poniedziałek, 29 lutego 2016

MY,NARÓD

Po marszu KOD. Żalek: to nie jest naród polski

!5,50,a może nawet 200 tysięcy ludzi ,wedle organizatora, demonstrowało
na ulicach Warszawy w obronie demokracji."My,Naród" to  główne hasło
obrońców.Co prawda kilkadziesiąt,czy kilkaset tysięcy to jeszcze na "Naród"
ale inicjatywa jest ze wszech miar godna pochwały.
Pokazuje,że obrońcom demokracji nikt nie zagraża,nie są ścigani ani pałowani
przez Policję jak jeszcze kilka lat temu za poprzedniej ekipy.
Zadanie przestrzegania Konstytucji,to kolejne hasło.Żadna ekipa rządząca
po 89 r. nie przestrzegała wszystkich zapisów Konstytucji ale nikt w tej sprawie
nie organizował marszy i nie żądał przestrzegania literalnie Ustawy Zasadniczej.

Komitet Obrony Demokracji to cenna inicjatywa z wielu innych powodów.
Kilkadziesiąt tysięcy ludzi,maszeruje,podskakuje zamiast siedzieć w domu.
Doskonałe dla zdrowia uczestników.Zamykane ulice powodują ograniczenia
w ruchu drogowym co zmniejsza emisję gazów cieplarnianych.
transparenty,chorągiewki,flagi narodowe,trąbki ,gwizdki i piszczałki
muszą zostać wyprodukowane,wymalowane co zwiększa wydatki
na zakupy a te obłożone 23% podatkiem VAT zasilają budżet państwa.
Budżet tych przeciw którym demonstruje KOD.
Nadwyżka budżetowa za styczeń 1 miliard zł.

Kilka godzin ruchu na świeżym powietrzu powoduje głód.Knajpy,kawiarnie
i inne lokale usługowe notują zwiększona ilość klientów demonstrantów
zaspokajających głód i zwilżających gardło po wznoszeniu okrzyków antyrządowych.
Również właściciele tych lokali składają daninę do budżetu państwa.
Jak twierdza niektórzy,nieprzychylni tej inicjatywie,część demonstrantów
szczególnie starszych robi to dla kilku złotych które zasilają ich emerytalno-
rentowy budżet.To bardzo cenna inicjatywa organizatorów demonstracji
którzy pomagają biednym i nabijają sobie frekwencje.

Robię sobie żarty nie z protestujących ale z organizatorów i z polityków
obiecujących ludziom obalenie rządu.Przypominam Im.że to co walczą
czyli demokracja wymaga wygrania wyborów aby można zmienić rząd.
Ostatnie sondaże wskazują,że Naród na który się powołują ma inne preferencje
niż ci którzy manifestują w obronie ich demokracji.

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke


niedziela, 28 lutego 2016

L. MILLER

leszek-miller

Leszek Miller: Wałęsa nie obalił komunizmu,mówi L.Miller
w wywiadzie dla "Super Exspressu".
Osobiście podzielam pogląd towarzysza Millera.


"Super Express": - Podobno jest pan od niedawna reprezentantem prawicy. Leszek Miller: - Prawicy? Coś pan sobie dosypał do porannej kawy? - Słyszałem pańskie wypowiedzi o imigrantach i są one dalekie od tego, co mówi lewicująca Europa.

- Nie Europa, ale ta część europejskiej lewicy, którą chętnie nazwę lewactwem.
- O! To będzie taki dżingiel chodził...
- Niech chodzi. I przyznam, że jestem tym coraz bardziej poirytowany. Dzięki poprawności politycznej, którą część lewicowych elit lansuje, śmiertelnie zagrażają temu pięknemu projektowi, jakim jest Unia Europejska i Europa bez granic. Niekontrolowany napływ imigrantów ekonomicznych, wśród których jest trochę uchodźców, grozi rozpadem UE, a przynajmniej dezintegracją.
- Wrócimy za chwilę do uchodźców. Teraz wszyscy mówią o teczkach. Wiedział pan, że są teczki na Wałęsę i że są trzymane przez Kiszczaka w domu?
- Myślę, że znacznie więcej Polaków zajmuje się bezrobociem, projektem 500 plus, służbą zdrowia - to jest ważniejsze. Teczki pojawiają się nie po raz pierwszy. Gra się nimi kolejny raz i jestem tym zażenowany.
- Kto gra? Pani Kiszczak?
- Zawsze w historii III RP teczkami w walce politycznej grała prawica. SLD nigdy!
- Może jest tak, że ludzie, którzy byli w SB czy PZPR, mieli te teczki...
- Nawet jeżeli mieli, to co z tego? Jaki to mogło mieć wpływ na bieg zdarzeń?
- Ludzie mogli być szantażowani.
- Sytuacja, w której żona generała Kiszczaka bierze jakieś dokumenty zostawione przez męża, i łudzi się, że dostanie 90 tys... Na Boga, przecież gdyby przyszła do pana, dostałaby o wiele więcej.
- No, negocjowalibyśmy.
- Są instytucje, które nie zajmują się niczym innym niż skupowanie takich rzeczy. Wczytując się w te dokumenty, widzimy też pismo, w którym prosi o przekazanie tego do archiwum akt nowych oraz opublikowanie tego 5 lat po śmierci Wałęsy. Nie dochowała ostatniej woli męża.
- I chce pan ją za to potępić?
- Nie, ale ostatnią wolę zmarłego raczej się szanuje. Moje zdumienie budzi jednak to, że Kiszczak trzymał te materiały w domu. To szalenie niebezpieczne. Przypomnijmy sobie śmierć małżeństwa Jaroszewiczów.
- Myśli pan, że dlatego zginęli?
- To jedna z hipotez. Ktoś mógł sądzić, że mają takie dokumenty. Teraz mogą być ludzie, którzy wyobrażają sobie, że pani Kiszczakowa ma inne materiały i będą chcieli to sprawdzić. I nie myślę tu o służbach państwowych.
- Nie wydaje się panu prawdopodobne, że dawni działacze PZPR wychowywali sobie opozycję albo dzięki teczkom mogli jej rozkazywać? I ta opozycja pozwoliła tym działaczom przejść łagodnie do nowego systemu i dobrze w nim wylądować?
- Tego się ładnie słucha jako materiału na książkę political fiction. Dotknął pan jednak istotnej sprawy. Czy generał Kiszczak usiłował wpłynąć na rzeczywistość za pomocą teczek? Umowa Okrągłego Stołu nie zakładała oddania władzy przez PZPR. Niezależnie od tych wyborów, a raczej plebiscytu, przez kolejne 4 lata miała rządzić koalicja PZPR, ZSL i SD. Dopiero w 1993 miały się odbyć wolne wybory. Otóż Wałęsa i bracia Kaczyńscy zerwali tę umowę. Można powiedzieć, że to nie Kiszczak oszukał Wałęsę, ale dokładnie odwrotnie! Gdyby miał taki wpływ na Wałęsę, to stałoby się odwrotnie.
- Kto obalił komunizm?
- Nikt.
- Sam się obalił?
- Tak zwany komunizm rozwiązano za porozumieniem stron. Właśnie w wyniku obrad Okrągłego Stołu uruchomiono ten proces. Ci, którzy z Wałęsy uczynili symbol obalenia komunizmu, mają dziś największe kłopoty. Cały ten proces z 1989 roku nie byłby możliwy bez silnej opozycji, silnego reformatorskiego nurtu w PZPR oraz czynnika zewnętrznego.
- Gorbaczowa?
- Tak. Wiadomo było, że ZSRR nie będzie interweniował i Polacy mogą się porozumieć między sobą. W Polsce komunizm nie był żadnym komunizmem, ale realnym socjalizmem.
- Realnie ginęli ludzie w tym socjalizmie...
- To prawda i to jest tragiczne, bolesne. Ta śmierć nie była jednak nadaremna.
- Znał pan Czesława Kiszczaka osobiście. Jakim był człowiekiem? Honoru - jak nazwał go Adam Michnik?
- Częściej spotykałem się z gen. Jaruzelskim. Jak pamiętam, Kiszczak był człowiekiem dość oschłym i trudnym w rozmowie. Nie można się było przebić, by nawiązać nić porozumienia...
- Dlaczego?
- Myślę, że to cecha każdego szefa służb specjalnych.
- Traktowanie rozmówców z nieufnością?
- Z rezerwą. Rozmawiałem z kilkoma szefami zachodnich służb specjalnych. I zawsze miałem takie wrażenie, że między mną a rozmówcą jest szyba...
- Kiszczak mógł gardzić Wałęsą?
- Myślę, że raczej podziwiał. To niesłychana kariera, od wiejskiego chłopaka do rozpoznawalnego na świecie noblisty. W Polsce można wymienić drugą podobną karierę, choć zachowując proporcje. Myślę o Andrzeju Lepperze. Przeszedł podobną drogę i został wicepremierem rządu.
- Porównałby pan Wałęsę do Leppera?
- Myślę, że ich życiorysy były podobne. Z biedoty wiejskiej na szczyt.
- Myśli pan, że został zamordowany?
- Myślałem, że porówna pan mnie do tych dwóch postaci, bo też pochodzę z biednego żyrardowskiego podwórka i zostałem premierem rządu. Też jestem elektrykiem, więc zawód elektryka w polskiej polityce ma swoją wagę.
- Zapewne porównywał pan Kiszczaka z Jaruzelskim... Jaruzelski na pewno wiedział, co robi Kiszczak.
- Nie wiem, jak było. Wiem, że szefowie służb informują swoich przełożonych w takim zakresie, w jakim chcą informować. Spotykałem się z szefami naszych służb jako premier. Podlegali mi bezpośrednio i wiedziałem, że moi koledzy nie informują mnie o wszystkim.
- Co pan sądzi o tym powiedzeniu Kiszczaka, ale podobno i Jaruzelskiego, którzy widząc twarze znanych opozycjonistów w telewizji, mieli mówić przy dziennikarzach: "niedługo im te aureole mogą spaść".
- Nie sądzę, żeby to było prawdziwe... Jaruzelski był człowiekiem intelektualnie dojrzałym... Nawet Kiszczak by czegoś takiego nie powiedział publicznie.
- Pan był ważnym człowiekiem. Widział pan takie teczki u kogoś?
- Nigdy nie zajmowałem się tzw. pionem bezpieczeństwa, więc w zasięgu mojego wzroku takie rzeczy nie leżały.
- Upublicznienie tych teczek będzie miało wpływ na polskie życie polityczne?
- Nie powinno mieć. Od zwycięstwa PiS mamy wzrost temperatury politycznej. I te siły polityczne, które uznają, że za pomocą teczek można zdobyć parę punktów, będą to robiły.
- Jest pan zwolennikiem tezy pana Petru, że akcja Kiszczakowej to inspiracja PiS?
- Nie. Pani Kiszczakowa zrobiła prezent, choć nie wiem jeszcze komu. Znaczenie tych teczek zresztą maleje. Gdyby to się zdarzyło w latach 90., a zwłaszcza w kampanii prezydenckiej, miałoby to olbrzymie znaczenie. Ale dziś?! Ma to niewielkie znaczenie.
- Gdyby Kiszczak posłużył się teczką wtedy, to straciłby atut, który pozwalałby mu doczekać późnej starości poza więzieniem.
- Został skazany, choć w więzieniu nie siedział, więc ten parasol ochronny nie był taki szczelny.
- Mówi pan, że największym szkodnikiem Europy jest Angela Merkel. Pasowałby pan z tym do PiS.
- Nie. To, że ktoś mówi podobne rzeczy, nic nie znaczy. I coraz więcej Niemców to rozumie. Pani Merkel zawiesiła procedury azylowe, zachowując się jak właścicielka Europy, a nią nie jest.
- Powiedział pan też, że będziemy walczyć na własnych ulicach o wolność.
- Tak, ja już tego nie doczekam i panu życzę, żeby też pan nie doczekał. Jak tak dalej pójdzie, wywoła je napływ wojującego islamu wraz z grupami imigrantów. Ci ludzie nie chcą przyjąć europejskiego systemu wartości, nie chcą się asymilować. Wiele lat temu byłem na grobie Oriany Fallaci...
- Wyzywano ją jako faszystkę.
- Tak, niestety miała kłopoty ze strony włoskiej lewicy. Czytałem wszystko, co napisała... I powiedziałem nad jej grobem: "miałaś rację".

                                    http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 27 lutego 2016

UNIA cz.2



Źle się dzieje w państwach zrzeszonych w Unii Europejskiej.
Kryzys jest widoczny gołym okiem i co gorsze zamiast stabilizacji
coraz więcej rozbieżności pomiędzy członkami wspólnoty.
Nawet w Polsce,dotąd bardzo prounijnej można zauważy wzrastającą,
chociaż nie eksponowaną niechęć formacji rządzącej w stosunku do UE
pod egidą Federalnej Republiki Niemiec.Quasi opozycyjna formacja
"Kukiz 15" myśli o zgłoszeniu projektu referendum o wyjściu Polski z UE
które ma stanowić,podobnie jak to jest z Wielką Brytanią formę
"straszaka" gdyby Unia chciała wyciągnąć jakiekolwiek sankcje w stosunku
do Polski w związku z  postępowaniem PiS uważanym przez niektórych
członków UE za łamanie zasad demokracji..

Zaostrzający się konflikt jest pokłosiem trudnej sytuacji finansowej Grecji
oraz fali emigrantów,bardziej ekonomicznych niż uchodźców wojennych,
zalewających kontynent europejski.Wiele państw wini za to kanclerz Niemiec
która otwarła granice dla uchodźców a ich nadmiarem chciała się podzielić
z innymi członkami wspólnoty europejskiej.Nie uzyskało to aprobaty wielu
zrzeszonych w UE państw.Te państwa które w początkowej fazie godziły
się na przyjmowanie imigrantów z czasem zaczęły się z tych decyzji wycofywać.
Powstają ogrodzenia,mury,zasieki . dzienne limity jak w Austrii zarówno
przyjmowania jak i tranzytu uchodźców.Taka postawa powoduje zaostrzenie
stosunków między Austrią i Grecją i brak zgody Grecji na przyjazd szefowej
austriackiego MSW do Grecji.

Ostatnie negocjacje i ustępstwa na rzecz Wielkiej Brytanii stały się pretekstem
dla innych członków UE do renegocjacji warunków dalszego członkostwa w UE,
Czesi,Słowacy,Węgrzy są bliscy rozpisania referendum w sprawie wyjścia z Unii
jeżeli zostaną im narzucone kwoty przyjęcia uchodźców.
Niektóre państwa  odwieszają kontrole wewnętrzne na swych granicach,
zrobiła to już Austria,w ślady mogą pójść inne państwa mające problemy
na swych granicach np.Węgry.Zawieszenie umowy z Schengen o swobodnym
przepływie ludności może być początkiem końca Unii Europejskiej
w tym kształcie.

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke

piątek, 26 lutego 2016

SPÓR




Spór o to czy "Bolek" to Wałęsa dominuje w mediach.Dokumenty,teczki,
wypowiedzi przeciwników i zwolenników byłego prezydenta,są typowo
polskie,zacięte i nieustępliwe zarówno z jednej jak i z drugiej strony.
Sam główny "bohater" poprzez komunikator internetowy dolewa oliwy 
do ognia kontrowersyjnymi wpisami,utrzymując,że jest niewinny a działanie
IPN ma mu zepsuć reputację w świecie.
Ma rację bo międzynarodowa opinia publiczna żywo komentuje wydarzenia
dotyczące niechlubnej przeszłości "ikony Solidarności".
Chociaż na 100 % nie można stwierdzić,że Wałęsa i "Bolek" to ta sama osoba
jednakże prawdopodobieństwo jest bardzo wysokie.
Co mądrzejsi,byli  współbojownicy i współpracownicy z lat osiemdziesiątych
apelują do Wałęsy aby,wobec prawdopodobieństwa graniczącego z pewnością 
że to on jest "Bolkiem" który współpracował z SB,który donosił na swoich
kolegów i brał za to pieniądze przyznał się i przeprosił za te niecne czyny.

Te prośby są i będą nieskuteczne.Nie sądzę aby Wałęsa budujący od lat swoją
markę zdobył się na taki gest odwagi.Nawet wobec 100% pewności potwierdzonej
przez grafologa będzie się wypierał szkodząc nie tylko sobie ale również Polsce.

Postawa Wałęsy od lat bulwersuje społeczeństwo ludzi obojętnych
na jego dokonania zarówno jako kapusia jak i bohatera.
Ja właśnie do nich należę i przyszłość Wałęsy jako bohatera czy zdrajcy,
po prostu mi wisi.Szkoda mi tych zbałamuconych 10 milionów ludzi,
których główny bohater dzisiaj się  wypiera i traktuje ich po chamsku.

"Nawet na donos trzeba było zasłużyć. Oni nic nie znaczyli wtedy. 
I nic dziś nie znaczą"
Mówi człowiek o intelekcie Rowu Mariańskiego i ego Mount Everestu.
To bufon, który nie ma za grosz szacunku dla tych którzy być może 
są większymi ale bezimiennymi i niedocenionymi bohaterami
lat 70,80 ubiegłego wieku.
"JA obaliłem komunę, JA zburzyłem Mur Berliński."
Sam Wałęsa to zrobił jedynie kilkoro dzieci,resztę to zrobili ludzie 
których przez lata  lekceważył i oszukiwał.

Czy starczy mu odwagi powiedzieć tym ludziom :JA donosiłem ! Wybaczcie!

Wątpię.

                                  http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 25 lutego 2016

LISTY



Ludzie listy piszą a IPN je publikuje.Jeden z autorów Daniel Passent
pyta czy tak można.Nie można,ale kto im zabroni.Tłumaczenie się
z tego listu jest nieco pokrętną próbą wytłumaczenia się autora
który uważa,że co innego niż pochwała działań władz wynika z jego
listu do gen.Kiszczaka.Nie wiem czy choroba Wałęsy dotknęła również
inteligenta Passenta że tak głupio się tłumaczy.
List ten jest dostępny w sieci i każdy na jego temat może sobie
wyrobić własne zdanie.

Pomijam innych nadawców listów do gen.Kiszczaka którzy zapewne
w równie nielogiczny sposób będą tłumaczyć się z korespondencji
z gen.Kiszczakiem.

Podobnie jak Passent,również hrabina Tyszkiewicz tłumaczy się
z podziękowania za "opiekę" generała nad jej dewastowanym dworkiem
przez miejscowych opryszków.W zasadzie nic nienadzwyczajnego,bo
kulturalny człowiek dziękuje za przysługę.Problem polega na tym że
hrabianka Tyszkiewicz  wypiera się zaproszenia generała do złożenia
wizyty w jej posiadłości.Epidemia zaprzeczania faktom się rozszerza.

Wybitna aktorka wydaje się być prekursorką GPS - co prawda w formie
pisemnej a nie mówionej,ale jednak.Końcówka listu p.Tyszkiewicz
świadczy o tym nie tylko dokładna wskazówka dotycząca dojazdu
ale również zaproszenie gen.Kiszczaka do odwiedzin.

Czy nie można,tak normalnie , po ludzku przyznać się treści ujawnionej
korespondencji a nie zaprzeczać temu czemu zaprzeczyć się nie da,
albo pominąć milczeniem haniebną zasadę ujawniania prywatnej
korespondencji przez Instytucję Państwową.

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 24 lutego 2016

KONTRREWOLUCJA?



Wałęsa to zdrajca i agent-przeciw- to bohater który w pojedynkę obalił...
Mur Berliński,komunizm itd.Ten spór nigdy się nie skończy nawet wtedy
jak główny bohater zejdzie z tego padołu głupoty.Również wtedy.jedni będą
twierdzić,że umarł ze wstydu a drudzy,że ze zgryzoty.
Mimo wszystko życzę byłemu prezydentowi jeszcze długich lat życia
bo jego wystąpienia zarówno te mówione jak i pisane wprowadzają mnie
w dobry nastrój.

Oprócz TW Bolka wiele się dzieje ważnych rzeczy zarówno w kraju jak i za granicą.
Tematy te są,z różnych powodów w różnych mediach nagłaśniane lub
wyciszane.Wiele ciekawych rzeczy dzieje się za naszą wschodnią granicą.
Nasi banderowscy "przyjaciele"mimo pomocy finansowej na którą zrzucają się,
wszyscy ci którzy nie lubią Putina zamiast obiecanych reform i zmian,
walczą miedzy sobą o kawałki pomocowego tortu.
To ,że tłuką się w ichniejszym Parlamencie,nie powinno nikogo dziwić,
chociaż tłuka się nie tylko z politykami opozycji ale również między
koalicjantami dochodzi do przepychanek.Pamiętna próba wyniesienia
premiera Jacyniuka jest tego przykładem.

Nowo powstałe Prawicowe Siły Rewolucyjne,rozbiły swój namiot
na kijowskim Majdanie,zajęli Hotel Kozacki w którym zainstalowali
swoja kwaterę główną.Już dochodzi do przepychanek pomiędzy policją
a uczestnikami gromadzącymi się na Majdanie,których liczba systematycznie
rośnie.Znając "wybuchowy" charakter członków Prawego Sektora
czy batalionu "AZOW" należy się spodziewać gorącego okresu.

Rząd niby jest ale go nie ma bo koalicjanci się wycofali,trwa "wojna na górze"
jak określał to przez laty nasz prezydent Wałęsa.To wojna między prezydentem
a premierem,dokładnie nie wiadomo o co.Pewnie o kasę,skoro nie wiadomo.

Przedterminowe wybory,na razie nie są brane pod uwagę bo zarówno premier,
jak i prezydent cieszą się znikomym poparciem.Wzrasta i to znacząco
poparcie dla zwolenników obalonego prezydenta Janukowycza.
Czyżby powrót do przeszłości? Zobaczymy o ile nasze media zajmą się
tym tematem zamiast grillowaniem Bolka.

                     http://www.liiil.pl/promujnotke

wtorek, 23 lutego 2016

Gen.KISZCZAK

"Proszę Pana, by uczyniono to nie wcześniej jak w 5 lat 
po śmierci Lecha Wałęsy". Kiszczak o udostępnieniu akt

Propagandowo i wizualnie TW "Bolek" został zmasakrowany.
Podejrzewany o to, że jest "Bolkiem" były prezydent Lech Wałęsa
w dalszym ciągu zaprzecza,niepotrzebnie przedłużając ten spektakl
własnego grllowania.Jako podejrzany ma prawo do obrony którą,
jak na razie prowadzi w nieudolny sposób.
Aby ostatecznie przesądzić o autentyczności dokumentów,szczególnie
tych pisanych przez "Bolka" potrzebne są badania stwierdzające czy
okazane dokumenty wyszły spod ręki " Bolka" czy też zostały podrobione,
sfałszowane przez ówczesne a może obecne służby, jak stwierdza
posądzany o współpracę Lech Bolesław Wałęsa.

Wśród podobno autentycznych dokumentów,pojawił się również
list generała broni Cz.Kiszczaka.Byłego najwyższego szefa wszystkich
służb a którego kwity na "Bolka" nieopatrznie przekazała IPN-owi
jego małżonka,wykonując nawet po śmierci jego polecenia.
List ten przytaczam w całości.
==========================================================
Warszawa 5.04.1996 r. Dyrektor Archiwum Akt Nowych w Warszawie

Szanowny Panie Dyrektorze,
załączone dokumenty dot. współpracy Lecha Wałęsy z SB do 1989 r.
uchroniłem przed ich wykorzystaniem do jego kompromitacji a także Ruchu,
któremu przewodził; zaś po 1989 r. przed ich zniszczeniem lub wykorzystaniem,
zarówno przez ludzi prawicy jak i lewicy, do rozgrywek politycznych.
Uważam, że dokumenty te winny być zachowane i w spokojnych czasach
udostępnione poważnym naukowcom – historykom;
w jakimś stopniu ułatwią im obiektywne i rzetelne  opisanie naszej najnowszej historii.

Proszę Pana by uczyniono to nie wcześniej jak w 5 lat po śmierci Lecha Wałęsy.
Z wyrazami szacunku gen. broni w st. spocz. Czesław Kiszczak

PS
Dokumentami tymi, lub wiedzą z nich wynikającą, nigdy nie posiłkowałem się
w licznych kontaktach z L. Wałęsą.
===========================================================

Gen.Kiszczak,jak na "komucha" przystało okazał się człowiekiem dla którego
dobro Polski było ważniejsze niż osobista zemsta na człowieku który
stał na czele tych którzy z nim walczyli i zwyciężyli zmieniając ustrój,

Takimi rzeczami nie zajmuje się Instytut Pamięci Narodowej nie spełniając
prośby "upadłego" generała o publikację dokumentów dotyczących
"Bolka" dopiero po śmierci,podejrzewanego o to L.Wałęsy.
Nie wiem,ale przypuszczam, czym kierował się prezes tego Instytutu
nie spełniając prośby generała Kiszczaka.

Pytanie retoryczne. Kto zasługuje na miano człowieka honoru?
Prezes IPN czy "komuch" generał.

                                                          http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 22 lutego 2016

KAPUŚ?



Serial o agenturalnej przeszłości byłego prezydenta L.Wałęsy cieszy
się niesłabnącym powodzeniem.Społeczeństwo dzieli się na tych którzy
uważają Wałęsę za "Bolka" i na tych którzy uważają go za Lecha.
Myślę,że gdyby zapytać zainteresowanego za którą z tych możliwości
optuje to zapewne odpowiedź byłaby w jego stylu."Jestem za a nawet przeciw."

Będąc na miejscu Wałęsy,całą tą histerię pominąłbym milczeniem.
Co najwyżej, jedna publikacja w stylu Frasyniuka np.pocałujcie mnie w dupę
powinna wyrazić stanowisko posądzanego o współpracę z SB ,Wałęsy.
Oczywiście taki wpis miałby sens tylko wtedy gdy podejrzany byłby pewny
swej niewinności.Wałęsa nie jest,co zresztą od lat nie stanowi tajemnicy,
zresztą potwierdzonej przez niego,który twierdzi,że "coś tam podpisał".

Sadząc po jego dramatycznie niespójnych tłumaczeniach pisanych
z Miami,można z dużą dozą prawdopodobieństwa graniczącego
z pewnością stwierdzić,że Lech Wałęsa w przeszłości współpracował
z SB PRL co nie jest jedynym przypadkiem w historii wierchuszki
z NSZZ Solidarność.Niektórzy sami się przyznali,niektórych zlustrowano
w związku z ubieganiem się o funkcje w których ta procedura jest wymagana.
Wałęsa szedł i idzie w zaparte,co rusz wymyślając nieprawdopodobne
historie jak ta z płaczącym "esbekiem" który zgubił pieniądze na samochód,
czy też twierdząc,że przegrany nieboszczyk Kiszczak mści się na nim za porażkę
i przy pomocy żony,u której niedawno Wałęsa publicznie się spowiadał,
dokonał tej prowokacji. Przy okazji Kiszczak "szew agentów"  "z fabrykował"
dokumenty.W cudzysłowie cytaty z bloga @lechwalensa:

Nie od dziś wiadomo o tym że. były prezydent  nie jest orłem intelektu,
może ktoś z jego otoczenia zwróci mu uwagę,na to,że pisząc takie bzdury
bardziej się pogrąża.Były prezydent jest osobą publiczną,niezależnie
od tego czy był "kapusiem" czy nie, nikt mu ani zasług w walce o inną
Polskę nie odbierze.Jednakże.właśnie z tego tytułu,że piastował najwyższy
Urząd nie powinien przy okazji nieudolnie prowadzonej obrony
kompromitować zarówno siebie jak i Urzędu który piastował.

Milczenie jest złotem!

                                         http://www.liiil.pl/promujnotke


niedziela, 21 lutego 2016

"PRAWDA"

Wałęsa,podobnie jak radzieccy żołnierze strącony z piedestału.
Mogła Platforma tworzyć nowa historię Polski może i PiS.




Przez tyle lat żyliśmy w kłamstwie i manipulacji a  może iluzji?
Teraz dopiero społeczeństwo przejrzało na oczy i co widzi?
Kto jest główną postacią na murze stoczniowym?
Kto podpisuje porozumienia z Jagielskim.A kto przemawia
w amerykańskim Senacie Wałęsa? A kto wraz z synem odbiera
pokojowego Nobla ? Podpowiem - zawsze któryś z braci bliźniaków.


których przodek pokonał Krzyżaków pod Grunwaldem w pamiętnym roku
1 kilo cukru,4 litry wody ,10 dkg.drożdży.

Na zdrowie!

                                             http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 20 lutego 2016

BOLEK i...cz.2



Pisać każdy może.Jeden robi to lepiej drugi gorzej.
A oto co były prezydent napisał w swej "spowiedzi" żonie gen.Kiszczaka.

" Pani Kiszczakowa tak szczerze ,Czy naprawdę Generał nie znał prawdy
o mnie i o Bolku , Nie wierzę , ale proszę mi uwierzyć jak na spowiedzi
Ja naprawdę nie zgodziłem się nigdy na współpracę agenturalną z SB ,
Ja naprawdę nie dałem się złamać ,Ja naprawdę nie brałem żadnych pieniędzy ,
Ja naprawdę nie doniosłem na nikogo ani ustnie ani na piśmie .
Jest i żyje sprawca tej sprawy .Liczę że wyzna prawdę tej prowokacji
 jest sprawą czy generał o tym wiedział a że zlecił podrabianie rozmowy
z Bratem rozmowy w Magdalence i innych papierów to oczywiste,
ja mu wybaczam to była walka kto kogo ja ostatecznie wygrałem .
Swoją niezależną taktyką"
(pisownia oryginalna)

Pewny jest okres krótkiej współpracy Wałęsy z  SB PRL w latach 70
ubiegłego wieku
Potwierdzają to prominentni,broniący go dziś, działacze Solidarności.
Dziwię się że, Wałęsa idzie w zaparte, co jest wodą na młyn pragnących
go zdyskredytować "prawdziwych Polaków".

Przy okazji podsycana przez samego Wałęsę (treść powyżej) sytuacja
przysłania niejako kłopoty rządu w realizacji zobowiązań wyborczych.
Dodam tylko, że długi pobyt w opozycji pozwolił PiS przyswoić sobie
stosowane przez PO metodę,jak coś nie idzie to dajmy ludziom sensację
i kilka tygodni mamy spokój.Publikatory zajmują się nieistotną sprawą
sprzed kilkudziesięciu lat która nie ma żadnego wpływu na dzisiejsze
problemy polskiego społeczeństwa.


                                         http://www.liiil.pl/promujnotke


piątek, 19 lutego 2016

BOLEK i...



Lolek a nawet Tola są przedmiotem  szczególnego zainteresowania
opinii publicznej w związku z dokumentami które dziwnym trafem,
dopiero teraz, ujawniono z zasobów gen.Kiszczaka.
Szczególne zainteresowanie wzbudza teczka byłego prezydenta
L.Wałęsy powszechnie uważanego za agenta "Bolka".

Nie lubię Wałęsy,nie ceniłem go jako prezydenta i jako człowieka,
dlatego,wydaje mi się,że moje spojrzenie na ten problem może być,
w miarę obiektywne.
"Lolki" z IPN-u,Instytucji która nigdy nie powinna zostać powołana
do życia,to przeważnie młodzi ludzie którzy nie maja pojęcia o czasach
w których Wałęsa,"coś tam podpisał".Mnie osobiście nie przeszkadza
agenturalna przeszłość Wałęsy,szkoda tylko,że budując swoją legendę
nie potrafił,jak np.Boni,w odpowiednim momencie przyznać się do tego.
Być może,uważał,że ta "skaza" zrujnuje jego wizerunek który buduje.
"Ja obaliłem komunizm,zburzyłem Mur Berliński i inne tego typu
powiedzenia będące bufonadą a nie rzeczywistością.
Wałęsa nie dokonał tego sam, 10 milionów ludzi którzy uwierzyli w to,
że zmiana ustroju spowoduje poprawę ich warunków życia.
Rzeczywistość dla większości okazała się tragiczna.

Na czele rewolucji robotniczej jaka dokonywała się w latach osiemdziesiątych
nie można było postawić wykształconych "doradców".Postawiono więc
na prostego elektryka który wydawał  się odpowiedni do sterowania
ze względu na poziom intelektualny który prezentował.
Niestety,Wałęsa uwierzył w swoją "wielkość" potwierdzoną  demokratycznym
wyborem na prezydenta.Prezydentem był fatalnym ale był i tej godności
nikt mu nie odbierze,nawet kwity które podpisał.

Niezależnie od tego jakim był i jest człowiekiem,jest jednym z niewielu
Polaków rozpoznawanych w świecie,w świecie w którym jego agenturalność
wszyscy mają w dupie. Ale Polska to nie Świat,to państwo  katolickie
w którym wbrew religii nie ma przebaczenia dla niektórych wrogów.

Będzie się działo,tak jakby to czy Wałęsa był Bolkiem miało jakieś
istotne znaczenie dla obecnej kondycji Polski.
Ale Tola namieszała!

                                            http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 18 lutego 2016

PLAN

fot. PAP/Rafał Guz

Plan,od nazwiska autora zwany "Planem Morawieckiego" spotkał się
z dezaprobatą i krytyką opozycji sejmowej.Co prawda szczegółów
jeszcze nie upubliczniono ale opozycja już wie,że "Morawiecki nie
odkrył Ameryki" i ma rację bo powszechnie uważa się ,że zrobił to
Krzysztof Kolumb.Najdonośniej krytykują posłowie PO. "wybitni" specjaliści
histeryk-historyk Raś i handlowiec Siemoniak ,którzy przez 8 lat nie zrobili
nic lub niewiele dla poprawy polskiej gospodarki.
Owszem mieli plany których nie udało się zrealizować.

Kilka słów o pomysłodawcy,wicepremierze Morawieckim.
Chociaż dzielą nas, mnie i PiS różnice poglądowe których nie ma
możliwości zniwelować,to w tej konkretnej sprawie łączy nas wicepremier
w ich rządzie i minister  rozwoju M. Morawiecki.
Być może ujął mnie tym,że zrezygnował z wielkich pieniędzy (ca.3,6.
 mln.rocznie) na rzecz 15 tysięcy miesięcznie mówiąc:
"Polska to sprawa najważniejsza. Dlatego zdecydowałem się przyjąć godność
sprawowania urzędu wicepremiera i ministra rozwoju".

M.Morawiecki wcześniej doradzał premierowi Tuskowi.Był nawet
"przymierzany" na ministra finansów w rządzie PO na miejsce Jana,
kilku imion Vincenta Rostowskiego.Gdyby tak się stało i Morawiecki
przedstawił ten sam plan krytycy z PO "wyliby" z zachwytu.

Nie znamy szczegółów aby chwalić czy ganić ten plan.
Są fachowcy którzy mają pozytywne zdanie o wielu pomysłach
zawartych w tym planie i potrzebie jego realizacji, oto ich głos:

"Plan Morawieckiego jest planem pożądanym. Zbieżnym w ogólnym
kierunku z diagnozami  i postulatami wielu różnych środowisk,
nawet dość dalekich od obecnego Rządu.
Może stać się wielkim narodowym programem rozwojowym, który
przestawi nasz kraj  na inną epokę i dokona kolejnego jakościowego
skoku naszego kraju."

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

                                        http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 17 lutego 2016

MERKEL


1. Angela Merkel (Niemcy)

Kanclerz Niemiec od lat uchodzi za najpotężniejszą kobietę na świecie
(ranking „Forbesa” wygrywa od 2010 roku).
Nie może to dziwić, skoro zarządza najpotężniejszą gospodarką w Unii
Europejskiej  i w dużym stopniu decyduje o losach wspólnoty.


Kanclerz Niemiec,Angela Merkel ma poważne kłopoty nie tylko
zewnętrzne ale również wewnętrzne.To nie tylko sprawa uchodźców
wpływa na utratę prestiżu  kanclerz Merkel,Rosyjskie sankcje,
skandal szpiegowski,katastrofa samolotu Germanwings,problemy
w strefie euro,Grecja,Wielka Brytania powodują krytykę, dotychczas
wstrzemięźliwych,niemieckich mediów.Nawet politycy koalicyjni uważają,
że działania Merkel w sprawach uchodźców doprowadziły Niemcy
do izolacji w Europie o czym pisze" Die Welt".
'Nigdy przedtem Berlin nie zignorował w tak arogancki sposób interesów
swoich partnerów w Unii.
W Brukseli niemiecka kanclerz dostanie za to rachunek",kontynuuje
autor tego artykułu.I jeszcze jeden bardzo ważny cytat wskazujący że:
"Niemcy są zbyt potężne,  aby można było je pominąć, ale nie są
wystarczająco silne,  aby mogły kierować kontynentem według
własnych planów"
"Poznała granicę swej władzy" pisze Sueddeutsche Zeitung.

To radykalna zmiana niemieckich mediów straszących dotąd
przeciwników "otwartych granic" różnymi sankcjami  które na "żądanie"
Niemiec miałaby nałożyć UE,

Frankfurter Allgemeine Zeitung podsumowuje kiepską sytuację
zarówno kanclerz Merkel jak i Niemiec -"
"Niemcy z przywódcy Europy stały się petentem"

                                   http://www.liiil.pl/promujnotke



poniedziałek, 15 lutego 2016

SONDAŻ

PiS znów deklasuje opozycję w sondażu TNS Polska.


PiS dosłownie deklasuje inne partie. Takiej przewagi w sondażu
jeszcze nie było donosi portal redaktora Lisa na:temat.

Ano,nie było, ale to jeszcze o niczym nie świadczy,bo do 
wyborów można jeszcze wiele zyska albo wszystko stracić.
Warto się zastanowić,czy poparcie dla PiS jest tylko wynikiem
kilku pozytywnych działań rządu,czy też fatalnych zachowań
opozycji,która własną głupotą pompuje poparcie dla PiS.

Unia,Unią,- Ameryka,Ameryką ale donoszenie,niezależnie
na kogo,jak widać nie cieszy się poparciem a raczej obrzydzeniem.
Nie lubimy,przynajmniej ja,donosicieli - kapujących niezależnie
w jakiej sprawie na kogoś,a w tym przypadku na polski rząd
z którym niekoniecznie musimy się zgadzać ale polskie sprawy
powinno załatwiać się w Polsce.

Niemieccy dziennikarze,amerykańscy kongresmeni,obrońcy
demokracji z KOD,"niezależni" dziennikarze GW,TVN 24,
TOK FM, NA;TEMAT i wielu innych mediów skutecznie
pomagają PiS w uzyskiwaniu coraz większego poparcia.

Zastanawiam się kiedy i czy w ogóle, te media zmienią strategię,
która przynosi odwrotne od zamierzonych wyniki.
"Im głośniej o partii Kaczyńskiego,tym mocniejsze staje się
poparcie dla PiS-u" pisze Adam Gaafar na portalu na:temat.

No to się przymknijcie a wtedy nie  będziecie musieli pisać
"PiS miażdży,PiS deklasuje" itd.itp.

                                        http://www.liiil.pl/promujnotke


LUNATYCY


Niemcy niepogodzeni z niezależnością rządu Szydło!
Niedzielne wydanie „Frankfurter Allgemeine" w obrazowy sposób przedstawia
działania polskiego rządu ,którzy w mniemaniu niemieckich dziennikarzy
zachowują się   - „jak lunatycy zmierzają w kierunku rafy”.
Trudno dziwić się niemieckim dziennikarzom ,a przede wszystkim politykom,
bo strata tak uległego "partnera" musi boleć.Znawcom sceny politycznej
nie muszę chyba podawać powodów zadowolenia Niemców,z "partnerstwa"
z Polską.

Trudno posadzić mnie o sympatie dla PiS-u i premier Szydło,ale muszę
powiedzieć,że w porównaniu do Tuska,ma jaja.
Powiedzieć,że z powodu błędów popełnionych w sprawie uchodźców,
sytuacja w naszych sąsiadów "wymknęła się  spod kontroli" kanclerz
Niemiec,to odwaga.Oczywiście,niektórzy będą nazywać to głupotą
przyzwyczajeni to potakiwania poprzedniej ekipy wszelkim decyzjom
podejmowanym przez kanclerz Merkel.

Przypomnieć należy,że  Unia Europejska to gospodarczo -polityczny
związek 28 demokratycznych państw wzajemnie szanującą własną suwerenność.
Proces decyzyjny w szczególnie ważnych przypadkach wymaga jednomyślności
wszystkich członków UE.Tą zasadę w ważnej kwestii dotyczącej uchodźców
"nagiął" nasz "prezydent" Tusk procedując tę istotną kwestię w gronie
szefów MSZ gdzie jednomyślność nie jest wymagana.

Uważam,że to dobrze,że Polska wychodzi spod kurateli Niemiec,
prowadząc własną politykę zgodną z naszą.Polską racją stanu.

Dlatego na wszystkich frontach część polityków i dziennikarzy niemieckich
histerycznie reaguje."Zamach stanu","putinizacja Polski" "rozbijanie UE"
 i inne tego typu bzdury są powielane w zachodnich mediach.

Okazuje się,że przejście z pozycji podwładnego do pozycji równorzędnego
partnera nie podoba się naszym niemieckim i nie tylko, "przyjaciołom".

                                 http://www.liiil.pl/promujnotke


niedziela, 14 lutego 2016

EMERYTURY

Beata Szydło, Jan Olszewski

Każdy premier rządu Najjaśniejszej ma uprawnienia do przyznawania,
mniej czy bardziej zasłużonym w walce o demokrację emerytur specjalnych.
Premier Tusk i jego następczyni obdarowali w ten sposób 357 osób w ciągu
8 lat sprawowania rządów.Wysokość przyznanych emerytur specjalnych
to,od 200 - 4000 zł brutto.Opinia publiczna nie miała zielonego pojęcia
o takich uprawnieniach premiera.Sprawa stała się głośna gdy posłanka PO
H. Krzywonos ujawniła to w swym poselskim oświadczeniu majątkowym.
Nie będę się zajmował tym czy te pieniądze jej się należały,czy rzeczywiście
zatrzymała tramwaj w proteście czy też z braku prądu,bo każdy styropianowiec
w tym temacie ma własne zdanie.
Na wieść o tym nowa,podobno uczciwa,szlachetna władza czyli PiS,gdyby ktoś
nie wiedział,zrobiła taki szum,że aż strach.Posłanka była nie z tego kawałka
z którego wywodzi się PiS.Sądziłem,że nowa władza krytykująca swych
poprzedników zaniecha tego typu praktyk obdzielając swoich kumpli pieniędzmi
publicznymi czyli moimi ,Twoimi,naszymi.

Jak często mi się zdarza,byłem w błędzie.

Dzielna,samodzielna premier B.Szydło postanowiła skorzystać ze swoich
uprawnień i już na samym początku swojego urzędowania przyznała
renty specjalne,Nie 3500 jakie dostała Krzywonos a odpowiednio,8000 i 4500
dla małżeństwa Olszewskich,Janowi i Marcie.
Dla bardzo wkurwionych tą sytuacją coś na pocieszenie,te kwoty to prawdo-
podobnie wysokość specjalnych emerytur,brutto.
Dla mniej zasłużonych dla PiS wskaźnik waloryzacji wyniesie  0.52%.
Najniższa emerytura wzrośnie o UWAGA! - 4,57 zł brutto.
(cztery złote pięćdziesiąt siedem groszy)

I jak tu nie kląć?.

Najbardziej denerwujące,delikatnie mówiąc,jest to,że politycy
PiS oburzali się na dodatek dla H.Krzywonos a sami robią to samo
a nawet więcej zła,Dotychczas,najwyższa renta specjalna została
przyznana w wysokości 4,500 brutto a tu 8,000 +4,500.
Gdybym wiedział ,że taką kasę będą rozdawać to bym się do Solidarności zapisał.

                                            http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 13 lutego 2016

KACZYŃSKI

Fot. taz.de/screenshot



Czy się to komuś podoba czy nie,Jarosław Kaczyński jest wybitnym politykiem.
Dodatkowo,świadomie czy nie świadomie,jego przeciwnicy,swoimi
niemerytorycznymi,a zapewne,według nich śmiesznymi czy obraźliwymi
słowami,memami itp.sami tą wybitność pompują.Przecież nie wszyscy Polacy
chodzą na siłownię,mają samochody a nie mają ,jak Kaczyński w przeszłości
konta w banku.Nie są przystojni jak Petru czy Schetyna a jednak odgrywają
znaczącą rolę w polskiej polityce.
Takim człowiekiem jest J.Kaczyński,przez blogerów zwany "kurduplem,
tłumokiem,czy don Kaczyński Corleone".To krótki "rzut oka" na tytuły
opublikowanych niedawno blogów.Nasi niemieccy przyjaciele nazywają
 Kaczyńskiego "Polens andere Kartofell".
Kaczyńskiego można a nawet trzeba krytykować ale należy to robić
merytorycznie.Wytykając jego defekty fizyczne,krytykujący stają się
osobami śmiesznymi,niekompetentnymi zwracającymi uwagę nie na jego
działalność polityczną a na defekty fizyczne.Chciałbym kiedyś przeczytać
merytoryczną krytykę dotyczącą poziomu umysłowego J.Kaczyńskiego.

Ogromny udział w budowaniu nadczłowieka Kaczyńskiego mają media.
Co rusz,dowiadujemy się o tym,że prezydent,premier, poszczególni ministrowie
wykonują tylko to co im Kaczyński każe. "Kurdupel" a jaki łeb musi mieć
aby to wszystko ogarnąć i jeszcze zająć się kotem.
Te wszystkie dywagacje na temat jego władzy wydają mi się grubo przesadzone.
Nie kwestionuję,że skupił w swych rękach ogromną władzę ale podobnie
zachowywał się Tusk,który strategiczne decyzje podejmował osobiści
i jakoś nie doczekał się takiej fali krytyki.Częściowo to rozumiem bo Tusk,
mimo swych wad miał inną,przystępniejszą osobowość.

Dziennikarz "Newsweeka" który napisał biografię Kaczyńskiego,
o Kaczyńskim pisze tak:
"Najwybitniejszym, największym politykiem ostatniego ćwierćwiecza.
W tym okresie może się z nim równać tylko dwóch polityków:
 Aleksander Kwaśniewski i Donald Tusk, ale różnica między nimi jest taka,
 że Kaczyński był aktywny przez cały ten okres".

Jeżeli chcemy krytykować Kaczyńskiego to trzeba to robić mądrze,
obrażanie świadczy o niemocy intelektualnej jego przeciwników,
do których,przeciwników a nie niemocy i ja się zaliczam.
Nie zgadzam się z wieloma poglądami,decyzjami prezesa PiS,
ale mimo tych odmienności szanuję go jak każdego człowieka,
co polecam jego ośmieszającym siebie krytykom.

                                           http://www.liiil.pl/promujnotke


piątek, 12 lutego 2016

100 DNI



Sadziłem że ,uda mi się zapewnić 100 dni spokoju dla nowego rządu,
nie krytykując jego działalności,Niestety,niewiele braknie do te granicy
ale braknie.

Sadziłem,że PiS po złych doświadczeniach z lat 2005-07 oraz 8 lat
opozycji przynajmniej niewiele,ale zmądrzało.Okazuje się,że ta formacja
zmarnowała tak długi okres i wygrywając wybory nie jest kompletnie
przygotowana do rządzenia zarówno pod względem merytorycznym
jak i mentalnym.Politycy PiS prezentują podobny poziom jak ich koledzy
z PO.Różnica polega na tym,że jedni zgłupieli ze szczęści a drudzy z rozpaczy.

Wprowadzanie nowych ustaw powoduje to,że ich poziom merytoryczny
w wielu przypadkach jest nieodpowiedni.Okres konsultacji,wypracowania
stanowiska czy dopuszczenie poprawek opozycji,często słusznych,
jest niemożliwy do zrealizowania ze względu na pośpiech.
Posłowie PiS ,pośpiech jest wskazany przy łapaniu much a nie tworzeniu
prawa.Zastanawiam się,czy PiS zamierza rządzić cała kadencję,
czy narobić bałaganu,zaklepać decyzję o zamachu,mianować zdrajcę
generałem i postawić pomnik L.Kaczyńskiemu przed Pałacem.
A potem rozpisać wybory i przegrać .

Zupełnie niepotrzebny konflikt w sprawie TK który przysporzył władzy
jedynie przeciwników zarówno w kraju jak i w Unii.Totalne czystki
w wielu Instytucjach i spółkach Skarbu Państwa.Pisałem nepotyzmie
poprzedniej władzy,to samo robi obecna obsadzając stanowiska nie według
kompetencji ale według zasług dla partii.Totalna klęska wizerunkowa PiS
z jednodniowym prezesem PHO z M.A.Kamińskim świadczy jedynie
o tym,że ta formacja nie ma kompetencji do rządzenia.
Powołanie komisji aby udowodnić,że w Smoleńsku był zamach i to na początku
kadencji,jasno określa plan rządzących.

"Ciemność,widzę ciemność"  

                                                  http://www.liiil.pl/promujnotke 

             

czwartek, 11 lutego 2016

POPRAWNOŚĆ



Poprawność polityczna recenzentów naszej,i nie tylko, sceny
politycznej prowadzi do absurdu.Niektórym byłym,czy obecnym
politykom wydaje się,że każdy musi myśleć,mówić czy pisać tak
jak oni.Ci Europejczycy,demokraci jak o sobie mówią,łamią jedną
z podstawowych zasad demokracji,wolność słowa.A przecież każdy
może wygłaszać swoje poglądy nawet jeżeli są głupie byle były
zgodne z normami prawnymi.

Poprawność polityczna wraz z nienawiścią do Rosjan powoduje,
że popieramy banderowską Ukrainę zapominając o zbrodniach jej
obywateli na cywilnej ludności polskiej.Rosjanom nie przebaczymy
Katynia,chociaż w przeciwieństwie do Ukraińców,przeprosili
za zbrodnie dokonane na polecenie...Gruzina.Może dlatego,że
Ukraińcy szlachtowali prostych ludzi a Rosjanie inteligencje.

Zachodnia poprawność polityczna powoduje cenzurowanie informacji
dotyczącej przestępstw dokonywanych przez uchodźców na terenach
państw na których przebywają.Dowody,każdy chcący znajdzie w internecie.
Współczuję rzeczywistym uchodźcom natomiast  dla bandytów nie
powinno być litości i łagodnego traktowania.A tak jest,niestety.

Kanclerz Merkel obarcza Putina winą za wzmożony napływ uchodźców
spowodowany bombardowaniem w Syrii.Ma częściową rację.
Nie słyszałem natomiast ani jednego słowa krytyki pod adresem
głównego sprawcy nieszczęść.Przecież to nie Rosjanie a Amerykanie
najechali Irak,Afganistan dostarczyli broń rebeliantom syryjskim
spowodowali radykalizację i konsolidacje ugrupowań islamskich.
Czy jacyś politycy wypowiadają się w tej kwestii przeciwko działaniom
USA? Nie! Bo to nasi sojusznicy i poprawność polityczna na to nie pozwala.
A może obawa,że zostawią nas na pastwę,Rosji?

Wielki demokrata,Europejczyk.były prezydent A.Kwaśniewski.ma powód
"to powód do wstydu".Powodem wstydu jest zachowanie M.Pudzianowskiego
który z "pałą" zapowiada obronę prywatnej własności w razie ewentualnej
napaści na kierowców jego firmy transportowej.Jestem ciekaw zachowania
Kwaśniewskiego gdyby to jemu czy jego pracownikom zagrażało
niebezpieczeństwo.Obrona własności,to prawo każdego człowieka,
niekoniecznie jest to przejaw hipokryzji czy ksenofobi jak twierdzi "Olek".
Czy Kwaśniewski jest wolny od hipokryzji? Czy doradzanie jednemu
z najbardziej krwawych dyktatorów byłych republik ZSRR a obecnie
prezydentowi Nursułtanowi Nazarbajewowi nie jest dowodem
na hipokryzje demokraty Kwaśniewskiego?  " Pecunia non olet"
Kwaśniewski wstydzi się również tego,że polski rząd w porównaniu
do innych daje za mało pieniędzy na pomoc dla uchodźców.
Nic nie stoi na przeszkodzie aby Kwaśniewski dorzucił kilka milionów
które zarobił,zarabia?, za doradztwo prezydentowi Kazachstanu.

                                     http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 10 lutego 2016

KARNAWAŁ

Rosenmontag - różany poniedziałek,ostatni poniedziałek
karnawału to przednia zabawa naszych zachodnich sąsiadów.
Ze względu na wiele wydarzeń mających miejsce w ubiegłym
i tym roku,wyjątkowo dużo było zabawnych akcentów politycznych
komentujących wydarzenia ostatniego okresu.
Wygląda na to ,że część polskiego społeczeństwa zbyt serio bierze
sobie do serca swawole niemieckich artystów,niektórzy nawet uważają
że poniższa "instalacja" obraża Polskę

Polska pod butem Kaczyńskiego na niemieckiej paradzie
Jak czytelnicy zauważyli Polska pod butem Kaczyńskiego przypomina
jak żywą, kanclerz Merkel.Podobieństwo uderzające,Skorzystał z tego polski
artysta i odbiór tej przerobionej fotki jest zupełnie inny,korzystny dla obrażonych.
Znalezione obrazy dla zapytania Deutsche Karnawal-2016 foto
Prawda,że podobna.

Tak powinno być !
Nie dotarła do mnie informacja o tym aby prezydent i naród turecki
oburzał się na instalacje artystyczną wskazującą na współpracę Turcji
i terrorystów islamskich w wykańczaniu Kurdów,chociaż to jest
bardziej prawdopodobne niż Polska pod butem Kaczyńskiego.
Rosenmontag 2016 in Düsseldorf - Erdogan-Wagen sorgt für Eklat
Dołożono i to wielokrotnie kanclerz Merkel w związku z jej decyzją
dotyczącą otwarcia granic i przyjmowania uchodźców.Ta fala ma
zatopić kanclerz Merkel.

Mam nadzieję,że prezydent Putin ma większe poczucie humoru
od polskich smutasów i nie zaatakuje Niemiec za śmieszną,artystyczną
instalacje zabawowych Niemców.



Więcej:
http://www.rp-online.de/nrw/staedte/duesseldorf/karneval/rosenmontagszug-in-duesseldorf-2016-abgesagt-die-mottowagen-bid-1.3184806#


                                              http://www.liiil.pl/promujnotke



wtorek, 9 lutego 2016

500 + cz.2

 fot. PAP/Marcin Obara

Już w pierwszej notce na temat projektu PiS miałem wiele zastrzeżeń.
http://stary-bob.blogspot.co.at/2015/11/500.html?zx=7062d368d05879b6
Nadal je mam, ponieważ uważam,że rozdawanie pieniędzy podatników
nie jest dobrym pomysłem a ich wykorzystanie przez obdarowanych
jest niemożliwe do sprawdzenia.W patologicznych,wielodzietnych rodzinach
pieniądze nie zostaną wykorzystane na potrzeby dzieci ale na "przelew"
przez rodziców.Nie mam do tego wątpliwości.
No,ale skoro dają to należy brać.

Dziś,w kontekście tego programu pragnę przedstawić zachowanie opozycji.
Świadomie pomijam .Nowoczesną bo oni,nic nowego nie wymyślą a jedynie
powielają pomysły innych zmieniając jedynie detale.
Przykład: Kukiz proponuje wybór sędziów TK większością 2/3 a Petru 3/5.

Pretendująca do zajęcia miejsca lidera opozycji,na którego mianował się Petru,
Platforma Obywatelska już na wstępie krytykując pomysł wyborczy B.Szydło
500 + ustawiła się w pozycji przegranej,nie przewidując determinacji PiS
w realizacji tego pomysłu.To posłowie PO w kampanii wyborczej gardłowali
o" rozwalaniu" budżetu,braku wyliczeń,zagrożeniu dla polskiej gospodarki
 czy źródeł finansowania tego projektu.
Jeszcze w ubiegły piątek,jeden z prominentnych polityków PO,
Janusz Lewandowski grzmiał,  że ten program jest zagrożeniem dla polskiej
 gospodarki… a kilka godzin później Schetyna zgłasza projekt PO,500 zł.
na każde dziecko,jak leci.zwiększając koszty tego programu dwukrotnie.

Skąd taka nagła zmiana Platformy Oszustów i dlaczego nie realizowali
tego programu w trakcie 8 lat gdy udawali ,że rządzą?.

Wytłumaczenie jest proste.Opozycja nie głosując za projektem "500 +"
popełniłaby polityczne harakiri  i dała mocny argument stronie rządowej.
Chcąc wyjść z tego narożnika do którego PO sama się wpędziła próbuje
zgłaszać własny projekt,wiedząc ,że nie jest możliwy do zrealizowania.
Ale niech ludzie myślą jak dobrzy chcą być dla nich 'lemingi" ale
"mohery" na to nie pozwalają.Tylko dlaczego ten pomysł przyszedł im do
głowy dopiero teraz gdy są w opozycji.
Ja się domyślam a czy PT Czytelnicy też?

                                 http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 8 lutego 2016

UNIA



Szef trzeciej siły politycznej a Sejmie "Kukiz 15" w wywiadzie dla jednej ze
stacji radiowych powiedział że,nie wyklucza ,aby w pewnych okolicznościach,
jego ugrupowanie może wystąpić z wnioskiem ws. referendum dot. wystąpienia 
Polski z UE:
"Kto wie czy nie wystąpimy z wnioskiem w Sejmie o uchwałę, że w razie 
zastosowania przez Unię art. 7. Traktatu Unijnego (zakłada on wprowadzenie 
sankcji na kraj naruszający wartości UE - ) w związku z, jak twierdzą, 
naruszeniem przez Polskę art. 2, by rozpisać referendum ws. wystąpienia Polski
z Unii Europejskiej. 
To nie znaczy, że to trzeba stosować, ale jest to broń”.

Jeden z bezmyślnych euroentuzjastów,red.Tomasz Lis tak skwitował
pomysł Kukiza:

Kukiz za referendum w sprawie członkostwa Polski w UE. Zwykły dureń czy agent Putina??

Gdyby red.Lisowi,nienawiść do tych którzy mają inne poglądy przestała
 buzować w głowie a do tematu podchodził,czy też starał się podchodzić
w miarę obiektywnie,być może jego ocena postawy Kukiza byłaby inna.
Kukiz nie mówi o wystąpieniu z UE, podobnie jak nie czyni tego premier
Wielkiej Brytanii D.Cameron,wykorzystując możliwość referendum
o wyjściu z UE jako kartę przetargową  w rozmowach z politykami UE.
Premier Cameron chce jedynie porozumienia, a nie wykonywania narzuconych,
przez zdominowaną przez Niemcy i jej popleczników, poleceń dotyczących
funkcjonowania państwa którego jest premierem.To prezentowanie postawy
jakiej brakowało ze strony Polski w ostatnich latach.Interes własnego
Państwa powinien być priorytetem dla władz .
Dlatego pomysł Kukiza,nie jest wg.mnie pomysłem "durnia czy agenta Putina"
ale pomysłem człowieka zatroskanego o własny Naród.


                              http://www.liiil.pl/promujnotke

niedziela, 7 lutego 2016

PARTNERSCHAFT



To dość zaskakujące.Nowy rząd PiS jeszcze nie rządzi "100 dni spokoju"
a już ma wielu wrogów zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych,
Trzeba przyznać,że tempo zmian wprowadzanych przez rząd,a uchwalanych
przez Sejm i podpisanych przez prezydenta,jest imponujące.
Oczywiście część tych zmian nie podoba się społeczeństwu a wszystkie
kwestionowane są przez opozycję,niekoniecznie ze względów merytorycznych.

Zmiany w Polsce,szerokim echem odbijają się w Europie,Szczególnie nasi
zachodni sąsiedzi i najwięksi partnerzy Niemcy,nie są zadowoleni ze zmiany
rządu z którym trudno będzie nawiązać tak korzystne "partnerskie" stosunki
jak z politykami Platformy.Pisze o tym,dość wyraźnie "Handelsblatt",niemiecka
gazeta zajmująca się problemami ekonomicznymi.

'Populistyczna partia PiS obrała w polityce gospodarczej kurs dbania przede
wszystkim o polskie interesy''.
To główna teza gazety.Czyżby poprzednia władza, czyli PO, dbała głównie
o interesy Niemiec a nie Polski? Nie chce mi się w to wierzyć ale skoro piszą
tak niemieccy dziennikarze,to coś w tym musi być.

Politycy PO,lekceważąc małe postradzieckie państwa nie pierwszy raz
strzelaj sobie w stopę,oczekuję ,że w  efekcie ,tej własnej nieprzemyślanej
strategii opierania się w UE tylko na Niemcach,w pewnym momencie
będą musieli sobie strzelić w głowę.Wszystko wskazuje na to,że jedno-
państwowe przywództwo Niemiec w UE dobiega końca.
Ale jak PO chce tonąć z Merkel to nie mam nic przeciw temu ale niech
nie mieszają do tego Polski.

Naszym głównym partnerem, panie pośle Grupiński i inni politycy
Platformy jest UE w  której Niemcy, są podobnie jak Polska i 26 innych państw
równoprawnymi członkami a nie wasalami jakimi byli przywódcy PO
w stosunku do Niemiec.Nie za darmo,zresztą.

                                      http://www.liiil.pl/promujnotke

sobota, 6 lutego 2016

SZKODNIKI



Jak donosi najnowszy L'Osservatore Romano G.Schetyna będzie
w Watykanie reprezentował polski Episkopat do którego papież
nie ma zaufania.
Według, Svenska Dagbladet polski "mąż stanu" ma przejąć obowiązek
wręczania nagród  Nobla od  króla Carla XVI Gustafa.


Trwa "popisowa" walka w szkodzeniu wizerunkowi Polski zarówno w kraju
jak i za granicą.Dwa styropianowe odłamy,jeden szkodzący Polsce
przez ostatnie 8 lat i drugi który ma to szkodzenie kontynuować,ścigają
się w przedstawianiu kolejnych,absurdalnych pomysłów.
Dobrze,że .Nowoczesna trochę wyhamowała,pewnie ze względów edukacyjnych
bo ilość głupot wygadywanych przez Petru i jego posłanki spowodowała
znaczne obniżenie notowań w sondażach.Niektórych.

Mam propozycję dla Platformy,podobno Obywatelskiej,dotyczącą zmiany
drugiego członu nazwy na "Europejska".Wygląda na to że ,ta formacja
jeszcze nie wyszła z szoku powyborczego a Schetyna z szoku po
"niespodziewanym" zwycięstwie w walce o fotel masy upadłościowej partii
która nie tak dawno ,"nie miała z kim przegrać".
Przegrywając w sondażach z .Nowoczesną,Schetyna i jego kumple pragną
wykorzystać nieobecność .Nowoczesnej w Parlamencie Europejskim
i ogłaszają się reprezentacją Polaków w Europarlamencie.
Wiedziałem,że Schetyna gnębiony ostatnio przez Tuska znacznie obniżył loty
ale ,że będzie rył tyłkiem przeciwko własnej Ojczyźnie to nie przypuszczałem.

Odpowiedź PiS była błyskawiczna "Podkomisja" ma stwierdzić to ,w co
głęboko wierzą przedstawiciele tej formacji.Wybuchy były,i to dwa. rannych
dobijano,sprawę tuszowano ale teraz prawda zwycięży.Czy na pewno ?

Interesy partyjne,własne ambicje biorą górę nad interesem Polski o który
powinno dbać jedno i drugie ugrupowanie.

                                           http://www.liiil.pl/promujnotke


piątek, 5 lutego 2016

PODKOMISJA



To czego nie znalazła i wyjaśniła,podobno Międzynarodowa Komisja
Federacji Rosyjskiej.oraz Polska Komisja Badania Wypadków Lotniczych
popularnie zwana "Komisją Millera" zbada powołana właśnie przez szefa
MON podkomisja.Wydawało mi się ,że każdą "fuszerkę" poprzedników
powinna oceniać nie POD a NAD komisja ale nie ważne kto wyjaśnia ważne
będą efekty końcowe.Z dużą dozą prawdopodobieństwa,już dziś można
stwierdzić, że powołana podkomisja uzna katastrofę za zamach chociaż nie
uda jej się tej tezy udowodnić.

Brak wraku,czarnych skrzynek oraz upływ czasu od momentu tej katastrofy
działają na niekorzyść badaczy na czele których stoi " staff principal engineer"
w firmie Boeing dr inż.Wacław Berczyński.

Mam nadzieję,że cała Podkomisja i jej doradcy swoją pracę nad wyjaśnieniem
zamachu będą wykonywać rzetelnie i nieodpłatnie a zebrane dowody a nie
przypuszczenia, pozwolą raz na zawsze zakończyć ten tragiczny epizod
w najnowszej historii Polski.

                                             http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 4 lutego 2016

10 DNI w IS

JÜRGEN TODENHÖFER z islamskimi bojownikami

"To Stany Zjednoczone wyhodowały gnijącego nowotwora
w postaci IS,którego dziś tak trudno usunąć",pisze w swej książce
Jürgen Todenhöfer niemiecki publicysta i autor książek o Bliskim
Wschodzie.
Inside IS - 10 Tage im 'Islamischen Staat' - Todenhofer JurgenKsiążka Inside IS-10 dni w Państwie Islamskim
ma się niebawem ukazać na polskim rynku.

Dzięki gwarancji bezpieczeństwa wystawionej przez kalifa IS,
w listopadzie 2014 r udało mu się dotrzeć tam,gdzie dotąd nie dotarł żaden
europejski dziennikarzy,chyba ,że był porwany przez islamistów.
Autor spędził 10 dni w obozie terrorystów gdzie miał możliwość rozmów
nie tylko z tubylcami ale również bojownikami pochodzenia europejskiego
walczących  u boku terrorystów.
Autor ostrzega Europejczyków a szczególnie swoich rodaków Niemców:
"Atak terrorystyczny w Niemczech jest jedynie kwestia czasu".

Jak przypuszczam Todenhöfer ,jak nikt inny, ma podstawy aby tak twierdzić.


                                      http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 3 lutego 2016

STABILIZACJA

Premier Jarosław Kaczyński wicepremierzy Roman Giertych, Andrzej Lepper, Zbigniew Wassermann

2 lutego 2005 r,został podpisany "Pakt Stabilizacyjny" pomiędzy PiS,LPR
oraz Samoobroną. Na to doniosłe wydarzenie wstęp mieli jedynie dziennikarze
"Radia Maryja" i TV " Trwam,"

"Dzisiejszy dzień przejdzie do historii Polski jako bardzo ważny.
Dzisiaj rozpoczął się proces przekształceń Polski w IV RP,
proces który musi oznaczać zakwestionowanie układu Okrągłego Stołu "
powiedział.............. podczas konferencji zbojkotowanej  przez większość
dziennikarzy.

Kto to powiedział? Ten sam facet, który prawie 10 lat później
podskakiwał,pokrzykiwał na marszu KOD w obronie demokracji -
mecenas Roman Giertych.Od momentu zawarcia koalicji czyli maja 2006 r
wicepremier i minister od mundurków i nowych lektur.

Dlaczego o tym przypominam - bo po prostu nie lubię Giertycha.

Ale,ponieważ nie jestem wyborcą PiS ale staram się obiektywnie
recenzować wydarzenia polecam czytelnikom dokonania rządu którego
członkiem był R.Giertych.Chociaż wicepremier w poniższej "wyliczance"
pozytywnych dokonań raczej nie miał.
http://demotywatory.pl/4506511/Podsumowanie-2-lat-rzadow-PiS-(2005-2007)
W pozycji deficyt budżetowy jest pomyłka.Nie chodzi o miliony
a miliardy złotych.


                                             http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 2 lutego 2016

IMIGRANCI



Imigrantom z Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki poświeciłem kilka notek.
W miarę swojej wiedzy,starałem się czytelnikom przedstawić powody dla  których
taka masa uchodźców zalewa nasz kontynent.Po pierwszych odruchach
solidarności i chęci pomocy tym nieszczęśnikom,nadszedł czas refleksji
i analizy,czy entuzjazm związany z przyjmowaniem uchodźców trwa nadal
czy też,ze względu na roszczeniowe i często brutalne zachowanie entuzjaści
przyjmowania uchodźców z wielu powodów  zmieniają zdanie,

Europa borykając się z tym problemem została nie tylko podzielona
ale również wewnętrznie skłócona a w niektórych państwach znacznie
wzmocniły się skrajnie prawicowe,antyimigracyjne formacje  takie jak
"alternatywa dla Niemiec" czy Austriacka Partia Wolności.
Ugrupowania te uzyskały sondażowo najlepsze wyniki w swej historii.

Na reakcję federalnych rządów tych państw nie trzeba było długo czekać.
Obawa przed utratą władzy spowodowała,że austriacki rząd podjął decyzję
odesłania w najbliższych latach minimum 50 tysięcy imigrantów,
Wojsko przygotowuje transportowe Herculesy dla MSW.
Austriacy rozważają wypłacanie "łapówki" w wysokości 500 euro tym
którzy zdecydują się natychmiast powrócić do swoich ojczyzn.
Również Szwecja zamierza "eksportować" 80 tysięcy uchodźców.

Sprawczyni tego bałaganu kanclerz Niemiec-A.Merkel również "spuściła
z tonu".Zaostrzono prawo do udzielania azylu,przez długi okres nie będzie
można sprowadzać swych rodzin i inne działania mające zniechęcić
uchodźców do ubiegania się o azyl.Podjęto również decyzję o tym że ,
uchodźcy z Iraku i Syrii po zakończeniu działań wojennych muszą powrócić
do swych krajów.Niestety,kanclerz Merkel nie dojrzała jeszcze,niestety,
do podjęcia decyzji aby zamknąć granice "raju" i wyznaczyć limit
uchodźców których można przyjąć i zintegrować.
Co do integracji to mam swoje zdanie wynikające z kontaktów z wyznawcami
islamu z Bałkanów.Oni się nie zintegrują ani w tym ani w przyszłym
pokoleniu.Pomiędzy nimi a cywilizacją zachodu jest wiele różnic których
nie da się pokonać

                                             http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 1 lutego 2016

CZŁOWIEK



           

''CZŁOWIEK -TO BRZMI DUMNIE" to maksyma wymyślona przez
rosyjsko-radzieckiego pisarza Maxima Gorki.
Ani w okresie jego twórczości ani w czasach obecnych ta sentencja
się nie sprawdza.
Okres transformacji w Najjaśniejszej spowodował spadek zainteresowania
jednostką.Rządzące formacje wchodzące w kapitalizm uważały że,
wolny rynek,prywatna własność,mniej państwa w życiu obywatela
załatwią wszystko.Niestety tak się nie stało a beneficjentów zmiany
systemu, w proporcji do tych którzy ponieśli straty jest niewielu.

Politycy,media epatują społeczeństwo wzrostem gospodarczym,
 np.PKB w ciągu 8 lat rządów PO wzrosło o ponad 24% co czyni nas
liderem w Europie.Co z tego wzrostu ma przeciętny Kowalski?
NIC, albo niewiele lub satysfakcje,że Polska w jakimś rankingu jest pierwsza.
Nie mam zamiarów kwestionować osiągnięć ostatnich czasów,nowe
chociaż drogie autostrady,stadiony,hale sportowe,apartamenty po kilka
tysięcy dolarów m2,Ten dobrobyt jednostek zderza się z przeciętnością
i ubóstwem większości społeczeństwa.Bezdomność,bezrobocie,
praca na umowy "śmieciowe" emigracja zarobkowa,generalny brak
perspektyw które powinno tworzyć państwo.
Wysokie PKB powinno generować zwiększanie zarobków,tych którzy
maja pracę.Dzieje się odwrotnie.Od 1992 r,udział płac w PKB obniżył
się z 63 do 40 procent mimo,że wydajność wzrosła 3-krotnie.
Płaca w Polsce to zaledwie 33% płacy unijnej.Trudno się dziwić,że
rodacy wybierają pracę na emigracji.
Optymistyczne wieści gospodarcze nie przekładają się na polepszenie
bytu przeciętnego Polaka.Propagandowy "dobrobyt" PO i jej dobre
samopoczucie spowodował frustracje społeczeństwa które dało się
nabrać na populistyczne obietnice wyborcze PiS dające im zwycięstwo
i możliwość samodzielnego rządzenia.
Jeżeli PiS zrealizuje przynajmniej częściowo swój pakiet obietnic socjalnych
w stosunku do społeczeństwa to nawet codzienne marsze KOD nie będą
w stanie,w sposób demokratyczny,zaszkodzić tej formacji.

Społeczeństwo ma dość traktowania go jako przedmiotu w drodze
do dobrobytu jednostek.Społeczeństwo chce być podmiotem w zmianach,
chce mieć z tego wymierne a nie wskaźnikowe  korzyści jako całość
a nie tylko jako wybrane jednostki.

                              http://www.liiil.pl/promujnotke