niedziela, 29 września 2013

*** 70 ***



Lech Wałęsa






Czytaj więcej na http://dzikikraj.interia.pl/na-wybiegu/walesa-zlotousty-zdjecie,iId,1213292,iAId,90706#1213292?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox


Czytaj więcej na http://dzikikraj.interia.pl/na-wybiegu/walesa-zlotousty-zdjecie,iId,1213292,iAId,90706#1213292?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox


Czytaj więcej na http://dzikikraj.interia.pl/na-wybiegu/walesa-zlotousty-zdjecie,iId,1213292,iAId,90706#1213292?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie ,życzę pomyślności.
Najpierw niech pomyśli a potem coś powie,może chociaż od czasu
do czasu uda Mu się powiedzieć coś z sensem.

http://dzikikraj.interia.pl/na-wybiegu/walesa-zlotousty-zdjecie,iId,1213292,iAId,90706#1213294


                                 http://www.liiil.pl/promujnotke

sobota, 28 września 2013

Grzechy KK

http://d.naszemiasto.pl/k/r/16/b4/5142097045923_o.jpg
Jeden z najszybciej awansujących hierarchów Kościoła Stanisław, Kardynał
Dziwisz zawdzięczający swój awans na Metropolitę Krakowskiego
nie swym dokonaniom ale sekretarzowaniu JP II powiedział niedawno,
że" prawo boskie jest ważniejsze od prawa stanowionego".

Kościół Katolicki od wielu lat boryka się z problemem pedofilii.To jedno
z najwstrętniejszych przestępstw szczególnie jeżeli dotyczy to ludzi
którzy powinni cieszyć się zaufaniem dzieci i ich rodziców oddających
swoje pociech pod opiekę księży.
Ten temat od wielu lat powoduje coraz większy odpływ wiernych,
niechęć młodzieży do kontaktów z przedstawicielami kościoła.
Nie jest to tylko problem polski.W wielu państwach, w których dominuje
wiara katolicka podobnie jak w Polsce wykorzystywanie dzieci było
skrzętnie tuszowane a pedofile przenoszeni do odległych parafii we których
dalej kontynuowali swoją posługę i wykorzystywali kilkuletnie dzieci
do zaspokojenia swoich potrzeb seksualnych.Afery pedofilskie w Irlandii,
Austrii a szczególnie w USA odbiły się szerokim echem w Świecie,
spowodowały wielomilionowe odszkodowania pokrzywdzonym przez
księży-pedofilów odszkodowania.

W Polsce od zawsze te sprawy były zamiatane pod dywan.
Arcybiskup Paetz chociaż nie skazany podejrzewany był o wykorzystywanie
kleryków w swojej decyzji.Teraz wyszła sprawa z polskim arcybiskupem
podejrzanym o pedofilię w Dominikanie.O ilości przestępstw dokonywanych
przez księży-pedofilii w sposób ciągły informuje gazeta Urbana -" NIE ".
Wielu księży zostało skazanych prawomocnymi wyrokami,wielu podejrzewanych
rozpłynęło się podobnie jak podejrzewany ksiądz Gil.

Wracając do wypowiedzi ks.Dziwisza to "prawo boskie" dotyczące między
innymi księży-pedofilii można interpretować w następujący sposób.
Ksiądz wykorzystuje seksualnie dziecko ,spowiada sie z tego grzechu swemu
koledze,czyni przewidziany "żal" za grzechy, obiecuje poprawę odprawia
nadaną pokutę,przyjmuje komunię i jest człowiekiem niewinnym.
Może kolejny raz zabawiać się z dziećmi i powtarzać ten rytuał zawarty
w prawach boskich wielokrotnie.
Prawo stanowione,chociaż wyjątkowo łagodnie stosowane przez polskie Sądy
wobec księży-pedofilii skazuje ich na więzienie gdzie czasami mogą
poznać praktyki seksualne od  strony ofiary.

Episkopat polski ustami swych przedstawicieli kompromituje się w sposób
niewiarygodny,Ci kształceni na różnych katolickich uczelniach księża,
biskupi czy kardynałowie zamiast bić się w piersi i podjąć decyzję relegujące
pedofilii ze swego grona bronią ich.Ksiądz skazany za pedofilię jest
w dalszym ciągu proboszczem a tłumaczenie kolegi ,że jest to wyrok
nieprawomocny , wskazuje na niski poziom kształcenia w uczelniach katolickich.

Miejmy nadzieję ,że "rewolucja" zapoczątkowana przez Franciszka
i Jego ostatnia decyzja o wyrzuceniu biskupa z grona księży,przełoży
się również na postawę polskich hierarchów.Moim zdaniem wielu z nich
nie nadaję się ,że względu na brak kwalifikacji do pełnienia tych funkcji
które sprawują.Grupa młodych ,inaczej myślących księży otwarcie mówiacych
o bolączkach i grzechach KK powinna zastąpić tych którym się wydaje ,
że są najważniejsi. Zapominają o tym,że o sile Kościoła stanowią wierni,
jest ich coraz mniej i maja coraz więcej zastrzeżeń do swych pasterzy
w sposób niemiłosierny skubiących swoje owieczki i gwałcą ich dzieci.

Amen.

                                            http://www.liiil.pl/promujnotke



piątek, 27 września 2013

"SKROBANKA"

 
67 % Polaków uważa ,że sprawy Polski idą w złym kierunku.
Dyskusja nad problemami typu,deficyt budżetowy,dług publiczny,bezrobocie,
fatalny stan służby zdrowia niczego nie zmieni bo rząd nie ma pomysłu
na to w jaki sposób pobudzić Polska gospodarkę.W jaki sposób usprawnić
funkcjonowanie państwa.Na podorędziu zawsze znajdą się tematy zastępcze
które dzielą społeczeństwo na różnych płaszczyznach,mobilizują dziennikarzy
do rozpisywania się w tym temacie przynajmniej w okresie 1 tygodnia.
Rzad ma spokój,nie musi odpowiadać na trudne pytania opozycji bo wałkowany
jest nowy temat, w tym przypadku zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej.

Jedna i druga strona konfliktu nie przebiera w słowach i wzajemnie się
oskarżając zajmują czas antenowy w TV,szpalty prasy czy łamy radia.
Każdy wygłasza w tej sprawie własna teorię, pogląd zwolennicy utrzymania
ustawy w obecnym kształcie zarzucają przeciwnikom zaściankowość,
nazywają ich katolami którzy nie idą z duchem czasu.
Zwolennicy zaostrzenia ustawy rewanżują się "światłym Europejczykom"
epitetem"morderców". Jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają Ci, których
ten problem nie dotyczy czyli starsi samotni panowie i leciwe singielki.

Nie próbuje się dyskutować w sprawach merytorycznych np.jaką opiekę
zagwarantują dzieciom upośledzonym zwolennicy całkowitej aborcji.
Jak rozwiążą problemy kobiet zgwałconych które nie chcą urodzić
dziecka pochodzącego z  tego ohydnego przestępstwa.
Czy wnioskodawcy których córki,czy żony zostały zgwałcone a dziecko
po badaniach okazałoby się chore zaakceptowaliby ten "dar boży"?
Łatwo tym wszystkim,niezdolnym często do płodzenia narzucać prawnie
coś, co powinno przede wszystkim zależeć od kobiety a nie od sztywnych
przepisów prawnych.
Jak sadzę nikt nie jest zwolennikiem aborcji ale ustawa powinna zostać
tak skonstruowana aby później nie było takich przypadków które ostatnio
bulwersują polskie społeczeństwo.Są to okrutne morderstwa i zabójstwa
dzieci już narodzonych.Półroczna Madzia, trzech miesięczna Nadia skatowana
na śmierć przez swoich rodziców,czy pocięty przez matkę 7 miesięczny chłopiec.
Nastolatka rodząca zdrowe dzieci i skazująca je na śmierć przez pozostawienie
w lesi.Takie przypadki szczególnie w ostatnim okresie poruszają i szokują
polskie społeczeństwo , nie tylko katolickie.
"Matka" z Hipolitowa która zbiła 5 nowo narodzonych dzieci.
To tylko kilka z wielu przykładów okrucieństwa w stosunku do człowieka!

Czy dyskusja o antykoncepcji i jakaś furtka dotycząca aborcji nie uchroniłaby
tych żywych , bedących już poza łonem matki, dzieci przed okrutną śmiercią
czasami w wielkich męczarniach.Szeroko i głośno dyskutowano ostatnio
o uboju rytualnym zwierząt które będą chronione przed cierpieniem.
A co z cierpiącymi istotami ludzkimi?

Czy czasami aborcja kilkutygodniowego płodu nie jest lepsza (jeżeli w ogóle
można użyć tego słowa)od pozbawienia życia kilku czy kilkunastomiesięcznych
dzieci? Warto się nad tym  samodzielnie zastanowić a nie przyjmować argumentów
kłócących się stron którzy ten temat wykorzystują na potrzeby polityczne.

                             http://www.liiil.pl/promujnotke

środa, 25 września 2013

BUFON

 Lech Wałęsa
Wałęsa oceniając grę aktora Więckiewicza który w filmie Wajdy wcielił się
w rolę Wałęsy powiedział, że on (Wałęsa) nie był tak wielkim bufonem
jak wynika ze scenariusza i gry aktora.

Były prezydent był, jest i będzie bufonem bo taki ma charakter.
Przykro jest słuchać ,mającego trudności z wypowiedzeniem kilku logicznych
zdań przez Wałęsę.Jego mimika jak żywo przypomina mi "Duce" Mussoliniego
a wypowiadane głupoty sprawiają mi trudność przypisania ich komukolwiek.

"Z Polski i Niemiec powinniśmy stworzyć jedno państwo - Europa".
Jedno zdanie a kilka idiotyzmów.
Europa jest kontynentem składającym się z 46 państw co zamierza z pozostałymi
uczynić nasz geniusz? Może podbić?- Niemcy pójdą na zachód a nasza dzielna
armia ruszy na wschód.Anglicy i Skandynawowie sami się poddadzą,
Na czele Europy stanie ,no właśnie,już o tym mówił, że chciałby być prezydentem
Europy. Lech Wałęsa który własnymi "ręcami" obalił nie tylko Mur Berliński
ale i komunizm.

Oczywiście to pewnie żart bo  Wałęsa miał na myśli szerszą i głębszą
integrację państw europejskich i jak sam określa chce "dyskusji nad
nowym porządkiem Świata". Te słowa jeżeli pamięć mnie nie myli
już ktoś wcześniej wyartykułował.

Polska+Niemcy = Europa
Ponad 20 lat temu RFN , dzięki Wałęsie , otrzymała w spadku NRD.
Do dzisiaj są wielkie kłopoty i trudności w porozumieniu się mówiacych
w tym samym języku mieszkańców wschodu i zachodu.
Mimo kilkudziesięciu miliardów €uro rocznie , przeznaczanych przez rząd
na wyrównanie dysproporcji w dalszym ciągu widoczne są dysproporcje
pomiędzy wschodnimi i zachodnimi Landami.
Łącząc Polskę z Niemcami w jeden organizm ,stalibyśmy się kolejnym
wschodnim niemieckim Landem .Dysproporcje pomiędzy starymi wschodnimi
niemieckimi Landami  a Polską byłyby jeszcze większe niż obecne w zjednoczonych
Niemczech.

A oto dwa  z wielu  komentarzy dotyczące wypowiedzi Wałęsy.

"Kilka dni temu napisalem, ze jeszcze bedzie sie nam wlos jezyl a glowie gdy uslyszymy belkot tego durnia
po tym pompowaniu balona, w wykonaniu Wajdy....
I rzeczywiscie. Kretynizm Walesy zaczyna siegac zenitu, chociaz optymistow ostrzegam, ze ostatniego slowa plusa minusowego, jeszcze nie uslyszeli...
Co do samego "pomyslu" to jest to tylko inna wersja "wizji" Hitlera i on sam bylby entuzjasta tego "projektu"...
Jesli chodzi o Walese to chyba jasne jest w tej chwili , ze sa dwa wyjscia. Albo Tworki albo dozywotnie wiezienie.
Im szybciej tym lepiej".


"Wałęsa bredzi po prostu. Wspólna Europa, to idea małych ojczyzn i jednego organizmu gospodarczego.Przecież to wszystko już jest! Niemcy i inne silniejsze gospodarczo regiony dają kasę na rozwój biedniejszych. Dawanie kasy na rozwój pobudza gospodarkę bogatszych i polepsza życie biedakom. Sami Niemcy wschodni już dwadzieścia lat nie mogą się wyrównać gospodarczo z zachodnimi. W Ameryce ten proces realizowany jest przez tornada i prowadzone na zewnątrz wojny. Pusty śmiech mnie ogarnia jak słyszę polskich marzycieli o zdrowej rywalizacji z Niemcami. Zdrowo rywalizować z Niemcami to może Rosja albo nawet Białoruś dokąd nie będzie siedzieć w ich kieszeni. Zdrowej rywalizacji to już nie ma nawet między Ameryka a Chinami, bo Ameryka siedzi w kieszeni u Chińczyków. Czy widział ktoś, aby dłużnik zdrowo rywalizował ze swoim wierzycielem? No cóż niektórzy politycy to ekonomiczni imbecyle, niestety."

Chociaż bardzo rzadko ,ale zdarza się, że L,Wałęsa powie coś mądrego :

"Na poprawę stosunków z Rosją może wpłynąć odcięcie się od polityki historycznej. - Należy raz na zawsze powiedzieć, co kto komu złego zrobił i postawić kropkę. Póki tego nie zrobimy, rana się nie zagoi".
Tak więc jak to zwykle bywa w wypowiedziach Wałęsy można znaleźć
zarówno plusy ujemne jak i minusy dodatnie.

                             http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 24 września 2013

Katastrofa czy ???

 
Nie milkną odgłosy wybuchów które doprowadziły do upadku Tupolewa
śmierci wszystkich pasażerów i członków załogi.
Wszystko wskazuje na to ,że mimo upływu 3,5 lat temat w dalszym ciągu
jest gorący i nie widać końca tego "kabaretu w reżyserii Macierewicza"
jak oświadczył najlepszy premier po 89 r.Donald Tusk.

Jedyną możliwością zakończenia tej historii jest przyznanie się Tuska ,
że wraz z Putinem zamachnęli się na , najlepszego prezydenta po 89 r.
Ponieważ Tusk tego nie zrobi przez następne lata , jeżeli PO utrzyma
się przy władzy,będziemy świadkami tego niesmacznego spektaklu
pomówień, nowych dowodów, występów  ekspertów itd.

Byłaby szansa osiągnięcia chociaż minimalnego zbliżenia w tej kwestii
gdyby obie formacje przyznały się do łamania procedur ,lekceważenia
obowiązków,błędów ekspertów i Komisji Millera i innych zaniechań,
obaw jednej strony,determinacji drugiej.Nałożenie się tych wszystkich
czynników plus warunki pogodowe i nie do końca prawdziwe uprawnienia
pilotów doprowadziły do tej tragedii.
Oczywiście ani PiS ani PO tego nie chce,  jedni żywią się nienawiścią
a drudzy żerują na strachu przed powrotem PiS do władzy.
Ta sytuacja daje tym partiom zbliżone poparcie wyborców.
Gdyby tematu smoleńskiego nie było poparcie również byłoby zbliżone
ale do poziomu 20 lub mniej procent.

Świadomie dla podsycania atmosfery obydwie strony kłamią.
PiS kłamie w sprawie rozdzielenia wizyty prezydenta i premiera.
Nie było żadnego rozdzielenia wizyt.
Uroczystości w Katyniu organizowała strona rosyjska .
To z jej strony wyszła propozycja aby na czele delegacji rządowych
stali premierzy.Czy prezydent może być członkiem delegacji na czele
której stoi premier?
Wizyta prezydenta w dniu 10 kwietnia miała charakter nieoficjalny.
Oficjalna wizyta to ,powitanie przez prezydenta Rosji,Kompania
Honorowa ,hymny i cały rytuał przewidziany w protokole dyplomatycznym
na te okoliczność. Tego tam nie miało być i nie było.

Winą urzędników PO było dopuszczenie do tego lotu.
Złamano wszystkie możliwe procedury na które nie zareagowali
odpowiedzialni za ich przestrzeganie urzędnicy .Niezależnie jakimi
motywami się kierowali należało ich przynajmniej politycznie ukarać.
Motywy jak sadzę były takie,co się będziemy z koniem kopać,
chce niech leci bo jak mu zabronimy to dopiero będzie afera.
Ta byle jakość i jakoś to będzie doprowadziła do śmierci 96 ludzi.

Ewidentne błędy Komisji Millera, wysokość brzozy,trotyl na pokładzie
i wiele innych to doskonała pożywka dla Macierewicza i jego wyznawców.
Brak nacisków dyplomatycznych płynących nie tylko z Polski ale
również z UE czy USA w sprawie oddania stronie polskiej materiału
dowodowego jakim jest wrak samolotu i tzw. czarne skrzynki
podsyca teorię spiskową o zacieraniu śladów przestępstwa.
No cóż min.Sikorski jest kolejnym z wielu ministrów PO którzy wiecej
mówią niż robią.

Mający zdecydowanie odmienne opinie o przyczynach katastrofy
Lasek i Macierewicz głoszący, każdy swoją prawdę, miejsca katastrofy
nie widzieli na własne oczy.

                                  http://www.liiil.pl/promujnotke



poniedziałek, 23 września 2013

PKB

 Źródło demoty.pl
Produkt Krajowy Brutto , podobnie jak "nakłady", rośnie.
Ostatnio premier Tusk podał ,że w czasie jego rządów wzrósł o około 20%.
Pisałem już o tym ,że premier i ew tym przypadku mija się z prawdą.
Do około 20 % doliczył PKB które wypracowało PiS w 2007 r.

Pytanie retoryczne które ciśnie się na usta słuchając premiera brzmi:
Dlaczego, skoro PKB i nakłady nie tylko na służbę zdrowia rosną ,w Polsce
zamiast poprawy jest coraz gorzej? Czy można wierzyć w słowa premiera
skoro rzeczywistość okazuje się inna niż ta, którą głosi Tusk.
Wymienianie tego co jest złe w polityce rządu wydaje się bezsensowne
bo trudno znaleźć jakąś ,przynajmniej jedna dziedzinę w której oczekiwania
społeczne pokrywają się z decyzjami rządowymi.

Bajerowanie "zieloną wyspą" i 1-2 % wzrostem gospodarczym jest
działaniem jedynie propagandowym ,nic nie zmieniającego w sytuacji
ekonomicznej kraju.Rządowy "wzrost"zamiast zwalczać, zwiększa
bezrobocie , dług publiczny,pogarsza jakość służby zdrowia,szkolnictwa,
zwiększa dysproporcje dzieląc  społeczeństwo na  bogatych i biednych.

Ten rosnący "dobrobyt" wynikający ze wzrostu PKB daje Polsce
jedno z ostatnich miejsc w UE w przeliczeniu PKB na jednego mieszkańca.
Dochód Polaka stanowi zaledwie 66 % średniego dochodu per capita w UE.
Za nami są  takie potęgi jak Rumunia,Bułgaria czy Łotwa.

Państwa zaznaczone na czerwono,  tak pięknie prezentowane przez Tuska
wraz z Rostowskim , z ujemnym wzrostem PKB w przeliczeniu
na jednego mieszkańca mają nawet dwukrotną przewagę w podziale
PKB per capita. Luksemburg,Austria,Niemcy a nawet malutka Belgia.

Kryzys,którego podobno Tusk i Rostowski nie wpuścili do Polski,
wg zapowiedzi Tuska już się skończył.Polska aby nastapiła jakaś,choćby
mało widoczna poprawa bytu społeczeństwa potrzebuje wzrostu
gospodarczego w przedziale co najmniej 5-7%. Potrzebuje rządu
którego stać na odważne decyzje,potrzebuje rządu kompetentnych
ministrów a nie kolesi od haratania w gałę.

Im wcześniej zrozumieją to, zaślepieni propagandowymi sztuczkami
wyborcy Platformy tym lepiej ,również dla nich.

 Galeria najlepszych memów minionego tygodnia
Jeżeli zagłosujecie na Platformę.


                                http://www.liiil.pl/promujnotke

sobota, 21 września 2013

"Nakłady rosną"

 Miniaturka Siedziba Śląskiego Oddziału NFZ
 Koszt rozbudowy siedzimy NFZ, 20 mln. /Katowice/

 Szpital w Mysłowicach nie przyjmuje pacjentów. Wyczerpał limit NFZ
 Puste sale szpitala w Mysłowicach /Roczna dotacja NFZ 13 mln.zł.


Przeciętnego zjadacza chleba , zajętego walką o przetrwanie nie interesują
sprawy nakładów,deficytu,PKB,OFE.Interesuje go budżet,ale nie budżet
państwa tylko budżet domowy,czy za zarobione pieniądze rodzina przetrwa
od wypłaty do wypłaty.Oprócz  obaw finansowych i innych problemów
na jakie jesteśmy narażeni szczególnie boimy się chorób.

Z tych wszystkich obaw i trosk jakie niesie nam każdy dzień,chciałbym
się zająć bezpieczeństwem zdrowotnym Polaków.

Minister Zdrowia ,E.Kopacz w czasie swego urzędowania bardzo częstona zarzuty dotyczące fatalnego funkcjonowania jej resortu i podległych
instytucji,bardzo często we własnej obronie używała sformułowania
"nakłady na służbę zdrowia systematycznie rosną". To fakt którego nikt
nie neguje.Zwiększające się nakłady na służbę zdrowia nie wynikają
z dobrego serca rządu a ze wzrostu PKB i regulacji w podziale dochodu.
Mimo wzrostu nakładów sytuacja w służbie zdrowia jest coraz gorsza.
Polska jest w gronie państw które procentowo (11) najmniej przeznaczają na
ochronę zdrowia.Średnia europejska to 13 % PKB a najlepsi wydają 15 %
na ochronę zdrowia swoich mieszkańców.
Udział finansowy w wykupie lekarstw przez polskiego chorego wynosi 60%
co plasuje nas na czołowym miejscu w  Unii, w PRL-u było to 33%.
Do tego wszystkiego dochodzi zła dystrybucja środków zarówno przez
Ministerstwo jak również przez NFZ i efekty są takie , a nie inne.
Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje ,że w 2013 r. w Polsce dopuszczono
do sytuacji w której pacjent musi wybierać jedzenie albo lekarstwa.
Wydawało się ,gorszego ministra niż E.Kopacz już być nie może,
ale Arłukowicz potwierdził i to niejednokrotnie ,że może.
Państwo zabiera nam co miesiąc , 8,25% wynagrodzenia na ubezpieczenie
a co oferuje nam w zamian?
Setki a nawet tysiące przykładów złego traktowania pacjentów,
w wielu przypadkach kończące się śmiercią.Wieloletnie terminy oczekiwania
na wizytę u lekarzy specjalistów.
Termin operacji źle zrośniętej ręki? ,wyznaczono na 12 października 2022 r.
Na 2016 r. wyznaczono operację zaćmy cierpiącemu pacjentowi. ITD.
Mimo wzrostu nakładów problemem jest brak pieniędzy na te i inne operacje.

Pieniędzy nie brakuje natomiast na wynagrodzenia dla ponad 5000 tysięcy
 urzędników zatrudnionych w NFZ.Średnia pensja w tej Instytucji to 5431 zł.
Rocznie ten moloch  tylko na administrację wydaje 660 milionów zł.
Tylko za 4 m-ce ubiegłego roku na nagrody przeznaczono prawie 1 milion zł.

Plany na 2014 r, są bardzo ambitne , na leczenie pacjentów przeznaczy się
tyle samo pieniędzy  bo bida,ale na podwyżki dla pracowników znaleziono 6,5
miliona zł.

Kosztem 20 milionów zł.rozbudowuje się siedziba śląskiego Oddziału NFZ.
Kilka kilometrów dalej Szpital w Mysłowicach nie przyjmuje pacjentów
bo skończyły się pieniądze przyznane przez NFZ.Zacznie przyjmować
w styczniu 2014 r. tych co dożyją.

"Nakłady rosną" ,pacjenci umierają, rząd ma to w d ...............................

                                 http://www.liiil.pl/promujnotke

                                             

piątek, 20 września 2013

Obrona Tuska

 
Tym,którym z przyczyn naturalnych zabrakło tematów do pochwał
rządu pod kierownictwem premiera Tuska zaczynają go bronić.
To nie obrona dziennikarzy,czy blogerów ale czyny i dokonania
tego rządu i jego kierownictwa powinny świadczyć o dobrze wykonanej
pracy na rzecz społeczeństwa.Skoro praca rządzących ,szczególnie ostatnio,
"nie rzuca się w oczy" używa się sloganu typu Polska się zmienia.
Nie tylko Polska się zmienia ale i jej mieszkańcy. Ja od początku rządów PO
postarzałem się o 6 lat, inni pewnie też.
Wróćmy do zmian, zajmijmy się infrastrukturą,drogową i kolejową.

Nie ulega wątpliwości ,że w ostatnim okresie wiele zmian i udogodnień
wprowadzono w infrastrukturze drogowej.Wybudowano autostrady,drogi,
obwodnice,mosty,przepusty itd.Tego nikt myślący nie kwestionuje.
Co prawda niektórzy przesadzili z ilością oddanych do użytku dróg
ale,być może liczyli na jakieś apanaże ze strony rządzących.
Budujemy bo rząd PO dysponuje większymi funduszami , niż wszystkie
poprzednie rządy po 1989 r. fundusze nie z naszych podatków ale z dotacji
unijnych.Myślę ,że gdyby na czele rządu stał np.Koziołek Matołek
to ilość dróg mierzona w kilometrach byłaby podobna do obecnej a być
może nawet większa.To nie sztuka budować mając taka kasę ,sztuka jest
budować dobrze i mieścić się w kosztorysach które to gwarantują.
Z doświadczenia wiemy , że błędów przy przetargach popełniono  masę,
a te błędy w dalszym ciągu się mszczą bo wykonawcy zrywają umowy,
rzad ogłasza przetargi,firmy padają a drogi buduję się w żółwim tempie
i to tempie żółwia idącego tyłem.

Z przyciągnięcia pierwszego składu pociągu "pendolino" uczyniono święto.
Wciskano społeczeństwu kit jak szybko jeździ,jaki piękny i wygodny
i tym podobne bzdury.Zapomniano jednak dodać coś ważnego,być może
najważniejszego.W okresie sprawowania rządów przez PO nakłady na
infrastrukturę kolejową były w poszczególnych latach 7-9 razy mniejsze
niż na infrastrukturę drogową.Pieniądze na rozwój i modernizację transportu
szynowego  przesuwano na rozbudowę dróg.
Wielokrotnie zwracano się  UE o akceptację takich kroków.
Na modernizację kolei wykorzystano zaledwie kilka procent funduszy
unijnych przyznanych na ten cel.
Kupiono składy których możliwości trakcyjne nie będą w długiej
perspektywie wykorzystane.Kupiono we Włoszech , choć polskie firmy
podobne jak "pendolino" składy eksportują na wymagający rynek niemiecki.

Budowa dworca w Łodzi ,nieukończona w terminie a wszystko na to wskazuje,
to strata 1,2 mld. dofinansowania z UE.Wiem, że Matka Ziemia kryje w swym
wnętrzu wiele niespodzianek.Chciałbym tylko wiedzieć kto i kiedy
przygotowując tą inwestycję przeprowadzał w tym miejscu badania geologiczne.
Dlaczego nie wtedy a teraz odkryto to "wielkie jezioro" chociaż wcześniej
wiedziano o obecności wód gruntowych w tym rejonie.

Premier sam kompletował Radę Ministrów,sam więc ponosi odpowiedzialność
za ich funkcjonowanie.Mógł powołać fachowców a nie, niekompetentnych kolesi.

Nie ma najmniejszej wątpliwości ,że Polska się zmienia jest jednak pewność,
że robi to zbyt wolno ,przy okazji tracąc fundusze unijne z budżetu 2007-13.

                                  http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 19 września 2013

PUSTKA

 

Rządzący nie mają, żadnej koncepcji,programu, ani nawet dobrego pomysłu na

funkcjonowania państwa.Jeżeli po wielkim wysiłku uda im się wyartykułować
jakiś pomysł,to z góry można przewidzieć ,że będzie to jedynie próba ratunku własnego tyłka kosztem społeczeństwa.

Sięganie do kieszeni podatnika, obciążanie kolejnych grup społecznych
haraczem za własną, rządzących niekompetencje to jedyna droga
ratunku finansowego, nie państwa a ekipy rządzącej.
Rym przy korycie powodzi się świetnie , wysokie pensje,nagrody,premie,
paczki świąteczne to podstawa w funkcjonowaniu ministerstw  spółek
Skarbu Państwa i innych urzędów państwowych obsadzonych partyjnymi
kolegami ,swoimi dalszymi i bliższymi krewnymi.
Rola społeczeństwa jest jedynie dostarczanie funduszy aby ich reprezentanci
mieli godne i dostatnie życie.

Próbując ratować budżet ,pod pozorem troski o uczestników ruchu drogowego
postawiono na fotoradary.Stawiano je ,ż reguły nie tam gdzie potrzeba
ale tam gdzie można było je wykorzystać do zbijania kasy.
"Najlepszy" minister finansów Vincent-Rostowski , już witał się z gaską
i na 2013 rok do budżetu wpisał kwotę 1,5 miliarda zł. wpływu jaki uzyska
z radarów i innych kar nakładanych przez funkcjonariuszy służb publicznych.
Niestety,pomysł jak  zwykle okazał się niewypałem a pomyłka Rostowskiego
jedynie zwiększy jego popularność jako nieudacznika którego pomyłki
budżetowe przejdą do historii polskich finansów.
Nowelizując budżet , Rostowski zamiast 1,5 miliardowego wpływu
zapisał jedynie 86 milionów.Brawo polscy kierowcy!!!

Pan premier Tusk ,też myśli.Jak już pomyśli lub przypomną mu o tym
protestujący związkowcy, to wyartykułuje swoje przemyślenia.
Ostatnio powiedział ,że likwidacja umów śmieciowych,czego domagaja
się związkowcy to strata pracy dla kilkuset tysięcy pracowników
zatrudnionych na umowy śmieciowe.Jakoś trudno mi w to uwierzyć
bo nie ma to logicznego uzasadnienia.

Pracodawcy prywatni , w przeciwieństwie do instytucji państwowych
nie zatrudniają niepotrzebnych ludzi z których nie maja korzyści.
Takie działanie to domena rządu ,samorządów, spółek z kapitałem
skarbu państwa które są swoistą przechiowalnią partyjnych kolegów,
zdymisjonowanych ministrów , członków rodzin itp.
Przedsiębiorca prywatny,płaci z własnych a nie podatnika pieniędzy,
zatrudnia tylu pracowników ilu gwarantuje mu zysk.
Nie wyobrażam sobie,że ewentualna modyfikacja dotycząca
pracowników na umowach śmieciowych skutkowałaby kilkusettysiączną
rzeszą nagle zwolnionych pracowników.
To kolejny zły pomysł premiera , który nie potrafi od wielu lat rozwiązać
tego bolesnego,szczególnie dla pracobiorców,problemu.

Gdyby Komisja Trójstronna ,rzeczywiście prawidłowo funkcjonowała
a stronę rządową reprezentował ktoś,kto może podjąć konkretną decyzję
która będzie realizowana,być może udałoby się wspólnie rozwiązać
nie tylko ten problem.

Jeden z polityków PO pytany z kim  jego partia konsultowała tę decyzję
odpowiada , no rozmawialiśmy na ten temat na posiedzeniu KP PO.
Konsultują sami ze sobą trudno się dziwić ,że przeciwnicy prą do konfrontacji.


                                                       http://www.liiil.pl/promujnotke

                                                 

środa, 18 września 2013

Co dalej? (3)

 To leszek miller – to leszek miller nie jest już premierem?
 NIE ! ALE MOŻESZ TO ZMIENIĆ!

Na początku chciałbym uściślić podział polityków na , głupich i mądrych.
Po przemyśleniu,doszedłem do wniosku ,że taki podział, jest krzywdzący
dla premiera Tuska i b.premiera Kaczyńskiego.Dlatego proponuję nowe
określenie dotyczące, szczególnie byłych premierów, na tych którzy potrafią
bądź nie potrafią dobrze rządzić.Wyniki rządzenia w ostatnich latach to w skrócie
IV RP, i brak kompetencji PO, upoważniają mnie do stwierdzenia,że należy
im się miejsce w grupie polityków nie radzących sobie z rządzeniem.

Chociaż do wyborów jeszcze 2 lata , a kierowane przez w/w partie zajmują dwa
pierwsze miejsca w  sondażach,już dziś powinniśmy zastanawiać się nad
możliwością innej drogi jaką proponują ci,którzy zmarnowali w ostatnim okresie
wielki potencjał i możliwości tkwiące w polskim społeczeństwie.

Jest formacja której już dwukrotnie udało się wyciągnąć  Polskę z bardzo
poważnych tarapatów szczególnie ekonomicznych,
Tą formacją jest Sojusz Lewicy Demokratycznej , na czele z b.premierem
L.Millerem który udowodnił ,że potrafi rządzić.
Daleki jestem od gloryfikowania tej formacji i jej przewodniczącego,Millera.
Ta formacja,w przeszłości posiadająca wielu  liderów których różniły nie tylko
poglądy na sposób rządzenia ale własne ambicje polityczne po długim okresie
niebytu politycznego staje się znaczącą siłą na polskiej scenie politycznej.
Wielu byłych polityków SLD wybrało inna drogę ,tworząc "kanapowe"
ugrupowania czy stowarzyszenia.W pewnym sensie zaspokoili swoje ambicje
bo byli szefami jednakże nigdy nie osiągnęli sukcesu na jaki liczyli.
Błąkają się na obrzeżach polskiej polityki bądź wycofali się z niej całkowicie.

Powrót Millera i jego koncepcja prowadzenia partii ,dają nadzieję nie tylko
wyborcom lewicy ale również,niezdecydowanym i lekceważonym przez
poprzednie rządy, najuboższym grupom społecznym.
Merytoryczna krytyka rządu, a nie negowanie wszelkich jego posunięć,
powoduje ,że coraz większa liczba wyborców deklaruje swoje poparcie
dla tej partii.W sondażach różnych  pracowni poparcie dla SLD mieści
się w przedziale 10-20 %. Te wyniki dają mocną pozycję SLD nie jako
"przystawki" ale partnera w rozmowach koalicyjnych który za podstawę
wejścia w koalicję stawia sobie jako główny cel , realizację programu
a nie rządzenie dla rządzenia.
Współrządzenie lub rządzenie  SLD nie oznacza oczywiście natychmiastowej
poprawy sytuacji wszystkich zawiedzionych poprzednimi rządami.
Ale jest alternatywą zmian,szczególnie zmian w finansach i gospodarce ,
poprawa w tych dziedzinach jest podstawą zmian w innych resortach,
m.in.takim,  jak wymagający natychmiastowych zmian Ministerstwo Zdrowia.

Palikot i jego Ruch zmieniają maskę,przepraszam,nazwę.
Być może, program gospodarczy napisany przez posłankę Grodzką ,(dawniej SLD)
i inne pomysły naprawy państwa będą zbieżne z programem SLD.
Jeżeli osobiste animozje przywódców przegrają z ich propaństwową postawą
to rok 2015 może wiele zmienić w polskiej polityce.
Czego sobie i czytelnikom życzę.


                                      http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 17 września 2013

Co dalej ? (2)


 

Pewne sukcesu wyborczego wydaje się być Prawo i Sprawiedliwość.
Czy jednak głosujący na nich są pewni że:
1.PiS rzeczywiście tego chce.
2.PiS potrafi lepiej rządzić.
3.PiS ma kompetentnych ludzi do rządzenia.

Gdyby rzeczywiście Kaczyński chciał objąć władzę to nie popełniałby
tylu błędów które zniechęcają wyborców do głosowania na jego formację.
Od wielu lat,nie tylko w związku z katastrofą smoleńską ,znanym
politykiem PiS jest poseł Macierewicz.Jak przypuszczam ma więcej
przeciwników niż zwolenników.Kaczyński niedawno oświadczył,
że Macierewicz będzie kluczowa postacią w przyszłym rządzie.
Obawa o eskalację i odgrywanie się za "zamach"smoleński może być
głównym celem tego rządu.Społeczeństwo oczekuje poprawy sytuacji
ekonomicznej,pracy i odpowiedniej opieki zdrowotnej a nie zemsty
na Tusku i Putinie za zamach na prezydenta.
Kaczyński zapomina również o tym,że to nie rząd tworzywiększość
miejsc pracy a prywatni pracodawcy.Rozpoczęcie z nimi walki ,szukanie
"haków" z przeszłości nie pomorze polskiej gospodarce.
Oczywiście należy z nimi rozmawiać i próbować osiągnąć kompromis
pomiędzy słusznymi postulatami jakie głoszą Związki Zawodowa interesami
skupionych w Konfederacji, polskich pracodawców.

Programem PiS wydaje się być, zbiór czasowników- zmienimy,damy,
zwiększymy,itp.W tych obietnicach Kaczyński w niedługim czasie dorówna
Tuskowi.Uwierzę w te obietnice tylko wtedy jeżeli uzyskam odpowiedź
na proste pytanie.Skąd weźmiemy pieniądze na realizację tych obietnic.
Gdyby Kaczyński został premierem,czego jego przeciwnikom i sobie nie życzę
to wyjaśnienie dlaczego nie realizuje tego co obiecał samo ciśnie się na usta.
Wiedzieliśmy ,że finanse są w złym stanie,ale, że w tak złym to nie wiedzielismy.
I dlatego drodzy rodacy dostaniecie wała.
Niektóre propozycje PiS to komunizm w czystej postaci,wiele ociera
się o populizm a jak głosi PiS to jedyna prawicowa partia w Polsce.

Już dawno zatarło się wiele różnic pomiędzy lewicą a prawicą.
Polityków powinno się dzielić na mądrych i głupich.W ostatnich latach
ku mojemu niezadowoleniu przewagę mają głupcy.

PiS podobnie jak PO , czego doświadczyliśmy w ostatnich latach,
nie posiada w swych szeregach znaczących postaci.Zmiana złych ministrów
Tuska, na być może jeszcze gorszych Kaczyńskiego nie powinna
być zachętą dla wyborców w przyszłych wyborach.

Mierni,bierni ale wierni ,zależni od swoich wodzów stosujacych
partyjną dyktaturę nie zmienią Polski na lepsze.Co najwyżej mogą ją
jeszcze bardziej zepsuć,jeżeli znajdą jeszcze coś do zepsucia
po swoich równie kompetentnych poprzednikach.

                              http://www.liiil.pl/promujnotke

poniedziałek, 16 września 2013

Co dalej ? (1)

 Taki pomnik Donalda Tuska stanął przed Sejmem. /Daniel Pączkowski /RMF FM
W zasadzie wszystkie partie polityczne,z wyjątkiem Platformy , uważają
protesty związkowe za udaną akcję , szczególnie pod względem organizacyjnym.
Czy te protesty zmienią podejście rządzących do rozwiązywania przedstawionych
postulatów okaże się  ,mam nadzieję w niedalekiej przyszłości.
Piłka jest po stronie rządu,konkretnie w ręce premiera co obrazuje nam
pomnik jaki związkowcy pokazali społeczeństwu.

Jak przypuszczam , taka wspólna demonstracja głównych central związkowych
była pierwsza i jedyną manifestacją w obronie praw pracowniczych.
Nie sadzę aby OPZZ i FZZ  uczestniczyła w dalszym ciągu w politycznej
przepychance której celem jest obalenie rządu PO.

Obecnie żadna formacja , oprócz PiS nie jest zadowolona ze swego poparcia
jakie mają w ostatnich sondażach.PiS ma przewagę i to znaczną, ale nie ma
koalicjanta,pozostałe ugrupowania liczą na wzrost poparcia i błędy rządzących
które spowodują przepływ elektoratu i znacząco zwiększą ich poparcie.
Dlatego uważam ,że ta koalicja z przygodami ale dotrwa do wyborów.
W przeciwieństwie do innych  przeciwników PO wcale nie grzebię  szans
na dobry wynik tej formacji w kolejnych wyborach.Rządzący, nawet źle,
ale przebiegli,z reguły mają więcej atutów niż opozycja.

Czy nie zastanawia Was pewien fakt.
Premier ogłasza koniec kryzysu a kilka dni później koalicja uchwala
budżet na pokryzysowy rok z deficytem budżetowym ponad 47 miliardów.
Jeżeli spróbujecie rozwiązać tę niezgodność słów z czynami,to zrozumiecie
taktykę jaką stosuje Platforma.Dotychczas minister finansów,Rostowski
mylił się wielokrotnie zawyżając wpływy do budżety,lub  jak kto woli
zaniżając wydatki. Jestem pewny ,że w przyszłym roku sytuacja będzie odwrotna.
Deficyt budżetowy dzięki mądrej polityce ministra finansów i pozostałych
członków rządu będzie znacząco niższy niż zaplanowano.

Przyszły rok to przedsmak batalii o Polskę.Wybory samorządowe,  wybory
do Europarlamentu, to taki sondaż wyborczych preferencji w wyborach
do Sejmu -2015.
Oszczędności budżetowe mogą okazać się nie kiełbasą ale szynką wyborczą
która w znaczący sposób może zmienić preferencje wyborców.
Piszę o tym dlatego aby przestrzec naiwnie wierzących w dobre intencje
Platformy Oszustów.

                           http://www.liiil.pl/promujnotke

sobota, 14 września 2013

Po PRO-TESTACH

 "To cieniasy legislacyjne". Duda: będziemy zbierać podpisy za rozwiązaniem Sejmu
Akcja protestacyjna największych central związkowych zakończona.
Organizacyjnie zakończyła się sukcesem.Zmobilizowanie w dniu
dzisiejszym 100 tys.ludzi i co najważniejsze utrzymanie ich w ryzach
to niewątpliwie sukces organizacyjny.Demonstracje przebiegały w sposób
cywilizowany nie odnotowano większych incydentów.
W tym wszystkim na zakończenie brakowało mi jednak ,przeproszenia
za kłopoty mieszkańców Warszawy i wyjaśnienia, że te działania
zostały niejako wymuszone przez rząd.

Przedstawiciele rządu nie wykazali się cywilną odwagą i nie zdecydowali
się na osobisty odbiór petycji składanych w poszczególnych ministerstwach.
To wynik głupoty lub dalszego ciągu lekceważenia polskiego spoleczeństwa
przez polskich a nie obcych ministrów.Szacunek urzędników państwowych,
utrzymywanych przez społeczeństwo, w tym rówież  protestujących byłby
pozytywnym sygnałem świadczącym o chęci współpracy która pomoże
rozwiązać wiele problemów zawartych w postulatach protestujących.
Traktowanie z góry ,lekceważenie przeciwnika ,nie jest korzystną formą
służącą porozumieniu zwaśnionych stron.

To nie pierwszy przejaw arogancji rządzących w stosunku do rządzonych.
To prawda ,że Związki Zawodowe zerwały rozmowy Komisji Trójstronnej.
Prawda jest również to ,że związkowcy byli traktowani nie jako partnerzy
i współdecydenci majacy wpływ na wynik obrad a jedynie uczestnicy
spotkania wysłuchujący podjętych już decyzji.Rzad,posłowie Platformy
narzucali rozwiązania i mimo braku akceprtacji ze strony zwiazkowców
wprowadzali je w życie,bezdyskusyjnie.To był monolog a nie dialog
prowadzony przez przedstawicieli rządu.Wiele niekorzystnych ustaw
dotyczacych czasu pracy,zatrudnienia i innych zostało w ten sposób
wprowadzonych.Nie szukano porozumienia , uważając , że skoro rzadzą
to są najmądrzejsi.Niestety,stanowisko nie zrobi z głupca mędrca,

Jeżeli rządzący nie zmienią swego stanowiska zapowiada się eskalacja
protestów pogłębiająca i tak tragiczną sytuację w wielu newralgicznych
dziedzinach w naszym kraju. Przystąpienie do rozmów i chęć dyskusji
na zgłaszane pretensje związkowców nie będzie odebrane jako tchórzostwo.
Według mnie, będzie to zrozumienie swoich błędów i współpraca
przy ich poprawieniu.

Brak wrażliwości społecznej ze strony rządu,mimo kryzysowej
sytuacji,doprowadzi do dalszej eskalacji napięcia.
Rządzący powinni zdawać sobie sprawę ze szkód, jakie podobne
wydarzenia z lat osiemdziesiątych, spowodowały w polskiej gospodarce.
Wtedy to oni manifestowali i czynili szkody, teraz rządzą i chcą
również szkodzić Polsce?

                                http://www.liiil.pl/promujnotke



piątek, 13 września 2013

Atom węgla

 

Jeszcze w marcu b.r premier Tusk powiedział : "dla atomu nie ma
sensownej alternatywy i nie ma mowy o przerwaniu programu jądrowego".
W czerwcu oświadczył: /.../"miejsce dla energetyki jądrowej znajdzie się ale
w nieco odleglejszej przyszłości niż zakładaliśmy".
Po kolejnych 3 miesiącach premier zmienia zdanie. "Stawiamy na węgiel
i gaz z łupków" oświadcza na Śląsku. 

Nawet gdybym chciał ,bardzo chciał , to czy mogę uwierzyć człowiekowi,
odpowiedzialnemu za los milionów ludzi który co 3 miesiące mówi co innego.
Rozumiem jego ciężką sytuację i przyjmuję jego śląskie wystąpienie jako
akt rozpaczy aby górnicy których odwagę i brawurę znamy nie zrobili
kolejnego "najazdu " na Warszawę.
Ocenę, czy tak może postępować premier  III RP, pozostawiam czytelnikom.

Wróćmy do spraw energii. 

Elektrownia atomowa miała zostać oddana do eksploatacji w 2o24 roku.
Przewidywany koszt tego przedsięwzięcia to około 50 mld.zł.
Czy to dużo? , w porównaniu z proponowanym na przyszły rok deficytem
budżetowym przekraczającym 47 mld. Dla mnie to niewiele,zważywszy,
że ta inwestycja liczac od przyszłego roku trwałaby 10 lat.
5 miliardów rocznie dla polskiego budżetu okazuje się kwotą zbyt wielką.
Z tego płynie tylko jeden wniosek,finanse znajdują się w gorszej sytuacji
niż przedstawia to rząd. 
Energia jądrowa jest  wielokrotnie tańsza od węglowej , jej produkcja 
byłaby finansowo korzystna i dla państwa i dla społeczeństwa. 
Czy w związku z "odleglejszą przyszłością" jest sens utrzymywania
spółek Skarbu Państwa w których prezesem jest były minister w Rządzie 
Tuska ,geolog Grad z pensją jak podają media ca.100 tys.miesiecznie.
Zatrudniona tam jest bliższa i dalsza rodzina prezesa i partyjni kumple.
Na to są i to nie małe pieniądze.
O innych, wcześniejszych przekrętach nie wspominam bo to, nie na temat.

Gaz łupkowy i początkowa euforia powoli mijają.Gazu jest o wiele mniej 
niż na początku szacowano , wydobycie jest trudniejsze niż myślano
a metoda genialna w swej prostocie, kopalnia odkrywkowa wymyślona 
przez Prezydenta Komorowskiego generuje tylko straty.
Kilka miesiecy temu pisałem o ucieczce z Polski kilku największych 
światowych koncernów.Mimo wykupu licencji na odwierty , widocznie
doszli do wniosku ,że ten interes nie jest tak opłacalny jak sądzono.
Wiercimy więc sami , odwierty są drogie a potrzeba tych "dziurek"
wywiercić kilka tysięcy. Kiedy zaczniemy wydobywać gaz na skalę
przemysłową nie wie nawet Wszechmogący.Stawianie przez premiera
na gaz łupkowy nie jest,zastrzegam,wg. mnie najlepszym pomysłem.

"Czarne złoto".
Jak Solidarność po demontażu PRL-u zaczęła rządzić,to stwierdzono,
że najlepszą formą własności jest własność prywatna a górników
należy"zdołować" bo z czasach PRL mieli za dobrze.
Okazało sie wkrótce,że kopalnie przynoszą same straty,węgiel jest
zły,wydobycie kosztuje za drogo, itd. aż do skutku.
Zasypano,czasem z drogim sprzętem  kopalnie , górnikom dano ,
bodaj po 60.tys odprawy i w ten sposób pozostał nam kikut z przemysłu
wydobywczego.I na tym kikucie premier polskiego rządu chce oprzeć
gospodarkę energetyczną państwa, Gratuluję pomysłu jest równie genialny
jak pomysł Komorowskiego.
Ostatnio, głośno było o kłótni pomiędzy PO a PiS,o to kto ponosi
większą winę za podpisanie niekorzystnego dla nas "pakietu klimatycznego".
Głupcy, kłócą się o to na co już nie mają wpływu codyskredytuje ich
zdolności do rządzenia.
Aby nie przedłużać.Wytwarzanie energii elektrycznej z węgla jest
kosztowne a koszty jeszcze wzrosną bo bedziemy wnosić opłaty za 
przekroczenie przyznanej nam normy emisji gazów cieplarnianych.
Efektem będzie wzrost cen energii elektrycznej i wynikające z tego
tytułu wzrosty innych artykułów.

Tusk chcąc uspokoić nastroje górników wkurwił całe społeczeństwo
które,być może o tym jeszcze nie wie ale się dowie i to niebawem.

                          http://www.liiil.pl/promujnotke  

 

czwartek, 12 września 2013

PRO-TESTY

Do stolicy zjechali związkowcy. Pikiety pod ministerstwami

Rozpoczyna się czterodniowy okres związkowych protestów przeciw polityce rządu.
To swoisty test dla obu skonfliktowanych stron. We wtorek , kreowany przez
niektórych na męża stanu,premier Tusk zachował się jak obrażony przedszkolak
któremu inne dzieci chcę odebrać zabawkę.

"Nie będę się umawiał z kimś kto chce mnie obalić".
Powiedział premier kończąc w ten sposób jeszcze nie zaczętą rozmowę.
No to jak zamierza rozwiązać ten konflikt który , co wydaje się nieuniknione
będzie narastał.To strzał z "grubej rury" we własną stopę.
Premier zdaje się zapominać w jakiej  on i jego partia znajdują się sytuacji.
Czas w którym nie miał z kim przegrać , w którym należał do czołówki
najpopularniejszych i cieszących się największym zaufaniem społecznym
polityków minął, mam nadzieje bezpowrotnie.
Aby ratować to co sie jeszcze uda uratować należy przede wszystkim
spuścić z tonu. Arogancja to prosta droga w niebyt polityczny.

Błędy wynikające właśnie z arogancji w stosunku do społeczeństwa
wracają i będą eksponowane w czasie protestów.Brak dialogu , rozmów,
konsultacji i rzetelnego uzasadnienia na podejmowanie decyzji mających
zasadniczy wpływ na życie społeczeństwa nie może pozostać bez odpowiedzi.

Protesty popiera zdecydowanie większa część społeczeństwa.To nie jest
protest Dudy który chce obalić Tuska.To protest poprzedzony referendum
3 największych Central Związkowych których polityczne interesy są odmienne
ale społeczne jednakowe.Tego nawet Tusk nie powinien lekceważyć.
Próba jeszcze większego upolitycznienia protestu i sprowadzenie go tylko
do jednego celu , obalenie Tuska jest niepoważna,podobnie jak jego cytowana
wcześniej wypowiedź.

Jak sama kiedyś powiedziała "nawiedzona przez Ducha Świętego"
prezydent Warszawy i wiceprzewodnicząca Platformy Oszustów
ubolewa nad losem warszawiaków.Protesty to paraliż miasta , to fakt
nie zazdroszczę im tego. Protesty to skutek, a może HGW poda jakie
są przyczyny tej masowej i jak się przewiduje największej demonstracji
po 1989 r.Czy rzeczywiście winę za to ponosi tylko strona związkowa
która zerwała co prawda negocjacje trójstronne bo strona rządowa
była głucha na ich argumenty.Zresztą nie po raz pierwszy.
Zlekceważono kilka milionów ludzi którzy domagali się referendum
w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego.Czy decyzja rządu jest słuszna,
skoro bez pracy pozostają ludzie młodzi,wykształceni.
Czy rząd próbował w sposób racjonalny przekonać społeczeństwo?

Po raz kolejny przypominam , że rządzący nie mają patentu na mądrość.
Ci ,  kombatanci którzy chwalą się walką o demokrację,dziś tych
wywalczonych przez siebie demokratycznych zasad nie przestrzegają.
W latach osiemdziesiątych protestowano o "byle gówno"doprowadzono
Polskę nad skraj przepaści.Teraz 4 dniowe protesty w obronie praw
pracowniczych, utrudniające życie mieszkańcom Warszawy to nieodpowiednie
działanie.Co za hipokryci!

Trudno się więc dziwić ,że chcą ich "pogonić".

                                          http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 11 września 2013

Ruch,bez Palikota


Może coś z Niego jeszcze będzie.

Podobnie jak Platforma , dołujący w sondażach Ruch Palikota,
postanowił zmienić nazwę.Prawdopodobnie powstanie Ruch ale bez
Palikota,przynajmniej na razie tylko w nazwie.
Przygotowania idą pełną parą i z tej okazji Palikot już zmienił swój
zewnętrzny wygląd.Luzacki styl ubioru zastąpił garniturem i tradycyjnymi
dodatkami.Czy kolejna zmiana wyglądu  niesie w sobie również zmianę
poglądów przekonamy się za około miesiąc.

Dla przypomnienia.
Palikot karier polityczną w Platformie zaczynał jako gorliwy katolik,
przeciwnik homoseksualistów. Po wyjściu z Platformy stworzył partię
antyklerykalną ,popierającą wszystkie preferencje i związki homoseksualne.
Nie mam mu tego za złe, ale nazwanie swojej partii lewicowa to duża przesada.
Wyborczy sukces Ruchu spowodował mocne uderzenie "sodówki" do głowy
Palikota i chęć natychmiastowego skonsumowania tego sukcesu ,poprzez
wchłonięcie SLD.Jak się dzisiaj okazuje był to początek końca tej formacji.
Moim zdaniem nie był to samodzielny pomysł Palikota.
Sytuacja się skomplikowała w momencie wygrania wyborów na szefa
KP SLD przez Millera.Protegowany przez Kwaśniewskiego,Kalisz
przegrał z Millerem.Do wyborów o przywódcę Sojuszu już nie stanął.
Miller ma inna koncepcję zarządzania partią  niż obecnie słabnący
poprzez likwidację obóz byłego prezydenta.Odejście Siwca i wyrzucenie
Kalisza zamiast osłabić ,  wzmocniło SLD a byli rozłamowcy będący
w Sojuszu podporządkowali się linii politycznej Millera.
Gdyby Palikot zamiast konfrontacji wybrał współpracę to dziś sytuacja
jego formacji mogłaby być lepsza.

Nie sadzę aby kosmetyczne zmiany zmieniły tę sytuację.Szkoda ,że tak
się stało bo współpraca tych formacji pod własnymi szyldami mogłaby
przynieść większe efekty niż ma to obecnie miejsce.
Nadmierne ambicje , doprowadziły już wielu polityków do całkowitej
eliminacji , bądź egzystencji bez perspektyw,do końca kadencji.

To właśnie na bazie Ruchu Palikota  powstał nowy projekt zwany
"Europa Plus". Początki były obiecujące, ale im dłużej to trwa tym
szanse na odegranie roli w wyborach do EP są coraz mniejsze.
Ta zbieranina różnej maści polityków z wielkimi ambicjami i nawet
nie kanapowym ale stołkowym zapleczem nie wróży nic dobrego.
Wielu z nich to "czerwoni" jednakże różnią ich odcienie tej barwy,
przecenianie własnej wartości i ambicjonalne przerosty.
Niektórzy drwią ,że w tej E+ to więcej jest wodzów niż członków.
Palikot,Siwiec,Kalisz, Filemonowicz , Piskorski,Kwiatkowski,Sierakowska
i "zmęczona twarz" tego projektu, Al.Kwaśniewski jakoś nie za bardzo
przemawiają do wyobraźni wyborców.

Wydaje mi się,że gdyby Palikot próbował naprawić zepsute przez siebie,
a być może podpowiedziane przez złych doradców,stosunki z Millerem
to sytuacja jego formacji i lewej strony sceny politycznej byłaby lepsza.
Wystarczy  w programie nowego Ruchu bez Palikota nie eksponować
nadmiernie spraw które są nie do załatwienia w obecnym Sejmie.
Zmian dokonują zwycięzcy a nie pokonani.

                               http://www.liiil.pl/promujnotke

wtorek, 10 września 2013

PUPA


Pupa S.Wiliams.

Kandydat na senatora z ramienia PiS ,Pupa ,zbił dupę kontrkandydatowi
którego wystawiła koalicja rządząca.Portal internetowy TVN  uznał to zwycięstwo
za miażdżące.Przypomina mi to retorykę byłego ministra , Ziobry.
Kontynuując ten wątek oczekuję po przegranym referendum w Warszawie
tytułu "gwóźdź do trumny" Platformy.

Wygrana kandydata PiS choć była do przewidzenia to jednak stosunek poparcia
60 do 20 wskazuje ,że Platforma nadal traci poparcie a PiS umacnia się
na pozycji lidera.
Przegrani, jak zwykle starają się pomniejszyć swoją porażkę.
Wspólny kandydat koalicji,członek PSL tłumaczu to zmęczeniem wyborców
władzą.Jak sądzę chodzi o władze koalicji PO-PSL a nie o władzę w ogóle.
Robiący ostatnio za gwiazdę ,Ireneusz Raś, to ten któremu nagle przybyło
400 członków, jest zaniepokojony niską frekwencją.Zamiast o tym mówić
powinien porozumieć się ze swoim szefem,który namawiał do nieuczestniczenia
w referendum warszawskim.Skoro premier i prezydent ten fakt lekceważą
to pretensje do wyborców, które artykułuje Raś ,są raczej nieuzasadnione.

Generalnie PO, odpuściła te wybory uważając , że nie ma szans na wygraną
bo te okolice to matecznik PiS.Zaczyna ,chłopcom i dziewczętom z PO brakować
ducha sportowego.Jeżeli nie chcą walczyć to niech oddadzą władzę i rozpiszą
przedterminowe wybory. Elbląg - to matecznik PO ,zawsze tam wygrywali
a mimo tego PiS stanął do rywalizacji i.... wygrał.

Premier Tusk,ostatnio powiedział , że jego głównym zadaniem jest
niedopuszczenie Kaczyńskiego do władzy.Kilka słów a jedno głupsze
od drugiego.Mimo wszystko nie spodziewałem się tego po Tusku.

To nie premier Tusk będzie decydował a wyborcy.
Aby powstrzymać marsz Kaczyńskiego po władzę należy walczyć,
dobrze rządzić i przestać głupio gadać.Dotyczy to wszystkich którzy
publicznie wypowiadają się w imieniu PO.
W ostatnim czasie ,żaden z wymienionych przeze mnie warunków nie został
spełniony.Nie  wierzę ,że za niedopuszczeniem Kaczyńskiego do  władzy
stoi  tylko ,troska o losy polskiego społeczeństwa.

Tusk się po prostu boi, przede wszystkim o siebie.
Rządy PiS to przede wszystkim rozliczenie poprzedniej ekipy z "zamachu"
na prezydenta Kaczyńskiego.Powrócą , afera hazardowa,Amber Gold,
zegarki Nowaka i wiele innych zamiecionych pod dywan mniejszych
czy większych nieprawidłowości.To będzie szukanie "układu", tym razem
z Platformą w roli głównej.

Jestem w rozterce,z jednej strony cieszę się z niepowodzeń PO
a z drugiej martwią mnie sukcesy PiS.

Dlatego kolejny raz namawiam czytelników i wyborców tych partii
aby przemyśleli swoje stanowisko i zastanowili się ,czy swoim wyborem
nie szkodzą sobie i innym.

                                               http://www.liiil.pl/promujnotke



poniedziałek, 9 września 2013

WYBÓR


 Koniec kryzysu –
Od kilku lat,polska scena polityczna jest zdominowana przez dwie partie,
które umownie możemy nazwać prawicowymi.Te partie,PiS i PO toczą
z wojną e sobą walkę nie licząc się z jej skutkami dla społeczeństwa.
Ten festiwal nienawiści ktoś trafnie określił "wojną polsko-polską".
Społeczeństwo , szczególnie wyborcy stają przed faktem wyboru,
mniejszego lub większego zła.Kilkakrotnie pisałem o tym , że zła
nie da się podzielić na mniejsze lub większe . Zło to zło.

Aby wyjaśnić czytelnikom mój sprzeciw w sprawie gradacji zła,
posłużę się przykładem.
"Zupa była za słona".
Zdenerwowany tym faktem mąż , połamał żonie żebra,pokiereszował twarz ,
przypalał papierosem i tu można wymienić całą gamę okrucieństwa użytego
w stosunku do małżonki.Jak ocenić ten czyn,czy to mniejsze czy większe zło?
To mniejsze zło , bo ten damski bokser mógł pozbawić ją życia ,która jak wiemy
jest największą wartością człowieka.Pozbawienie życia to większe zło od
zmasakrowanego ciała kobiety.

Tak właśnie dzieje się w polityce.Wyborcy wybierają mniejsze zło,
ostatnio dotyczyło to Platformy Oszustów aby uchronić się przed podobno
większym złem czającym się ze strony Kaczyńskiego i jego formacji.
Czy wybór mniejszego zła zmienił w jakiś sposób sytuację społeczeństwa?
Owszem,zmienił na gorsze.Nie będę posiłkował się przykładami bo są one
powszechnie znane i odczuwalne przez przeciętnego Polaka.
Władzy ,oczywiście wiedzie się świetnie ,ale od pewnego czasu i w tej
grupie którą łączy jedynie władza ,tak mówił premier Tusk,zaczynają
się pojawiać głosy sprzeciwu dotyczące polityki rządu.
Przychylne dotąd, "niezależne media" coraz częściej ujawniają
przekręty rządzących krytykują nietrafne decyzje ,piszą nawet o marginalizacji
partii oszustów.Zaczynają również straszyć społeczeństwo PiS-em
który w ostatnich sondażach "HH" ma już 13% przewagi nad PO.

Jeżeli ta tendencja się utrzyma, z niewielkimi zmianami poparcia
dla poszczególnych partii,to w kolejnych wyborach,znowu będziemy
głosować za mniejszym złem.Tylko która z tych POPISOWYCH
formacji uważana ,może być za mniejsze zło ?

Przed dwoma laty , słabe  i niedoświadczone kierownictwo SLD,
poległo z machiną propagandową PO i jej pomocników czyli
"niezależnych mediów". Efekty tej nagonki znamy.
Po rekonstrukcji SLD i wyborze Miller na szefa Sojuszu , przed
wyborcami otwierają się nowe możliwości zakończenia lub ograniczenia
festiwalu nienawiści , pomówień,kłamstw jakie serwuje nam prawica.
Ten sam sondaż "HH" z 3.9.br daje SLD zdecydowaną i mocną 3 pozycję
z poparciem 16%. Platforma ma jedynie 5% więcej i w przeciwieństwie
do SLD jej notowania cały czas maleją.Jeszcze kilka nietrafnych decyzji
i można sie spodziewać zmiany wicelidera.

Czy wyborcy nie zechcą się zastanowić nad nową propozycją jaką
daje im SLD , dwukrotnie w czasie kryzysów wyprowadzające Polskę
na prostą.Oczywiście nikt rozsądny nie da gwarancji że,rządząc lub
współrządząc Polską SLD wszystko natychmiast poprawi.

Jedno jest pewne gorzej niż PO rządzić się nie da.

Dlatego zamiast wybierać między złem wybierzmy,może nie od razu
dobro,  ale coś lepszego od tego co mamy w ostatnich 7 latach.
Czasu na zastanowienie się, jeszcze trochę zostało.

                                     http://www.liiil.pl/promujnotke



sobota, 7 września 2013

Kto pije i pali......

  ......... ten nie ma robali. Po podwyżce będzie miał.

Ma Pan panie Tusku informacje ile pańska zastępczyni WALTZ wydała
pieniędzy na nagrody w czasie I i II kadencji?

Premier wraz z ministrem finansów uroczyście oznajmili,że akcyza
na alkohol wzrośnie o 15% .Jak zawsze,pokrętnie to tłumacząc ,że jest to
"waloryzacja" ze względu na inflację od ostatniej podwyzki akcyzy w 2009 r.
Ponieważ w długim i pracowitym życiu swój limit "gorzały" wypiłem
ta decyzja mnie nie dotyczy.Rozumiem,że sytuacja jest krytyczna i rząd
wszelkimi sposobami próbuje ratować to co spieprzył.
Jednakże nie podoba mi się cześć wypowiedzi premiera,uzasadniająca
ta decyzję.Oto fragment tej wypowiedzi "podniesienie akcyzy to dodatkowy
przychód dla budżetu, mało szkodliwy społecznie".
Nie zgadzam się ze słowami premiera które świadczą o całkowitym oderwaniu
od rzeczywistości.
Polak pił,pije i będzie pił niezależnie od ceny.Ucierpią jego bliscy
bo zwiększone wydatki na alkohol spowodują pogorszenie warunków
bytowych rodziny pijącego.

"Polak potrafi" , potrafi poradzić sobie  również z droższym alkoholem.
Będzie kupował u sąsiadów ,np.w Czechach.Rozwinie sie w tym kierunku
turystyka alkoholowa,w innych państwach unijnych czasami można
kupić tańsze wyroby alkoholowe np.w Austrii.Normy unijne zezwalające
na wwóz wyrobów spirytusowych są dość wysokie, Jedna osoba może wwieźć
90 litrów wina. Nie wiem czy to jest akt rozpaczy czy akt głupoty rządu.
Obawiam się,a może inaczej, jestem pewny,że podwyżka akcyzy nie zaspokoi
oczekiwań premiera i ministra a wręcz przeciwnie spowoduje mniejsze
wpływy do budżetu.

Od dawna tradycją jest zaspakajanie swoich alkoholowych potrzeb pędzeniem
bimbru. "1410" to nie tylko data zwycięstwa pod Grunwaldem.
Technologia w tym zakresie poszła mocno do przodu , można pędzić świetną
gorzałę praktycznie ze wszystkiego,  nawet z mirabelek Niesiołowskiego

W jednym z Centrów Krakowa pojawiła się maszyna która jest odpowiedzią
na podniesienie akcyzy na wyroby tytoniowe.
"Nasza firma zajmuje się dystrybucją maszyn do nabijania gilz papierosowych oraz tworzeniem punktów usługowych, w których urządzenia te są odpłatnie udostępniane. Klient wybiera tytoń, wrzuca go do maszyny i po chwili otrzymuje gotowe papierosy. Wypadają one z urządzenia luzem, a klient samodzielnie umieszcza je w opakowaniu. W tym przypadku to jest dużo tańsze dla konsumenta, niż paczka papierosów kupiona w sklepie, a także wygodniejsze od własnoręcznego skręcania papierosów w domu – mówi Bartosz Bączek, przedstawiciel firmy Tanie Papierosy.
Koszt dwudziestu papierosów dla klienta końcowego to połowa wartości rynkowej, czyli ok. 6 zł".

Z przykrością stwierdzam ,że polityka finansowa rządu polegająca
na drenażu kieszeni podatnikach nie przyniesie efektów.
"Gospodarka głupcy", gospodarka to jedyna szansa na przetrwanie.


                http://www.liiil.pl/promujnotke


piątek, 6 września 2013

O (A) FE !

Zmiany w OFE topią giełdę. "Skala spadków porównywalna z najgorszymi dniami kryzysu"

Rząd po namyśle podjął decyzję w sprawie OFE.Chociaż jeszcze długa
droga aby ta decyzja stała się prawomocna,reakcja już jest,
Giełda szaleje ,indeksy mocno w dół , akcje lecą na łeb na szyję,złoty słabnie ,
a poza tym wszyscy zdrowi.Ostatnie takie zawirowania mieliśmy w 2008 r.
po upadku banku Lehman Brothers.

Jak sadzę,najlepszy, najmądrzejszy minister finansów , przewidział taki rozwój
wypadków , szkoda ,że nie pojawił się wczoraj i nie starał się przynajmniej
próbować uspokoić nieco sytuację.Podobnie zachowuje się premier Tusk.
Opinie ekspertów dotyczące OFE są jak zwykle podzielone.
Osobiście mam w głębokim poważaniu decyzje rządu,jestem w tej szczęśliwej
sytuacji ,że mnie to nie dotyczy.Dotyczy kilkunastu milionów Polaków którzy
kolejny raz uwierzyli.Pierwszy raz Solidarności a później demokratycznym
władzom zachwalającym OFE.
To że ten system się nie sprawdził było już dawno wiadomo.Dlaczego dopiero
teraz Rostowski zdecydował się na częściowy demontaż tego systemu.

Jeżeli nie wiemy o co chodzi , to chodzi o kasę,ogromną , w okolicach 300
miliardów zł Obligacje,akcje i inne aktywa OFE szacowane są na 271,mld.
.Z tego kawałka tortu , rząd próbuje uszczknąć jak najwięcej aby ratować ,
spieprzone przez siebie finanse państwa.
Rząd w swej łaskawości zezwala na wybór ,można pozostać w OFE bądź
przenieść się do ZUS . Przyzwyczajeni do ZUS -u ,instytucji państwowej
Polacy zapewne w większości wybiorą tę Instytucję ku zadowoleniu rządu.
Bo im więcej z nich przeniesie się do ZUS-u tym większa kasa pójdzie za nimi.

Czy ten nazwany przez niektórych "skok na kasę" uratuje polskie finanse,
wątpię,przedłuży jedynie agonię. Przynajmniej do wyborów rządzący,
w zakresie finansów  mogą mieć zapewniony względny spokój,pod
warunkiem ,że proponowane zmiany uzyskają  większość sejmową
i akceptację prezydenta.Może być ciężko ,bo już oficjalny niejako
protest zgłosił prof.Buzek,filar PO w Europarlamencie.

Mam przeczucie ,że nie Gowin nie Schetyna a Vincent-Rostowski
stanowi największe zagrożenie dla Tuska.Ale to nie mój problem.


                      http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 5 września 2013

GŁUPCY


Z powodu suchego i gorącego lata ,przynajmniej na razie grzyby nie obrodziły.
Uwielbiam spacer po lesie i zbieranie grzybów.Może później się pokarzą.
Gorące lato miało za to wpływ na głowy niektórych polityków.
Głupców w polityce, latoś co nie miara,więcej niż grzybów w lesie.
Wymienianie ich nazwisk byłoby promocją ich głupoty,

Dlatego opiszę stosunek głupców do zaplanowanych na wrzesień
akcji protestacyjnej największych central związkowych ,Solidarności i OPZZ.
Lekceważenie zasad demokracji , choćby w sprawie referendum o wydłużenie
czasu pracy.Kilka milionów zebranych podpisów zostało zlekceważonych.
Trudno jest mi znaleźć jakąś dziedzinę w której wszystko jest w porządku,
dlatego generalizując protesty skierowane są przeciwko koalicji rządowej
która poprzez swoją nieudolność doprowadza Polskę i jej mieszkańców nad skraj
przepaści , choćby w kwestiach finansów publicznych,bezrobocia,służby zdrowia itd.

Generalnie protest popierają wszystkie opozycyjne , w stosunku do rządu,
partie polityczne.Jednakże głupota,nienawiść nie pozwala im wspólnie
uczestniczyć w tym proteście.
PiS największa partia opozycyjna , uważa, że manifestowanie w słusznej
sprawie ale niesłusznym towarzystwie jest ujmą dla tej partii.
Mam nadzieję , że ewentualni wyborcy tej partii przejrzą na oczy
i zrozumieją ,że im nie chodzi o społeczeństwo ale o siebie.
O zemstę, nad Tuskiem,Komorowskim i innymi prominentami z PO.
Postawa tej formacji jest jeszcze groźniejsza dla Polski niż nieudolność
koalicji rządzącej i jej przywódców.
Zaślepiająca ich nienawiść doprowadza do tego ,że ta formacja
dzięki wyborcom nigdy nie powinna otrzymać mandatu do sprawowania
władzy bo to może skończyć się tragedią dla Polski i jej obywateli.
Kolportowany jest "sms" wodza Kaczyńskiego zabraniajacy członkom
PiS udziału w tym proteście ,że względu na obecność członków SLD
ze szczególnym uwzględnieniem Millera i "Ziobrystów" z SP.
Personalne animozje biorą górę nad istotą tego protestu.
Można by powiedzieć ch..im w d... i przejść do porządku dziennego
ale pokazanie tej postawy mam nadzieję,że zmieni preferencje wyborcze
choćby nawet kilku czy kilkunastu osobom.

PiS zamiast upominać się o sprawy istotne dla całego społeczeństwa
będzie manifestował z o.Rydzykiem.To on, a nie społeczeństwo jest
dla niego ważniejszy.




                            http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 4 września 2013

WELONKA





Pan premier Donald Tusk złapał welonkę,złotą rybkę.
Złota rybka obiecała spełnić życzenia pana premiera ,a pan premier
po raz kolejny obiecał społeczeństwu,że może być tylko lepiej.

Kryzys drodzy rodacy został dzięki Wam i mnie zażegnany.
"Kryzys łomotał do naszych drzwi ale ich nie wyważył" mówi premier.
Nie rozumiem tych sprzecznych wypowiedzi premiera ,niech wreszcie
się zdecyduje  czy w Polsce był kryzys czy nie.Jak coś rząd spieprzył
to zrzucał winę na kryzys a teraz okazuje sie ,że kryzys tylko "łomotał".
Złota rybka obiecała premierowi a premier nam ,że w 2017 r. nasz PKB
przekroczy 2 biliony zł.Niestety na temat długu publicznego jaki bedzie
miała nasza Ojczyzna  w 2017 r., rybka i premier milczą.
Ze swej strony mogę obiecać ,że w 2030 r. nasz PKB przekroczy 4 biliony.
Podobnie jak obietnica premiera i moja jest gówno warta.
Kolejna obietnica to zapowiedź wzrostu gospodarczego, w br.na poziomie 1,5%.
To wielki sukces,nadal jesteśmy zieloną wyspą i liderem wzrostu
gospodarczego w Europie.Niestety te wzrosty nie przekładają się
na poziom życia ubogiego spoleczeństwa
"W ciągu pięciu lat skumulowany wzrost PKB w Polsce wyniósł prawie
20%" mówi premier ,to prawie 20% okazuje się 18,5 %.
W tych prawie 20 % ujęty został wzrost PKB z roku 2007 w wysokosci
6,7 % .Przypominam ,że wtedy rządził PiS a PO tylko pod ten wynik
się podpięła.Podaję te dane tylko z tego względu ,że nie lubię jak PO
przypisuje sobie nie swoje zasługi,nie jest to odosobniony przypadek.

Welonka obiecała również spełnić życzenie premiera dotyczące
uproszczenia podatków.Jak sadzę to uproszczenie będzie wygladało
tak,że stawki podatku zostaną zaokrąglone , oczywiscie w góre.
I tak np. zamiast 18 będzie 20% podobnie jak z VAT-em który miał
być podwyższony jedynie przejściowo.

Premier,niestety nie zdradził ,czy złota rybka spełni jego życzenie
i pozwoli mu 3 kadencję rządzić.Choć ryby nie mają głosu to
z akwarium dobiegł bulgot ; "prędzej zdechnę", a może mi się
tylko wydawało?

Dowcip o złotej rybce ma już 7 letnią brodę.
Złota rybko, czy spełnisz me życzenia ? NIE , ALE OBIECAĆ MOGĘ!

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke



wtorek, 3 września 2013

OSZUŚCI


Dodawanie do nazwy Platformy zamiast Obywatelska wyrazu OSZUSTÓW,
wydaje się być w pełni uzasadnione. Sam najwyższy wódz,"Słońce Peru"
niejednokrotnie delikatnie mówiąc mijał się z prawdą.
Nie podniosę podatków, a VAT poszedł w górę,tylko na dwa lata obiecał
a według obecnych danych do 2016 r. czyli cztery.Wymienianie tych znanych
a nie dotrzymanych obietnic to strata czasu , bo czytelnicy doskonale je znają.
Skoro najważniejszy wódz w PO może oszukiwać prawie cały Naród,
to dlaczego pomniejsi wodzowie mają tego nie robić. Robią , idą nawet dalej
oszukują własnych kolegów.Dla kariery z chęci przypodobania się najwyższemu
wodzowi lub z innych nieznanych mi pobudek.

Po przegranych wyborach,Gowin nie kwestionował ich wyniku a jedynie,
 zwrócił uwagę na "noc cudów" czyli niezwykły przyrost członków partii
w czasie jednej nocy.Ta operacja miała dotyczyć małopolskiej struktury PO
zarządzanej przez Ireneusza Rasia.
Przewodniczący Raś nie krył oburzenia posądzeniem,co prawda pośrednim,
o tak nikczemny czyn.Wyraz temu dał,wypowiadając się w jednej ze stacji TV.

Ireneusz Raś - historyk po Papieskiej Akademii Teologicznej , organizator
"Dni Skupienia" parlamentarzystów Platformy.Wynika z tego ,że to człowiek
religijny i brzydzący się kłamstwem.
Okazuje się jednak , jak donosi coraz mniej, przychylna PO i poczytna,
Gazeta Wyborcza taki przypadek miał miejsce.
"Z danych,które uzyskała "GW" wynika,że w dniach 22-23 marca do
centralnego rejestru członków PO dopisano w Małopolsce do 24 kół
dokładnie 433 osoby." -Deklaracje od tych osób gromadzono przez kilka
tygodni,ale trzymano to w tajemnicy,aby Lipiec który wcześniej miał przewagę
nie mógł zareagować. Być może myślał ,że baza zostanie zamknięta w maju
lub w czerwcu. mówi informator "GW".
Kompletnie nie interesuje mnie tłumaczenie tego wydarzenia.
To jest fakt i wystarczyło go potwierdzić a nie zaprzeczać.

Oczywiście ci  nowi członkowie PO nie mieli wpływu na wynik wyborów
przewodniczącego PO.Oni będą mieli wpływ na decyzję kto zostanie
szefem Oszustów w Małopolsce, Raś czy Lipiec.

Raś to zwolennik Tuska , liczący na fotel ministra sportu po Musze,
kwalifikacje ma ,bo zasiada a może nawet przewodniczy Komisji Sportu.
Lipiec to podobno człowiek Schetyny z szansami na wygraną , którą jego
partyjny kolega skutecznie zablokował wpisując w ostatnim możliwym terminie
433 członków w większości do kół w których poparcie ma Ireneusz Raś.
Wybory wygra ten który będzie miał poparcie większej liczby delegatów.
Stosowany jest przelicznik 7 członków 1 delegat.Raś robiąc to w tajemnicy
przed kolegą partyjnym i swoim konkurentem zyskał przez ten numer poparcie
ponad 60 delegatów.
Serdecznie gratuluję Panu Przewodniczącemu Rasiowi wyboru na to
zaszczytne stanowisko.
Tak wygląda demokracja w Platformie Oszustów.
Jak nisko trzeba upaść aby być zdolnym do oszukiwania kolegi partyjnego.

       Ireneusz Raś                      

      Ireneusz Raś                             :            Grzegorz Lipiec

                                               http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 2 września 2013

LOGIKA



LOGIKA - nauka, o sposobach jasnego i ścisłego formułowania myśli , o regułach
poprawnego rozumowania i uzasadniania przyczyn.

Interesująco wygląda pojedynek słowny przywódców obecnego i dawnego
Wielkiego Brata i przyjaciela Polski.
Putin kontra Obama a sprawa dotyczy uzasadnienia interwencji w Syrii.
Prawdopodobieństwo użycia zakazanych środków chemicznychw wyniku
którego śmierć poniosło kilkaset  osób jest niemal pewne.
Zasadniczym pytaniem na które eksperci ONZ maja odpowiedzieć
to która ze stron użyła tej śmiercionośnej i niedozwolonej broni.

Obecny Wielki Brat- Obama dysponujący nowoczesna technologią
szpiegowską jest niemal pewny , ze to siły rządowe popełniły
tę zbrodnie na własnej ludności.Pomijam już poprzednie fakty w których
administracja amerykańska była czegoś pewna /Irak/ a co później
okazało się pomyłką lub celowym wprowadzeniem w błąd opinii
publicznej i swoich sojuszników, między innymi Polaków.

Były Wielki Brat - Putina ma zgoła odmienne zdanie na temat wydarzeń
w Syrii.Swoją niewiarę w użycie broni chemicznej przez reżim syryjski
uzasadnia  brakiem logiki w takim postępowaniu.
Jaki sens i cel miałby osiągnąć Asad używając broni chemicznej wiedząc
o obecności inspektorów ONZ. Po co miałby to robić skoro siły
rebeliantów są coraz słabsze a zwycięstwo przy użyciu broni konwencjonalnej
jest już na wyciągniecie ręki.

Przedstawiłem w skrócie dwa odmienne stanowiska , wnioski pozostawiam
czytelnikom.

W piątek poinformowano również ,że siły rządowe zbombardowały
szkołę bombami zapalającymi.To również dziwne.konflikt już długo trwa
a im bliżej końca , tym przeważająca strona rządowa wykazuje
się taką niefrasobliwością i używa zakazanych broni.
Dziwnie ,nieprawdaż!

Obama czeka na akceptację ataku przez Kongres.Moim zdaniem
dowody na to, że broni chemicznej użyły wojska rządowe są mizerne.

                               http://www.liiil.pl/promujnotke