poniedziałek, 29 kwietnia 2024

WYBORY PE 2

 


Artykuł Marka Migalskiego  - "Waga nieważnych wyborów" zmobilizował mnie do kontynuacji tematu wyborach do PE. Kilka zdań na temat autora. W przeszłości europoseł PiS ,został usunięty z tej  formacji. Próbował swą działalność polityczną kontynuować na "kanapie" Polska jest Najważniejsza i w Platformie Obywatelskiej, niestety bez powodzenia. 

W artykule "Waga nieważnych wyborów", Migalski w zawoalowany sposób namawia do bojkotu tych wyborów. "Od wyniku wyborów do Parlamentu Europejskiego nic w naszym życiu nie zależy. Nie ma znaczenia czy wygra PiS, czy KO, czy Trzecia Droga. To elekcja, która nie ma żadnego znaczenia dla życia obywateli RP pisze Migalski. Dodając że, średnia frekwencja w eurowyborach to zaledwie 28.7 procent. Czy wtedy gdy startował w wyborach i został parlamentarzystą w Brukseli też miał podobne zdanie  o "nieważnych wyborach" czy to dopiero obecnie, gdy nie startuje w wyborach ,doszedł do przedstawianych przez siebie stwierdzeń.

Pozwalam sobie nie zgodzić się z dr habilitowanym Migalskim zarówno w kwestii wpływu europejska eurowyborów na polską jak i na europejską politykę. Moim zdaniem wpływ wyborów ma duże znaczenie na sytuację polityczną w Polsce. Czy szef PO poświęcał by swoich "wybitnych" ministrów gdyby ranga wyborów była tak niska jak twierdzi Migalski?  Oczywiście , czy ci ministrowie przyjmą mandat poselski czy nie to osobny temat. Czy przełamana  zostanie passa 9 porażek PO, czy utrzymana passa 10 zwycięstw PiS ma nie tylko znaczenie dla polityków ale również dla wyborców, szczególnie tych niezdecydowanych.

Polityka europejska w głównej mierze zależy od składu wybranego w czerwcu PE. Czy utrzymana zostanie odpowiednia większość aby można kontynuować obecną politykę i mianować własnego kandydata na szefa KE. Czy też, mobilizacja sił prawicowych, "populistów, nacjonalistów i demagogów" /Von der Leyen/ zmieni nieco stary porządek w  Unii Europejskiej.

Mimo że dr Migalski nie startuje w tych "nieważnych wyborach" zachęcam do uczestnictwa.


                                                         https://www.liiil.pl/promujnotke



sobota, 27 kwietnia 2024

WYBORY PE

 


Za kilka tygodni rozstrzygną się losy Unii Europejskiej. Czy będzie możliwa kontynuacja obecnej polityki czy też wyborcy zadecydują o innym składzie Parlamentu który uniemożliwi kontynuowanie rozpoczętych ale nie przez wszystkich akceptowanych programów szczególnie Zielonego Ładu który zakłada zatrzymanie czy też zmniejszenie, zmian klimatycznych. Kolejną kwestią powodującą niechęć Europejczyków jest decyzja dotycząca nielegalnych imigrantów i narzucanie rządom pod karą finansową ich przymusowe przyjmowanie. Te i inne aspekty spowodowały w wielu krajach niechęć do poczynań Unii. Przekłada się to na wzrost popularności partii prawicowych, populistycznych anty-unijnych. Od kilku miesięcy sondaże wskazują na rosnące poparcie właśnie tych partii, możliwość wprowadzenia większej ilości posłów a co za tym idzie utrudnić realizację wielu niepopularnych czy nawet szkodliwych, z punktu widzenia populistów, programów. Niektóre prognozy przewidują, że partie prawicowe mogą w czerwcu zdobyć nawet jedną czwartą mandatów.

Francuski Ruch Narodowy, Alternatywa dla Niemiec, włoska Liga Północna, Austriacka Partia Wolności . Politycy unijni np. szef frakcji chadeków Weber obawia się również dobrego wyniku PiS a przyjaciółka naszego premiera van der Leyen straszy między innymi Konfederacją. To w/w wymienieni i jeszcze wiele innych formacji  nie zgadzających się z polityką Unii-  "chce podeptać nasze wartości i zniszczyć naszą Europę". Czy wartości które nie są zbieżne z szefową KE upoważniają ją do tak kategorycznych sformułowań w stosunku do przeciwników politycznych. Czy to jest demokracja czy dyktatura.

 

                                                https://www.liiil.pl/promujnotke


 

czwartek, 25 kwietnia 2024

JEDYNKI PLATFORMY

Niezwykle silną drużynę wystawia na euro-wybory selekcjoner D. Tusk. Ten skład, ma zapobiec kolejnej porażce z PiS i wejść na drogę niekończących się sukcesów. Sądząc po nazwiskach zawodników uważam, że pewne miejsca w PE ma co najmniej 32 kandydatów ale bariera 40 euro-posłów może pęknąć. Wystawienie takich ważnych  kandydatów , członków rządu, ministrów czy szefów Sejmowych Komisji Śledczych to wielki gest premiera w stosunku do UE. Premier, ogłaszając listy kandydatów powiedział: " Europarlament to nie miejsce dla idiotów politycznych". Mógłbym w kilku przypadkach polemizować z wypowiedzią premiera ale skoro taki, międzynarodowy autorytet to ogłasza to polemika jest bez sensu.

 Przedstawienie zasług i dorobku niektórych kandydatów zasługuje na szczególną uwagę. Minister M. Kierwiński obrońca Sejmu i porządku publicznego w stolicy po ataku zakamuflowanych chuliganów, wywrotowców uważających się za rolników. Minister Sienkiewicz pracujący24h dobę aby zdążyć odbić TVP z rąk PiS i przekształcić ją w Telewizję Publiczną PO. Szkoda, że na udział w wyborach nie zdecydował się minister Bodnar, do dziś szukający podstaw prawnych przejęcia TVP. Zdecydował się natomiast kolejny minister B. Budka którego zasług nie potrafię wymienić. Kandydują również  z nieco dalszych miejsc dwaj wybitni śledczy, szefowie sejmowych komisji posłowie Joński i Szczerba. Takich bezkompromisowych, walczących z wszelkiego rodzaju nieprawidłowościami posłów potrzebuje UE aby wyjaśnić chowane pod dywan unijne afery. Dodatkowym atutem jest umiejętność wyłączania mikrofonu przesłuchiwanym w charakterze świadków - potencjalnym przestępcom.

Przypomnę czytelnikom wypowiedź kandydata na europosła B. Sienkiewicza który w "Gościu Wydarzeń" - Polsat News powiedział: "parlament Europejski to cmentarzysko politycznych słoni, na które się nie wybieram". Jak to się ma do wypowiedzi Tuska dotyczącej wypowiedzi o "idiotach politycznych" ? 

Informacja o kandydatach na europosłów z PO powoduje powstawanie wielu teorii spiskowych dotyczących zarówno kandydatów jak i Platformy Obywatelskiej. Przeciwnicy PO uważają, że jest to ucieczka przed odpowiedzialnością za niezgodne z prawem działanie w wielu segmentach polityki wewnętrznej. Jeszcze inni twierdzą, że dotychczasowa większość parlamentarna może nawet stracić władzę i należy zrobić wszystko aby formacje populistyczne, odgrywające coraz większą rolę, przez przypadek nie wygrały tych wyborów. Dlatego następuje mobilizacja "sił postępowych" aby kontynuować demontaż Europy. Jeszcze inni, szczególnie w Polsce, uważają, że wiele z tych kandydatur występuje jako konie pociągowe. Znanymi nazwiskami pociągną listy a następnie zrezygnują z mandatu a na ich miejsce "wskoczą" następni ze znacznie mniejszą liczbą głosów.

A jak będzie, dowiemy się w czerwcu. 


                                                               https://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 23 kwietnia 2024

KORUPCJA

 


Wojna to straszna rzecz, szczególnie dla biednych cywilów i walczących z najeźdźcą szeregowych  ukraińskich żołnierzy ginących od kul nieprzyjaciela. Niestety, wojna ma to do siebie, że gdy jedni giną to drudzy się bogacą. Kolejna darowizna, a może jednak pożyczka amerykańska, spowoduje nieszczęście kolejnych rodzin tracących swoich bliskich i szczęście innych rodzin które staną się bogatsze bo mają ze względu   na zajmowane stanowiska dostęp do kasy płynącej z państw zachodnich. Nie od dziś wiadomo o skali korupcji na Ukrainie i to ludzi w bliskim otoczeniu prezydenta Zełeńskiego. Kolejna transza pomocy zostanie przekazana Ukrainie, ile z tego trafi w rzeczywistości na uzbrojenie walczących żołnierzy trudno powiedzieć.

 W ubiegłym roku ONET informował: "Gnijące kamizelki kuloodporne w Kijowie, jogurty z logo organizacji pomocowych na targach we Lwowie, zaginione ponad 200 samochodów dla wojska w Zaporożu, miliony dolarów łapówek, znikające tysiące apteczek wojskowych.... Jak trudno będzie z nią walczyć/korupcją/,podczas gdy dotyka ona najwyższych szczytów władzy w kraju."

W styczniu br, SBU poinformowała o kradzieży 1,5 mld. hrywien /ok. 40 mln dolarów/ przeznaczonych z budżetu na zakup amunicji. Podejrzani to pracownicy resortu obrony. Narodowe Biuro Antykorupcyjne wykryło dwie afery korupcyjne z.. udziałem deputowanych do Rady Najwyższej. I co? Deputowani są chronieni immunitetem i nie mogą być zatrzymani. To tylko kilka przykładów korupcji na Ukrainie, W ubiegłorocznym sondażu 78 % Ukraińców uznało, że prezydent jest bezpośrednio odpowiedzialny za korupcje w rządzie.

Czy kolejne darowizny lub pożyczki zmienią sytuację w tej wojnie przy takiej skali korupcji? Wątpię! 

                                  

                                                   https://www.liiil.pl/promujnotke


niedziela, 21 kwietnia 2024

61 MILIARDÓW $


Każdy dzień wojny to wydatek około 100 milionów dolarów, powiedział we wrześniu ubiegłego roku, ustępujący minister obrony Ukrainy, Ołeksij Reznikow. Nie sądzę aby te koszty w bieżącym roku były mniejsze. Amerykański Kongres, przegłosował wreszcie pomoc finansową dla Ukrainy i nie tylko. W tym około 61 miliardowym pakiecie pomocy, 23 miliardy na amunicję, rakiety i itp. jako uzupełnienie do sprzętu który znajduje się na terenie Ukrainy, 12 miliardów na zakup nowego/ zapewne amerykańskiego sprzętu/. 12 miliardów na utrzymanie wojsk amerykańskich w rejonie flanki wschodniej oraz 9 miliardów na wsparcie budżetu Ukrainy. A resztę, około 5 miliardów, nie widomo na co. Sumując pomoc dla UA to nie 61 a 44 + 5 nie wiadomo na co, miliardów dolarów. Biegłych w matematyce, zachęcam do obliczenia na ile dni wojny wystarczy amerykańska pomoc. 
Optymiści, w tym polski generał Bieniek, twierdzą że ,może uda się utrzymać Ukraińcom obecne pozycje do końca br. Pieniądze są ważne ale jeżeli w krótkim czasie nie przełoży się to na pilne dostarczenie amunicji i zakup nowego najbardziej potrzebnego sprzętu sytuacja ulegnie pogorszeniu bo Ukraina " jedzie na oparach". Pesymiści twierdzą, że Rosja szykuje ofensywę na szeroką skalę, być może nawet w maju. Na uzupełnienie brakującego sprzętu i wyszkolenie jego użytkowników może zabraknąć czasu i amerykańskie miliardy nie zmienią przebiegu wojny.

Z napływu gotówki, cieszy się prezydent Ukrainy , rząd, żołnierze a największą radość okazują przyszli bohaterowie, jak na razie dekownicy, korzystający z gościny Polaków.

              https://www.facebook.com/arkadiusz.rybakowski.39/videos/400163226153896


                                          https://www.liiil.pl/promujnotke


piątek, 19 kwietnia 2024

'' LIZUS z POLSKI"

 

Nadużywanie trunków w młodości odbija się na zdrowiu w latach dojrzałych. Przykładem jest były prezydent A. Kwaśniewski obecnie występujący w roli komentatora niektórych wydarzeń politycznych, zarówno krajowych jak i zagranicznych. Komentując spotkanie prezydenta Dudy z kandydatem na prezydenta USA Trumpa. Kwaśniewski nazwał prezydenta Dudę "lizusem z Polski". To że, nie pała sympatią do Dudy jest zrozumiałe ale powinien wykazać szacunek dla Urzędu który sam przez dwie kadencje piastował. Nie zna szczegółów rozmów Trumpa z Dudą ale "wbija szpilkę"  urzędującemu prezydentowi.

Prezydent Polski, w pierwszej kolejności powinien zabiegać o bezpieczeństwo własnego kraju i państw zrzeszonych w pakcie "obronnym" -NATO a nie o pieniądze dla Ukrainy. Skoro Polska nie jest tak bogata jak np. Francja czy Niemcy a stać ją przeznaczać 3% PKB na obronność to dlaczego inni , zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, wyłamują się z tej powinności?

Czy prezydent Duda jest wysłannikiem Ukrainy który ma zabiegać o finansową pomoc  którą blokuje większość republikańska w Kongresie.Według Kwaśniewskiego prowadzenie rozmów z kandydatem na prezydenta USA jest słuszne ,jednak "prawdziwe znaczenie ma kwestia pomocy dla Ukrainy" .

Czy 60 miliardów dolarów które ewentualnie USA przekaże Ukrainie pozwoli jej wygrać wojnę?  Moim zdaniem - nie. Przedłuży jedynie cierpienie ludności cywilnej, pogłębi straty materialne oraz zwiększy straty terytorialne. Szanse na wygranie i odzyskanie utraconych ziem są zerowe. Zapewne Kwaśniewski zdaje sobie sprawę z beznadziejnej sytuacji Ukrainy ale wpisuje się w  ogólnoeuropejską retorykę anty-putinowską.

Jak czytelnicy nazwą czy nazwali w przeszłości prezydenta Kwaśniewskiego ? Pijusem z Polski ?       https://www.youtube.com/watch?v=AFCGEYuBv00


                                                  https://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 17 kwietnia 2024

KPO

 



Wielki sukces rządu premiera Tuska. Część pieniędzy została przelana. Minister funduszy i polityki polityki regionalnej K.Pełczyńska- Nałęcz pieje z zachwytu. "To największy jednorazowy przelew który wpłynął z UE do Polski w czasie naszego 20 letniego członkostwa. Niewątpliwie należą się gratulacje dla rządu i minister, ale brakuje w tych zachwytach informacji dla społeczeństwa ile "dostajemy" z UE a ile pożyczamy. To wyjaśnienie zapewne ostudzi nieco entuzjazm wszystkich dłużników. W demokracji, rządy się zmieniają ale długi należy spłacać i byłoby wskazane  aby rząd podał jak długo będziemy spłacać tą pożyczkę i jaka jest stopa oprocentowania. Chodzi o niebagatelna kwotę bo o 154,81 mld złotych pożyczki przy mniejszej kwocie dotacji wynoszacej 113,28 mld zł.

Dodatkowo to nie my pożyczkobiorcy, ale UE jako pożyczkodawca zaleca a raczej poleca Polsce wydanie otrzymanych pieniędzy w wysokości niemal połowy pożyczki i dotacji, dokładnie 46,6 % na  "zieloną transformację".  W polskim Sejmie do czerwca br. zostanie uchwalona "ustawa wiatrakowa" zapewnia wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka. Jak przypuszczam, zmieni się w niej tylko kontrowersyjna odległość od zabudowań do 500 metrów. Pozostałe elementy czyli  np. zakup "używanych części wyprodukowanych nie wcześniej niż 4 lata przed datą inwestycji" , moim zdaniem nie zostanie zmieniony. W związku z tym, największym beneficjentem polskiego KPO zielona transformacja- będzie...  producent turbin wiatrowych - niemiecka firma Simens Gamesa Renewable Energy. W roku finansowym 2022/2023 firma odnotowała stratę prawie 5 mld. euro. Sąsiadów należy wspierać.



                                                https://www.liiil.pl/promujnotke

                                       



poniedziałek, 15 kwietnia 2024

LEWICA


Nowa czy stara lewica, jak kto woli, traci poparcie we wszystkich sondażach. Usilnie na to pracują niemal wszyscy jej politycy nawet emeryt Miller jest przeciw Czarzastemu. Kilkanaście lat temu popularne w kręgach PO było powiedzenie "głos oddany na SLD jest głosem zmarnowanym". W zmienionej formie powróci to powiedzenie po euro-wyborach i planowanej rekonstrukcji rządu. Wypowiedzi szefowej KP Lewica posłanki Żukowskiej w przeważającej większości są głupie albo bardzo głupie co zniechęca wyborców do popierania tej partii. Hojnie obdarowana Lewica stołkami ministerialnymi czy wicemarszałkiem  który w  przyszłości ma zostać marszałkiem rotacyjnym ulegnie diametralnej zmianie i marzenia nie staną się rzeczywistością. Program Lewicy nie jest  i nie będzie realizowany. Aborcja, to nie wszystko dla ewentualnych wyborców. Zresztą ten temat został przejęty przez KO a jego realizacja i finalizacja w takim kształcie jaki proponuje  Lewica jest mocno wątpliwa. Pozostałych propozycji programowych również nie uda się zrealizować bo nie zostały ujęte w umowie koalicyjnej.

Istnieje duże prawdopodobieństwo że, wcześniej niż później Nowa Lewica zostanie sprowadzona do roli jaką w KO pełnią, Nowoczesna, Inicjatywa Polska czy Zieloni. 

Mimo zapowiedzi o wspólnej liście w wyborach samorządowych Tusk zdecydował o samodzielnym starcie KO i Lewica uzyskała taki słaby wynik. Tusk przegrał z Kaczyńskim ale ograł Lewicę. W tym kształcie i tak słabymi politykami nie widzę przyszłości przed Nową Lewicą. Zapewne  wybory do PE w których Lewica nie ma wielkich szans przypieczętują ich marginalizacje. Jest jeszcze jeden sposób który Tusk zastosował przed laty przeciągając na swoją stronę Arłukowicza i innych lewicowych polityków. Może to zrobić kolejny raz i w zamian za stanowiska zapewnić sobie większość parlamentarną bez Nowej Lewicy. Cytując klasyka: "Prostytuowanie" - (hańbienie się dla pieniędzy lub innych korzyści) 10 posłów z Lewicy to pestka dla Tuska.


                                                        https://www.liiil.pl/promujnotke 



sobota, 13 kwietnia 2024

PAKT MIGRACYJNY


Czy szykuje się w koalicji kolejna kolejna " różnica zdań" tym razem na temat zatwierdzonego przez PE "Paktu Migracyjnego"?  "Lewicowi" europosłowie którym z Czarzastym, jest nie po drodze, zagłosowali za tym paktem, pomagając wydatnie Nowej Lewicy w obniżeniu "wysokiego" poparcia do poziomu błędu statystycznego. Przedstawicielka Polska 2050 euro-posłanka Róża Maria Barbara  Grafin von Thun und Hohenstein wstrzymała się od głosu. Pozostali polscy parlamentarzyści głosowali przeciw. Co ciekawe, obrończyni imigrantów nielegalnie przekraczających białorusko-polską  granicę, w okresie gdy rządził PiS, Janina Ochojska szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej ,była również przeciwna paktowi. Co za zmiana!

Dobrze że, na czele rządu stoi Donald Tusk który wiele może w UE. Na marginesie, chciałem spytać czy ta kasa z KPO już dopłynęła czy jeszcze płynie.

 Dlatego, nie należy się martwić na zapas "Paktem Migracyjnym". Cytat wypowiedzi premiera Tuska. "Ale chcę wszystkich uspokoić, Znajdziemy- bo mamy to już jakby przepracowane w głowach-takie sposoby, że nawet jeśli ten pakt wejdzie w życie w mniej więcej takim kształcie, w jakim był dzisiaj głosowany w parlamencie, my Polskę ochronimy przed mechanizmem relokacji. Obejrzymy jeszcze dokładnie, jak głosowanie w PE wyglądało. Ale też, żebyście nie mieli wątpliwości - Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacji, tak czy inaczej. Zobaczymy, jaka będzie ostateczna wersja tego paktu, ja mam pewne możliwości, czy zdolności budowania pewnych sojuszy i z całą pewnością mechanizm relokacji, albo płacenia za to, że nie przyjęło się migrantów, ten mechanizm  Polski  nie będzie dotyczył" zadeklarował premier Tusk.

HUUKKK!! To odgłos kamienia spadającego z mojego i waszych serc po deklaracji premiera.

Głosującym za paktem Millerowi, Belce, Cimoszewiczowi i innym polecam spędzenie urlopu na belgijskich plażach. https://www.facebook.com/bazyliszek.bazyliszek.1/videos/224725093837745

 

                                   https://www.liiil.pl/promujnotke 



czwartek, 11 kwietnia 2024

PREMIER

 


NIC! Będą płacić po 7 zł albo i więcej. I to jest właśnie sukces premiera Tuska.

Wiele złego można powiedzieć o Donaldzie Tusku, ale nie można odmówić mu skuteczności w działaniu i osiąganiu celów które sam, a może nie, sobie wyznaczył. Obserwując od lat scenę polityczną w Polsce i działalność polityków na przestrzeni ostatnich ponad 30 lat, można dojść do wniosku że, elity polityczne wszystkich ugrupowań działają wobec  pewnego schematu. Co innego myślą, co innego mówią i wreszcie co innego robią. I właśnie w tej dziedzinie, mistrzem jest obecny premier. Czy należy go za takie postepowanie nazywać go kłamcą ,oszustem, moim zdaniem nie ponieważ zarówno on jak i jego wielu poprzedników działało w ten sam sposób. Gdyby przeprowadzić sondaż kto najlepiej ogłupia wyborców niekwestionowanym zwycięzcą byłby obecny premier D. Tusk. Obarczanie Tuska winą za nie swoje grzechy to nonsens. Przecież to nie on sam się wybrał do Sejmu, to na niego, przyszłego premiera stawiali koalicjanci, on tylko wykonuje swoją robotę, czy dobrze czy źle może ocenić to każdy z jego wyborców.

Parafrazując powiedzenie klasyka T. Lisa : " Wyborcy nie są tacy głupi jak nam się wydaje, są dużo głupsi ". Czy można obarczać winą tylko premiera że, realizuje postulaty dużo głupszych wyborców? Raczej nie.

 I jeszcze jeden cytat J.K Mikke - "Demokracja to ustrój, w którym rządzi durnota - przecież wiadomo, że głupich jest więcej niż mądrych".

A przeciwnicy  i zapewne wielu z zawiedzionych zwolenników obwinia tylko D. Tuska. "Wy ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryteriów! Z was się śmieję głuptasy! Z was! Motłoch!".../Tadeusz-Dołęga Mostowicz/.


                                                          https://www.liiil.pl/promujnotke



wtorek, 9 kwietnia 2024

I po WYBORACH

 


Wybory samorządowe zakończyły się wielkim sukcesem. Czyim? Wszystkich komitetów które wystawiły swoich kandydatów. I tak, ci co wygrali , w rzeczywistości są przegranymi. Ci co przegrali w rzeczywistości są wygranymi. Można takich kombinacji stworzyć wiele. Niezależnie kto wygrał czy przegrał wszyscy się cieszą z osiągniętych  dobrych czy złych wyników. Jest to powyborcze robienie dobrej miny do złej gry. W zasadzie główne partie czyli PiS i PO  utrzymały swój elektorat z październikowych wyborów i nie zanotowano znaczącego przepływu elektoratów do innych formacji.  

 Natomiast koalicjanci tworzący większość sejmową sporo tracą co może mieć wpływ na stabilność rządzącej koalicji. Spory ubytek wyborców straciła Trzecia Droga. Zaledwie 49.8 % wyborców TD z wyborów parlamentarnych zagłosowało w wyborach samorządowych a pozostali wybrali inne opcje. 24,7 % październikowych wyborców TD oddało w wyborach samorządowych głos na KO, 7,9% na PiS a 5,1 % na Lewicę. Konsumpcja największej "przystawki" sejmowej KO, właśnie się rozpoczęła. Smacznego! Spodziewam się reakcji przynajmniej jednego z liderów TD którego aspiracje prezydenckie, dziś już można powiedzieć z dużą doza prawdopodobieństwa, pozostaną jedynie marzeniami. Jestem ciekaw, jakie działania podejmie marszałek rotacyjny.

Lewica również traci swoich dotychczasowych wyborców z październikowych wyborów do Sejmu. 20,1 % poparło KO, 9,9% TD a 4,9 % niespodzianka, głosowało na PiS. Tak więc druga "przystawka" już napoczęta. Jest też również radosna informacja, kandydatka Lewicy na prezydenta Warszawy M. Biejat zajęła ostatnie miejsce na podium z wynikiem 12, 86 %, przegrywając nawet z pisowskim spadochroniarzem z Łodzi. Jeszcze jedna radosna informacja ze strony Lewicy, M.Biejat będzie kandydatka Lewicy na prezydenta Polski - może się uda zająć lepsze miejsce. Przegrana nawet z Konfederacją która dopiero buduje swoje struktury i wynik 6.32%  poparcia dla Lewicy to kompromitacja rotacyjnego marszałka i formacji którą L. Miller nazywa prywatną partią Czarzastego.

Nie tylko ze względu na klimat, zapowiada nam się gorąca wiosna i trudne decyzje przedstawicieli konsumowanych przez Tuska koalicyjnych "partnerów". Co wybiorą szefowie napoczętych przez Tuska formacji, stołki i własną karierę czy dobro partii na czele których  jeszcze stoją. A może będzie zmiana liderów. Zobaczymy.


                                                          https://www.liiil.pl/promujnotke 

 

niedziela, 7 kwietnia 2024

KOALICJA

 
Głównym hasłem obecnie rządzącej koalicji było odsunięcie PiS od władzy, duże, a może nawet większe znaczenie w łączeniu tych formacji miało :
https://www.facebook.com/reel/691574929628493

Po niemal 4 miesiącach koalicyjnego rządzenia widać wyraźnie różnice programowe. Nie chodzi już o te "100 konkretów" głównej siły koalicji ale o programy innych formacji które ją tworzą a które szły do wyborów z  programami które nie zostaną nigdy zrealizowane. PiS odsunięty, koryto jeszcze pełne. O możliwościach a raczej niemożliwościach decyzyjnych  jednego z  ministrów w dalszym ciągu notki.

Główny koalicjant, czyli Trzecia Droga miał wskazać wyborcom inną niż PO-PiS -owską politykę. Skończyło się na tym, że wraz z KO realizuje program przeciwny do  swoich wyborczych obietnic. Pomijam inne chociaż ważne obietnice a zajmę się tematem który dotyczy wszystkich Polaków. W punkcie 11 programu 3D obiecywano tani prąd i czyste powietrze. Po ostatnich wichurach rzeczywiście powietrze mamy czyste a prąd będzie droższy. Ja osobiście będę płacił o 60 % więcej ale pesymiści mówią nawet o 75-90% podwyżce cen. Eksperci twierdzą że podwyżka cen nie powinna być wyższa niż 50 %. Rząd podobno pracuje nad bonami dla różnych grup odbiorców. Podsumowując zacytuję klasyka: TANIEJ TO JUŻ BYŁO. Jaki wpływ na sondaże 3 D będzie miała ta i inne niepopularne decyzje przekonany się niebawem.

Nowa Lewica i wchodzące w jej skład przystawki. Ubawił mnie wstęp do programu'- "Polityka to nie walka o stołki i partyjne gierki. Polityka to działania na rzecz zmian i lepszego jutra dla nas i dla naszych najbliższych". Powrócę co obiecałem na wstępie do decyzyjności lewicowego  ministra i wicepremiera Gawkowskiego który przyjął pracownika na którego nie zgodził się Tusk. Świadczy to przywiązaniu do stołka mimo zapewnień programowych cytowanych powyżej. Gdyby było inaczej to sprzeciwiłby się decyzji Tuska. Realizacja wielu innych postulatów wyborczych została odłożona,  bo jak tłumaczył jeden z lewicowych ministrów, nie została ujęta w umowie koalicyjnej. 29 punkt programu Lewicy. "Prąd na każdą kieszeń. Ograniczymy ceny prądu przez wprowadzenie tańszej taryfy do poziomu przeciętnego zużycia energii w gospodarstwach domowych o podobnej charakterystyce. Ograniczymy wysokość podwyżek cen energii".

Czekam na sejmową debat i głosowanie posłów 3D oraz Lewicy w kwestii podwyżek cen energii. Może  zagłosują zgodnie z  własnymi programami? Nie- bo Tusk się "wkurzy"-  a stołki są ważniejsze niż tani prąd dla ludzi.

Ta i inne sprzeczne z programem działania koalicjantów, po niecałych 4 miesiącach rządów już  wpływają  na  obniżenie poparcia  dla mniejszych  formacji tworzących koalicję. Co będzie dalej  nie trudno przewidzieć. Pogłębiający się chaos, ambicje niektórych polityków, walka o utraconych wyborców może zdestabilizować obecną większość już w przyszłym roku. A może i wcześniej gdy poparcie dla 3D i Lewicy znacznie się obniży. Duży wpływ na sytuację koalicji będzie miało zachowanie marszałka rotacyjnego który ma ambicje i "kwalifikacje" aby zostać prezydentem.  Hołownia będzie musiał szukać większego niż koalicja poparcia, a wtedy - zobaczymy.





 

piątek, 5 kwietnia 2024

MOST i KŁADKA




MOST
KŁADKA

Panuje powszechna opinia że, Samorządy są biedne , nie mają pieniędzy na inwestycje ułatwiające życie mieszkańców w wielkich miastach. Brak pieniędzy zapewne nie dotyczy miasta stołecznego Warszawy rządzonego przez prezydenta Trzaskowskiego. 

Czytelnikom przedstawiam dwie inwestycje oraz koszty ich realizacji.

 Zacznijmy od mostu na Wiśle w Nowym Korczynie, który połączył województwo małopolskie z świętokrzyskim. Most ma 670 metrów długości, 13 przęseł - najdłuższe nad nurtem rzeki ma 130 m długości. Na moście jest jezdnia o szerokości 7 metrów z dwoma pasami ruchu, są także chodniki i ścieżka rowerowa. Do mostu prowadzą nowe drogi dojazdowe o łącznej długości około 2 kilometrów, Cała inwestycja kosztowała 53,7 miliona złotych.

Kładka pieszo rowerowa łącząca oba brzegi Wisły ma 452 metry długości. Szerokość konstrukcji wygiętej w kształcie błyskawicy jest zmienna i w najwęższym punkcie wynosi 6,9 m, a nad nurtem rzeki rozszerza się do 16,3 m. Mimo pozornej szerokości kładki  minimalną przestrzeń użytkową zaplanowano odpowiednio na 3,5 m i 6 m. Ponieważ wszystko w Warszawie jest droższe niż na prowincji to kładka kosztowała 154 miliony zł. Prawie 3 razy więcej niż most w Nowym Korczynie.

Miłego spaceru i radości z wycieczki rowerowej. Wzajemnie uważajcie na siebie bo kładka jest dość wąska dla pieszych i rowerzystów.




środa, 3 kwietnia 2024

NIC NIE MAMY



"W PiS wiedzą, że nic nie mamy " mówi jeden z "członków" Komisji d/s Pegasusa. Nie tylko ta Komisja ale również praca pozostałych Komisji nie pogłębiła wiedzy w prowadzonych przez siebie śledztwach. Brak merytorycznego przygotowania przez poszczególnych przewodniczących łamanie regulaminu Komisji Śledczej, wykluczanie członków, bo jak wiadomo koalicja ma większość, wyłączanie mikrofonu to nie oznaka siły ale słabości. Brak zezwolenia na "swobodną" wypowiedź świadka może mieć konsekwencje prawne.       

"Wymogi prawne dotyczące przesłuchiwania świadków reguluje ustawa karna procesowa i zgodnie z jej treścią należy konsekwentnie postępować, aby końcowy efekt udokumentowany protokołem mógł zostać wprowadzony do ewentualnego procesu i na jego ustaleniach proces ten można było oprzeć. Swoboda wypowiedzi świadka to nieprzerwany monolog, zazwyczaj zainicjowany prostym pytaniem typu "Co świadek wie w tej sprawie?". Dopiero po zakończeniu zeznania spontanicznego można postawić dodatkowe pytania. Podczas swobodnej wypowiedzi świadka nie jest wskazane przerywanie, ale przesłuchujący może zwrócić uwagę świadkowi, gdy ten mówi niewyraźnie, zbyt cicho, używa niezrozumiałych określeń". To cytat z regulaminu Komisji, być może poszczególni przewodniczący jeszcze nie mieli czasu się z nim zapoznać. A warto bo może być problem z wprowadzeniem zeznań na których ma się oprzeć akt oskarżenia.

Czasy gdy w różnych Komisjach występowali J.M. Rokita , Z. Ziobro czy B. Arłukowicz to była ekstraklasa a obecnych przewodniczących i koalicyjnych członków KŚ sytuuję w 3 lidze.

Ponieważ nieudolność rządu w realizacji programu i brak  spodziewanych rewelacyjnych efektów działania poszczególnych KŚ należało czymś przykryć to zrobiono pokazówkę z wykorzystaniem służb. I to teraz jest główny temat dyskusji a nie jakieś "konkrety".

Porównując tych którzy zaplanowali ta akcję z dawnymi czasy muszę stwierdzić że, J. Palikot w tego typu działaniach był mistrzem a dzisiejsi planiści nawet nie zasługują na świadectwo czeladników.

PS.  W piątek  minister sprawiedliwości i prokurator generalny A.Bodnar był gościem Polsat News gdzie mówił m.in o tzw. aferze związanej ze stosowaniem systemu Pegasus. Pytany , czy system był wykorzystywany bez zgody sądu, odpowiedział: "TAKIEGO PRZYPADKU NIE ZNAM".

I co dalej będzie badać KŚ.?

                                                                 https://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 1 kwietnia 2024

ŚNIADANIE u TUSKA


Niespodziewane i do końca oficjalnie niepotwierdzone informacje pochodzą z kół rządowych. W pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych, premier Tusk zaprosił na śniadanie wszystkich swoich ministrów. To zaproszenie zostało niemal wymuszone przez koalicjantów, ze względu na znaczne ubytki poparcia jakie odnotowują. Nie było to śniadanie związane z obrzędami ciemnogrodu dotyczące zmartwychwstania Jezusa, było to  polskie śniadanie. Powyżej.

Jak donoszą "Urbanowe wiewiórki", po burzliwej wielogodzinnej  dyskusji ,podjęto decyzję która ucieszy miliony biedniejszych Polaków odwróci trend spadku poparcia dla koalicjantów a premiera może wywindować na pierwsze miejsce w rankingu zaufania. Kilkadziesiąt osób będzie narzekać na pracę w drugi dzień Świąt aby efekty spotkania ująć w ramy rozporządzenia Rady Ministrów ale odpowiednie wynagrodzenie złagodzi ból odejścia od suto zastawionych stołów. Aby nie trzymać dłużej czytelników w niepewności, nieoficjalnie, rozporządzenie datowane na dzień 1 kwietnia 2024 przedłuża 0% VAT na niektóre artykuły spożywcze do końca 2024 r. z możliwością przedłużenia na kolejne lata w których rządzić będzie koalicja "uśmiechniętej Polski". BRAWO!!


                                                          https://www.liiil.pl/promujnotke