wtorek, 31 grudnia 2013

Nowy 2014 Rok





Szczęśliwego Nowego Roku

Kończy się, z wielu powodów pechowy rok 2013.
"13" okazała się pechowa dla składających w OFE,ale szczęśliwa dla rządu
który zagospodaruje" 150 mld. zł. przeznaczając część na kiełbasę wyborczą.
Kupowanie wyborców za ich pieniądze to majstersztyk w wykonaniu rządu.
Wzrosła średnia płaca,w związku z tym w kończącym się roku wzniesiemy
toast nie rosyjskim winem musującym a oryginalnym szampanem.


92 WS
2004 Perrier Jouet Belle-Epoque Brut 750ML
Price: $149.99

Następny rok 2014 dzięki wytężonej pracy rządu i znacznym przychodom
społeczeństwa zakończymy jeszcze w lepszych nastrojach jako ludzie
bogaci których stać będzie na zakup jeszcze lepszego i droższego rocznika.

Perrier Jouet Fleur de Champagne Brut Rose 2002 750ml
$299.97


W NOWYM ROKU ŻYCZĘ WSZYSTKIM SPEŁNIENIA MARZEŃ! 


                                        http://www.liiil.pl/promujnotke

                                       

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Polityka okiem satyryka

Józef Burniewicz artysta, satyryk,rysownik.
Oto jego spojrzenie na kilka wydarzeń tego i przyszłego roku.
Miłego oglądania i odrobiny refleksji


Hojność Polek i Polaków zaczyna omijać Kościół
  Rys.| Józef Burniewicz 


Chce wsadzić Jaruzelskiego za kratki
  Rys.| Józef Burniewicz 

Jest rozwiązanie problemu długich kolejek do lekarzy!
  Rys.| Józef Burniewicz  

Komorowski pokazał Polakom numer roku!
  Rys.| Józef Burniewicz  


                                                          http://www.liiil.pl/promujnotke  
 

sobota, 28 grudnia 2013

Każdy ch*j na swój strój

 Bronisław Komorowski
- Wolałbym, i dam temu wyraz, aby nie podrzucano mi pod drzwi rozwiązania wątpliwego. Wolałbym, żeby wcześniej ktoś pomyślał; ktoś, kto jest odpowiedzialny za finanse publiczne, a więc rząd, za uruchomienie reform, które by czyniły te finanse bezpieczniejszymi - powiedział prezydent.

Każdy z polityków na pytanie ;dlaczego wybrał karierę polityczną:
odpowie pewnie kilkoma frazesami.Służba Polsce,dobro społeczeństwa
to najczęstsze wg.polityków powody które skłoniły ich do zajęcia się
polityką. Te odpowiedzi to trzecia prawda czyli "gówno prawda".
Działania polityków to zazwyczaj chęć zrobienia kariery,popularność
medialna niezłe pieniądze,praktycznie zero odpowiedzialności i czywiście
popularność medialna.Nie wszystko to,co napisałem powyżej może być
prawdą i odnosić się do wszystkich polityków ale takie jest moje zdanie.

Ostatnie wydarzenia dotyczące zmian w OFE dokładnie pokazują,że potwierdza
sie powiedzenie o tym,że politycy co innego myślą,co innego mówią,
a co innego robią.

Minister Rostowski dopiero po 6 latach zadłużania państwa doszedł do wniosku,
że jedną z przyczyn tego stanu rzeczy są OFE.Gdyby nie kryzys i zbyt fiskalna
polityka ministra OFE nadal by funkcjonowały przynosząc jednym ogromne zyski
a innym straty.Kiedy rząd nie mając innej możliwości podjął decyzję o zabraniu
kilkuset miliardów z OFE i przekazaniu do ZUS rozpoczęła się trwająca do dziś
dyskusja o szkodliwości takiego działania i "skoku po kasę rządu".
Partie opozycyjne które wcześniej były za likwidacja OFE dzisiaj krytykują
rząd który od 6 lat źle rządzi ale postawiony pod murem innego wyjścia na zdobycie
kasy nie miał.To swoiste rozdwojenie jaźni polityków opozycji.

Jak wynika z mojej dotychczasowej blogowej działalności,trudno zaliczyć mnie
do zwolenników Platformy,którą sam wielokrotnie nazywam,Oszustów.

Jedyne moje zastrzeżenia dotyczące OFE to fakt zbyt szybkiego procedowania
przez Sejm tej dotyczącej istotnych zmian,ustawy.Szybka ścieżka legislacyjna
i postawienie prezydenta Komorowskiego w sytuacji bez wyjścia nie są dobrym
przykładem współpracy pomiędzy premierem a prezydentem.

Pretensje opozycji, jak sadzę nie dotyczą meritum sprawy,czyli OFE za którym
opozycja jest "za a nawet przeciw" ale mają podłoże polityczne.
Idealnym wyjściem dla opozycji byłoby odmówienie podpisu przez prezydenta
i skierowanie  ustawy do TK.Takie działanie rozwaliłoby przyszłoroczny budżet
w którym rządzący umieścili już pieniądze wiedząc ,że jako koalicja mają
wystarczającą większość do dokonania tych zmian i wiedząc ,że chociaż
z oporami "ich" prezydent tę decyzje zaakceptuje.

Zastanawiam się dlaczego ci którzy wcześniej byli "ZA" teraz są "PRZECIW",
czy ich postawa wynika z obrony praw pokrzywdzonych czy też dołożenia
koalicji rządzącej,której podobnie jak oni nie popieram ale jako obywatel,traktuję
sprawy państwa wyżej niż partykularne interesy.


                                                 http://www.liiil.pl/promujnotke

piątek, 27 grudnia 2013

FEMINISTKI

 Katarzyna Bratkowska
Nie sadzę aby wszystkie kobiety które pragną uchodzić za feministki
dokładnie wiedziały co ten cały ruch w zasadzie znaczy. I o co w rzeczywistości
walczą kobiety zwące się w feministkami zarówno w Polsce jak i na Świecie.
Czy zakłócanie różnych imprez, nawet uroczystości religijnych  i epatowanie gołymi
implantami zaliczamy do walki kobiet, o równe traktowanie we wszystkich
dziedzinach czy też chęć zaistnienia w mediach chętnie pokazujących czasami
niezłe laski  w stroju topless z dziwacznymi napisami typu "I AM GOD", to feminizm?

Ruchy feministyczne walczące o równe prawa kobiet i mężczyzn rozpoczęły
się nie w XX czy XXI wieku ale już w końcówce XVIII wieku.
Ideologie feministyczne składają się z różnych nurtów w zależności od państw
w których występują.

Polska podpisała wszystkie możliwe światowe konwencje dotyczące
równouprawnienia kobiet i mężczyzn.Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r.
przyznano kobietom i mężczyznom  czynne i bierne prawa wyborcze na takich
samych zasadach.

Po 1945 r. polskie kobiety dostały dostęp do wszystkich,dotychczas męskich
zawodów, miały miedzy innymi,możliwość pracy jako traktorzystki
czy jako Kapitan ŻW na  oceanicznych statkach handlowych.
Siódma fala feminizmu w Polsce zapoczatkowana po przemianach politycznych
w 1989 r, trwa do dziś.
Efektem tego jest dalsze pogłębianie równouprawnienia, kobieta-premier Suchocka,
obecnie kobieta- marszałek Sejmu ,Kopacz  druga osoba w państwie
oraz wicepremier Bieńkowska.Stanowiska ministerialne i nie tylko, również
obsadzane są kobietami,nie sadzę aby awans tych pań zależał tylko od ich płci,
a nie od posiadanych kompetencji,predyspozycji,umiejętności.

Z wypowiedzi wicepremier Bieńkowskiej wnioskuję,że nie jest walczacą
feministką i uważa że ,jeżeli ktoś posiada odpowiednie kwalifikacjie
i umiejętności to w jego karierze,awansie płeć nie odgrywa zasadniczej roli.
Zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn występują ludzie mądrzy jak i głupi.
Statystycznie więcej w Polsce jest kobiet niż mężczyzn możemy przyjąć,
że i idiotek jest więcej niż idiotów.
Uważam,że  prowokacyjne wystąpienia pań które zwą się feministkami przynoszą
więcej szkody niż pożytku, a ich działania uważam ,nie za promowanie
idei a promocję własnej osoby,zdobycie chwilowej popularności,obecność w mediach.

W ten sposób oceniam wystąpienie Pani Bratkowskiej dotyczące zabiegu
aborcji który miała zamiar przeprowadzić w dzień wigilijny.
Niektórzy dali się na to nabrać,i tak jeden z księży czy braci zakonnych
deklarował wystąpienie ze służby bożej i wychowanie nie wyskrobanego
dziecka p.Bratkowskiej. Kto wie,może w przyszłości stworzyliby razem
tradycyjna polską rodzinę.

Kwestii aborcji i innych kontrowersyjnych tematów dotyczących poczęcia,
płci ,rodzin homoseksualnych,osób transseksualnych nie rozwiążemy
idiotycznym zachowaniem zwolenników czy przeciwników danych idei.
Ogólnonarodowa dyskusja czy nawet próba referendum w tej sprawie nie ma
szans powodzenia ani wśród społeczeństwa ani wśród wielu ekip politycznych.
Ci, co ewentualne chcieliby coś zmienić są po prostu za słabi.

- Sprawę postanowiła skomentować także Aleksandra Jakubowska, była rzecznik prasowa Rady Ministrów, wiceminister kultury i szef gabinetu politycznego premiera w rządzie Leszka Millera. Była polityk SLD napisała na swoim Twitterze: "Ta Bratkowska w naTemat to albo głupia prowokacja, albo totalnie walnięta baba".

- Polacy są katolikami, ale stosują środki antykoncepcyjne. Szkoda, że pani Bratkowska nie wie o tym, że są środki antykoncepcyjne, skoro nie chciała mieć dziecka. Feministki tak pouczają kobiety, że powinny je brać - skomentowała sprawę Olejnik. I ja się z tym stwierdzeniem zgadzam.

A jakie jest wasze zdanie?

                                                    http://www.liiil.pl/promujnotke

                                                  

wtorek, 24 grudnia 2013

ŻYCZENIA


                                  WSZYSTKIM CZYTELNIKOM BLOGA


                        ZDROWYCH SPOKOJNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA  
                                               
                                                                ŻYCZY
                                                         
                                                             Stary Bob

http://www.jacquielawson.com/preview.asp?cont=1&hdn=0&pv=3175360&path=83563


Kliknij w misia.


                                              http://www.liiil.pl/promujnotke

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Na zdrowie ! cz.2

 
W piątek wieczorem TVP Info w programie "Forum" gościła
polityków którzy dyskutowali o naprawie służby zdrowia.
Miło było słuchać,że przynajmniej część moich przemysleń
zawartych w nitce "Na zdrowie" pokrywa się z tym co proponują
politycy.Istotna sprawą jest to ,że istnieje mozliwość porozumienia
ponad podziałami o czym zapewniał przedstawiciel PO,europoseł
Zalewski.Jedynie wspólne opracowanie i firmowanie podjetych
decyzji może uleczyć chorą służbę zdrowia.

Od wielu lat korzystam z prywatnej i publicznej służby zdrowia
funkcjonującej bez kolejek,zapisów,stresu i bez NFZ. Oprócz składki
miesięcznej nie ponoszę ,żadnych kosztów na badania specjalistyczne które,
jak np.MZ czy TK wykonywane są nieomal od ręki. Oczywiście można
ubezpieczyć się dodatkowo i leżeć w separatce o powierzchni odpowiadajacej
w Polsce 6 osobowej sali i mieć bezpłatny dostęp do TV.
Nie ma bałaganu związanego z różna procentowo odpłatnością za leki,
obowiązuje  jednakowa  cena za wszystkie leki ,piszę o tych lekach z których
dotychczas korzystałem.

Przebieg chorób,wyniki badań gromadzone sa na serwerach komputerowych
do których każdy lekarz ma dostęp,aktywując go kartą pacjenta "e'card".
Do doskonalsza wersja naszego,raczkującego "e'WUŚ-a".

Aby podobne warunki osiągnąć w najkrótszym czasie w Polsce,
decyzja o komercjalizacji czy prywatyzacji musi być wynikiem porozumienia
i wzięcia odpowiedzialności przez wszystkie ugrupowania parlamentarne.
Żadna partia rządząca czy koalicja samodzielnie takiej decyzji nie podejmie
bojąc się utraty elektoratu i przegrania wyborów. Bo zyski z tej decyzji
nie nastąpią natychmiast ,podobnie jak natychmiast nie zlikwiduje się kolejek
do specjalistów.

Nie leczenia a utrzymanie w szpitalu powinno być płatne.Każdy pacjent,
niezależnie gdzie się leczy,w domu czy szpitalu,musi jeść.Niewielka
odpłatność, ale w zamian za to smaczniejsze i obfitsze jedzenie zapewne
przyniosłaby korzyść zarówno pacjentom jak i placówkom służby zdrowia.

Wspólne stanowisko wszystkich formacji politycznych,szeroko zakrojona
akcja wyjaśniająca społeczeństwu takie decyzje i płynące z nich korzyści,
być może byłyby jednym z elementów wpływających na poprawę stanu
zdrowia naszej chorej służby.

Problemem jesteśmy również  MY, pacjenci.
Pacjenci narzekający na długi czas oczekiwania na wizytę do specjalisty,sami
niejednokrotnie ten czas wydłużają.Rejestrują się w kilku Przychodniach
a korzystają z tej w której mają najkrótszy termin.
W ten sposób blokują dostęp do specjalisty,być może nawet członkom swojej
rodziny.Specjaliści zamiast zbadać zapisane 20 osób badają połowę,bo reszta
nie raczyła poinformować,że nie skorzysta.Oczywiście to jeden przypadek
z którym się zetknąłem ale jestem pewien, że podobnych są tysiące.


                                          http://www.liiil.pl/promujnotke



sobota, 21 grudnia 2013

WOJENKA

 Pogrzeb żołnierza poległego w Afganistanie
"Zdecydowanie odchodzimy od nadgorliwie ogłoszonej w 2007 roku polityki
ekspedycyjnej. Koniec łatwego wysyłania żołnierzy polskich na antypody świata" -
mówił niedawno prezydent Komorowski.
Widocznie ani minister Skorski ani premier Tusk nie brali sobie,na poważnie
tego oświadczenia skoro ,kolejny raz polskie władze,nie proszone o pomoc,
sami zadeklarowali wsparcie Francuzom.

Bogatsze finansowo,lepiej uzbrojone i wyposażone armie,państw członków
Paktu Północnoatlantyckiego nie pchają się do  podejmowania tego typu
działań a nasze władze chętnie wydają pieniądze podatnika na kolejne
misje które,z punktu widzenia interesów obronnych czy szkoleniowych
nie maja żadnego znaczenia ani dla Polski ani dla żołnierzy którzy biorą
w nich udział.Chyba ,że nasze władze w tajemnicy przygotowują okupacje
jakiegoś afrykańskiego państwa i do tego ma służyć doświadczenie
w republice Środkowoafrykańskiej.Podobne doświadczenie zdobywamy
w Afganistanie może i na ten kierunek ma plany Sztab Generalny WP.

Podejmując decyzję o wysłaniu polskich żołnierzyna terytorium obcego
państwa kolejno wszyscy decydenci łgali jak "bura suka".
Misja,pokojowa,stabilizacyjna,logistyczna,techniczna to kamuflowanie
działań naszych żołnierzy zabijają,są zabijani na tych oszukańczych
w nazwie misjach.Chociaż jadą na wojnę rządy wciskają społeczeństwu
kit o pokojowym działaniu naszych żołnierzy.

"Nie wysyłamy tam  polskich żołnierzy na działania wojenne"
powiedział premier.W Afganistanie przecież też nie walczymy a giną
nasi żołnierze ,wielu jest rannych o których później rząd,wojsko, zapomina.
Przykład "człowieka z gór" jest tego dobitnym przykładem.

Bujdy o zdobywaniu doświadczenia w warunkach bojowych należ
potraktować jako bajki.To KASA jakiej nie zarobi się w kraju jest
napędem wyjeżdżających,bo gdzie i kiedy te doświadczenie wykorzystamy?
No chyba ,że z Kaczyńskim na Moskwę  ruszymy.

Spore pieniądze zasilające kieszenie uczestników misji wypłacane są
nie z kasy ONZ,USA czy NATO ,ale z kasy podatników czyli mojej
i Twojej, naszej- ja się na to nie zgadzam a Wy?

Może ktoś mi wyjaśni,kto imiennie i w jakich okolicznościach może
podjąć decyzję o udziale polskich wojsk w różnego rodzaju wojenkach.
Czy takie uprawnienia ma premier Tusk lub minister Sikorski?  -
czy też podejmując decyzję przekroczyli  własne kompetencje.

                                            http://www.liiil.pl/promujnotke

piątek, 20 grudnia 2013

Na zdrowie!

 Czekał na – czekał na umówioną wizytę u lekarza
Za kilka dni Święta , będzie wiec okazja do toastów "na zdrowie".
Zdrowie jest nam potrzebne do tego abyśmy mogli się leczyć.
Chorzy nie maja większych szans na dostanie się do lekarza,
bo do czasu wyznaczonej wizyty albo "odwalą kitę" albo wyzdrowieją.

Za to wszystko, opozycja i pacjenci obwiniają ministra Arłukowicza,
minister szefową NFZ i problem wydaje się rozwiązany.
Nie jestem sympatykiem Arłukowicza, można powiedzieć ,że
upierdliwym przeciwnikiem punktującym jego postepowanie
nakierowane jedynie na własna karierę.Mimo tej antypatii i wielu
nieprzychylnych notek na temat Arłukowicza uważam,że żadna
zmiana na stanowisku Ministra Zdrowia nie uzdrowi naszej słuzby
zdrowia.Przeciwnicy z opozycji  ,Piecha-PiS ,Balicki-SLD, ani inni
żądający głowy Arłukowicza sadzą,że zmiana ministra może coś zmienić.
Gdyby to oni stanęli obecnie na czele resortu to też niewiele by zmienili.
Zmienić należy nie ministra a system funkcjonowania całej służby zdrowia.
Aby to uczynić potrzebne są po pierwsze pieniądze po "ente" pieniądze,
a w dalszej kolejności dyskusja i wspólne koalicyjno-opozycyjne
wypracowanie i wdrożenie, nowego,efektywnego systemu opieki
zdrowotnej w Polsce.
Poprzedniczka min.Arłukowicza, min.Kopacz wprowadziła pacjentów
w błąd wielokrotnie powtarzając "że pieniądze idą za pacjentem".
Zycie pokazuje ,że to pacjenci idą za pieniędzmi bo leczą się u lekarzy
czy w ośrodkach które jeszcze dysponują limitami przyznanymi przez NFZ.
Nie ma limitu nie ma leczenia,szczególnie odczuwalne jest to w IV kwartale.
To o czym mówiła min.Kopacz funkcjonuje np.w Austrii.
Lekarze leczą a austriackie Kasy Chorych płacą za leczenie,oczywiście
procedury są wcześniej wyceniane ale nie LIMITOWANE jak w Polsce.
To lekarze ,nie urzędnicy,u nas NFZ, decydują o metodach,badaniach,
lekarstwach które ratują ludzkie życie bez względu na koszty.

Komercjalizacja, nie mówię już o prywatyzacji służby zdrowia wywołuje
u Polaków natychmiastową negatywną reakcję.Oczywiści sprywatyzowanie
służby zdrowia w podobny sposób jak prywatyzacja zakładów przemysłowych
nie wchodzi w rachubę.To była rabunkowa działalność powodująca
upadek przemysłu zmniejszenie miejsc pracy skutkujące ponad 2 milionowym
bezrobociem.Należy wypracować taki model na który państwo będzie stać
a pacjenci na tym zyskają. Premier Tusk zamiast proponowania prezydentowi
Komorowskiemu obrad przy okrągłym stole w sprawie Ukrainy powinien
proponować  rozmowy o strukturalnych zmianach w służbie zdrowia, polityków
wszystkich opcji tak zasiadających w Sejmie jak i będących poza jego strukturami,
albo szukać większości do zmiany Konstytucji ,szczególnie art.68 pkt,1,2,3.


                                   http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 19 grudnia 2013

Praca dla młodych 2


Jak można w tak perfidny sposób kłamać i oczerniać rząd Pana Premiera
Tuska skoro fakty a konkretnie ,  FAKT pl. podaje zupełnie co innego.
Pan Premier , jego ministrowie robią wszystko aby młodzieży,nie zawsze
z wyższym wykształceniem zapewnić odpowiednią pracę a za jej wykonanie
wysokie wynagrodzenie.

Dobrawa Morzyńska. 
Dobrawa Morzyńska 23 lata, jeszcze studiuje a jest już radną PO ,
za diety otrzymuje 15 tys.Oprócz studiów,pracy jako radna,dodatkowo 
zatrudniona została jako "asystentka polityczna" szefa KPRM
ministra Jacka Cichockiego. Pracowita dziewczyna. /............../
Powyższy wpis to urywek notki opublikowanej w dniu 21.10.2013 r. 

Czas i życie pisze dalszy scenariusz dla uroczej studentki "związanej" z PO.
Pani lub Panna Morzyńska nie będzie już "asystentką polityczną" ministra 
Cichockiego, awansowała i to dość wyraźnie z asystentki, na szefową.
Wzrośnie również jej wynagrodzenie do 8,000 zł.
Pracą dla młodych przejał się nowo mianowany minister finansów, Szczurek.
Zatrudnił studentkę-asystentkę na stanowisku "szefowej gabinetu politycznego".

Zainteresowanie nowego ministra finansów "swoimi  analitycznymi 
umiejętnościami" wzbudził również 21 letni student,  Jan Lang.
Ministerstwo finansów tłumaczy ,że nie miało pojęcia o tym,że zatrudnia
za 4,500 zł. syna byłego ambasadora w Afganistanie, Macieja Langa.

Nie jestem przeciwnikiem zatrudniania młodych ,zdolnych, nawet nie
do końca wykształconych ludzi. Przeciwny jestem ich wysokim pensjom,
które  mają dzięki układom,powiązaniami partyjnymi które umożliwiają 
im karierę o której jedynie marzyć mogą inni młodzi.
Podobnie a może nawet lepiej wykształceni ludzie,nie mający "układów"
powiększają rzeszę bezrobotnych lub emigrują za pracą.
Obawiam się również o zdrowie nowej szefowej,ciężka praca w ministerstwie
z siedzibą w Warszawie,  uczestnictwo w obradach rady w Pruszczu Gdańskim
 i studia w Gdańsku. Jak ona to godzi,może napisze poradnik w tej sprawie?


   Analityk                                          Minister

                        http://www.liiil.pl/promujnotke

środa, 18 grudnia 2013

AGENCI?




- Nie wykluczam, że jednym z powodów, dla których tak długo czekamy na wyroki w Polsce jest to, że sądy są zalane sprawami polskich pieniaczy - skomentował Tusk.
Jak tłumaczył, gdyby odjąć tylko te sprawy, których autorem lub sprawcą jest Macierewicz, to sądy "uzyskałyby awans w rankingach oceniających sprawność wymiaru sprawiedliwości." - To nie jest moja sprawa. Antoni Macierewicz może iść do sądu w jakiej sprawie chce i z kim chce - powiedział premier.

Czy do grona polskich pieniaczy dołączą "gwiazdy" polskiego dziennikarstwa
i nie tylko,których współpracę z różnymi służbami bezpieczeństwa w czasach
PRL-u opisują i dokumentują autorzy wyżej pokazanej publikacji.
Zupełnie nie przeszkadza mi ani pochodzenie niektórych tuzów dziennikarstwa
ani ich współpraca w różnym stopniu, ze służbami bezpieczeństwa PRL.
przeszkadza mi natomiast brak odwagi i wypieranie się tej współpracy.
Niezależnie od systemu te osoby pracowały dla dobra Polski.

Sądzę ,że autorzy muszą być w posiadaniu lub mieć dostęp do dokumentów
z których wynika,że dana osoba była współpracownikiem służb.
W innym przypadku czeka nas lawina procesów o  pomówienie,odszkodowanie,
szkalowanie dobrego imienia itp.

Kilka przykładów osób które autorzy uważają za byłych współpracowników
służb bezpieczeństwa.
Daniel PASSENT  - to według jednej z autorów D.Kani -TW John i TW Daniel
Krystyna KURCZAB-REDLICH -dziennikarka niezbyt przychylna Rosji to
"Violetta" od 78 współpraca z SB a od 82 z wywiadem, potwierdzają to dokumenty
zgromadzone w IPN.
Jacek ŻAKOWSKI - podobno  miał kontakty z WSW a w służbach cywilnych
teczkę i pseudonim "Żak".
Monika OLEJNIK - co prawda nie była zarejestrowana ale jako Monika Praczuk
składała wniosek do SB o uniemożliwienie wyjazdu jej mężowi,M.Praczukowi.

Mariusz Walter.Zygmunt Solorz.Marek Niedzwiedzki,Eugeniusz Smolar
i wielu innych to, jak twierdzą autorzy książki "Resortowe dzieci-MEDIA"
w różny sposób powiązani ze służbami specjalnymi PRL.

Mam nadzieję,że wywołane przez publikacje tej książki osoby, potwierdzą
swoją współpracę dla "Ludowej Ojczyzny" bądź będą się procesować
z autorami książki i powiększą , jak powiada premier Tusk,grono "polskich pieniaczy".

                                   http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 17 grudnia 2013

2013 obietnic


Gdyby,przynajmniej połowa z obietnic złożonych przez premiera
Tuska została zrealizowana w 50 %, to społeczeństwo,z wdzięczności
głosowałoby na partię w takiej proporcji,że PO mogłaby rządzić
samodzielnie,realizując pomysły których nie da się realizować z PSL.

Niestety obietnice przedwyborcze,powyborcze i inne ,w tak ogromnej
ilości składane przez premiera mają zazwyczaj krótki,propagandowy
żywot a na ich realizację z różnych powodów nie ma co liczyć.
Wystarczy przejrzeć jedynie te najważniejsze obietnice aby przekonać
się ,że działalność premiera i rządu jest odwrotna w stosunku do tego
co obiecywali.Przykładów jest wiele i nie widzę sensu aby "wyrobionych"
politycznie czytelników zanudzać ich wyliczaniem,
To życie,problemy dnia codziennego są dowodem,dla przeważajacej
części społeczeństwa,że premier i rząd robią niewiele aby ułatwić
ciężkie życie jednostki. Przykłady makroekonomicznych osiągnięć
Polski na tle bogatej,szczególnie "starej" Europy są przykładem
ery propagandy sukcesu.Rzeczywistość jednostki z której składa
się społeczeństwo nie ma nic wspólnego z podawanymi, uśrednionymi
wynikami w wielu dziedzinach życia.

Rada Krajowa PO na której wybrano nowe władze tej partii,była
okazją do złożenia przez przewodniczącego-premiera kolejnych
obietnic.Tusk nie pokusił się o podanie przyczyn dlaczego przynajmniej
niektóre z jego obietnic nie zostały zrealizowane.Niektóre zapewne
nie zrealizowano z przyczyn obiektywnych,inne były jedynie składane
dla uzyskania poparcia bez zamiaru ich realizacji.Okazuje się, że jeszcze
ponad 20% społeczeństwa daje się nabierać Tuskowi i jego wiernym
poddanym dla których los społeczeństwa jest bez znaczenia.

Po 6 latach rządzenia,"mędrcy" z PO wymyślili nowe hasło które
wyartykułował  ich przywódca. "CZAS RUSZYĆ DO ROBOTY !"
No to co,do jasnej cholery, robiliście przez ostatnie 6 lat?

Do roboty ma ruszyć Arłukowicz,do wiosny ma przedstawić plan,
który skróci kolejki do lekarzy.PLAN ,a kiedy ten plan zostanie
zrealizowany ,to nawet "jeden Bóg nie wie". Jak nie będzie planu
to Arłukowicza zastąpi się kimś innym i da mu czas do zimy aby
taki plan opracował a pacjenci jak czekali tak czekać będą, po kilka
kilkanaście miesięcy na wizytę u specjalisty lub zabieg operacyjny.

Do roboty mają ruszyć kolejni nowi i starzy ministrowie aby "Polska
rosła w siłę a ludziom żyło się dostatniej".
W delikatny sposób maja zostać rozwiązywane problemy dotyczace
"umów śmieciowych" aby nie zwiększyć bezrobocia deklaruje premier.
Jak to jest ,że deklarując w budżecie wzrost gospodarczy na poziomie
2,5 % równocześnie zakłada się na przyszły rok 14% bezrobocie.
Minister sportu chce wybudować jezioro na Kasprowym.
Ministra oświaty będzie ,te dzieci których rodzice wyrażą zgodę
uczyć o seksie.
Minister finansów już myśli o nowym podatku.
Cały ten plan, kolejne nowe otwarcie jest zbiorem pobożnych,
niespójnych życzeń skierowanych szczególnie do resztek elektoratu
Platformy którzy "łykną" wszystko co im wciska słońce Peru.

Na szczęście elektorat PO ma coraz mniejszy wpływ na to, kto będzie
rządził Polską w następnych latach.

                                    http://www.liiil.pl/promujnotke


niedziela, 15 grudnia 2013

DUPEK

 Grzegorz Schetyna poza zarządem PO. /Jacek Domiński /Reporter
- Nikt nie kwestionuje twojego przywództwa, Donaldzie -

W czasach mojej młodości i fascynacji różnymi karcianymi grami
ostatnia figurą w talii był "dupek" później przemianowany na waleta.
Dupek to jeszcze figura ale w niektórych grach "bity" jest przez dziesiątkę.
Skoro wiemy o co w grach karcianych chodzi przejdźmy do polityki.

Finisz wyborczy w Platformie Oszustów zakończył się "egzekucją"
dotychczasowego Nr.2 w partii ,Grzegorza Schetyny.
"Nikt nie kwestionuje twojego przywództwa, Donaldzie" - skamlał Schetyna
licząc ,że może Tusk tylnymi drzwiami wpuści go do  władz partii.

W dotychczasowej działalności to właśnie Schetyna był "egzekutorem"
Tuska i wykonawcą wyroków na Gilowskiej,Płażyńskim,Rokicie i innych.
Teraz poległo od broni  którą sam walczył.Nie żałuję go absolutnie bo dla dupków
w polityce nie powinno  być miejsca.

Ciągle deklarujący lojalność wobec Tuska,stchórzył nie podejmując walki
o fotel szefa partii.Już wtedy jego los był przesadzony.W ostatnim bastionie
który gwarantował mu udział we władzach , na Dolnym Śląsku przegrał
bo przeciwnicy zachowali się w sposób kompromitujący, nawet Partię Oszustów.

Człowiek który nie miał odwagi zmierzyć się w otwartym boju o przywódctwo
przegrał swoją przyszłość polityczną.Przegraną tylko i wyłącznie może przypisać
sobie ,bo nie od dziś wiadomo było,że Tusk wcześniej czy później znajdzie sposób
aby się go pozbyć. Schetyna był,prawdopodobnie ostatnim politykiem który
mógł mieć odmienne zdanie inne poglądy na działanie rządu czy też struktur
partyjnych. Pozostali, bądź nie mają zaplecza, bądź jak Grabarczyk,szef
"spółdzielni",oraz inni wierni ale mierni, obdarowani zostali funkcjami w prezydium
czy też zarządzie PO nie ze względu na kwalifikacje ale lojalność wobec wodza.
Tusk ,stał się jednowładcą w Platformie ,chociaż społeczeństwu wciskany
jest "kit" , o demokratycznych wyborach i strukturach Partii Oszustów.

Schetyna jest politykiem skończonym w PO, przynajmniej w najbliższym czasie.
Będzie podobnie jak Gowin marginalizowany ,  jego zaplecze jak to zwykle bywa
z czasem będzie się kurczyć.Nie sadzę aby w tej chwili podjął jakąkolwiek
walkę o rozbicie PO i ewentualne wcześniejsze wybory,bo z kim może pójść?
Miał jedyną  szansę ,walkę o przywództwo,oddał ją walkowerem.
Jeżeli ktoś zachowuje się jak "dupek dzwoncy"(karo) to nie będzie królem
winnym,(pik).   Chociaż w tym przypadku chciałbym się mylić.


                                          http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 14 grudnia 2013

IKONA

 Negatywna opinia sądu ws. ułaskawienia Piotra Ikonowicza
Ostatnia?, ikona socjalizmu.Piotr Ikonowicz.

Dzieje martyrologii z ostatnich tygodni a dotyczące Piotra Ikonowicza
są ,zapewne znane czytelnikom którzy interesują się polityką.
Wolno mielące młyny sprawiedliwości dopadły wreszcie,i słusznie, Ikonowicza,
który od kilku lat, z różnych powodów nie poddał się wyrokowi Sądu.

Siedząc już w "ciupie" i mając chwilę wolnego czasu,pomiędzy odwiedzinami
kumpli, którzy protestowali a sprawie tej niesprawiedliwości,co  pokazywały
różne  stacje TV ,Ikonowicz wymyślił.
PO wyjściu z "ciupy" założy partię polityczną, która w sposób bardziej
skuteczny pozwoli dobru, które reprezentuje,zwyciężyć zło tkwiące
w nieżyciowych,głupich,nieskutecznych przepisach obowiazujacych
w Najjaśniejszej,obecnie nr.III ale być może po wyborach nr.IV.

Bardzo dobra decyzja szczególnie dla "dołów" społecznych którzy nie mają
własnej reprezentacji w Sejmie, która miałaby szansę przynajmniej przedstawiać
problemy, bolączki warstw najuboższych którzy nie mają szans na wygranie
z bezdusznym prawem uchwalonym przez posłów  z których wielu jest milionerami.
A jak mówi powiedzenie: "bogaty biednego nie zrozumie".
Ponieważ Ikonowicz jest biedny to lepiej się z biednymi dogaduje niż
np.milioner Palikot.    Dlaczego akurat Palikot? O tym później.

Szanse, na spore poparcie lewicowej formacji z ludzką twarzą są duże, bo co raz
więcej ludzi nie ma szans na pracę,mieszkanie,opiekę zdrowotną.

Ostatnio Ikonowicz współpracował z partią na czele której stał i stoi Palikot.
Skoro sam chce zakładać partie to znaczy,że z Palikotem się rozstał
i być może będzie starał się  rzeczywiście lewicowy a nie antyklerykalny
elektorat przeciągnąć na swoją stronę uszczuplając poparcie dla SLD
i  dla TR Palikota i spółki.

TR cieszy się poparciem więdnącego Urbana, syna Alzheimera i jego małżonki.
Małżonki Urbana a nie Alzheimera , kwitnącej Daniszewskiej.

W  dzienniku cotygodniowym "NIE"  nr.48 red.Daniszewska opisała przygody
Ikonowicza z których wyłania się zupełnie inna postać niż społecznik,bojownik
o prawa uciśnionych.To obraz kombinatora,a nawet oszusta,cwaniaczka,cynika
który wykorzystując ludzką naiwność naraził tych ludzi na straty finansowe.
Chociaż moje uczucia do "NIE" wyraźnie oziębły to nie mam wątpliwości
w autentyczność opublikowanego materiału.

Mit o "świętym"Ikonowiczu, jako jedynym obrońcy uciśnionych legł w gruzach.
Czy ten artykuł pomoże Palikotowi , trudno powiedzieć ale jak Ikonowicz
rzeczywiście założy partię i stanie się groźny dla Palikota to należy spodziewać
się podobnych artykułów na temat "ostatniego socjalisty".

A oto jeden z komentarzy z następnego nr."NIE"
Pan Jerzy Urban, Warszawa
"Może warto spróbować nie bać się żony.
Zaryzykuje Pan? "
Bo to małżonka Urbana jest autorką nieprzychylnego Ikonowiczowi artykułu.

                                  http://www.liiil.pl/promujnotke

piątek, 13 grudnia 2013

Szamani



















Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i zlikwidujemy NFZ.

Tak  brzmiało 4 z 10 zobowiązań Platformy wtedy jeszcze Obywatelskiej.
Była to raczej gwarancja krótkoterminowa,  której okres obowiązywania
skończył się w momencie dojścia do władzy.Kadencje minister Kopacz
uważałem za bardzo nieudaną i dawałem temu niejednokrotnie wyraz,
krytykując jej nietrafione decyzje i wyraźny brak kompetencji na stanowisko
ministerialne. Sądziłem ,że w Polsce nie może już być gorszego ministra zdrowia.
Przyznaję ,że się myliłem, gorszym ministrem jest Bartosz Arłukowicz.
To nie tylko moja,być może nieco subiektywna ocena ale,ocena opozycyjnych
w stosunku do rządu polityków,a przede wszystkim społeczeństwa.

Mimo ciągłych zapewnień,to kontynuacja powiedzenia swej poprzedniczki,
"nakłady rosną",ten wzrost może jest odczuwalny przez urzędników jednostek
podległych MZ ale nie odczuwalny przez pacjentów.

Ministerstwo jest źle zarządzane , nie dziwi mnie to bo skoro minister w roku
tylko samochodem prywatnym,używanym do celów służbowych,przejeżdża
kilkadziesiąt kilometrów,to służbowa limuzyna pewnie jeszcze więcej.
To kiedy ten biedy, "zajeżdżony" minister ma czas na wykonywanie swoich
obowiązków za które płacą podatnicy.

Brak odpowiedniego nadzoru nad podległymi instytucjami,powoduje różnego
rodzaju przekręty które pozwalają na wyprowadzenie państwowych pieniędzy
do prywatnych kieszeni, bądź nieefektywne ich wydawanie przy zakupie
sprzętu często po zawyżonych cenach.

Kilka z tych "niedociągnięć" min.Arłukowicza przedstawiałem w swoich
notkach.Niestety,premier czyta tylko bloga własnej córki,gdyby czytał
mojego to pewnie Arłukowicz  dostałby dymisję.
Niedawno "ministra" Mucha została zdymisjonowana przez premiera,
jako dr.nauk ekonomicznych,specjalista d/s zarządzania służbą zdrowia,
zapewne lepiej dałaby sobie radę od Arłukowicza.
Problem w tym, że w środowisku lekarskim,podobno więcej piją niż
w sportowym, o czym pisałem w poprzedniej notce.
Mucha na zdrowie!

Szef SLD L.Miller stwierdził że: " Jeżeli chodzi o dostęp do służby zdrowia,
to za PRL na pewno był on łatwiejszy".
Min.Arłukowicz odpowiada , o nowoczesnym wyposażeniu  używanym n.p.
w kardiologii.  Co ma piernik do wiatraka  Panie Ministrze?

Atak na marginesie czy zakupiony za kilka milionów €uro super robot,
" da Vinci" już działa,czy lekarze nadal trenują operacje na kartonowych
pudełkach?Może jakiś czytelnik z Wrocławia ma wiadomości w tej sprawie.

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 12 grudnia 2013

Trzeźwa Mucha

 

Zdymisjonowana Ministra Mucha,przecudnej urody kobieta zdradziła
kulisy swej dymisji,przy okazji odsłaniając nieco stosunki panujące w rządzie ?,
resorcie ?, a może nawet wśród sportowców?.

Dymisja ministry,nie była podyktowana jedynie względami merytorycznymi
ale tym,że Pani Mucha nie chciała z mężczyznami pić gorzały.
Mężczyźni załatwiają sprawy "przy wódce,whisky i cygarach"
Pamiętam, jak przed laty jeden z "nawalonych" kolegów posłów próbował
poderwać trzeźwą,wtedy nową posłankę,za co dostał po mordzie.
Nie wnikam w stosunki partyjne,rządowe ani poselskie ale być może,samcze
otoczenie pomne przypadku mordobicia swego kolegi, próbowało doprowadzić
ministrę do stanu w którym puszczają hamulce moralne.Skoro to się nie udało,
to "trunkowi" mężczyźni postanowili pozbyć się swej uroczej koleżanki.

Jak większość ministrów rządu premiera Tuska, posłanka Mucha nie miała
odpowiednich kwalifikacji do zajmowania się resortem sportu.Jej atutem
była była reprezentacyjna uroda co potrzebne było przed i w czasie EURO 2012.
Popełniła kilkadziesiąt wymuszonych błędów odpowiadając na podchwytliwe
pytania dziennikarzy pragnących ją skompromitować.Co w wielu przypadkach
im się udało.

Nie kwestionuje kwalifikacji posłanki Muchy.Jest doktorantką nauk ekonomicznych,
jeżeli dobrze pamiętam, d/s zarządzania służbą zdrowia.
Dlaczego zamiast na "zdrowie" premier rzucił ją na "sport" ? To pytanie do premiera.

Na tym przykładzie,sympatycznej , ładnej i wysoko wykwalifikowanej,
ale w innej dziedzinie,odbija się jak w lustrze niekompetencja i brak przygotowania
merytorycznego ministrów,którzy podobnie jak posłanka Mucha,wiedzę o swoich
resortach czerpią z internetu.Kolejne,nowe nominacje potwierdzają w 90 %, to, że
nowi nominanci o swoich ministerstwach maja podobną wiedzę jak ministra Mucha.

Jak może być w Polsce dobrze skoro "BMW" mają nami zarządzać.

                                                        http://www.liiil.pl/promujnotke

środa, 11 grudnia 2013

25 lecie RP

 


 Za pół roku ,dokładnie 4 czerwca 2014 obchodzić będziemy jubileusz 25 lecia
polskiej transformacji ustrojowej,lub jak kto woli "upadku komuny".

https://www.google.pl/search?q=Szczepkowwska+o+upadku+komuny&ie=utf-8&oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&channel=fflb&gws_rd=cr&ei=MRWnUvyjBOaK4ASTsICwDg

Jako człowiek który bez mała przeżył cały okres komunizmu w Polsce
często staram się odpierać zaciekłe ataki,szczególnie młodych ludzi ,którzy
jedynie ze słyszenia ,często poprzez zafałszowania najnowszej historii
zostali wprowadzeni w błąd o tamtych czasach.
Jeżeli,czytelnicy myślą ,że jak nazwała mnie jedna z przeciwniczek politycznych,
jako "stary komuch" będę bronił tego systemu to są w błędzie.
Pragnę jedynie w rzetelny sposób przekazać przynajmniej część wiedzy
jaka wyniosłem żyjąc jako normalny obywatel i nie pełniąc żadnych istotnych
funkcji w aparacie władzy w tamtym okresie.

Wspominam te lata nie tylko ze względu na przypadającą na ten okres młodością
ale również z szacunku dla ludzi,którzy niezależnie od orientacji politycznej
odbudowali nie tylko Warszawę ale i Polskę,stwarzając warunki mniej wiecej
równe wszystkim jej mieszkańcom.Było biednie ale empatia ludzka tego okresu
jest nie do ocenienia.Oczywiście jak każdy system i socjalizm nie był ideałem.
Ale czy kapitalizm jest ideałem dla wszystkich Polaków?

Często PRL kojarzy się z brakami ,papieru toaletowego,kartkami na artykuły
spożywcze w tym mięso,brakiem pomarańcz i cytryn itd.
W zamian za to mieliśmy kino na poziomie światowym,dostępność do masowej
kultury. Dostępność do opieki zdrowotnej, 33 % odpłatność za leki a nawet
czas wyczekiwania na specjalistów były nieporównywanie krótszy niż obecnie.
Państwo poprzez zakłady pracy dbało o wypoczynek pracowników i ich dzieci
udostępniając ośrodki wypoczynkowe za minimalna opłatą.

Istotna sprawą była praca.Tysiące zakładów stwarzało możliwość zatrudnienia
w wielu przypadkach "fundując" oracownikom nie tylko hotele robotnicza ale
również mieszkania zakładowe.
Oczywiście, "żelazna kurtyna" utrudniała zagraniczne wyjazdy,a przeciwnicy
socjalizmu ponosili konsekwencje siedząc w więzieniach a w wielu przypadkach
tracąc życie w niewyjaśnionych okolicznościach.
Okres PRL należy krytykować za zło, ale należy oddać hołd tym którzy swoją pracą
przyczynili się do nadrobienia nierówności z lat sanacji i uprzemysłowienia Polski.

Jak przypuszczam, 90% społeczeństwa nie miało pojęcia jakimi prawami
rządzi się kapitalizm.Gdyby 10 milionowa Solidarność wiedziała co ich, i ich
potomnych czeka to z rezerwą podeszłaby do tak drastycznych zmian,
choćby w zakresie prywatyzacji zakładów przemysłowych.

Mamy kapitalizm który spowodował  ogromne rozwarstwienie społeczne.
Według Piotra Stasińskiego  (GW) zwiększyła  się drastycznie liczba ludzi
skrajnie ubogich, jest ich kilka milionów.Bezrobocie oficjalne to 13,2 %.
Nieoficjalnie szacuje się na dwukrotnie większe.
Praca minimalna(za GW) w Grecji wynosi 4€/h , w Norwegii (po przeliczeniu)
15 €/h.  W Polsce jeden z pracodawców z Trójmiasta zaproponował
"atrakcyjną pracę"  w zawodzie ochroniarz  osób i mienia za....2,40 złotych brutto
w przeliczeniu to około 0,5 €/h.
Jak się szacuje około miliona ludzi pracuje za 5-6 zł./h.
Przy średniej unijnej 14,2 %, blisko 27% pracowników w Polsce ma umowy
jedynie na czas określony.

Argumenty starego i nowego systemu, w pigułce, dadzą czytelnikom sposobność
przekonania się o tym, że poprzedni ustrój nie był aż tak zły,a obecny nie jest
tak dobry jak usiłuje się nam to wmówić.

                                                                      http://www.liiil.pl/promujnotke



wtorek, 10 grudnia 2013

RPO

 
 Prof.Irena Lipowicz -RPO

W przypadającym na dzień 10 grudnia Międzynarodowym Dniu Praw Człowieka,
oraz z okazji 25-lecia powołania Rzecznika Praw Człowieka, stojąca na czele
tej Instytucji prof.Irena Lipowicz przygotowała Ranking RPO.
Ranking ten dotyczy istotnych problemów przestrzegania i nie przestrzegania
praw człowieka w naszym demokratycznym kraju.

Nasze władze ,nad aktywne na forum międzynarodowym ,szczególnie
jeżeli chodzi o państwa których po prostu nie lubimy,Rosja,Chiny,Białoruś,
wytykają tam działania antyludzkie widząc przysłowiową "belkę w ich oku
a nie widząc źdźbła we własnym".

Nie będę się silił na własne komentowanie nieprawidłowości i antyludzkich
działań naszego rządu posłużę się jedynie kilkoma wybranymi punktami
z Raportu 2013. RPO którym można się zapoznać w całości:
http://www.brpo.gov.pl/sites/default/files/RANKING%20RPO%202013.pdf

Oto kilka wybranych punktów w których RPO ma największe zastrzeżenia
w stosunku do administracji państwowej.
-Brak skutecznej strategii państwa ( nowoczesnej legislacji) w walce z takimi
zjawiskami jak: skrajna bieda,bezrobocie,bezdomność,wykluczenie społeczne.
-Niestabilność systemu emerytalno-rentowego i systemu pomocy społecznej
oraz brak jasnych,czytelnych perspektyw w tej dziedzinie.
-Nieład legislacyjny i problemy z dostępnością do świadczeń pomocy zdrowotnej
finansowanej ze środków publicznych (/.../ trudności w dostępie do lekarzy
specjalistów,dyskryminujące traktowanie potrzeb ludzi starszych).
ITD.

Tylko te trzy przykłady pokazują jak w państwie demokratycznym ,w którym
Konstytucja jest prawem nadrzędnym łamane są prawa człowieka i w jaki
sposób traktowani są ludzie starzy,chorzy i wymagający pomocy społecznej.
Prof.Lipowicz najbardziej narzeka na brak współpracy z Ministerstwem Zdrowia.
Zbiega się to z prawdopodobnym wnioskiem opozycji o wotum nieufności
dla min.Arłukowicza.Oczywiście koalicja i premier będą bronić i zapewne
obronią ministra nie zmieni to faktu,że nasza służba zdrowia jest jedną
z najgorszych w Europie mimo "ciągle wzrastających nakładów".
Trudno się dziwić,jeżeli te nakłady są wykorzystywane na premie,nagrody
czy zwrot kosztów za nie do końca prawdziwe korzystanie z samochodów
prywatnych.O zwrocie kasy dla Arłukowicza pisałem,dodam jeszcze,że jego
zastępca też z PO ,żąda kasy jeszcze większej, na 35.100 zł wycenił
koszt paliwa wiceminister Neumann.
Jeżeli minister i jego zastępca wydali na paliwo ponad 58,000 zł to mamy
dowód na to ,że zamiast pracować podróżowali, i  miedzy innymi ,dlatego
polska służba zdrowia stoi na takim poziomie na jakim  stoi.


                                             http://www.liiil.pl/promujnotke

poniedziałek, 9 grudnia 2013

NAPIĘCIE

 
Rośnie napięcie międzynarodowe,szczególnie w Azji i Europie.
Azja jest zbyt daleko od nas i konflikty na tym kontynencie nie są,dla nas
Europejczyków tak niebezpieczne jak sytuacja  na Starym Kontynencie.
Określany jako słabszy nawet od Bush'ów, prezydent USA nie chce
lub nie może być arbitrem łagodzącym spory w Europie.
Ogniskiem zapalnym jest Ukraina którą z rąk rosyjskich stara się wyrwać
Unia Europejska,aby nie na własna zgubę.

Jawne popieranie opozycji przeciw legalnie wybranej władzy przez
unijnych polityków,doprowadza do eskalacji napięć i żądań ze strony
opozycji antyrządowej na Ukrainie.Nie próbuje się mediować , łagodzić,
szukać kompromisu pomiędzy zwaśnionymi stronami a jawnie popiera się
żądania opozycji niekoniecznie będącej wyrazicielem opinii całego ukraińskiego
społeczeństwa.Nie sadzę aby zamiana Janukowicza na Kliczkę,czy pomoc
finansowa "przyjaciół"z Unii Europejskiej rozwiązała natychmiast problemy
gospodarcze Ukrainy.Wiemy to doskonale doświadczając bratniej pomocy
unijnej już od kilkunastu lat,chociaż byliśmy w nieco lepszej sytuacji.

Zastanawia mnie jedno,czy politykom zachodnim w tym naszym szczególnie
popierającym opozycję ukraińską rzeczywiście chodzi o dobro Narodu ukraińskiego
czy też głównym ich celem jest pozbawienie Rosji wpływów na Ukrainie.

Ta fobia antyrosyjska którą dotknięty jest szczególnie prezes PiS,Kaczyński
może doprowadzić do tragicznych skutków które odczuwalne będą szczególnie
przez przeciętnych ukraińskich obywateli.Tak mocno popierana opozycja,
stawiajac coraz to nowsze żądania może postawić rząd i prezydenta w sytuacji
bez i skłonić do użycia siły w stosunku do demonstrantów.
Czy Kaczyński nastawi własną "klatę" na kule sił bezpieczeństwa?

W sprawę zaangażowała się również kanclerz Merkel.
Jak podaje "Der Spiegel" to Kliczko "szykowany" jest jako kontrkandydat
Janukowicza w wyborach prezydenckich 2015 r. Czy to nie dziwne,że już teraz
eskaluje się napięcie,skoro władzę można, w sposób demokratyczny przejąć
za niespełna 2 lata? Kliczko od kilkunastu lat  mieszka w Niemczech
tak wiec kontakt z przyszłym prezydentem Ukrainy,obecna kanclerz Niemiec
ma doskonały.

Stosunki rosyjsko-niemieckie są najgorsze od kilku lat.Prezydent Niemiec
nie wybiera się na Igrzyska Zimowe do Soczi.Czy coś dobrego z tej walki
buldogów wyniknie,raczej wątpię.

Jednego jestem pewien,sprawy tak istotne dla Ukrainy powinny być
rozstrzygane przez samych Ukraińców.

                                                             http://www.liiil.pl/promujnotke


niedziela, 8 grudnia 2013

Zielone jabłuszko

 
Wydawało się,że nazwa partii "Twój Ruch" na długo pozostanie w pamięci
Polaków jako nazwa,delikatnie mówiąc kontrowersyjna.
Wymyślenie podobnie głupiej nazwy, nastąpiło stosunkowo szybko.
Na bazie PJN,Republikanów i Gowina z dodatkiem kilkudziesięciu
Młodych Demokratów została powołana partia o nazwie "Polska Razem".
Polska Razem,Twój Ruch jakoś nie przemawiają do wyobraźni,przynajmniej, mojej.
Logo w postaci niedojrzałego,zielonego jabłka oddaje bezbarwny charakter
założyciela tej formacji.Dodanie koloru ,np.czerwonego nie wchodzi w grę bo ten
kolor zawsze kojarzy się Gowinowi z "komuchami". Kolor żółty zapewne ociepliłby
ten wizerunek partyjny.

Nazwa partii,logo nie przesądzają o powodzeniu lub niepowodzeniu projektu.
Politycy z innych partii nie dają najmniejszych szans tej formacji.
Wyjątkiem jest Twój Ruch który,w wypowiedzi posła Dębskiego, widzi pewne
szanse na powodzenie tego projektu.

W zupełności zgadzam się z tym i w przeciwieństwie do  prawie wszystkich,
uważam, że możliwe jest osiągnięcie poparcia pozwalającego kilku,kilkunastu
przedstawicielom "Polski Razem" wejść do Parlamentu,tak europejskiego
jak i polskiego.
Sceptykom przypominam szacunki przedwyborcze dotyczące rywalizacji
w Platformie Oszustów.Naukowcy z profesorskimi tytułami,m.in.KIK,
określali szansę Gowina na 1 do kilku procent.Uzyskał 20 %.

Dlaczego tak,zależy mnie, lewicowemu blogerowi na sukcesie skrajnie
prawicowego polityka ? Odpowiedź jest prosta.Kalkulacja.
Większe poparcie dla Gowina osłabia Tuska i Kaczyńskiego.
Ci trzej,nielubiący się a nawet nienawidzący,wszyscy razem i każdy z osobna,
nie są wstanie na współpracę na dość szerokiej płaszczyźnie politycznej
i gospodarczej.Odpływ elektoratu do Gowina stwarza szansę dla politycznego
centrum i lewicy które można skupić wokół SLD i TR.

                              http://www.liiil.pl/promujnotke

sobota, 7 grudnia 2013

Mezalians Palikota


 A  nie lepiej tak jak na obrazku?

Wydaje się ,że niektórym politykom konieczne są szkolenia w zakresie,
dyplomacji,strategii, taktyki,opanowania a nawet medytacji.
Pierwszym chętnym który powinien z takich szkoleń skorzystać jest
poseł J.Palikot,którego zachowanie, wypowiedzi, szkodzą nie tylko jemu
ale również formacji której jest przewodniczącym.Dzisiejszy dzień jest
tego dobitnym przykładem.Fraszka Tuwima,przypomniana przez Millera
nie tylko rozśmieszyła ale ośmieszyła Palikota w Sejmie i Polsce.

Po świetnym wyniku wyborczym który z Ruchu Palikota stworzył trzecią
siłę w Parlamencie wydawało się,że droga do odegrania ważnej roli w polskiej
polityce stoi przed RP i przed Palikotem,otworem.Niestety uderzenie wody
sodowej było tak mocne,że do dziś nie udało się opanować tego zjawiska.
Podjęta próba wchłonięcia słabiutkiej pod przewodnictwem Napieralskiego.SLD
wydawała się jedynie kwestia czasu.I o to działanie nie mam pretensji do Palikota.
Pojawienie się lidera większego formatu niż Napieralski i Palikot razem,L.Millera
powinno zostać odebrane jako sygnał ostrzegawczy .
Podpowiedzi, nie lubiących Millera doradców czy też mentorów Palikota-
Urbana i Kwaśniewskiego spowodowały agresywne nastawienie Palikota
i rozpoczęcie walki z Millerem.
W czasie tych prawie dwuletnich przepychanek poszkodowana jest lewica
a Palikot aby ratować RP przed niebytem powołał Twój Ruch którego notowania
w sondażach oscylują w granicach błędu statystycznego i progu wyborczego.

Gdyby Palikot był przeszkolony w strategii i taktyce  a poprzez medytacje
uspokoił buzującą wodę sodową, sytuacja po, umownie zwanej stronie,lewicy,
mogła być zupełnie inna i dla SLD i dla TR. Zsumowanie wyników sondażowych
w najlepszych notowaniach tych formacji nigdy nie osiągnęło by poziomu
jaki mógłby być gdyby te partie działały pod własnym szyldem ale w ścisłej
współpracy tworząc przeciwwagę dla prawicy.Elektoraty tych partii zasadniczo
się różnią ale ta różnica nie wyklucz kompromisu w sprawie tak ważnej jaka
jest odsuniecie PO i nie dopuszczenie PiS do władzy.Nawet ja,który nie przepadam
za Palikotem jestem skłonny popierać współdziałanie SLD i TR.
Współpraca a nie wojna w przyszłościmogłaby wynieść Palikota na  urząd
o którym marzy i o którym wielokrotnie wspominał.

Formacje te   mają zupełnie odmienny elektorat dla który, w razie powołania
jednej partii zapewne nie oddałby na nią głosu.To odmienność ale i współpraca
powinna stanowić o sile lewicy której zamiarem jest przejecie władzy z rąk
nieudolnej i niekompetentnej prawicy.Osobiste "wycieczki" Palikota próbujące
osłabić Millera rykoszetem trafiają w niego samego.Poruszanie kwestii łączenia
emerytury i diety poselskiej jest śmieszne choćby z tego punktu widzenia, że o ile
dobrze pamiętam,Palikot będąc jeszcze w PO sam za taką ustawą dotyczącą
jedynie parlamentarzystów, głosował.Następnie rozszerzono  tę ustawę i dotyczy
ona wszystkich emerytów.

Skoro Palikot tak się dopraszał no to ma:

 Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa.

Autor:Julian Tuwim
Recytacja:Leszek Miller

                                                                  http://www.liiil.pl/promujnotke


piątek, 6 grudnia 2013

NIEGODZIWCY

 Zdjęcie z 2008 roku. Radosław Sikorski i Piotr Paszkowski (ówczesny rzecznik MSZ) jadą zabytkowym motocyklem
Przeglądając informacje o kolejnych niegodziwościach najwyższych urzędników
rządowych , przypominam sobie deklaracje ubiegającego się o władzę D.Tuska.
Z jakim przekonaniem mówił o niegodziwości i rozpasaniu swoich poprzedników.
O korupcji i nienależnych przywilejach ekip rządowych i urzędników samorządo-
wych na każdym kroku oszukujących skarb państwa.

Wielu wyborców poważnie potraktowało pierwsze expose premiera Tuska.
Wydawało się,że obiecywana nowa jakość rządzenia spowoduje to ,że nie
będziemy świadkami oszustw, kłamstw i działań niezgodnych z honorem
ministra,urzędnika państwowego.

Niestety ,niewiele tych obietnic zostało spełnionych a skala rozbestwienia
urzędników zamiast się zmniejszyć to wielokrotnie się zwiekszyła.
Nie wiem czy o wszystkim premier wie, ale jego obowiązkiem jako przełożonego
jest egzekwowanie informacji i zapobieganie nieuczciwych praktyk swoich
podwładnych a w tym przypadku ministrów.

Wielu ministrów oprócz pensji z ministerstwa pobiera również diety poselskie,
są oni również premiowani i nagradzani.Jak sadzę,to wynagrodzenie powinno
wystarczyć na ich dostatnie życie i życie osób będących na ich utrzymaniu.
Jeżeli ktoś chce,może sobie sprawdzić ich zeznania finansowe i przekonać się,
że biedakami to oni nie są.

W swoim dość długim życiu,przekonałem się,że kto ma dużo chce jeszcze więcej.
Według mnie chciwość jest wadą która dotyka jedynie ludzi zamożnych.
Przedstawiam kolejny z przypadków, który być może nie jest przekroczeniem
prawa,chociaż mam wątpliwości, ale z etycznego punktu widzenia jest obrzydliwy.

Często widzimy,słyszymy o tym jak ministrowie,posłowie i inni którzy mają
ten przywilej, "rozbijąją" się rządowymi limuzynami ,przy okazji lekceważac
obowiązujące przepisy Kodeksu Drogowego.
Wielu z tych,wysokich ranga urzędników posiada również samochody prywatne.
Czy ktoś,kiedykolwiek widział aby "nawiedzający" ich minister przyjechał
własnym,prywatnym samochodem?
Być może są wyjątki ele trudno uwierzyć w to co poniżej przedstawię:

Minister zdrowia Arłukowicz w 2012 swoim prywatnym samochodem którego
używał służbowo "przejeździł" paliwa za 27.321,47 zł. Ponad 2 tysiące miesięcznie.
Tyle zwrócą mu z naszych podatków.

Minister Transportu  Nowak,którego nowe Volvo stało w Gdańsku gd on
pracował w Warszawie otrzyma ponad 20.000 zł. Dobry zegarek!

Minister spraw zagranicznych Sikorski,jak krążą plotki ostatni raz za kierownicą
i to motocykla widziany był 5 lat temu.Wystąpił o zwrot 19,100 zł.

Oczywiście są jeszcze inni urzędnicy od rządowych do samorządowych,
posłowie,szefowie spółek Skarbu Państwa który wykorzystają każdą okazję ,
aby w tym panującym bałaganie skubnąć coś dla siebie.

O kosztach związanych z lotami premiera do domu,pisałem wcześniej.

Oto treść 58 z 73 obietnic premiera Donalda Tuska:

58. Ograniczenie przywilejów władzy.


                                      http://www.liiil.pl/promujnotke

czwartek, 5 grudnia 2013

MAJDAN

Demonstranci twierdzą, że zajęli kolejny budynek w centrum Kijowa
Majdan, ale nie Radosław będzie bohaterem tego postu.

Część społeczeństwa ukraińskiego,szczególnie ci którzy sa w opozycji
do rządu Janukowicza,manifestuje,okupuje,protestuje przeciwko legalnej
władzy.Podobne,chociaż nie w takiej skali protesty w Polsce nasza
demokratycznie wybrana władza potępia i krytykuje.
Zachowanie ukraińskich przeciwników,chociaż  niezbyt oficjalnie
popierają niemal wszyscy politycy.Mogę,śmiało powiedzieć, że wiekszość
z nich ma w nosie dążenia Ukraińców do integracji z Unią.Ważne jest to
aby dokuczyć Rosji i znienawidzonemu Putinowi wyrywając Ukrainę
z orbity jego wpływów.
Podpinanie się niektórych  polskich polityków pod przeciwników obecnych
władz Ukrainy wygląda jak ,"gówno przyczepione do statku i mówiące płyniemy".

Gdyby bez emocji politycznych rozpatrzyć kwestię integracji Ukrainy z UE,
to szczególnie Polska powinna robić wszystko aby przyjęcie Ukrainy
przynajmniej opóźnić.
Ukraina ze swoją 45 milionową ludnością i z dochodem per capita,
3575 dolarów rocznie porównywana jest to takich światowych "potęg"
jak Kongo,Toga czy Irak.Unia Europejska dysponuje coraz mniejszym budżetem
i ewentualna finansowa pomoc Ukrainie musiałaby odbyć się kosztem innych
państw w tym Polski.
Czy nie zastanawia Was to,że UE już na wstępie postawiła Ukrainie
warunki praktycznie nie do spełnienia.Żądając wypuszczenia skazanej
za przestępstwa gospodarcze  byłej premier Tymoszenko ,usiłuje się na siłę zrobić
więźnia politycznego.O anulowaniu ,bądź zawieszeniu kary decyduje przecież
nie rząd ,prezydent a Sąd.A że te instytucje są podobnie "niezależne"
to już inna sprawa.Czy nie wydaje się dziwnym,że potęgi unijne niezbyt
głośno artykułują swój sprzeciw w kwestii wydarzeń w Kijowie,
Należy również pamiętać,że Kijów to nie cała Ukraina.
Tylko my , jak zwykle i to nie po raz pierwszy, wtrącamy się w sprawy
wewnętrzne innego państwa.Jestem ciekaw reakcji Kaczyńskiego gdyby,
Ukraińcy podburzali do zmiany rządu w czasie gdy prezes był premierem.
Przypominam sobie poparcie dla poprzedniego prezydenta Janukowicza,
sprzeciw na połączenia gazowe omijające Ukrainę.Rosjanie i Niemcy
wpuścili "rurę" w Bałtyk i w ten sposób za tranzyt straciliśmy kilka miliardów
dolarów.Za to poparcie Juszczenko odwdzięczył się pomnikiem Bandery,
mordercy Polaków.

Nie służą Polsce pielgrzymki naszych polityków którzy oficjalnie popierają
opozycyjne demonstracje wobec legalnej władzy.Że tak jest ,przekonamy się
jak sytuacja się uspokoi a my znajdziemy się z ręką w nocniku pełnego gówna.


                                                     http://www.liiil.pl/promujnotke



środa, 4 grudnia 2013

SPRAWIEDLIWOŚĆ

 Współczesny symbol sprawiedliwości –

Czy Polska jest państwem prawa? Czy Instytucje takie jak Prokuratura,
Sądy są niezależne? Instytucje zapewne tak,ale zatrudnieni w nich ludzie nie
zawsze kierują się nie tylko logiką czy bezstronnością ale również korzyściami
które mogą przyspieszyć,  ich awans, ugruntować karierę.

Ostatnie kilka lat w których władzę sprawowały PiS i PO przekonuje
zwykłego obywatela,że stosowane prawo dzieli społeczeństwo na równych
i równiejszych wobec prawa.W okresie władzy PiS,przekroczono barierę
nikczemności w łamaniu praw ludzi podejrzanych.Kilka takich przypadków
opisałem na swoim blogu."Niezależni" prokuratorzy wnioskowali a "niezależni"
sędziowie stosowali nawet wieloletnie areszty wydobywcze w stosunku
do osób i ich rodzin którzy nie chcieli zeznawać przeciw wyimaginowanym
mafiom czy politycznym układom.Wielu z tych podejrzanych,mimo,
że  później zostało uniewinnionych straciło nie tylko dorobek własnego
życia,zdrowie ale nawet ich gehenna kończyła się śmiercią.

Nowa władza ,Platforma Obywatelska, w swych przedwyborczych obietnicach
zapewniała o nowej jakości która,jak sądziłem obejmie również II władzę.
Trochę w tym zakresie się zmieniło,choćby w działaniu różnych Agencji
odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa.
Prokuratorzy,sędziowie ,oczywiście "niezależni" potrafią oskarżyć
i skazać przestępcę za 99 groszy a maja trudności z podjęciem decyzji
w sprawach dotyczących podejrzenia korupcji,płatnej protekcji.

Częstotliwość afer różnego kalibru, ujawnianych nie przez kilkanaście
służb specjalnych będących na usługach rządu a przez dociekliwych
dziennikarzy powoduje ,że zainteresowanie ich dalszym losem
jest w społeczeństwie ogromne.Co ciekawe, w większości tych afer,aferek,
przekrętów zamieszani są ludzie z Platformy Oszustów.

Z reguły "niezależni" prokuratorzy w czynach podejrzanych nie mogą
się dopatrzeć czynów zabronionych przez prawo.

Tak więc od afery hazardowej w której brali udział ważni politycy
partii rządzącej aż do afery taśmowej wszystko było według prokuratorów
zgodne z prawem.Sprawę umorzono i koniec.

Jak przypuszczam w kolejnych aferach będących na tapecie Prokuratury
oskarżeni zostaną nic nie znaczący urzędnicy a ich przełożeni  nie poniosą
nawet najmniejszej politycznej odpowiedzialności.
Za chwile okaże się,że zegarek Sławomira N. kosztował jedynie 9999 zł
i jako taki nie musiał być ujęty w zeznaniu podatkowym.
Ciekawi mnie to czy śledczy odniosą się do materiału fotograficznego
przedstawionego na jednym z nieprzychylnych portali.Wynika z niego,
że zegarek na ręce ministra był wcześniej niż minister,czy też jego
kolega go kupił.

Obrona władzy kosztem łamania praworządności powoduje coraz niższe
poparcie dla rządzących.Rządzacy powinni pamiętać również o tym,
że w przyszłości ich sędziami będą ich dzisiejsi przeciwnicy polityczni.
Niektórzy,nie wymieniając nazwisk,to mściwi ludzie i już dziś oszuści
powinni zacząć się bać.

Naginanie prawa,przez jakąkolwiek opcje polityczną uważam za naganne
i szkodliwe dla Polski .

                                           http://www.liiil.pl/promujnotke

wtorek, 3 grudnia 2013

Z Was się śmieję!


 Puk,puk,niespodzianka a fotograf KPRM już w środku!




Rekonstrukcja rządu nie przyniosła spodziewanych efektów,
premier na szalę rzuca swoją prywatność.
Modne,ostatnio staja się grafomańskie biografie osób które znane są z tego,
że są znane.Kto umie pisać lub opowiadać to sam lub przy pomocy jakiegoś
dziennikarza płodzi sprawozdanie z własnego życia.Żona ex prezydenta Wałęsy ,
teraz żona, jeszcze premiera Donalda Tuska.Wałęsie już nic nie pomoże,a czy
pomoże premierowi Tuskowi to zobaczymy.
Premier stał się aktywny dopiero wtedy,gdy partia dołuje w sondażach a premier
ma więcej negatywnych ocen niż jego przeciwnik,Kaczyński.
Wyjazd do rodziny aby przekonywać wyborcę,że jest się "mniejszym złem",świadczy
o tym ,":że tonący nawet brzytwy się chwyta".
Wielu zwolenników już zwątpiło w to, że premier jak mówi,to nie tylko mówi ale
słowa przekuje w czyn.
Dla tych którzy jeszcze wierzą, że premier Donald Tusk i jego ministrowie zdolni są
do dalszego, przede wszystkim skutecznego i dobrego rządzenia przytaczam
fragment powieści,celem przemyślenia swojego wyboru w przyszłości.

"Z was się śmieję! Z was! Elita! Cha,cha,cha... Otóż oświadczam wam,że wasz
mąż stanu, wasz Cincinnatus, wasz wielki człowiek, wasz Nikodem Dyzma
to zwykły oszust, co was za nos wodzi.To sprytny łajdak,fałszerz i jednocześnie
kompletny kretyn.Idiota,nie majacy zielonego pojęcia  nie tylko o ekonomii,
lecz o ortografii. To cham,bez cienia kindersztuby,bez najmniejszego okrzesania.
Przyjrzyjcie się jego mużyckiej gębie u jego prostackim manierom!
Skończony tuman,kompletne zero! Wulgarna figura z pod ciemnej gwiazdy,
o moralności rzezimieszka.Sapristi!  Czy wy tego nie widzicie?
Źle powiedziałem,że on was za nos wodzi!
To wy sami wywindowaliście to bydlę na piedestał! WY! Ludzie pozbawieni
wszelkich rozumnych kryteriów. Z was się śmieję głuptasy! Z was! Motłoch.........."

autor: Tadeusz Dołęga- Mostowicz
tytuł: Kariera Nikodema Dyzmy

                                                          http://www.liiil.pl/promujnotke