piątek, 2 stycznia 2015
KAC
Mam nadzieję,że bawiący się z Okazji Świąt i Nowego Roku
Polacy wypili odpowiednia ilość alkoholu aby wspomóc kulejący
budżet 2014 zostawiony w spadku przez ministra Rostowskiego.
"Puls Biznesu" informuje,że wprowadzona przez min,Rostowskiego
podwyżka akcyzy na wyroby monopolowe zamiast spodziewanego
zysku,przynosi straty dla budżetu.
W ciągu 10 miesięcy 2014 roku wpływy z akcyzy za wyroby alkoholowe
są niższe niż a analogicznym okresie roku 2013.Jedyny ratunek to ,to,że
w listopadzie i grudniu Polacy wydali więcej na alkohol i zminimalizują
głupotę Rostowskiego.Ta głupota doprowadziła również do spadku produkcji
wódki.Według danych GUS w okresie od stycznia do listopada 2014 roku
była ona niższa o 22 % .
Z satysfakcją ,ale również z obawą o polski budżet,informuję,że
wielokrotnie na ten temat zwracałem uwagę,twierdząc,że podwyżka
akcyzy będzie miała odwrotny skutek od tego na jaki liczy min.Rostowski.
Swoje przemyślenia i obawy zawarłem w notce:
http://stary-bob.blogspot.com/2014/10/straty.html
w której są również linki informujące o wcześniejszych notkach na ten temat.
Liczę na pozytywna energie Polaków w tym temacie w 2015 r.
Obiecane przez rząd podwyżki najniższych wynagrodzeń i emerytur proponuje
wydać na ulubione wyroby alkoholowe pomagając rządzącym obniżać deficyt budżetowy.
Przy okazji konsumpcji wznośmy odpowiednie toasty dotyczące "mądrości"
i przewidywalności skutków podejmowanych decyzji przez naszych polityków.
"Pewien osioł znalazł skórę lwa.Narzucił ja sobie i paradował,
budząc respekt i strach.Nagle dmuchnął silny wiatr,zerwał skórę i wszyscy
zobaczyli,że to osioł.
Wypijmy za to,byśmy nie okazali się kiedyś osłami lecz zawsze byli sobą."
Na zdrowie!!!
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No i bardzo dobrze! Jak dla mnie alkohol może kosztować nawet 2000 za pół litra przeciętnej wódki. Podnieść akcyzę na papierosy i alkohole nawet o 500%. Naród będzie zdrowszy, a politycy powinni popukać się w zryty berecik (ależ mi się podoba to młodzieżowe określenie) :-))) i szukać oszczędności na swoich d**pach. Jestem abstynentką i mnie to nie grzębi ani zieje :-)))
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię serdecznie Drogi Bobie w nowym, pełnym (?) nadziei roku.
cheronea2 stycznia 2015 14:01
UsuńOj mylisz sie kochana albo, jesteś"w mylnym błędzie"
"Gorzała" u nas jest i jeszcze długo będzie "przelicznikiem walutowym"za usługę
A ile mnie to kosztuje panie Jasiu "A daj pan..... na flaszkę"
Uśmiecham się do Ciebie bo przypomniałaś mi Babcie która po podwyżce cen wódki i papierosów powiedziała."A dobrze im tak pijusom Ja nie pije i nie pale i jakoś żyje"
Mówiłem Babciu "oni sobie to wlicza w cenę usługi"
Powiedziała /jak tu anonimowy/Głupi jesteś.I byłem "głupi" do czasu aż Babcia "zamówiła sobie usługę" hydraulika "bo jej coś w zlewie nie sztymowało a bez holajzy ani rusz."
Przyszedł i zrobił bo miał holajze a na zapytanie ile to panie Stasiu odpowiedział z prostotą "a daj pani na flaszkę, ale chyba pani wie ze ostatnio podrożała"
Tak to Babcia przekonała się iż pieniądz nie tylko brzęczy ale i bulgoce.!
Czytam Cie i podziwiam wiec Ci jeszcze zdradzę "tajemnicę Podhala" /tylko to miedzy nami i nie do upowszechnienia/
Otoz tak się składa"tradycyjnie i od wieków" iż bilety "za spływ Dunajcem" jakoś tak odpowiadają cenie 1 litra, dobrej wódki.
Nie wierzysz to sprawdź ceny "za spływ"
Z atencja wiec pozdrawiam i zdrowia życzę w Nowym Roku" No i od czasu do czasu "chlapnięcia sobie" a to "Dla zdrowotności " czy "Dla Nerwowości"
Szczególnie zalecam te naleweczkę co to ja Pan Wańkowicz popijał z przyjaciółmi w swoim "Domeczku" a tak pięknie opisał w swoim "Ziele na kraterze"
Tobie Droga Cheroneo życzę również wszystkiego najlepszego,
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim zdrowia i wszelkiej pomyślności.
Oj jak zwykle jesteś nierzetelny i mało konsekwentny we wnioskach zapominając to co uprzednio pisałeś.
OdpowiedzUsuńA tu było o "ubożejącym społeczeństwie" "rosnącej stopie bezrobocia" /oczywista oczywistość wina tego rządu,a osobiście Tuska/ a to przecież te"rzutuje na spożycie?"
A tu było "o emigracji zarobkowej: i o tych co już nie wrócą" a z Ojczyzny zabrali tylko jedna flaszkę "bo ubogim byli" a i "wieczór pożegnalny tez nie był obfity z powodów wymienianych
A tu winien tylko Rostowski Bo Twoje "kolejne poważne ostrzeżenie, olał i nie zastosował się"
/Angol cholerny/
Gorzej bo nie wiem co myśleć o danych GUS "ze spada" kiedy na innych stronach podaje iz tzw "spożycie u nas" wynosi 9 litrów "naszego uczciwego w % spirytusu " na łeba wliczając w to i niemowlęta i niepijących.
Naszego, powtarzam a nie tej "europejskiej herbatki dla żartu spirytusem zwanej"
I teraz nie wiem dobrze to czy źle.Pic kiedy ci co mieli być posłani w kamasze,porozumień nie podpisują a wątroba pewno już "nie ta"
Gorzej bo nie wiem czy te 9 litrów wypijają sami "prawdziwi Polacy""Prawdziwi patrioci" co to wbrew Rostowskiemu "Ojczyznę milą" chcą ratować i co na to Minister Zdrowia
Zdanie zony juz wiem.Niemniej jednak Twoje pisanie dam jej do przeczytania może się nawróci.
Ojczyzna w potrzebie no nie
A to
"Liczę na pozytywna energie Polaków w tym temacie w 2015 r.
Obiecane przez rząd podwyżki najniższych wynagrodzeń i emerytur proponuje
wydać na ulubione wyroby alkoholowe pomagając rządzącym obniżać deficyt budżetowy."
Złotymi zgłoskami wyryje, na drzwiach.Od środka.
Wyryj sobie w głowie,od środka i przestań już pieprzyć.
OdpowiedzUsuńWal sie na ryj "anonimie"jakoś tak od wieków porządni wywalają do kosza anonimy a ich donosy maja w d...
OdpowiedzUsuńI to jest ostatnia moja odpowiedz "anonimie"
Zachowuj się przyzwoicie bo podobnie jak "anonim" jesteś
OdpowiedzUsuńna tym blogu gościem,równie anonimowym bo nick "wiesiek"
niewiele mówi.