niedziela, 30 czerwca 2013

"Pięść" i "Kłamca"


"Rząd ma dla Polaków pogardę i propagandę"Tusk: Do wizji Polski, w której każdy może wyrazić własne zdanie jestem przywiązany tak, jak do ojczyzny

Są trzy rzeczy które łączą dwie największe partie  na polskiej scenie politycznej ,
Platformę zwaną Obywatelską i Prawo zwane Sprawiedliwość.
Nazwy tych formacji stoją w wielkiej sprzeczności z ich poczynaniami.
Jest jeszcze jedna istotna rzecz łącząca PO i PiS, udawana demokracja
wewnątrzpartyjna , w rzeczywistości dyktatura wodzów stojących na czele
tych formacji.

Jest jednak coś co ich łączy,władza za wszelką cenę i obietnice których,
jak wiemy z doświadczenia ani jedni ani drudzy nie maja zamiaru spełnić.

Na Śląsku odbył się spęd delegatów który przez jednych został  nazwany
Konwencją a przez drugich Kongresem.Zatwierdzono to, co od dawna było
wiadome.PiS w sposób "demokratyczny" wybrał jedynego kandydata
na przywódcę którym został Kaczyński.
Platforma natomiast zatwierdziła demokratyczne wybory w których udział
mogą wziąć wszyscy członkowie partii,choć już dziś wiadomo,że wygrać
może jedynie Tusk.

Wspólną cechą jest również wygadywanie głupot przez przywódców
obydwu formacji na temat Śląska i Ślązaków.

Śmieszne były ciepłe słowa Kaczyńskiego o regionie w którym obradowali
w świetle wcześniejszej wypowiedzi o Ślązakach jako "zakamuflowanej
opcji niemieckiej".

Aby nie uronić żadnej kwestii z wypowiedzi przewodniczącego Tuska
posłużę się cytatem:
PO "powinna być jak Śląsk i Ślązacy - uczciwa,rzetelna,pełna zdrowego
rozsądku i gotowa do ciężkiej harówy".
Okazuje się że,przez  cały okres przewodniczenia i premierowania Tuska,
PO była nieuczciwa,nierzetelna bez zdrowego rozsądku i leniwa.
Taka jest ,niestety,prawda wynikająca z wypowiedzi przewodniczącego.

Ani jedno ani drugie spotkanie nie dało odpowiedzi na pytanie, co dalej?
Mało tego,zaangażowanie się,podobno Niezależnego Samorządnego Z Z
Solidarność po stronie PiS i wypowiedź przewodniczącego Dudy:
"Premier to tchórz i kłamca" powoduje obawy co do rozstrzygnięć spraw
politycznych w sposób niedemokratyczny.

Czy Platforma jako "jedna pięść" potrafi w sposób zdecydowany
przeciwdziałać zagrożeniom płynącym ze strony, nie tylko pro pisowskiej
Solidarności ale również ze strony niezadowolonego społeczeństwa.
Zapewnienie płynące z ust Tuska o "gotowości do dyskusji i debaty"
to o wiele za mało,aby uspokoić opinię publiczną i odmienić spadkowy
trend partii.Potrzeba radykalnych natychmiastowych zmian w stylu i jakości
rządzenia bez oglądania się na sondaże.

                       http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 29 czerwca 2013

Konfrontacje

 


W najbliższym czasie,czaka nas kilka wydarzeń o konfrontacyjnym charakterze.
Ciekawa będzie batalia o elbląski ratusz pomiędzy PO-PiS - owymi kandydatami.
Równie interesujaco zapowiada sie pojedynek Tusk-Gowin o przywództwo PO.
Być może do tego duetu i Schetyna dołączy.To interesujące wydarzenia ale
stosunkowo drugorzędne do tego co nas może czekać po wakacjach.

Wyjątkowo radykalnie w stosunku do rządu zachowali się przedstawiciele
3 największych central związkowych.Przyszli przywitali się i poszli , jak sadzę
bez pożegnania.To oficjalne wypowiedzenie wojny koalicji rządzącej
i w szczególności wyraz dezaprobaty i lekceważenia premiera.
Ten konfrontacyjny styl prowadzenia rozmów nie ma wiele wspólnego z problemami
dotykającymi ludzi pracy czy pozostającymi bez pracy to wyraz politycznej a nie
merytorycznej dezaprobaty w stosunku do premiera Tuska.

Podobnie jak związkowcy i 70 % społeczeństwa uważam ,że premier i rząd
żle wywiązują się ze swoich obowiązków.Ich wina jest obecna sytuacja
finansowa demograficzna i inne , bo w obawie o "słupki" zaniechali reform
które były i są konieczne.Ich winą jest nepotyzm,kolesiostwo  w wyniku
którego ,niekompetentni ministrowie i urzędnicy niższych szczebli nie tylko
nie poprawili ale radykalnie pogorszyli sytuację przeciętnego obywatela
w różnych dziedzinach jego funkcjonowania.

Jestem ostatni który wystąpiłby w obronie Tuska , ale występuję w obronie,
ułomnej co prawda ale , polskiej demokracji. Byłem,jestem i będę przeciwnikiem
strajków.Z doświadczenia wiem, do jakiego stanu w latach osiemdziesiątych,
doprowadziły Polskę strajki wywoływane przez watażki z Solidarności.
Choć początek , to autentyczny oddolny ruch robotniczy , to z upływem czasu
przekształcił się w polityczną hucpę za pieniądze z zachodu.
Co to dało robotnikom? Likwidację miejsc pracy i "kuroniówkę".
Różni "doradcy",usadowieni w najwyższych władzach członkowie
Solidarności dzisiaj żyją w dobrobycie.Robotnicy albo "kopnęli w kalendarz"
albo wyjechali za chlebem albo wegetują w nowej wywalczonej przez siebie
rzeczywistości.

Nowy szef Solidarności,przewodniczący Duda, walczy dziś przeciw temu
o co walczył  elektryk Wałęsa. Kapitalizm,wolność , prywatna własność która
miała być lepsza od wspólnej komunistycznej itp.To pomieszanie z poplątaniem.
Duda chce kapitalizmu z twarzą socjalizmu.Pracownicy wysuwają żądania
rząd i pracodawcy mają je spełnić a jak nie, to demonstracja,okupacja,strajk.
Może Solidarność chce strajkami wymusić zmianę ustroju i doprowadzić
do powrotu socjalizmu bez wypaczeń?
Trudno zrozumieć o co generalnie tym ludziom chodzi , jedyny pomysł jaki
mi się nasuwa to obalenie demokratycznego rządu w niedemokratyczny sposób.




                           http://www.liiil.pl/promujnotke


piątek, 28 czerwca 2013

SPRZECIW !!







Premier Donald Tusk, jest równocześnie przewodniczącym Platformy Obywatelskiej.
Równoczesne sprawowanie tych funkcji powoduje, że Tusk w sposób niewłaściwy
wykonuje swoje obowiązki jako premier lub ma niewiele czasu aby skupić się
na właściwym funkcjonowaniu partii.Ta pozycja stojącego w rozkroku Tuska
powoduje,  że funkcjonowanie rządu jest fatalne a partia coraz słabsza.
Całą winę należy przypisać Tuskowi, bo chociaż w rządzie i partii ma swoich
zastępców to jako dyktator decyzje podejmuje jednoosobowo.
Dodatkowym kłopotem czy też przyjemnością która zabiera wiele czasu
premierowi-przewodniczącemu jest "haratanie w gałę".Z poprzednich i obecnych
lat funkcjonowania w polityce wiemy, że Tusk nie jest tytanem pracy a jego
tydzień kończył się czasami w czwartek.

Sprzeciwiam się stanowczo , jako jeden z milionów podatników ,pracodawców
szefa polskiego rządu aby czas przeznaczony na rządzenie za który między
innymi i ja płacę wykorzystywał niezgodnie z zakresem czynności jakie do
wykonania ma premier.

Sprawy partyjne powinny absorbować uwagę przewodniczącego Tuska
w dniach ustawowo wolnych od pracy.Dlatego jestem zbulwersowany jego
ostatnią wizytą w Elblągu w czasie której wykorzystując swoje państwowe
stanowisko popiera działaczkę swojej partii w walce o fotel prezydenta Elbląga.
Niezgodne z prawem wykorzystywanie stanowiska , jeżeli nie jest karalne
to na pewno jest nieetyczne. To działanie w przyszłości i to niezbyt odległej
może mieć ujemny skutek nie tylko dla premiera Tuska ale również dla Polski.

Jezeli kandydatka Platformy , mimo dwukrotnej pomocy premiera,
przewodniczącego partii przegra będzie to oznaką tego , że poparcie premiera
jest warte mniej niż funta kłaków. Ta osobista porażka może mieć wpływ na
podstawowe obowiązki ,czyli sprawowanie Urzędu Premiera.
Sfrustrowany,przegrany,rozgoryczony premier może być o wiele grożniejszy
niż premier który nic nie wie, premier który nie rządzi,premier który nic nie może.

Dlatego zwracam się do wyborców w Elblągu : zagłosujcie na kandydatkę PO.
Poświęćcie się dla Polski , wiem że będziecie mieć przechlapane w swoim mieście
ale uzyskacie wdzięczność Polaków i uratujecie ich przed decyzjami rozgniewanego
porażką premiera D.Tuska.

W imieniu własnym dziękuję,sądząc ,że i  czytelnicy wyrażą  Wam wdzięczność.


Nowa,lepsza? Prezydent, Elbląga?

                                                              http://www.liiil.pl/promujnotke



czwartek, 27 czerwca 2013

Kandydatka Palikota


 Natalia Rodziewicz


Oto prezentacja kunsztu politycznego jednej z kandydatek do elbląskiej Rady Miasta.
Kandydatka Ruchu Palikota prezentuje swój program i przedstawia własny pomysł
likwidacji bezrobocia w Elblągu.Wizualnie wypada nieźle,intelektualnie...,
no cóż ocenę pozostawiam czytelnikom.

Trudno się dziwić , że nie została wybrana,15 głosów to dorobek kandydatki.
Na miejscu szefa Ruchu , mając takie zaplecze dałbym sobie spokój z polityką
i zajął się czyś innym.W Czechach skupują palety,może powróci do tego biznesu.

http://www.youtube.com/watch?v=fLEfXhN-f7k


                                                              http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 26 czerwca 2013

Bezprawie


 Jacek Kurski

Parkowanie bezkarnego europosła.

Politycy wszystkich ugrupowań czas usiłują nas przekonać ,
że Polska jest państwem prawa. To stwierdzenie delikatnie mówiąc
jest gówno warte.
Polska jest państwem bezprawia w którym uprzywilejowani
traktowani są wyjątkowo łagodnie a przestępcy-politycy wielokrotnie
za swe czyny nie ;ponoszą żadnej konsekwencji. Układy , układziki,
niezależne sądy z zależnymi karierowiczami w togach sędziowskich
powodują , że cały system sprawiedliwości jest do dupy.

Ostatnio pojawiła się informacja tym , że 134 dni spędził w wiezieniu
niewinny człowiek.Nazwisko się zgadzało , imię i PESEL nie a mimo
tego człowieka zamknięto.Podobnych sytuacji jest wiele,niewinni siedzą
a winni śmieją się w twarz wymiarowi sprawiedliwości.

Wiele sądów wydaje wyroki za popełnione przestępstwa np.wypadki
drogowe wedle uznania a nie KK.Zazwyczaj mniejsze wyroki otrzymują
ludzie znani,modelki , aktorzy,sportowcy.Jeszcze bardziej uprzywilejowaną
grupą są przedstawiciele kościoła których nasz wymiar sprawiedliwości
za wszystkie , czasem ohydne przestępstwa, traktuje wyjątkowo łagodnie.

Najbardziej uprzywilejowaną grupą społeczną są politycy.Ich przestępstwa
niezmiernie rzadko kończą się wyrokiem sądowym,Chociaż ich wina w wielu
wypadkach wydaje się niewątpliwa to , często zasłaniając się immunitetem
lekceważą prawo, którego niejednokrotnie są twórcami.

Niektórzy, jak np.europoseł Kurski , nie tylko lekceważy i łamie przepisy
ale kpi sobie z wymiaru sprawiedliwości, w idiotyczny sposób tłumacząc
swoje wykroczenia drogowe.Ostatnio ,jak podaje "Fakt",Kurski po Wisło-
stradzie jechał z prędkością 156 km/h i nie zatrzymał się na czerwonym świetle.
Gdyby podsumować punkty karne za wszystkie wykroczenia europosła
Kurskiego , to myślę, że wielokrotnie musiałby zdawać egzamin na prawo jazdy,
bądź podróżować w fotelu pasażera.

Ostatnio Parlament Europejski wreszcie uchylił immunitet poselski Kurskiemu.
Mam nadzieję ,że wymiar sprawiedliwości w odpowiedni sposób ukarze
wielokrotnego,drogowego przestępcę Jacka Kurskiego z Solidarnej Polski.
Mam również nadzieję ,że przynajmniej raz zachowa się honorowo i swej
kary nie uzna za działanie polityczne.

Podobnych do Kurskiego piratów drogowych zasłaniających się immunitetem
i nie ponoszących kary za przestępstwa drogowe jest wielu.
Podobno wszyscy jesteśmy równi wobec prawa.  Podobno!

                   http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 25 czerwca 2013

"BUDOWA NA KRECHĘ"




Polskie drogi.

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" przedstawia dramatyczną sytuację zagranicznych
przedsiębiorstw budowlanych które rok po Euro 2012 maja nadal niezapłacone
przez polskie władze rachunki.

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" /FAZ/ w artykule "Polska budowała na krechę"
(Polen hat auf Pump gebaut) przypomina ,jak na krótko przed rozpoczęciem 
Mistrzostw Piłkarskich Euro 2012 Polska pochwalić się mogła nie tylko 
nowoczesnymi stadionami, lecz równie długą na 1500 km siecią autostrad.(...)
"Jednakże dla niektórych zagranicznych koncernów budowlanych,które realizowały
potężne projekty spektakl się  jeszcze nie skończył" pisze FAZ i informuje,że toczą 
one do dziś procesy sądowe z polskimi władzami o niezapłacone rachunki.
Wśród tych firm jest również austriacki koncern Alpine Bau.
Punktem kulminacyjnym sporu,był na początku minionego tygodnia list
protestacyjny wystosowany przez ambasadorów Niemiec,Austrii,Francji,Irlandii
Portugalii oraz Holandii w imieniu koncernów budowlanych do rządu D. Tuska,
by Polska uregulowała wreszcie zaległe rachunki o wartości 10 mld.złotych 
(2,3 mld euro.
Dziennik pisze też,że zarzuty kierowane są przede wszystkim pod adresem GDDKiA.
Urząd ten uchyla się od zapłacenia koncernom dodatków z tytułu wzrostu cen
materiałów budowlanych. "Przedsiębiorstwa budowlane są zobowiązane 
do podania takich kosztów przed podpisaniem umowy" cytuje FAZ słowa 
dyrektora urzędu.
Na początku również premier Tusk odrzucił zarzuty firm,tłumacząc, że zagraniczne
przedsiębiorstwa są traktowane tak samo jak rodzime.
Jednakże obecnie władze ugięły się i minister Piechociński dostrzegł problem,
zapowiadając jego szybkie rozwiązanie.(...)
"Piechociński jest zatroskany,że ucierpi na tym wizerunek Polski, jako
zleceniodawcy projektów budowlanych".(...)
Mocno zaangażowany w Polsce koncern Alpine Bau,który ogłosił właśnie
upadłość był zatrudniony przy budowie 4 z 7 stadionów.
Do dziś trwa spór o zaległy dla Alpine Bau rachunek na kilkadziesiąt mln.euro.
(...)"Nie jesteśmy zainteresowani,jako przedsiębiorstwo budowlane
przed finansowaniem polskiej infrastruktury"- cytuje FAZ słowa Arnolda Schiefera
przewodniczącego zarządu koncernu Alpine Bau.
(...)FAZ podkreśla jednocześnie,że minister budownictwa znajduje się pod silną
presją opozycji,która zarzuca mu brak kompetencji(...)

Autorka : Alexandra Jarecka
Red,odp.:Małgorzata Matzke

Nieudolność naszego rządu przekracza granice.granice państw.
Jesteśmy postrzegani jako niesolidni partnerzy z którymi lepiej nie robić interesów.
Dziwię się,że jeszcze, co prawda coraz mniejsza grupa wyborców popiera
tych przynoszących nam wstyd nieudaczników.


                http://www.liiil.pl/promujnotke

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Pudło Palikota


 

Wybory w Elblągu zakończyły się klęską Ruchu Palikota i 10 punktową
przegraną kandydatki Platformy z kandydatem PiS.
Druga tura zadecyduje kto zostanie prezydentem a możliwości
koalicyjnych jest kilka.
Wczoraj pisałem o scenariuszu wyborczym przedstawionym przez
lidera upadającego Ruchu Palikota.Mimo braku sympatii dla Palikota
życzyłem jego kandydatce jak najlepiej.Moje życzenia się nie spełniły
podobnie jak przewidywania Palikota. Nie mogę znaleźć informacji ilu
wyborców zagłosowało na p.Białkowską, zapewne niewielu stąd brak
informacji o jej pozycji.

Klęska Palikota ma również szerszy wymiar.Były prezydent Kwaśniewski
przekonał się na własnej skórze , że powrót do polityki bywa bolesny.
Mam nadzieję,że ta porażka zrewiduje jego poglądy na współpracę
z Ruchem Palikota która, jak wskazują wczorajsze wyniki daje marne efekty.
Kwaśniewski nie jest już przebojowym ,młodym politykiem za którym stały
mocne,o wysokich kwalifikacjach struktury Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
To zmęczony politykom,finansowo ustawiony celebryta który rozmienia swoja
dawną popularność na drobne.Ale skoro chce , to  bardzo proszę.

Palikot mimo niewątpliwych zdolności nigdy nie będzie dobrym politykiem ,
o dużym znaczeniu.Polityka to nie tylko mówienie, w wielu przypadkach
głupot , to również powściągliwość i dyplomacja.Palikot żadnej z tych cech
nie posiada i raczej nie ma możliwości aby kiedykolwiek ją posiadł.
Jego dotychczasowe analizy i przewidywania wydarzeń politycznych
z reguły były odwrotne w stosunku do rzeczywistości.
Podobnie miało to miejsce z prognozowaniem prezydenckich  wyników
wyborczych w Elblągu.To kompromituje, po raz kolejny, Palikota jako polityka.

Palikot wieszcząc osłabienie wpływów Platformy na politykę może w nastepnych
wyborach z tej polityki zostać wyautowany.

http://www.liiil.pl/promujnotke

niedziela, 23 czerwca 2013

ELBLĄG



Aleksander Kwaśniewski, Ewa Białkowska i Janusz Palikot w spocie wyborczym
Lokale wyborcze otwarte,walka o prezydenturę i większość pozwalającą
sprawować dobre rządzenie , rozpoczęta.
Czy w Elblągu nastąpi kontynuacja zwycięskiego marszu PiS
trudno teraz jednoznacznie odpowiedzieć.W sondażach kandydat PiS
wygrywał a jak będzie w wyborach przekonamy się po godzinie 22.

Swój prywatny ranking sporządził szef  partii swojego imienia Palikot.
Jeszcze ilka dni temu mówił że, 10 % poparcie jego kandydatki będzie
sukcesem, 15 % wielkim sukcesem.W ryzykownym z wielu względów
rankingu Palikot uważa że, kandydatka Ruchu zdobędzie 20% poparcie
w wyprzedzi ją jedynie kandydat PiS z 24 % poparciem co w drugiej
turze pozwoli RP wygrać z PiS.

Wyjątkowo chciałbym aby prognoza Palikota się spełniła.Dotychczas
prognozując zawsze mijał się z rzeczywistością.Może teraz się uda.
Dlaczego pragnę sukcesu kandydatki RP? , bo porażka może oznaczać
upadek tej formacji i fatalne notowania dla Europy Plus.
Kandydatkę, sympatyczną i jak sadzę merytoryczną z kciukiem w górze
popierał nie tylko Palikot ale "wielki" Kwaśniewski.Sromotna przegrana
świadczyłaby że,Palikot , co jest jasne, ale również Kwaśniewski stracił
swą "wielkość" a jego poparcie nie przekłada się na poparcie społeczne,
na razie w Elblągu a później w ewentualnej,choć wątpliwej, batalii o Warszawę.

Marginalizacja Palikota rykoszetem uderza również w SLD.
Ruch Palikota jest PiS-em Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Platforma zawsze może liczyć na wyskoki polityków PiS,
Sojusz na Palikota i innych członków jego Klubu Parlamentarnego.
Jeżeli Tusk, w porównaniu z  Kaczyńskim jest politykiem Wielkim,
to Miller w porównaniu z Palikotem jest Mężem Stanu.

Dlatego,szczerze życzę pani Białkowskiej sukcesu.

                                    http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 22 czerwca 2013

"ŻONA MODNA"

WARSZAWA LAZIENKI MALGORZATA TUSK KSI ONA AL-TAWEELDonald Tusk w Nigerii




Ależ ci dziennikarze,szczególnie tabloidowi, są upierdliwi.
Nie dostrzegają bardzo dobrego rządzenia przez premiera Tuska
a jedynie starają mu się uprzykrzyć życie. Nie mogąc się do niczego
innego przypieprzyć,bo jak wiemy jego działalność jest nad wyraz
transparentna na tapetę wzięli jego rodzinę.A to że,córka trzepie
"kapuchę" na blogu tylko dlatego ,że jest córką , bo tak to zainteresowanie
jej twórczością byłoby o wiele mniejsze.To znowu syn,nie ze względu
na swoje wybitne kwalifikacje ale koneksje miał i ma niezłe i wysoko
płatne zatrudnienie.Teraz czepiają się sukienek pani premierowej.
Dobrze przynajmniej ,że sukienek a nie bardziej intymnych części garderoby.
To podłość pismaków i czytelników którzy zamiast doceniać pracę
premiera , który nawet kontuzjowany nie idzie na L4, krytykują  zakup
sukienek z funduszy partyjnych. Nisko opłacany premier nie jest w stanie
zapewnić swej małżonce odpowiednich kreacji w których godnie
i ładnie reprezentowałaby nasz kraj na arenie międzynarodowej

Zona premiera jest osobą publiczną i musi , reprezentując nasz kraj
np.w Nigerii,czy ostatnio spotykajac się z żoną szejka jakoś wyglądać.
Nie może prezentować się w sukienkach z bazaru które kompromitowałyby
nie tylko premierową ale i cały nasz przemysł modowy.
Powinniśmy być wdzięczni , że nosi sukienki polskiej projektantki
bo to i, promocja i oszczędność.Suknie zagranicznych projektantów
są wielokrotnie droższe.Pani premierowa, nie tak jak polskie celebrytki
które tylko raz zakładają sukienkę,w jednej kreacji występuje kilkakrotnie.
Robi to mając na uwadze oszczędność państwa w dobie kryzysu.

Czepianie się,że sukienki pani premierowej kupowane są z funduszy
partyjnych też nie do końca jest prawdziwe.Fundusz partii to nie tylko
wpływy z budżetu ale również składki płacone przez członków partii.
Nie słyszałem aby jakiś członek Platformy protestował , że za jego pieniądze
Małgorzata Tusk kupuje sukienki.
Te podłe działania mają na celu jeszcze większe osłabienie Platformy
i osobiście pana premiera oraz najlepszego rządu jaki nam się trafił
w ostatnim ćwierćwieczu.

Gdyby na sprawie 3 "kiecek" o wartości ca. 12-18 tys.zł miał polec premier
Tusk byłoby to co najmniej dziwne.Dziwne jest korzystanie przez rodzinę
premiera z samochodu służbowego kupionego przez PO,podobnie jak
"wożenie się"w prywatnych sprawach premierowej po Warszawie limuzynami
należącymi do Kancelarii jej męża.
To nikt inny jak premier Tusk w kampanii  wyborczej mówił o likwidacji
przywilejów dla rządzących.Mówił to wtedy gdy walczył o stanowisko.
Zdanie zmienił jak został premierem,podobno tylko krowa nie zmienia zdania.

                               
                                    http://www.liiil.pl/promujnotke


piątek, 21 czerwca 2013

BĄK



"Facet  traci poczucie rzeczywistości i  kręci się w kółko". To o premierze.
"Po cholerę dalej się męczyć ".To o sobie, dodał poseł PSL , E . Kłopotek ,
mówiąc o koalicji PO -PSL.
Jestem tego samego zdania , po co inwalida premier ma się jak bąk kręcić
w kółko a wynikłe z tego zawirowania uderzają w koalicjanta czyli PSL.
Nie pierwszy to i nie ostatni przypadek traktowania ludowców jako
zło konieczne ale potrzebne do sprawowania władzy.Wielokrotnie o tym
pisałem.Za Pawlaka, Tusk koalicjanta  tylko olewał ciepłym moczem,
za Piechocińskiego wali im kupsko na lakierki a oni mówią że:
"te działania nie zaszkodzą koalicji". Niech się chłopy narządzą bo w
kolejnych wyborach , pierwszy raz w swojej historii mogą się do Sejmu
nie załapać. Kłopotek już ma plan awaryjny, koalicja z PiS.
Inni politycy PSL nie są tak radykalnie nastawieni do koalicji z PO,
zyski płynące ze współrządzenia pozwalają na zakup perfum którymi
zabijają odór moczu i  gówna wylewanego na nich przez koalicjanta.

Sprawa dotyczy finansowania z budżetu państwa , partii politycznych.
Tusk wkurwiony tym ,że opinia publiczna poznała jak gospodarzy się
ich podatkami postanowił , jak zwykle zresztą "wylać dziecko z kąpielą".
Wizerunkowo najbardziej straci PO , posłowie zamiast w garniturach
znanych światowych marek będą ubierać się w Vistuli.Piękne garnitury
tam powstają i niezbyt drogie a wspieranie polskich produktów powinno
być obowiązkiem posłów. Pamiętacie Pawlaka jeżdżącego Polonezem?

Partie powinny być finansowane z budżetu.Inne formy finansowania
z rożnych powodów wydają się nie do przyjęcia.Odpis podatkowy
to upublicznienie preferencji wyborczych. Bezpośrednia wpłata na konto
partii to możliwość kupowania określonych decyzji za pieniądze.
Oczywiście nie musi tak być ale może.Tusk zamiast kręcić się jak bąk
i podejmować kolejną nieprzemyślaną i szkodliwą decyzję powinien
pomyśleć nie o likwidacji a jasnych przepisach precyzujących na jakie
cele partia może wydawać pieniądze budżetowe.
Na pewno nie na garnitury,wina, cygara czy kluby nocne.
Inne rozwiązania bedą szkodzić polskiej demokracji i wyeliminują
biednych i nie mających układów z polityki.Nie dotyczy to PSL bo oni
kasy mają jak lodu, tylko liczą na to ,że koalicyjny minister umorzy im
przynajmniej część długu jaki mają spłacić zgodnie z wyrokiem sądowym.

Chłopcy-platformersi narozrabiali popili,popalili,a teraz wszyscy mają
za to odpowiadać?  Pyta poseł Kłopotek.



                                     http://www.liiil.pl/promujnotke

czwartek, 20 czerwca 2013

TUSK x 4






Od czasu do czasu , premier Tusk staje się człowiekiem zdecydowanym.
Podejmuje wtedy błyskawiczne decyzje które , mając sejmową
większość, przekuwane są na ustawy. Są to z reguły marnej jakości
akty prawne które tylko pozornie zmieniają jakość życia w Polsce.

Istotnym ale niewiele znaczącym  i nieskutecznym pomysłem była
farmakologiczna kastracja pedofilii.Przygotowano i wprowadzono
nowelizacje kodeksu Karnego.Każde obcowanie z osoba poniżej
15 roku życia bądź kazirodcze współżycie podlega kastracji.
Na szczęście nie obcięcia penisa ale na podawaniu środków
obniżających popęd seksualny.
Wyłożono sporo pieniędzy na stworzenie kilku ośrodków,które
jak np.W Starogardzie Gdańskim czy w Kłodzku do których Sąd
do dziś nie skierował żadnego pacjenta-pedofila.

Uczestnictwo czołowych polityków Platformy w tzw.aferze hazardowej,
tak zdenerwowało premiera, że oprócz dymisji niektórych, do niedawna
bliskich współpracowników czy przyjaciół błyskawicznie reaguje
poprzez stworzenie nowej ustawy hazardowej.Sejm pracując
non stop bodaj w czasie miesiąca stworzył kolejny bubel prawny
zakazujący całkowicie hazardu w Polsce.Sprawa toczy się w Europejskim
Trybunale do którego odwołali się międzynarodowi bukmacherzy.
Hazard zszedł do nieopodatkowanej szarej strefy a grać można na
zagranicznych serwerach.Oczywiste są straty budżetu z tego tytułu
a możliwe również wielkie odszkodowania które wypłaci budżet
jeżeli ET uzna ,że ustawa jest sprzeczna z prawem unijnym.

Po dwóch latach legalnej sprzedaży dopalaczy .nagle przypomniano
sobie o szkodliwości sprzedawanych substancji.W całej Polsce
zamknięto 1378 sklepów które oferowały dopalacze.
Pracownicy poszli na bezrobocie,podatki przestały wpływać do budżetu
znowelizowano ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii.
Koniec z dopalaczami! Oficjalnie,Nie oficjalnie można się nadal
odurzać środkami odstraszającymi krety,podpałką do grilla i innymi
wynalazkami czy suplementami diety. Serwery są za granicą i  służby
specjalne mogą im nagwizdać.

Powraca dyżurny temat utrzymywania partii politycznych z budżetu
państwa.Premier znów reaguje błyskawicznie.Zlikwidować
kasę dla partii politycznych a przy okazji zlikwidować politycznych
przeciwników.Choć nic nigdy nikomu nie udowodniono,to tajemnicą
poliszynela jest to,że politycy Platformy maja dobre stosunki
z biznesmenami którzy jak w przypadku ministra Nowaka ,skłonni są
pożyczać wartościowe zegarki.Pewnie i finansowo wsparliby kolegów
gdyby zaszła taka potrzeba. Ale nie zajdzie.
Premier którego ułomność fizyczna spowodowała aktywność umysłową
jest za pozbawieniem partii politycznych państwowego wsparcia.
Jest za bo wie , że jego pomysł nie uzyska poparcia większości
parlamentarnej. Gdyby było inaczej ten temat zapewne nie byłby
dyskutowany w Sejmie.To rozpaczliwa akcja propagandowa która
ma zahamować spadek popularności Platformy i rządu.
Ostatnie notowania to,79% niezadowolonych z rządu premiera Tuska.

Cztery istotne ale nietrafne decyzje premiera Tuska.
Premier walczył również z podobnym skutkiem z: kibolami,ACTA,
koncernami farmaceutycznymi nepotyzmem panującym w koalicji PO-PSL.

Wydaje się że, jego czas już bezpowrotnie minął czas na to co premier
lubi najbardziej - nicnierobienie,a po wyleczeniu kontuzji "haratanie w gałę".


http://www.liiil.pl/promujnotke

środa, 19 czerwca 2013

Inwestycje Polskie





W swoim drugim expose premier Tusk przedstawił interesujący
projekt dotyczący pobudzenia gospodarczego i co za tym idzie
zmniejszenia bezrobocia.
Sztandarowy projekt Tuska zwany Inwestycje Polskie z docelową
kwotą 40 miliardów zł.wystartował 27 grudnia 2012 roku.
Poprzez specjalny tryb prywatyzacji minister skarbu miał wnieść do
tego projektu akcje kilku państwowych spółek.
Zbyciem akcji i zarządzaniem finansami miał się zająć Bank Gospodarstwa
Krajowego który miał dysponować 10 miliardami złotych.

W marcu rada nadzorcza wybrała prezesa spółki Polskie Inwestycje
Rozwojowe SA. został nim Mariusz Grendowicz, poprzednio pełnił
funkcje kierownicze w wielu instytucjach bankowych.
Ostatnio był prezesem BRE Banku.

W maju przeprowadzono konkurs a w czerwcu rada nadzorcza banku
wybrała nowego prezesa który czeka na zatwierdzenie ministra finansów.
Czy BGK ma już te akcje czy dysponuje jakimiś pieniędzmi na razie nie
wiadomo.Do dnia 21.V.2012 r, program którego operatorem jest BGK,
nie finansował żadnych projektów.

22 maja podpisano pierwszą umowę na finansowanie kolej na trasie
lotnisko-centrum w Gdańsku.Całkowity koszt inwestycji to ca.940 mln.
70 % środków ma pochodzić z funduszy unijnych, 170 mln. ma wyłożyć
nowa spółka PIR SA.

Bank upublicznił informację ,że dysponuje już kwotą 6,5 mld.
które mogą być wykorzystane przez Inwestycje Polskie.

Należy cieszyć się że,mimo dość ślamazarnego tempa na starcie
tego projektu pojawia się pierwsza współfinansowana inwestycja.
Martwi to że,sprawy proceduralne powodują ,że na dzień dzisiejszy
dopiero jedna umowa została podpisana.


                   http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 18 czerwca 2013

Biedni bogacze


Szybki przyrost masy daje wyższe IQ


Jako jeden z biedniejszych krajów Europy dzięki wspaniałomyślności
rządu i osobistej premiera D.Tuska zrobiliśmy coś na co pozwalają
sobie jedynie najbogatsi.Roczne płatne urlopy rodzicielskie.
Matki i ojcowie mogą przez 52 tygodnie opiekować się swoją
pociechą. Przez 26 miesięcy zasiłek wynosi 100% ostatnich poborów
kolejne 26 m-cy 60% lub przez cały okres 80 %.

Jak sadzę ta decyzja ma związek z katastrofalną sytuacją
demograficzną w jakiej znalazła się Polska. Czy dzięki tej
decyzji kobiety "hurtowo" będą rodzić dzieci ? Raczej nie.
Ale " na bezrybiu i rak ryba" więc na początek i ta decyzja jest dobra.

Mimo wcześniejszych zapowiedzi o uruchamianiu nowych żłobków
i przedszkoli w dalszym ciągu  dla wielu dzieci nie ma miejsca w tych
instytucjach. Decyzja dotycząca wydłużenia urlopu nie obejmuje
sporej rzeszy ewentualnych matek które zatrudnione są na tzw.umowach
śmieciowych co wg.mnie jest sprzeczne z Konstytucją gwarantującą
wszystkim równe prawa.Wiele kobiet w wieku rozrodczym jest właśnie
zatrudnionych na różnego rodzaju umowach które nie gwarantują
pełnych praw obywatelskich.

Ciąża,urodzenie,becikowe,urlop to dopiero początek trudnej
drogi w wychowaniu potomka.O żłobkach przedszkolach już
pisałem powyżej.
Jeżeli dochód w rodzinie nie przekracza 552 zł na osobę,
rodzice na wychowanie potomka otrzymują astronomiczną kwotę
68 /sześćdziesiąt osiem/ złotych miesięcznie.
Kto podejmie się utrzymania dziecka za 68 zł. nawet mając
roczny płatny urlop rodzicielski.

Premier mówi ,że kobiety mają najdłuższy płatny urlop macierzyński
w Europie to nie jest tak jednoznaczne.
Przykład Austrii : Kobieta może 8 tygodni przed przewidzianym
terminem porodu i 8 tygodni po porodzie korzystać z płatnego
w wysokości 100 % okresu tzw.karencji.
Po tym okresie jedno z rodziców może korzystać z płatnego urlopu
wychowawczego przez kolejne 30 miesięcy , stawka dzienna to
około 14,5 €uro. Miesięcznie, ten dochód stanowi to ca 40 %
najniższego wynagrodzenia.Korzystając z tego świadczenia,matka
lub ojciec może dodatkowo zarobić 14.600 €uro brutto,rocznie.
I jeszcze jedna ważna rzecz , okres karencji urlopu wychowawczego
dotyczy wszystkich kobiet nawet nie posiadających ubezpieczenia
co jest niezmiernie rzadkie.

Mam nadzieję ,że premier i rząd podejmą trud finansowy aby
zbliżyć się do austriackiego modelu. Pieniądze mogą pochodzić
z likwidacji wszystkich premii ,nagród i innych form finansowego
lub rzeczowego wynagradzania urzędników państwowych.
Obiło mi się o uszy ,że w samym "biednym" ZUS-ie w ubiegłym
roku nagradzano się kwotą ponad 200 milionów zł.

          http://www.liiil.pl/promujnotke



poniedziałek, 17 czerwca 2013

UPADEK !





DLA SPOŁECZEŃSTWA RÓWNIEŻ

Janusz Palikot , szef partii własnego imienia z "enfant terrible"
polskiej polityki przekształcił się w politycznego omnibusa.
Palikotowi wydaje się ,że wszystko wie najlepiej, jego diagnozy
i pomysły na ich realizacje dają 100 % pewność na odsunięcie
Platformy od władzy. Niestety niedojrzałe polskie społeczeństwo
nie rozumie i co gorsza nie popiera pomysłów zgłaszanych
przez Ruch Palikota. Sondaże tej partii oscylują w granicach
5 % progu wyborczego.Raz RP wchodzi do Sejmu 2 razy nie.

Omnibus wieszczy upadek SLD i Millera. Skromnie licząc
ta partia ma 2 razy wyższe poparcie niż partia omnibusa Palikota.
Podstawą przypuszczeń Palikota jest brak byłych prezydentów
na Kongresie Polskiej Lewicy.
Generał Jaruzelski nieobecny z wiadomego powodu -chory.
Kwaśniewski napisał list obawiając się podobnego zachowania
uczestników jaki  doświadczył "wybuczany" premier Tusk.
Wałęsa - gdy Miller zapraszał Wałęsę . Palikot nie krył
oburzenia, jak można zapraszać ultrakatolickiego,później
doszło, homofoba prawicowego prezydenta.
Wałęsa nie przyjechał i to ma być jedna z podstaw prowadzących
Millera do upadku.Brak kolejnych polityków "lewicowych" takich
jak przedstawiciel jednej z kanapowych partyjek Paweł Piskorski,
który o czym Palikot powinien wiedzieć nigdy nie był lewicowy
oraz przedstawicieli innych "lewicowych" kanap doprowadzi
Millera do upadku. Rośnie nam kolejny polityczny jasnowidz.

Na wiadomość o tym że nie zostanie zaproszony Palikot odgrażał
się zrobieniem konkurencyjnej imprezy na 20 tys.osób.
To marzenie, niespełnione. Przyglądając się spotkaniom
Palikota i innych członków Ruchu czy Europy Plus trudno
doliczyć się tam kilkuset osób ,no  może trochu więcej ale łącznie.

Palikot w jednym ma rację, Platformę należy odsunąć od władzy.
Może to zrobić jedynie lewica, lewica połączona.
Niech Palikot odetnie się od prawicowych i kawiorowo-lewicowych
kumpli którzy sądzą że" E+ " pozwoli im się wydobyć z niebytu
politycznego i załapać się na dobrze płatne fuchy.Niech przeprosi
za głosowanie o wydłużeniu emerytur i inne głosowania wspólnie z PO.
A wtedy może Miller zaprosi go na następny Kongres.


                http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 15 czerwca 2013

Strata głosu !




Każdy głos oddany na SLD to głos zmarnowany,zwiększający szansę
PiS na przejęcie władzy.Istnieje realne zagrożenie koalicją PiS-SLD.
Napieralski zmuszał mnie do głosowania tak jak PiS,/Arłukowicz/.

Takie i inne propagandowe pierdoły głosili politycy Platformy
przed poprzednimi wyborami.Wtórowały im "niezależne" media
przypuszczając bezpardonowy atak na poprzedniego lidera Sojuszu,
G.Napieralskiego. Dzięki temu Platforma wybory wygrała i z minimalną
większością parlamentarną wraz z PSL, kontynuuje pogrążanie
polski w chaosie nie tylko gospodarczym.

Czy po raz trzeci społeczeństwo da się "zrobić na szaro"?.jak na
razie wszystko wskazuje na to, że nie. Platforma która dotąd nie
miała z kim przegrać od kilku miesięcy traci poparcie i wyraźnie
przegrywa z PiS w sondażach wszystkich instytucji badających
preferencje wyborcze Polaków.Spadki sondażowe przekładają się
na realne porażki np.w wyborach uzupełniających do Senatu.
Wiele wskazuje na to ,że wiceprzewodnicząca Platformy,prezydent
Warszawy, H. Gronkiewicz-Waltz może zostać z tej funkcji odwołana
bo ,że referendum się odbędzie to już przesądzone.

Spory wewnętrzne w Platformie są widoczne gołym okiem.
Niektórzy posłowie wręcz ostentacyjnie osłabiają tracącego na
znaczeniu ,ubezwłasnowolnionego premiera.Wyrzucić ich nie może
bo straci większość .Reformować nie może bo jego pomysłów
nie popierają nawet posłowie Platformy.Nawet poparcie RP i SLD
jest niewystarczające do wprowadzenia pewnych rozwiązań
na które nie ma zgody konserwatystów.
Nawet wygranie wyborów o przywództwo w PO nie zmieni sytuacji.
Tusk, gdyby miał jaja zastosowałby wariant L.Millera.Postawił siebie
i rząd pod ocenę Sejmu. Nie ma większości, przedterminowe wybory,
jest większość to posłowie akceptują linie programową premiera
bez zastrzeżeń albo robią z siebie durni w oczach opinii publicznej.

Zmiana frontu w stosunku do SLD jest jedynie rozpaczliwym chwytem
tonącego Tuska.Wydaje się,że po latach tragicznych i nieudolnych
rządów prawicowego PiS oraz o niezidentyfikowanej Platformy
czas na zmiany i to dość radykalne.

Mimo niestabilnej sytuacji sondażowej Ruch Palikota i wzrastającym
poparciu Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest szansa aby te dwie
partie uzyskały taki wynik wyborczy który pozwoliłby lewicy
przejąć rząd nawet w koalicji z resztką centro-liberalno-lewicowej
pozostałości po Platformie.

Każdy głos oddany na Platformę przybliża PiS do władzy.
Głosujcie ,na razie w sondażach a potem przy urnach wyborczych
 na ugrupowania Millera i Palikota. Myślę , że mimo tego ,że teraz
drą koty, w obliczu wyzwania jakim jest  niedopuszczenie do
powrotu PiS i pozbawienie PO władzy potrafią się porozumieć.

Każdy głos,nawet sondażowy,oddany na Platformę jest głosem
straconym i przybliża PiS do przejęcia władzy.


            http://www.liiil.pl/promujnotke

piątek, 14 czerwca 2013

Kontuzja

 




Jak się wali to się wali. Trwa seria nieszczęść spadająca na rządzących.
Jedno z nadających się do druku powiedzeń w tym temacie brzmi:
"jak ktoś ma pecha to nawet w drewnianym kościele cegła na głowę
mu spadnie" . W tym przypadku to nie o cegłę i głowę ale o piłkę i nogę
pana premiera Tuska chodzi.Choć wielu przeciwników nawet z własnej
partii ma ochotę go skopać to w tym wypadku , jak głosi najlepszy
w ostatnich latach rzecznik Graś, nikt premiera nie kopnął a kontuzja
jest groźna i premier ma unieruchomiona nogę. Z dwojga złego to lepiej
dla nas ,że piłka nie przyczyniła się do kontuzji głowy premiera.
Unieruchomiony premier o kuli lub w lektyce ale ze sprawnym umysłem
to cenna rzecz dla Platformy.Długa sportowa przerwa spowoduje ,że
premier zajmie się tym za co mu płacą a nie tym z czego ma osobistą
przyjemność ,czyli "harataniem w gałę".

Może teraz "unieruchomiony" premier zamiast udowadniać swoim
politycznym oponentom ,że jest w świetnej fizycznej formie ,
udowodni,  że i intelektualnie nie odstaje od od swoich przeciwników.

Roboty premier ma "od cholery i trochę". Kolejny sondaż pogłebia
trwającą tendencję spadkowego poparcia dla Platformy w okresie
ostatnich 3 miesięcy.Społeczeństwo powoli przyzwyczaja się do tego,
że wybory wygra PiS. Jak tak dalej pójdzie może się również oswoić
z myślą o przejęciu władzy przez Kaczyńskiego. Według ostatniego
sondażu CBOS, Platforma i PSL ,łącznie maja jeszcze dwa punkty
przewagi nad PiS ale wybory wygrywa partia Kaczyńskiego.

Słabi ,nie radzący sobie z problemami ministrowie,problemy
Gronkiewicz Waltz w Warszawie coraz gorsze perspektywy
ekonomiczne i coraz cięższa sytuacja społeczeństwa nie odwrócą
spadkowego trendu który pogrąża Platformę. Potrzebne jest działanie
a nie obietnice ,że będzie lepiej, w to już nawet lemingi nie wierzą.


                     http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 13 czerwca 2013

ROKITA




 

 Rokita to  łysy diabeł z brodą.

Nie o diabłach będzie dzisiejszy post a o Janie Marii Władysławie Piotrze Rokicie.
Muszę przyznać ,że wstyd mi ,że jestem ziomalem byłego polityka.
Jego postępowanie przynosi sromotę nie tylko jemu ale mieszkańcom zacnego
grodu Kraka,Rokita to rzeczywiście diabeł ale o cechach histerycznych.
Jego polityczna kariera to ,miedzy innymi  historyczny - histeryczny okrzyk
z sejmowej trybuny "Niza o muerte -Nicea albo śmierć !"- dotyczący podziału
głosów w Radzie  Europy.

Zagrażając pozycji Tuska ,bo oprócz tego ze.jest histerykiem wcale nie jest
głupim człowiekiem, zamiast zostać"premierem z Krakowa", został przez
Tuska wyautowany. Obrażony,tłumacząc się stanowiskiem żony Nelly
w Kancelarii Prezydenta Kaczyńskiego nie wystartował w kolejnych wyborach
parlamentarnych kończąc swoja polityczna karierę.

W późniejszym okresie znany był jako mąż swojej żony słynącej z oryginalnych
wypowiedzi i nie mniej oryginalnych kreacji.

"Ratunku !!!Niemcy mnie biją"!!! Ugruntowało jego pozycję jako histeryka
w świadomości nie tylko polskiego społeczeństwa. Niemcy za jego zachowanie
na pokładzie samolotu  nazwali go  pieszczotliwie "Arschloch".

Dowodem na to że na to miano zasługuje jak nikt inny są jego ostatnie
histeryczne wypowiedzi i takie samo zachowanie.
Rokita mimo ze polityk,dajmy na to nawet zasłużony jest podobnie jak reszta
społeczeństwa obywatelem Polski i podlega jak inni prawodawstwu polskiemu.
Skoro Sąd uznał że, jest winny to powinien wykonać wyrok Sądu ,przeprosić
poszkodowanego zaproponować ugodę aby zmniejszyć finansowe dolegliwości
kary.Rokita tego nie zrobił więc ma to na co zasłużył. To i tak długo poszkodowany
czekał zanim oddał sprawę w ręce komornika.
Rokita histeryzuje ,że zabiorą mu wszystko a ta konkretna egzekucja według
poszkodowanego Kornatowskiego, dotyczy raptem 9 tysięcy złotych.
Całość również wg,Kornatowskiego to około 100 tys.a nie 350 tys. jak
twierdzi Rokita.Nie sadzę aby komornik zajął całą pensję a jedynie tę część
na którą zezwala prawo,

Pieprzenie typu ,że ktoś przestawił "wajchę" aby wykończyć Rokitę ,
kwestionowanie wyroków sądowych świadczy o pewnym zubożeniu
intelektualnym, tego mądrego i błyskotliwego polityka.
Wydaje się, że powiedzenie "z jakim przestajesz takim się stajesz"
idealnie pasuje do Jana Marii............ Rokity.




A to diabeł ? Rokita bez brody.


                                       http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 12 czerwca 2013

Pechowcy z PO


Ulewa w Warszawie



Od dość długiego czasu partię rządzącą , za sprawa swych członków
prześladuje ogromny pech.Nie dość że,za co się wezmą to spieprzą,
również ich nieróbstwo powoduje negatywne skutki dla Państwa.
Dodatkowo , Bóg albo Natura , jak kto woli zsyła na naszą umęczoną
rządami Platformy, Ojczyznę, dodatkowe nieszczęścia.
Huragany, gradobicia , ulewy , powodzie i co najmniej 2 lata
premierostwa Donalda Tuska, i jak sadzę krótszy okres dla prezydent
Warszawy HG Waltz.

Przy okazji ostatnich obfitych opadów deszczu w Warszawie wyszło
na jaw, że w Polsce Ludowej coś jednak robiono. Zrobiono w latach
osiemdziesiątych kanalizację na trasie AK. Jeden z zastępców HG Waltz
za zalanie odcinka tej trasy oskarża swoich poprzedników z ubiegłego wieku.
Kilkanaście dni temu 4 czerwca minęła 24 rocznica dnia w którym aktorka
Szczepkowska ogłosiła upadek komunizmu. Za kilka miesięcy minie 7 lat
sprawowania funkcji Prezydenta Warszawy przez HG Waltz a kawałka
kanalizacji nie potrafili naprawić i winę zwalają, jak zwykle zresztą
na poprzedników.Perturbacje dotyczące umów na wywóz śmieci oraz
nieujawnione a jedynie ... stawki na śmieci podpisane i wysłane radnym
przez HG Waltz to nie pierwsze i ostatnie błędy prezydent stolicy.
Trudno się  więc dziwić ,że liczba podpisów za jej odwołaniem
przekroczyła już 100 tys.Tak rządząc ,nawiedzona Duchem Świętym
Gronkiewicz Waltz wybitnie powiększa negatywny elektorat PO.

Brak zdecydowanych działań anty powodziowych w Polsce łatwiej
byłoby mi zrozumieć gdyby na ten cel nie było środków finansowych.
Okazuje się że są , 2 miliardy złotych.Unia Europejska straszy rząd,
przepadkiem niewykorzystanych funduszy. Rząd twierdzi ,że planuje
wykorzystuje a samochody toną na Trasie AK.No to komu wierzyć?,
Platformie? która już tyle razy oszukała społeczeństwo,czy UE.

Człowiek oblał się łatwopalnym płynem i podpalił.
Czy na tego typu samobójcze działania nie mógł wybrać innego miejsca
tylko uczynił to przed Kancelaria Premiera. Żyje ,może przeżyje i powie
nam czy wybór miejsca tego desperackiego czynu był przypadkowy
czy też nie.


                 http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 11 czerwca 2013

Koniec spekulacji








Donald Tusk bycie premierem III RP ceni sobie wyżej niż  zaszczyty
płynące ze sprawowania funkcji przewodniczącego Komisji Europejskiej.
Niemal cała Europa trzymała za niego kciuki i uważała za faworyta
w wyborach na tą funkcję jednakże ten wielki polski patriota definitywnie
wybrał kontynuowanie krajowej kariery politycznej.

Tak więc moje wczorajsze spekulacje dotyczące drogi politycznej
naszego Wielkiego Przywódcy okazały się gówno warte co przyznaję
z wielkim bólem.Ten ból spowodowany jest tym, że człowiek który
w czasie sprawowania swego urzędu więcej zepsuł niż naprawił
w dalszym ciągu będzie kontynuował swoje mało efektywne metody
dokonując wielu nieudanych prób na organizmie społeczeństwa które
od dawna ,w przeważającym stosunku wyraża dezaprobatę w stosunku
do premiera i większości jego ministrów.


                        http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 10 czerwca 2013

SPEKULACJE






Czy "złoty chłopiec Tuska" otrzyma w spadku PO?


Wypowiedź premiera Tuska na temat możliwości koalicji z SLD
wywołała  "wielkie oburzenie" w Platformie.Tak twierdzi były
szef Ligi Polskich Rodzin, koalicjant Kaczyńskiego a od niedawna
przyjaciel Platformy i adwokat niektórych prominentów.
Giertych mógł radykalnie zmienić swoje poglądy a zabrania tego
Tuskowi. Co gorsze , Platforma straci w najbliższych wyborach jego
głos a w zasadzie 2, bo i małżonka pewnie ma podobne preferencje.
Wobec skrętu w lewo Giertych nie zagłosuje na Platformę.
Co za strata.
O Giertychu szkoda pisać bo jego wypowiedzi i przepowiednie
z reguły różnią się, i to znacznie, od rzeczywistości.

Politycy i znawcy sceny politycznej, w zależności od poglądów
politycznych interpretują  słowa Tuska.O koalicjach będzie czas
spekulować za mniej więcej 2 lata. Nie wierzę w to aby scementowani
władzą politycy próbowali wcześniej obalić Tuska.

Zastanawia mnie jednak decyzja o gwałtownym przyspieszeniu wyborów
na szefa PO. Pozycja Tuska jest niezagrożona , Platforma to Tusk a reszta
jest jedynie tłem ,więc skąd ten pośpiech. Tusk nie jest politykiem
działającym bez zastanowienia.Na palcach jednej ręki można policzyć
jego natychmiastowe,nieprzemyślane i dlatego często złe decyzje.

Decyzja o przyspieszeniu wyborów , jak sadzę została spowodowana
zamiarem odejścia Tuska z polskiej polityki.Wygląda na to,że premier
będzie się ubiegał o wysokie unijne stanowiska prawdopodobnie szefa KE.
Niewielu czynnych polityków obejmuje wysokie stanowiska w UE.
Z reguły są to byli ministrowie lub politycy którzy we własnych krajach
zostali zmarginalizowani.Sadzą że,Tusk jako premier ma większe szanse
niż jako były premier. Co zatem ma stanowisko w KE do szefostwa
w Platformie? - Wiele.

Wygrywając przyspieszone wybory partyjne, zwycieski  Tusk ma szerokie
pole manewru dotyczące obsady kierowniczych stanowisk w partii.
Oznacza to eliminację niepokornych a obecnie sprawujących stanowiska we
władzach wyznaczenie "swojego człowieka" na stanowisko I wiceprzewodniczącego
który automatycznie po odejściu Tuska będzie kierował  Platformą.

Czy tak się stanie? nie wiem ale może jest to jeden z powodów
na przyspieszenie kampanii wyborczej. Podobno jeszcze w tym miesiacu
premier Tusk ma ogłosić czy zdecyduje się na ewentualne ubieganie
się o stanowisko Szefa Komisji Europejskiej.


            http://www.liiil.pl/promujnotke


niedziela, 9 czerwca 2013

Spełnione marzenie





Paweł Piskorski (fot. Wprost)Europa Plus pozyskała kolejny gabarytowo wielki filar.
Akces do tej "centrolewicowej formacji" zgłosił przewodniczący
Stronnictwa Demokratycznego,znany z "lewicowych" poglądów
Paweł Piskorski.Uważa on ,że na skutek osłabienia Platformy.
kolejne wybory parlamentarne może wygrać PiS i objąć w Polsce
władzę co może okazać się szkodliwe nie tylko dla Piskorskiego
ale również dla Polski.

Obecność Piskorskiego w projekcie "Europa Plus" to również
spełnienie wieloletniego marzenia byłego prezydenta Kwaśniewskiego
o współpracy lewicy z Unią Wolności,której członkiem w przeszłości
był P.Piskorski. Kwaśniewski chcąc zmyć z siebie piętno
"małego komuszka" w nowej rzeczywistości koniecznie chciał się
zbratać z intelektualistami UW.Po wyborze na prezydenta , dziękował
wszystkim, np.prof.Geremkowi zapominając o kolegach z SLD dzięki
którym został wybrany prezydentem.

Piskorski,po zjednoczeniu KLD i UD działał w Unii Wolności.
Słabnącą UW opuścił w 2001 r.przechodząc do tworzącej się
właśnie Platformy Obywatelskiej w której pełnił nawet funkcję
sekretarza generalnego.Pretekstem do jego usunięcia z Platformy
był zakup sporej ilości /ponad 200 hektarów/ ziemi za pieniądze
pochodzące między innymi z wygranych w kasynie.
W 2009 roku wstąpił do Stronnictwa Demokratycznego którego
stery po długiej i niezbyt czystej batalii objął w 2011 roku.
W 2013 został ponownie wybrany na przewodniczącego SD,
partii która nie ma żadnego znaczenia w polskiej polityce.
Człowiek o wyrazistych poglądach prawicowych ,dla dowartościowania
siebie i "kanapy" partyjnej którą reprezentuje ma tworzyć nowe
centrolewicowe ugrupowanie.To dość żałosna sytuacja dla Piskorskiego
ale również dla zbieraniny którą tworzy Europa Plus.


http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 8 czerwca 2013

KOALICJA ?!


A Ty zostaniesz Marszałkiem.

Wybory do polskiego Parlamentu odbędą się dopiero za dwa lata z okładem.
Oczywiście jeżeli nie nastąpią jakieś nieprzewidziane wydarzenia,np.start
Tuska na przewodniczącego KE.Opozycja w Platformie wobec Tuska niby
jest ale jej nie ma.Ani Gowin ani Schetyna nie maja jaj aby w jakikolwiek sposób 
zakwestionować przywództwo Tuska.

Tusk z konserwatywnego-liberała na własny użytek stał się trochę
socjaldemokratą i puścił newsa o możliwej ,przyszłościowej koalicji
rządowej Platformy z Sojuszem.
Niektórzy członkowie Platformy,szczególnie konserwatyści zdecydowanie
zareagowali, " ale bez nas ".To dobre rozwiązanie dla Tuska któremu
mnie tyle poglądy ile wypowiedzi konserwatystów przeszkadzają w roli
odgrywania nowoczesnego Europejczyka.

Z jednej strony dziwi a z drugiej nie postawa umiarkowanego Schetyny.
Skoro Tusk jest trochę socjalistą to Schetyna postanowił dla odróżnienia
być trochę konserwatystą.Zmienność polityków,bez wątpienia ma związek
z wcześniejszymi wyborami szefa PO.

Miller,podjął grę prowadzoną przez Tuska i oświadczył,zresztą słusznie,
że niczego nie można w polityce wykluczyć.Jeżeli w dalszym ciągu
sondaże Platformy będą spadać a Sojuszu wzrastać to koalicja SLD-PO
z Millerem na czele,wspierana przez szefa KE Tuska jest możliwa.
Nie sądzę aby "stary lis" Miller dał się wmanewrować w rolę "przystawki"
PO podobnej do PSL.Bo byłby to koniec Millera i SLD.
Liczy na to obóz skupiony wokół Kwaśniewskiego ale nie tylko.
Również politycy innych partii , już dziś wyraźnie mówią o dogadaniu
się Tuska z Millerem.W tym całym zamieszaniu,lepiej udawać ,że trzyma
się z Platformą niż być kojarzony z PiS ,co jak wiemy w ostatnich wyborach
skończyło się klęską wyborczą i porażką nie tylko z "popisem" ale również
z PSL i Ruchem P.

Najbliższy okres pokaże jak przez opinię publiczną odebrane zostały
wypowiedzi polityków w sprawie przyszłości i ewentualnej współpracy
Platformy z Sojuszem.

Osobiście w nią nie wierzę , ale grę należało podjąć i czekać na rezultat
i wsłuchiwać się w spekulacje, czasami bezsensowne polityków.


http://www.liiil.pl/promujnotke

czwartek, 6 czerwca 2013

Moja Polska !!!








Tusk uważa , że Polska jest jego i nie odda jej bez walki.
Można to dwojako zrozumieć , ale w każdym przypadku jest to zdecydowane
ostrzeżenie.W pierwszym w stosunku do swoich ewentualnych przeciwników
w wyborach na szefa partii,W drugim do działaczy Solidarności którzy
w dalszym ciągu zbierają podpisy dotyczące formy protestu przeciwko
rządowi koalicji PO - PSL.

Tusk, firmowany przez niego rząd , partia maja kłopoty na które
sami wytrwale pracują.
Tusk "reklamuje" Urbana podając go do Sądu za primaaprilisowe żarty.
Nowak zmienia pożyczone podobno zegarki tak często jak koszule.
Gowin pisze listy w których ujawnia jak beznadziejną jest partia z której
nie zmierza wystąpić ale pragnie zmienić.
Gronkiewicz -Waltz nie ma drobnych aby zapłacić za wejściówkę,uważając
że jako prezydent stolicy ma prawo wejść wszędzie "na krzywy ryj",
dodatkowo ma bałagan dotyczący segregacji śmieci.
Ministra Mucha sponsoruje "biedną" Madonnę kosztem bogatej siatkówki.
Przegrywane wybory uzupełniające też wskazują na odwrót co mądrzejszych
wyborców od Platformy która jedynie oszukiwała społeczeństwo obietnicami,
których  większości wcale nie miała zamiaru spełnić.

Premier,zamiast zająć się rządzeniem,powodowany być może strachem
przed utratą panowania nad partią , postanowił przyspieszyć wybory.
Czy zapowiadane zmiany w ordynacji wyborczej nie zahamują całego
przyspieszonego przez Tuska procesu wyborczego przekonamy się niebawem.
Zmiany proponowane przez przewodniczącego muszą być zaakceptowane
przez wszystkich członków PO , a jak nie zostaną zaakceptowane?
To przyspieszenie okaże się spowolnieniem.

Licząc się z odejściem konserwatystów przed następnymi wyborami,
Tusk "puszcza oko" do Millera.SLD choć garbate,Miller będzie miał
siedemdziesiątkę na karku , jest dla Tuska jedną z niewielu możliwości
utrzymania władzy przez następna kadencję.Miller dyplomatycznie odpowiada,
że wszystko jest możliwe ale jak sądzę jest za mądry aby pchać się w to bagno.
Doświadczenie LPR,Samoobrony z czasów PiS i traktowanie PSL przez
Platformę na przestrzeni ostatnich lat jest wystarczającą nauczką na przyszłość.
Nie sadzę aby członkowie SLD zapomnieli o tym jak PO postąpiła z ich
kandydatem na prezydenta Cimoszewiczem.Korupcja Arłukowicza.
Akcja przeciwko Napieralskiemu i SLD przy użyciu "niezależnych" mediów
i histeria wywołana rzekomą koalicja powyborczą SLD-PiS jest jak sądzę ,
wystarczającym dowodem na to ,że dla władzy Platforma jest zdolna do wszystkiego.


http://www.liiil.pl/promujnotke

środa, 5 czerwca 2013

PO jak PiS



źródło Demotywatory

Nie na darmo Platforma określana jest jako lżejsze wydanie PiS.
Podobnie jak PiS jest zarządzana jednoosobowo a sprzeciw wobec Tuska ,
z reguły kończy się źle dla sprzeciwiającego. Powtarzane bzdury o odmienności
i możliwości wielorakich przekonań jakie panują w tej partii to bajka
na użytek ewentualnych wyborców.Sam Tusk powiedział , że jedynie
władza trzyma to towarzystwo w kupie.To powiedzenie dotyczy również
samego Tuska który trzyma w partii konserwatystów którzy w jawny
sposób głoszą odmienne poglądy niż linia programowa wytyczona przez Tuska.
Tusk nie usunie ,Gowina,Godsona czy Żelka bo straci władzę
a władza to przywileje z których korzysta, a które obiecywał zlikwidować.

Również kadrowo ,Platforma reprezentuje, podobny do PiS, niski poziom.
Czy można powiedzieć chociaż o jednym ministrze, że jest fachowcem
a ministerstwo jest kierowane w sposób nieomal wzorcowy.
Jedynie co o ministrach tego rządu można powiedzieć to ,to
że są,pobierają ministerialne wynagrodzenie,czasami coś powiedzą
z reguły nie na temat a głośno o nich jest tylko wtedy jak coś spieprzą.
Oczywiście, opozycja nie ma możliwości ich odwołania ,premier da kolejną
szansę i  w taki sposób marnują się szansę na dokonanie jakichkolwiek
pozytywnych zmian w funkcjonowaniu państwa.

Ta nieudolność plus głupota urzędników PO spowodowała wreszcie to,
co już dawno powinno się stać, znaczny spadek notowań partii,premiera,
rządu.Przez wiele lat obdarzana na wyrost poparciem,Platforma,nie zrobiła
nic aby swoim rządzeniem zrewanżować się wyborcom.
Podjęte działania były odwrotne od obietnic składanych przez Tuska,
a tłumaczenie o kryzysie, wobec rozpasania dygnitarzy Platformy i PSL,
zostały przez wyborców potraktowane negatywnie.

Podejmowane ostatnio decyzje co do czasu i miejsca Kongresu Platformy
to chęć pokazania róznic pomiędzy PO i  PiS bo tylko na tyle stać
Tuska i PO ,że przez lata swoją potęgę budowali na strachu przed
powrotem PiS do władzy.Nie sadzę aby społeczeństwo po raz kolejny
dało się nabrać na ten numer.

Jak wiemy z doświadczenia poprzednich lat,  bałagan pozostawiony
przez prawicowe rządy sprzątała lewica.Chociaż dzisiaj podzielona
to w odpowiedniej chwili jest w stanie się porozumieć i wziąć
odpowiedzialność w swoje ręce.

Ponieważ pamięć ludzka jest zawodna,szczególnie dotyczy to wyborców
Platformy,to przypominam!!!

1.Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy.
2.Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki,zwiększymy emerytury i renty.
3.Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad,dróg ekspresowych,mostów i obwodnic.
4.Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i zlikwidujemy NFZ.
5.Uprościmy podatki,wprowadzimy podatek liniowy z ulgą prorodzinną
   zlikwidujemy 200 opłat urzędowych.
6.Przyspieszymy budowę stadionów na Euro 2012,
7.Wycofamy wojska z Iraku.
8.Sprawimy ,że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować
   w Polsce.
9.Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy Internet.
10,Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją.

POLSKA ZASŁUGUJE NA CUD GOSPODARCZY.

            Donald Tusk,październik 2007.


                                                     http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 4 czerwca 2013

Hazardzista -Tusk



50 memów na pięciolecie rządu Tuska.

Być może pokłosie "afery hazardowej" przynosi większe straty dla budżetu państwa
niż mieszanie w ustawie,Mira,Zbycha,Rycha  i innych, niewinnych członków
i przyjaciół  Platformy Obywatelskiej lub Oszustów, jak twierdzi spora grupa Polaków.

Tusk w przeciwieństwie do Millera , który uważał ,że prawda sama się obroni
na członków Komisji Hazardowej wyznaczył ludzi miernych ale wiernych wodzowi.
Klasyką jest przemówienie do krzeseł przewodniczącego -Sekuły , sowicie
wynagrodzonego stanowiskiem w ministerstwie finansów a obecnie, stanowiskiem
marszałka województwa ślaskiego.

Pozostali członkowie Komisji w której zdecydowaną większość miała koalicja
również spisali się bez zarzutu.Być może, naruszone zostały normy etyczne,
np.spotkanie na cmentarzu ale prawa nie złamano co podkreślił "niezawisły" Sąd.

Premier , jak zwykle zresztą niedoinformowany, aby pokazać w jaki sposób
On i Jego partia walczy z korupcją wydał rozkaz natychmiastowego rozpoczecia
prac nad nową ustawa regulujacą hazard w Polsce.W expresowym tempie, oj żeby
tak pracowano nad innymi o wiele wazniejszymi ustawami, w przeciagu tezech czy
czterech tygodni uchwalono bubla a konsekwencje tego do dziś odczuwa budżet.

Premier,podobno twardziel ale bardzo naiwny człowiek.Uważa On , że jak coś
zostanie zakazane to problem zniknie. Ustawowo zakazano handlu dopalaczami
a handel nadal kwitnie wypadki zatruć i śmierci występują nadal , różnica jest
taka, że  te przypadki nie są zbyt nagłaśniane w mediach.
Podobnie ma się sprawa z hazardem,oficjalnie jest zakazany a nieoficjalnie,
w nielegalnych kasynach kwitnie , przed idiotyczną ustawą opodatkowany
i wnoszący wysokie wpływy do budżetu , obecnie bez opodatkowania uprawiany
jest nielegalnie.Sporadyczne naloty Straży Granicznej kończą się niepowodzeniem
bo gracze tłumaczą się ,że karty służą im do stawiania pasjansa,a to nie jest
objęte zakazem, a szkoda.Może premier w wolnej chwili nad tym się pochyli.

Przed wejściem w życie tej ustawy gdy hazard onlinie był legalny,uczestniczyło
w nim 600 tys.Polaków. W 2012 roku liczba graczy się podwoiła.
Wykorzystuje się do grania portale zagraniczne , na których hazardziści
w roku 2012 zostawili około 6 miliardów złotych.
Obowiązujący w Polsce 10% podatek od wygranych z 6 mld.to 600 milionów
złotych  które , dzięki pomysłowi Tuska i głosowaniu jego podwładnych,
nie zasiliły budżetu państwa , tylko z gier online.
Nielegalne zakłady bukmaherskie  10 krotnie przewyższają legalne,co również
generuje wysokie straty dla budżetu.
Państwo ogromne pieniądze traci również na zakazie gry w pokera
dobieranego i w pokera texas holdem,ten drugi to dyscyplina sportowaw
w której odbywają się mistrzostwa świata i Europy.

Gdyby zsumować wszystkie straty jakie powstały na skutek głupoty
decydentów i ustawodawców to przynajmniej o 1 miliard złotych rocznie
jest uboższy nasz budżet.
Czy ktoś to zmieni?, czy chroniący się za immunitetami posłowie
głosujący za ta ustawą poniosą kiedyś jakiekolwiek konsekwencje,
obawiam się, że predzej kaktus na dłoni mi wyrośnie niż to się stanie.

O, już zaczyna kiełkować.

                                http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 3 czerwca 2013

Bóg,"in vitro" i inne


Ponad trzydzieści lat temu , u schyłku PRL , Kościół Katolicki
był ostoją demokracji i patronem walki z komunizmem.
To w kościele ,wszystkich profesji artyści bijkotujący stan
wojenny dawali swoje przedstawienia,i zawodzili wraz z Pietrzakiem
nie tylko "aby Polska była Polską" ale również "Ojczyznę wolną
racz nam wrócić Panie". Modlitwy zostały wysłuchane Ojczyznę
mamy podobno demokratyczną a niewdzięcznicy słusznie bądź
nie , atakują Kościół.Nawet premier , który na fali powrotu
do świętego,powszechnego Kościoła, zalegalizował swój zwiazek
małżeński przy udziale, nie byle jakiego księdza, tylko kardynała.
Teraz powiada ,że nie będzie klęczał przed klerem ale zrobił im
dobrze likwidując Komisje Majątkową przenosząc pokrywanie
finansowych, i nie tylko, przekrętów Komisji na Skarb Państwa.
Mimo tego , jak wskazują ostatnie wyliczenia w dalszym ciągu
jesteśmy dłużnikami Kościoła Katolickiego.

Ostatnio nasiliły się ataki na Kościół który prezentuje poglądy
zgodne z nauką Chrystusa zapominając jednocześnie , że Polska
jest krajem świeckim, obywateli obowiązują prawa cywilne
a nie kościelne jak sądzi kard.Dziwisz.
Dobrze ,że nasz kochany prezydent , wspiera w"bulu" hierarchów
co w przyszłości ,jak sadzę,zaowocuje,kanonizacją w towarzystwie
swojego nieodżałowanej pamięci poprzednika.

Po wieloletniej ciąży, europejska podobno Platforma wyda na świat
in vitro.termin poczęcia wyznaczono na 1 lipca 2013 r.
Dyskusje w tym temacie doprowadziły nawet do dezorganizacji
pracy rządu  na którego czele stoi premier D.Tusk..
Czy można połączyć wiarę z nowoczesną nauką? to pytanie
kieruję do przedstawicieli najwyższych władz Kościoła.
Wydaje mi się ,że można.
To kościół uczy ,że Bóg jest stworzycielem  nieba i ziemi , wszystkich
rzeczy widzialnych i niewidzialnych ...itd . Bóg wszystko wie i wszelkie
działania są wypełnianiem woli boskiej.Czy Bóg obdarzył by łaską
umiejętności uczonych którzy wynaleźli tę metodę gdyby uważał ,
że jest ona sprzeczna z jego boskimi poglądami?   Raczej nie.
Skoro więc Bóg w swej nieomylności postanowił na upowszechnienie
tej metody to dlaczego jego podwładni są jej przeciwni?
Trudno to zrozumieć.Sprzeciwianie się woli boskiej nawet przez
kardynałów może się dla nich skończyć czyśccem a ci najgorsi
mogą nawet zaznać mąk piekielnych.

Parafrazując przysięgę małżeńska można powiedzieć :
Co Bóg postanowił niech człowiek tego nie kwestionuje.


 To sformułowanie dotyczy nie tylko kardynała Dziwisza ale innych
hierarchów którzy korzystają z wynalazków za które w przeszłości
można było spłonąć na stosie.A dziś ,samolot,telefon komórkowy
i inne wynalazki w różnych dziedzinach są przez Kościół Katolicki
akceptowane.Za kilka kilkanaście lat i metoda "in vitro" zyska
błogosławieństwo Kościoła , jestem tego pewny.

                                     http://www.liiil.pl/promujnotke


niedziela, 2 czerwca 2013

Lament lemingów


 Leming górski, Lemmus Lemmus,Norway lemming

W całej Polsce,ba , nawet w państwie gdzie mieści się centrala Unii
Europejskiej rozlega się lament lemingów w obronie premiera Tuska.
Tu i ówdzie , mówi się i pisze , że te ataki dziennikarzy różnych mediów
są niesłuszne.Tusk to wielki premier który zrobił wiele dobrego dla
rodaków Polacy, a ci ,oprócz wyborców Platformy Oszustów,
to niewdzięcznicy którzy za dobroć premiera odpłacają mu,
popieraniem znienawidzonej przez lemingów formacji Kaczyńskiego
która zyskuje coraz większą  przewagę we wszystkich we wszystkich
badaniach sondażowych.

Przez kilka ostatnich lat , "niezależne" stacje radiowo-telewizyjne
oraz "niezależni" dziennikarze występujący w tych stacjach oraz
publikujący swoje artykuły w prasie pompowali balon zwany Platforma
z "kapitanem" Tuskiem na pokładzie.Gdy przejrzeli , choć dość późno,
na oczy i zaczęli publikować prawdę lemingi zaczęły lamentować.
Miażdżą , walcują ,Tuska , kiedyś świetni a dziś fatalni dziennikarze.
Lis , Wołek,Żakowski , Władyka i inni ,kiedyś na piedestale za chwalenie
PO dzisiaj okazują się marnymi pismakami którzy atakują wielkiego
przywódcę Platformy.
Minimaliści z PO którym wystarcza "ciepła woda w kranie"
oburzają się na słowa prawdziwej krytyki której nie szczędzą Tuskowi
wcześniej popierający go dziennikarze.

Zastanawia mnie jedno czy to "pompowanie " Tuska było wynikiem
wiary w jego nieprzeciętne polityczne zdolności czy też spowodowane
było obawą przed recydywą Prawa i Sprawiedliwości.

Przez lata , poprzez niespełnione obietnice , premier oszukiwał
społeczeństwo.Wczoraj kłamał nawet odwiedzającym go dzieciom,
mówiąc że, od rana do wieczora siedzi w tym gmaszysku i rządzi.

Nie można się zatem dziwić,że społeczeństwo i dziennikarze
którzy są częścią tego społeczeństwa wyrażają swoje niezadowolenie.
 
Donald Tusk @premiertusk
Motywacja najważniejsza: dobra przyszłość polskich dzieci. To nadaje sens władzy.
Sens władzy dało podniesienie VAT na artykuły dziecięce do 23% ?.


                               http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 1 czerwca 2013

Dzień Dziecka

  



"Czuję ogromny ból związany ze śmiercią tego dziecka"
mówił  Minister Zdrowia,B.Arłukowicz.
Pogotowie w Zamościu dwukrotnie odmówiło  przyjazdu
do umierającej, 9 letniej dziewczynki.Zmarła.

6 letni Dominik z Wolicy pod Nadarzynem na skutek
fatalnego zarządzania resortem zdrowia,na poszczególnych
szczeblach zmarł po 6 godzinach męczarni.

14 letni Mateusz z województwa warmińsko -mazurskiego
na przyjazd karetki czekał niemal godzinę.
Zgłoszenie przyjęto w Ostródzie i zastanawiano się który
oddział ratunkowy będzie właściwy do miejsca
zamieszkania nieprzytomnego chłopca.Chłopiec zmarł.

Rodzice 3,5 miesięcznego imiennika ministra,Bartka
bezskutecznie usiłowali wezwać karetkę pogotowia.
Sami dwukrotnie zawozili dziecko do szpitala.
Bez skierowania nie przyjął ich dyżurujący lekarz.
W punkcie,nocnej i świątecznej opieki stwierdzono
zakażenie układu moczowego.Szpital wtedy zdecydował
się  na przyjęcie chłopca.Jego stan ze względu na sepsę
był tak ciężki ,że zdecydowano się na przewóz do odległego
o 70- km Dziecięcego Szpitala Klinicznego.
Bartek na karetkę czekał godzinę.
Nie było szans na uratowanie dziecka.

Nie jest moją intencją rozstrzygać kto jest winien śmierci
tych i setek innych dzieci.System,człowiek a może przeznaczenie
doprowadziło do wielkich tragedii.Pewne jest jedno
opieka zdrowotna w Polsce mimo zapewnień decydentów
jest w fatalnym stanie,nie tylko ze względu na , lekarskie błędy
ale przede wszystkim ze względu na drastyczne oszczędności
wprowadzone w reformie byłej min.Kopacz i kontynuowanej
przez min.Arłukowicza.
Często błędy lekarzy są  wynikiem przestrzegania przepisów
zawartych w tej ustawie.
Wszystkim dzieciom w dniu ich Święta życzę zdrowia.

                                      http://www.liiil.pl/promujnotke


W Polsce tylko jedna instytucja podjęła się zliczenia śmiertelnych błędów lekarskich w skali kraju. Instytut Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego szacuje, że każdego roku umiera z tego powodu od 7 do 23 tysięcy osób. 370 tysięcy jest trwale okaleczanych. Kolosalna rozbieżność z danymi innych państw sprawia, że w kuluarach mówi się, iż ukrywa się u nas 50-96% pomyłek.