środa, 31 października 2012

SMOLEŃSK - kompromitacje


Artykuł  w Rzeczpospolitej obudził uśpione ostatnio ,demony smoleńskie.
"Trotyl na wraku tupolewa" , zelektryzował , bez przesady całe społeczeństwo.
Sugestie że, polscy prokuratorzy i eksperci prowadzący śledztwo odkryli
ślady materiałów wybuchowych we wraku samolotu okazały się kompromitacją
dla tego tak znamienitego tytułu.
Jak wiadomo z oświadczenia prokuratora wojskowego ,aparatura pomiarowa
odkryła ślady  wysokoenergetycznych zjonizowanych składników które
w ciągu dalszych badań mogą ,ale nie muszą wskazywać na obecność
na pokładzie materiałów wybuchowych.
Dopiero szczegółowe badania laboratoryjne które mogą potrwać nawet
pół roku wykażą  czy gazeta podała prawdziwą czy zmyśloną informację,
nie wykluczam również celowego wprowadzenia w błąd autora tekstu.

Bazując na tym artykule , najbardziej zainteresowana tą informacją
formacja polityczna PIS , ustami swego prezesa skompromitowała się ,
zresztą nie po raz pierwszy.Oskarżenia premiera , rządu i innych organów
państwa o zbrodnię morderstwa 96 osób bez  mocnych dowodów,świadczy
o nie najlepszym stanie psychicznym prezesa i Jego formacji.
Takich sformułowań oraz zarzutów nie powinno używać się przeciw
premierowi swojego państwa nawet wtedy gdy się Go personalnie nienawidzi.
W odpowiedzi , zachowanie premiera , również pozostawia wiele do życzenia

 Od samego początku , po tym tragicznym wydarzeniu kompromituje się
nasz rząd.Począwszy od spraw związanych z sekcjami i identyfikacją zwłok,
i w tym kontekście, na wypowiedziach byłej minister zdrowia E.Kopacz.
A kończąc na ekshumacjach aby wyeliminować wcześniejsze pomyłki.
Rozumiem trudną sytuację rządu i ogólny chaos w pierwszych dniach po
tym wypadku.Rozumiem również trudności stwarzane przez rząd państwa
na terenie którego w dalszym ciągu znajduje się wrak samolotu.
Nie rozumiem , dlaczego badań tzw.przesiewowych nie dokonano np.2 lata
temu.Mielibyśmy już dawno wyniki badan laboratoryjnych i pewność że,
to był wypadek lub zamach.
Badania wykluczające użycie materiałów wybuchowych ,czyli teorię spiskową
dotycząca zamachu mielibyśmy z głowy.
Rządzącym taka sytuacja bardzo odpowiada , społeczeństwo ekscytuje się
"rewelacjami" dziennikarzy, skandalicznymi wypowiedziami polityków
ugrupowań toczących wojnę polsko-polską i na moment zapomina
o uciążliwościach dnia codziennego.
Ale jak długo tak można i kiedy to się skończy?
Na to pytanie niestety nie znam odpowiedzi.

                                                http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 30 października 2012

SMOLEŃSK , moje wątpliwości


Sprawa katastrofy i jej następstwa polityczne przynoszą Polsce więcej szkód
niż pożytku.Szczególnie zaangażowane strony,wzajemnie obarczają się
odpowiedzialnością  za  katastrofę i pochodne od tego wydarzenia aż do
ekshumacji dzięki której stwierdzono przypadek zamiany ciał a raczej
ich szczątków.Jedni i drudzy czyli Platforma i PiS  swoim postepowaniem
doprowadzili nie tylko do własnego zdziczenia ale przeniosło się to na
społeczeństwo.Czytając wypowiedzi polityków czy zwolenników jednej
i drugiej strony , odnoszę wrażenie że, taka sytuacja bardzo im odpowiada.
Platforma nie jest nagabywana "co z tą Polską" bo tematem jest Smoleńsk.
Z kolei PiS poprzez wykazywanie kolejnych błędów i zachowań polityków
Platformy usiłuje przekonać społeczeństwo że , obecnie rządzący powinni ,
najlepiej ustąpić sami.

Chociaż obydwie strony w różnym stopniu są odpowiedzialne za to nieszczęście
żadna nie ma cywilnej odwagi się do tego przyznać i zakończyć szkodliwy
dla społeczeństwa konflikt.

Początek był taki.

Premier Rosji zaprosił premiera Polski na uroczystości do Katynia.
W spotkaniu premierów, ze względu na protokół dyplomatyczny nie mógł
uczestniczyć prezydent Kaczyński.Zarzuty polityków PiS o rozdziale wizyt
są bezpodstawne.
Prezydent , do Katynia miał udać się na uroczystości ekumeniczne.
Wizytę  i listę zaproszonych do  wzięcia udziału w uroczystościach przygotowywała
Kancelaria prezydenta Kaczyńskiego
Dysponentem samolotu oraz odpowiedzialnym za wyznaczenie obsady samolotu
oraz za przestrzeganie przepisów dotyczących podróżowania ViP jest Kancelaria
premiera i to Ci urzędnicy są odpowiedzialni za to że,nie chcąc konfliktu
z prezydentem, zaakceptowali taki skład delegacji i wybór załogi do obsługi tego lotu.
Jak wykazało śledztwo , niektórzy z oficerów nie mieli odpowiednich uprawnień
do wykonywania tego typu lotów.
Gdyby odpowiedzialni za przygotowanie lotu przestrzegali obowiązujących procedur ,
być może na czele manifestacji szedłby ex prezydent Kaczyński  z transparentem
" TUSK nie pozwolił mi do Katynia lecieć".
W tym przypadku winne są obydwie strony jednakże odpowiedzialność
powinni ponieść przedstawiciele strony rzadowej.

Raporty Anodiny i Millera wykluczyły że , katastrofa nastąpiła w wyniku zamachu.
W tym punkcie się z nimi zgadzam ,bo nie widzę motywu na podjecie takich
działań ani po stronie polskiej a tym bardziej rosyjskiej.

Ale im dłużej ta sprawa się ciągnie i następują kolejne tragiczne wydarzenia
tym bardziej moja wiara w wypadek maleje.Samobójcza śmierć jednego
z istotnych świadków daje dużo do myślenia.Miał On inne zdanie na temat
wysokości zejścia niż podano to w raportach Anodiny i Millera.

Chciałbym się  mylić ale ta sprawa im dłużej trwa tym bardziej cuchnie.

                                                    http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 29 października 2012

Stadion X lecia PRL


Bez dachu , tych wszystkich nowoczesnych bajerów , plastikowych krzesełek,
tartanowej bieżni ale z duszą , taki był nasz warszawski stutysięcznik.
Do dziś zadajemy sobie pytanie , czy nasz świetny kolarz Stanisław Królak,
w tunelu stadionu ,walnął pompką  radzieckiego kolarza i wygrał etap czy nie.
Kto dziś pamięta słynne pojedynki lekkoatletycznego wunderteamu Mulaka
z drużyną amerykańskich lekkoatletów. To było coś ,100 tysięcy widzów
obecnych na trybunach dopingowało sportowców odnoszących sukcesy.

Wraz z upadkiem komunizmu , upadło wiele gałęzi przemysłu,
skończyły się również sukcesy polskich sportowców ,obiekty sportowe
popadały w ruinę. Nasza chluba , warszawski stadion ,na trybunach
którego widzowie doznawali niezapomnianych wrażeń sportowych,
stał się największym placem targowym w Europie.
Można tam było kupić przysłowiowe "szwarc , mydło i powidło".
Handlowali nie tylko Polacy ale przedstawiciele różnych państw i ras.
Biali , czarni, czerwoni i żółci prowadzili swoje , legalne bądź nie legalne
interesy , rosły fortuny  , przestępczość.Popełniano mniejsze czy większe
przestępstwa , interweniowała nasza dzielna Policja tropiąc nielegalnych
handlarzy, handlujących nielegalnym towarem , często podróbkami znanych firm.
Policja ścigała , karała.Handlarze uciekali , złapani płacili mandaty i zgadzali
się na konfiskatę towaru oficjalną lub nie , bo wiedzieli że, Policja jest marnie
wynagradzana.Policjanci maja rodziny , a żony chciałyby  mieć ciuchy znanej marki
choćby nawet podróbki.Interes się kręcił ku zadowoleniu jednych i drugich.

Ta współpraca została niespodziewanie przerwana w dn.23 maja 2010.r.
Na targowisku został zastrzelony czarnoskóry handlarz skarpetek ,
Nigeryjczyk żonaty z Polką , ojciec trójki dzieci , mieszkaniec Warszawy.
Człowiek lubiany , wykształcony w Polsce ,znany z tego że , łagodził spory
i władając doskonale językiem polskim tłumaczył  policjantom co mówią
jego rodacy, a rodakom ,co sobie życzą policjanci.

Sprawa została medialnie nagłośniona , jak to zwykle bywa , podane fakty
dalece odbiegały od rzeczywistych wydarzeń.Ale kto w Polsce , kraju podobno
tolerancyjnym i szanującym różne odmienności , w tym rasowe da wiarę obcym.
Czarnuchom ,asfaltom , małpom , skutym jak Kunta Kinte,obywatelom Nigerii,
tak pięknie nazwanym przez naszych dzielnych policjantów , przedstawicieli
rasy białej , narodowości polskiej, znanej w świecie z tolerancyjnych poglądów.
Funkcjonariusze byli "po cywilnemu", śmiertelny strzał padł z odległości ok.3 metrów.
Sąd ,  nie dopatrzył się przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy i sprawę umorzył.
Śmierć Nigeryjczyka Itoya spowodowała wybuch zamieszek ,obrzucono kamieniami
pojazdy policyjnych posiłków  / nie policjantów/ ,przybyłych celem pacyfikacji
oburzonego tłumu.

Urządzono łapankę zatrzymując każdego czarnoskórego , nie tylko w miejscu
tego wydarzenia ale również w okolicy.Zatrzymano 32 osoby.
Część zwolniono , 21 osób zostało oskarżonych o czynną napaść na funkcjonariuszy,
chociaż żaden z funkcjonariuszy nie poniósł uszczerbku na zdrowiu .
Uszkodzone zostały samochody policyjne ale widocznie dla prokuratury
samochody to też funkcjonariusze.
Oskarżonym odebrano paszporty , maja dozór policyjny.Nie zależnie od wyroku
bedą mieć trudności z przedłużeniem pobytu w Polsce.Wielu ma polskie małżonki
i urodzone tutaj dzieci.To nie margines społeczny ale wykształceni w Polsce
ekonomiści , inżynierowie jest nawet jeden mikrobiolog.

Składali zażalenie na rasistowskie zachowanie funkcjonariuszy Policji.
Odrzucono , komu sąd uwierzy białemu policjantowi,czy czarnemu handlarzowi.
Bijący zatrzymanych policjanci , śmiali się , mówiąc że, Kunta Kinte nie płacze.

Polska , państwo prawa , kraj tolerancyjny ,to tylko pozory.
Co innego politycy wmawiają  ludziom a co innego wykazuje szara rzeczywistość.

                                       
                                                           http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 27 października 2012

Pechowa Platforma



Platforma ma pecha , czego nie dotkną się nominowani przez premiera Tuska
ministrowie i podlegli im urzędnicy niższego szczebla to spieprzą.
Sprawy są badane i skrzętnie zamiatane pod tzw. dywan.
Nie sposób w krótkiej notce przedstawić wszystkie błędy które zostały
popełnione.Jak dotąd konsekwencji nie poniósł żaden minister reprezentujący
Platformę Obywatelską.
Codziennie karmieni jesteśmy informacjami o tym jak sprawnie funkcjonuje
nasze państwo.Nie zdarzyło się aby nawet w ewidentnych przypadkach,
ktoś reprezentujący obóz rządowy miał cywilną odwagę i jaja ,przyznać
się do błędu i ponieść z tego tytułu konsekwencje.
Wyjątkiem była min.Mucha ale jako100 kobieta ,nie ma jaj ale postąpiła
honorowo.

Oto kilka wydarzeń z ostatnich kilkudziesięciu godzin wskazujacych
że ,nasze władze różnych szczebli nie panują nad sytuacją i popełniają
błędy których popełniać nie powinny.

MSZ, dzięki któremu w kolonii karnej siedzi białoruski opozycjonista,
Aleś Bialacki, oskarżony i skazany za przestępstwa finansowe nie wyciągnęło
z tego faktu wniosków i wysyła deklaracje podatkowe kilku innym opozycjonistom.
Pokretne tłumaczenie że to rozliczenie delegacji może przekonać nas Polaków
ale czy przekona Łukaszenkę.

Szef MSW , Cichocki i Komendant Policji , Działoszyński przecinają wstęgę
w Tajnym Ośrodku  w Centrum Przetwarzania Danych Policji.
Tajny Ośrodek , dziennikarze nie zostali wpuszczeni ale relacje wraz
z fotografiami zamieszczono na stronie internetowej MSW i Policji.
Zdekonspirowano Ośrodek w którym pracują  tzw,policyjni przykrywkowcy.
Ciekaw jestem reakcji premiera na ten idiotyczny wyczyn ludzi którzy
w swym zakresie zadań mają ochronę interesów państwa i obywateli.

Około 22 do mieszkania pewnej kobiety , matki dwójki dzieci w wieku 2 i 6 lat
wkracza Policja.Mają nakaz  zatrzymania i odprowadzenia do aresztu za
niezapłaconą grzywnę w wysokości 2,250 .zł. Dzieci o północy przewiezione
zostają do rodziny zastępczej a kobieta do aresztu.
Premier , osobiścia zaangażował się w wyjasnienie tej sprawy.
Mam nadzieję że, jakieś konsekwencje w stosunku do winnych zostaną
wyciagnięte.

Minister sprawiedliwości prof.Ćwiakalski, fachowiec ,nie należacy do Platformy
złozył dymisję tylko dlatego że w więzieniu powiesił się bandyta.
Czy na podobne kroki zdecydują się ministrowie czy urzednicy, członkowie
bądź nominanci rządzącej formacji odpowiedzialni za te wydarzenia.

Kto nami rządzi ?

                                            http://www.liiil.pl/promujnotke

 

piątek, 26 października 2012

SEKSIZM



"Kobieto , kobieto cho tyle masz wad , bez ciebie cóż wart,cóż wart byłby świat....."

- Wyrażamy oburzenie i stanowczy sprzeciw wobec tych polityków i niektórych mediów, które urządzają bezprecedensową nagonkę na Joannę Muchę, Ministrę Sportu i Turystyki -

Takie oświadczenie wydały panie tworzący "gabinet cieni" w Kongresie Kobiet.
"Gabinet cieni", to złożony z samych kobiet  odpowiednik Rady Ministrów.
Na czele stoi premierka , D Huebner , a ministerkami są m.in. J.Kwasniewska,
K.Szczuka , H.Krzywonos ,  M.Środa pełniąca rolę ministerki sportu w tym gabinecie.

Kobiecy rząd uważa że ,
" ministra Joanna Mucha jest dobrym ministrem, czego nie można było powiedzieć o niektórych jej poprzednikach. A ataki na nią związane są nie tyle z oceną jej kompetencji, a płcią".

Nie sadzę aby męscy szowiniści, przedstawiciele brzydszej części społeczeństwa,
atakowali przecudnej urody ministerkę tylko za to że ,jest kobietą.
Pomijam już, kwestię "wpadek" ministry które zaliczyła a dotyczą braku znajomości
dziedziny którą zarządza , są one śmieszne ale nie istotne.Istotne jest to że ,
funkcja ministry sportu przerasta Jej możliwości.
W swojej działalności zawodowej nie miała okazji zajmować się tą ważną
dziedziną życia społecznego.
Awansowana na ministerkę, delikatnie mówiąc , niezbyt sobie z tym radzi.

Panie z Kongresu Kobiet ,domagają się równego traktowania i równego dostępu do władzy.
Jeżeli już , przedstawicielka płci pięknej ma władzę to, każda krytyka ,
nawet słusznaze strony brzydszej części społeczeństwa jest przejawem
męskiego szowinizmu, seksizmem , dyskryminacją.
W moim pojęciu równe traktowanie płci, o które zabiegają kobiety nie polega
jedynie na gloryfikowaniu ale również na krytykowaniu złej działalności ,
w tym przypadku ministry Muchy i nie ma nic wspólnego z dyskryminacją płciową.

Kongres Kobiet broni ministry Muchy nie dlatego że , jest osoba kompetentną,
doskonale sobie radzącą na swoim stanowisku ale dlatego że, jest kobietą.
Koleżanka partyjna ministry , Jagna Marczułajtis powiedziała:

"- Pani minister Mucha po roku zna się bardziej na sporcie, aniżeli rok temu -"

Moim zdaniem ,na koniec kadencji ministra Mucha jeszcze bardziej będzie się znała
na sporcie , ale na razie , Jej kompetencje w tej dziedzinie są słabe.


                                        http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 25 października 2012

IN VITRO przed TRYBUNAŁ


Prezes Kaczyński zapowiedział że, zaskarży program zdrowotny rządu dotyczący
zapłodnienia in vitro i finansowania tego programu z budżetu.
Pomijając fakt "tysięcy aborcji" o których mówi Kaczyński , jest szansa że ,
Trybunał Konstytucyjny przyzna Mu rację .

Minister Arłukowicz powiedział : "Niepłodność jest chorobą, a in vitro sposobem
na jej leczenie". Jako nie lekarz mam wątpliwości ,co do drugiej części zdania.
Niepłodność jest chorobą , zgoda. In vitro ,nie leczy kobiety czy mężczyzny
z niepłodności a jedynie daje im szansę na posiadanie dziecka poprzez
pozaustrojowe zapłodnienie.

Problem jest ,  i ten problem należy rozwiązać w taki sposób aby przeciwnicy
in vitro nie mieli możliwości na kontrakcje.Aby ten efekt osiągnąć potrzebna
jest ustawa  sejmowa a nie program ministerstwa czy rozporządzenie.
Ustawa sejmowa jako akt najwyższej instancji ustawodawczej, jest trudniejsza
do zaskarżenia niż akty którymi rząd chce wprowadzić in vitro.

Problemem Platformy jest konserwatywna opozycja wewnątrzpartyjna
która może storpedować w głosowaniu końcowym regulacje sprzyjajace
wprowadzeniu  ustawy in vitro w życie.

Część posłów PO  w sytuacjach światopoglądowych , etycznych ,
głosuje odmiennie niż większość ich klubowych kolegów.
Swoje odmienne głosowanie tłumaczą swoimi przekonaniami religijnymi,
i tym że, głosują zgodnie z własnym sumieniem.
Decydując się na bycie posłem danej formacji kandydat powinien zastanowić
się czy linia tej formacji jest zgodna z jego sumieniem.Nikt kandydata na posła
 nie przymusza aby ubiegał się o mandat poselski z ramienia partii  której program
jest niezgodny z jego sumieniem.
Poseł jest przedstawicielem wyborców , w swoim postępowaniu jako
parlamentarzysta powinien działać i głosować tak jak sobie życzy wiekszość
z jego wyborców. Sumienie , własne przekonania, to prywatna sprawa
posła ,decydując się na bycie posłem powinien kierować się wolą wyborców
albo złożyć mandat .

Wczorajsze głosowanie dotyczące projektu Solidarnej Polski , o zaostrzeniu
ustawy aborcyjnej ukazało że , posłowie z różnych względów potrafią głosować
zgodnie z wolą premiera a nie własnym sumieniem.
Nic nie stoi więc na przeszkodzie aby Sejm pracował nad ustawą o in vitro.

Sumienie posłów można kupić za , np.dobre miejsce na liście w przyszłych
wyborach, a takie zachowanie  nawet w słusznej sprawie jest obrzydliwe


                                                 http://www.liiil.pl/promujnotke

środa, 24 października 2012

" Zbrodnia i kara "


Tytuł "pożyczyłem" od Dostojewskiego , bohaterami jednak nie będą
Roskolnikow i Iwanowna , ale polscy przestępcy drogowi i ich ofiary.

Wraz ze zmiana ustroju i otwarciem granic oraz ułatwieniem sprowadzenia
samochodu który na zachodzie nadaje się jedynie na złom , prawie każdy
Polak płci męskiej i damskiej posiada prawo jazdy.Niektórym , szczególnie
młodym osobom wydaje się że, posiadają umiejętności zbliżone do Kubicy.
Jeżdżą więc jak wariaci narażając na śmierć nie tylko siebie ale również
innych użytkowników dróg.Bijemy  tragiczne europejskie rekordy.
Śmierć zbiera obfite żniwo , państwo płaci za leczenie , przydroznych
krzyży przybywa ,nie stanowią one jednak żadnego ostrzeżenia bo każdy,
z żyjących jeszcze kierowców ,  uważa że, jego to nie dotyczy.

Sprawcy wypadków sa traktowani przez polskie prawo wyjątkowo łagodnie.
Niezależnie ile osób zostanie zabitych przez bandytów za kółkiem.
Niezależnie od tego czy sprawca jest pijany czy naćpany maksymalny
wyrok za to przestępstwo to 12 lat wiezienia.Utrata prawa jazdy nie jest
dokuczliwa bo niektórzy tego dokumentu już od dawna nie mają.

Dwudziestoletnia kobieta , naćpana amfetaminą , na przejściu dla pieszych
potrąciła dwoje dzieci.Jedna zginęło natychmiast drugie zmarło w szpitalu.
Na skutek błędów proceduralnych , brak opinii biegłych lekarzy, sprawczyni
przed sadem będzie odpowiadać z wolnej stopy.

Również niedawno na przejściu dla pieszych kierowca potrącił dwudziesto-
kilkuletnią matkę prowadzącą wózek z niemowlęciem , ojciec zdążył odskoczyć.
Stan kobiety określono jako ciężki.Kierowca tłumaczył się że, został oślepiony
przez słońce.Na nagraniu widać że ,to nie było możliwe.

Maksymalna kara 12 lat, często ze względu na dobre sprawowanie jest obniżana.
Maksymalna kara za morderstwo lub zabójstwo innym narzędziem zbrodni
niż  samochód to 25 lat, lub dożywocie.
Jaka różnica jest w tym że, jeden przestępca zabił np.siekierom ,
a drugi samochodem, dla ofiar żadna , dla sprawców istotna.

Rząd funduje nam nowoczesne radary , czy to działanie ma poprawić
bezpieczeństwo na naszych drogach czy też zapewnić większe wpływy do budżetu?
Odpowiedź pozostawiam czytelnikom.

                                              http://www.liiil.pl/promujnotke



wtorek, 23 października 2012

Na lewo zwrot



"Program refundacji zapłodnienia in vitro jest już gotowy.Państwo zapłaci
zarówno za leki stymulujące kobietę hormonalnie , jak i za całą procedurę
medyczną.Pod warunkiem że wcześniej para wykorzysta inne dostępne
metody leczenia niepłodności.Refundacja może wejść w życie w marcu 2011
Wtedy będzie już gotowa ustawa nad która pracuje Sejm.(...................)".

Kto to powiedział ?  E.Kopacz ówczesna  minister zdrowia.
I co? I nic w tej sprawie nie zrobiono przez ponad 1,5 roku.
Tyle, co nic ,znaczy słowo minister Kopacz, dziś drugiej osoby w państwie.

Czy można wierzyć premierowi który dziś zapowiada że, od lipca 2013 r.
in vitro będzie w okrojonej formie finansowane z budżetu państwa?
Finansowany będzie sam zabieg in vitro , leki już nie.

Aby rozwiązać patową sytuacje jaka zaistniała w Sejmie ,  zabiegi in vitro
zostaną wprowadzone za pomocą specjalnego programu Ministerstwa Zdrowia.
Do 2015 r. planuje się przeprowadzenie 15 tysięcy tego typu zapłodnień.
Nasuwa się pytanie ,dlaczego dopiero teraz , po 5 latach rządzenia , okazało się
że,sprawę zabiegów in vitro można uregulować za pomocą specjalnego programu.

Co prawda zabiegi dla 15 tysięcy par na rozwiążą całkowicie problemu
niepłodności dotykającego sporą grupę małżeństw czy par żyjących w konkubinacie,
ale wraz z około 7 tysiącami zabiegów rocznie przeprowadzanych za pieniądze
zainteresowanych to już jest znacząca liczba.

Co się takiego wydarzyło w ostatnim czasie że , premier zdecydował się na zmianę
polityki prorodzinnej. Słabe sondaże spowodowały tę zmianę.Wydłużenie urlopu
macierzyńskiego ,zapowiedź in vitro, to zwrot Platformy. Na lewo zwrot , w kierunku
nowoczesnego państwa świeckiego.

                                                              http://www.liiil.pl/promujnotke



poniedziałek, 22 października 2012

€URO albo VETO !



Prezes PiS , Kaczyński , radzi premierowi Tuskowi aby w razie nie otrzymania
podobno obiecanych 300 miliardów złotych zawetował budżet unijny.

"- Z tego miejsca wzywam premiera Tuska, żeby już dzisiaj, a nie dalej niż jutro,
powiedział głośno i jasno, że jeżeli nie dostaniemy 300 mld zł, które nam się należą
to zawetujemy ten budżet ".

Nie sądzę aby premier posłuchał prezesa i postąpił wedle jego życzenia ,
nie zrobi tego ani dziś, ani jutro ani w czasie rzeczywistej debaty nad budżetem,
bo sam zdaje sobie sprawę z tego że,owe 300 mld. jest kwotą prawie niemożliwą
do otrzymania.Polska nie jest potęgą  i mimo buńczucznych zapowiedzi
min.Sikorskiego że ,"jesteśmy liczącym się partnerem" musimy zdać sobie sprawę
z tego że , ze względu na fatalna politykę zagraniczną , za która odpowiada
ów minister , wielu przyjaciół którzy by nas poparli niestety nie mamy.
Nie słyszałem aby  z państwami tworzącymi tzw. "grupę spójności" ,
które są beneficjentami finansowymi było uzgadniana stanowisko
np.wspólnego zawetowania niekorzystnego budżetu.

300 miliardów złotych obiecanych przez , chwilowego szefa PE -Buzka ,
premiera Tuska i min.Sikorskiego to wielkość stworzona na potrzeby kampanii
wyborczej.Jest to kwota brutto.Polska jak każdy członek UE, nie tylko otrzymuje
pieniądze z UE ale wnosi również składki na rzecz tej instytucji.
Łączna składka w latach 2007-2013 to około 102 mld.zł
Zakładając że ,otrzymamy 300 mld, a składka nie ulegnie podwyższeniu,
co jest raczej wątpliwe, to netto będzie to jedynie około 200 mld.
Po odliczeniu różnych kosztów manipulacyjnych,opłat , wynagrodzeń itd.
będzie to kwota jeszcze o kilka miliardów niższa.

Dowodem na to że tak będzie jest , przepływ środków unijnych do Polski.
Od 1 maja 2004 do 31 grudnia 2011 otrzymaliśmy netto 38.321.567,100
z groszami , miliardów €uro.
Czy jest możliwe abyśmy w następnych budżetowych latach otrzymali więcej.

Tak więc zapowiadana batalia o 300 miliardów jest kolejnym przykładem ,
delikatnie mówiąc, głoszenia półprawdy przez formacje rządzącą.


                                                     http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 20 października 2012

" J***Ć PZPN "


Nie można się dziwić że , nasz organ  ustawodawczy Sejm ma tak nikłe
poparcie w społeczeństwie.Powodów jest wiele , między innymi taki że ,
w Sejmie znaleźli się posłowie którzy co najwyżej mogliby, z całym szacunkiem,
dla ich pracy i kwalifikacji , pełnić rolę w Straży Marszałkowskiej.
Ordynacja wyborcza tak jest skonstruowana że , kandydaci na posłów
nawet z miernym wynikiem i kwalifikacjami zasiadają w Sejmie ,bo ich
formacje uzyskały dobry wynik.

Poseł PO Maciej Zieliński, zdenerwowany odwołaniem meczu napisał
m.in. J***ć PZPN". Jak na byłego sportowca i członka sejmowej
Komisji Kultury Fizycznej , Sportu i Turystyki to dość dziwne sformułowanie.
Nie chodzi tylko o wulgaryzm ale o adresata tego wpisu.
Autor musi bardzo nie lubić jeszcze prezesa , Laty i PZPN-u.
Sprawa odpowiedzialności nie jest tak jasna jak to sobie poseł Zieliński
wyobraża.Jako członek Komisji Sejmowej powinien z oceną i wskazaniem
winnego poczekać do wyjaśnienia tej niecodziennej sytuacji.
Nawet wskazanie winnego nie zmaże w opinii publicznej nie tylko
polskiej ale i międzynarodowej tej kompromitacji.

Szukając winnego , inny poseł Dariusz Joński rzecznik SLD , zachował
sie podobnie po chamsku jak Jego kolega z Platformy.
Wpieprzanie się w prywatne życie ministry Muchy ,sugerowanie że, jest
w ciąży /a nawet gdyby to była prawda to co z tego/ i powinna się na tym
skupić a następnie na opiece nad dzieckiem.Jeżeli te zarzuty maja być
powodem odwołania Jej ze stanowiska to, Joński już dawno nie
powinien pełnić funkcji rzecznika SLD.Dziwię się przewodniczącemu
Millerowi że, już po wpadce Jońskiego dotyczącej daty wybuchu /1989 r./
Powstania Warszawskiego nie pozbawił Go tej funkcji.
Z takimi ludźmi SLD ma szanse na wejście do rządu za ok.30 lat ,
jak Joński i inni nabiorą doświadczenia i nauczą się odpowiednio zachowywać.

Tacy mocni w gębie a słabi  na umyśle posłowie, nie tylko w/w ale również
wielu Im podobnych stanowią prawo , decydują o losach ponad 30 milionowego Narodu.

Obaj posłowie , teraz  po fakcie, składają wyrazy ubolewania i przepraszają
zainteresowanych za swoje zachowanie dając dowód temu że , język mają
szybszy niż umysł , jeżeli w ogóle go posiadają.

                                                http://www.liiil.pl/promujnotke



piątek, 19 października 2012

Wykład mgr.Tuska - temat: HIPOKRYZJA


Pan D.Tusk , nie jako premier, ale przewodniczący Platformy Obywatelskiej
wygłosił wykład dla uczestników kongresu Europejskiej Partii Ludowej której
członkiem jest kierowana przez Niego formacja
Tematem wykładu była -HIPOKRYZJA.
W swoim wykładzie , kilkakrotnie , bodaj 8 razy użył słowa "hipokryzja".
Ze względu na ważność tego wystąpienie i celem oddania idei tego wykładu
posłużę się cytatami z wystąpienia przewodniczącego Tuska.


-Czy wiecie, co to znaczy w polityce hipokryzja? Hipokryzja jest wtedy, kiedy polityk mówi "więcej Europy", a następnego dnia w innym miejscu mówi "mniejszy budżet europejski". Nie pozwólcie, aby w Europie zatriumfowała hipokryzja.

-Hipokryzja jest wtedy, kiedy polityk mówi "więcej Europy", a następnego dnia mówi, że trzeba tę z trudem integrującą się Europę podzielić na dwa odrębne organizmy. Na strefę euro i tych, którzy dopiero do euro będą wchodzili. Hipokryzja jest wtedy, a tu w Bukareszcie pamiętają o tym szczególnie, kiedy ten sam polityk mówi "więcej Europy", a potem, że nie wszystkie państwa europejskie powinny być w strefie Schengen. To jest szczyt hipokryzji.

- Nie pozwólcie, aby w Europie zatriumfowała hipokryzja. Głęboko w to wierzę. Naszą odpowiedzią jest więcej Europy, a nigdy więcej hipokryzji.

Zgadzam się z całym kontekstem poruszanym w wystąpieniu przewodniczącego
Tuska , wszak chodzi o pieniądze, które mamy otrzymać z budżetu Unii
na lata 2014-2020 ,w wysokości 300 mld.zł. jak obiecał premier Tusk.

Śmieszy mnie natomiast to że, jeden z największych hipokrytów ostatnich
lat czyli Donald Tusk ,krytykuje przedstawicieli Europejskiej Partii Ludowej,
za to że,  Oni są hipokrytami jak na razie w mowie, podczas gdy On na terenie
Polski jest czynnym hipokrytom.

Przykładów na potwierdzenie zachowania premiera - hipokryty jest wiele.

W młodości premier palił marihuanę,obecnie jest przeciwnikiem legalizacji.
Przez długi okres swego małżeństwa nie brał ślubu kościelnego ,wziął ślub
dopiero wtedy gdy uznał że wpłynie to pozytywnie na Jego karierę.
Obiecał że, nie podniesie podatków a postąpił wręcz odwrotnie.
ITD, każdy może uzupełnić listę hipokryty - premiera Tuska.

Szczytem hipokryzji jest to, że hipokryta krytykuje hipokrytów.


                                            http://www.liiil.pl/promujnotke 

 

czwartek, 18 października 2012

Piłka wodna


Polacy nic się nie stało,Polacy nic się nie staaaaaaaało.!!!

Nikt nie przewidział że,
o tej porze roku będzie
padać.Przecież mamy
"babie lato".

Mecz się nie odbył
i nie powinno się z tego
robić narodowej tragedii.
Takie sytuacje się zdarzają o regulamin FIFA jest na to przygotowany.
Zgodnie z regulaminem mecz odbędzie się w dniu następnym.
Takie wydarzenie powoduje zdenerwowanie nie tylko kibiców ale również
społeczeństwa bo niesmak po tym wydarzeniu pozostaje.Jak to zwykle w Polsce
bywa ,nawet mecz piłkarski jedna z opozycyjnych partii  Solidarna Polska,
próbuje  wykorzystać politycznie i żąda dymisji ministry sportu, J.Muchy.
Jaki ministra ma wpływ na warunki atmosferyczne żądający nie ujawnili,
wykazując całkowita ignorancję w temacie przepisów dotyczących
rozgrywek piłkarskich firmowanych przez FIFA.

Jako przyczynę utrzymywania się wody na murawie stadionu architekt Z.Pszczulny
podaje brak drenażu i inna nawierzchnia niż tak która była rozłożona na Euro.
Minister Gowin cała winę za to wydarzenie zrzuca na PZPN, - " nie ma takiej
rzeczy , której PZPN nie byłby w stanie nie schrzanić."
W tym przypadku Gowin mija się z prawdą , operatorem Stadionu Narodowego
jest Narodowe Centrum Sportu , agenda podległa rządowi i to oni ponoszą
największą część odpowiedzialności.

Sukces ma wielu ojców , klęska to spychanie odpowiedzialności ,to nie my,to oni.

Po raz kolejny mamy popis naszej, polskiej bylejakości ,jakoś to będzie ,
dobrze że , to tylko przerwanie meczu a nie inne tragiczne wydarzenia miały
miejsce na naszej dumie , Stadionie Narodowym.

Stadion Narodowy , najpiękniejszy ,najnowocześniejszy i wiele innych
przymiotników użyto aby przekonać społeczeństwo o jego doskonałości.
Trochę deszczu i okazało się że to Bubel Narodowy za 2 miliardy zł.
Dach niby jest ,można go zasunąć w ciągi 15 minut ale przepisy NCS,
mówią że , ta operacja ma sie odbywać bez widzów ,pytam dlaczego?
Czy istnieje niebezpieczeństwo że, to wszystko pieprznie?
Na tym "ideale" woda leje się strumieniami na widzów siedzących
na trybunach zadaszonych na stałe,kto za to odpowiada?

Czy i kiedy odpowiednie służby państwowe skontrolują wykonawstwo
i bezpieczeństwo tego obiektu , nie pod presją  ,że Euro się zaczyna,
będzie wstyd jak nie skończymy, ale przed wcale nie niemożliwą
tragedią ,która może się wydarzyć.

Polska - Anglia 1 : 1   Organizacyjna kompromitacja i niezła gra polskiego zespołu.
Dobre i to.

                                               http://www.liiil.pl/promujnotke

środa, 17 października 2012

Wiosna Platformy ?


Po sejmowym wystąpieniu premiera i obietnicach ministrów ,wydaje się
że wszystko wróciło do normy.Jeden z sondaży wskazuje na powrót
Platformy na fotel lidera.Mimo tego premier zapowiedział jeszcze w tym roku
kilka "gospodarskich wizyt" w różnych częściach kraju.
Na wiosnę premier obiecał że będzie "wszędzie". Dzisiaj można już śmiało
powiedzieć że, to kolejna z niespełnionych obietnic.
W Polsce istnieje 908 miejscowości o statucie miejskim oraz 43,007 wsi
a wraz z podległymi im koloniami, przysiółkami i osadami , premier ma do
odwiedzenia 56,537  miejsc plus oczywiście miasta.
Czy to możliwe aby "Tuskobus" dotarł wszędzie, jak obiecuje premier.

Premier Tusk błędnie interpretuje wypowiedzi dziennikarzy , polityków
opozycji , komentatorów politycznych którzy zarzucają mu zmęczenie.
Uważa że, jest w świetnej formie i chce to udowodnić ścigając się
z oskarżycielami na dystansie 10 kilometrów. To żenująca propozycja,
szefa rządu.Nie chodzi przecież o kondycję fizyczna z której premier slynie
ale sprawność umysłową która wydaje się być coraz mniejsza, czego
dowodem jest właśnie propozycja zawodów sportowych.

Na dzień dzisiejszy sytuacja w Platformie została opanowana .
Wszyscy posłowie bronią nie tyle rządu , co własnych przywilejów.
Nawet tak konserwatywny, jak duchowny anglikański Godson Onyekwere,
znany w Polsce jako John Abraham Godson  poseł, potrafił zmienić swoje
poglądy i wycofał się z popierania projektu Solidarnej Polski , dotyczącego
zakazu aborcji.To jeden z 40 popierających wcześniej ten projekt , ale jak
sądzę i pozostali ulegną presji i zapewne w kolejnych głosowaniach nie poprą
tego kontrowersyjnego projektu.Platforma to przecież , nowoczesna, europejska
formacja chociaż w wielu sytuacjach zachowuje się tak , jak jej przewodniczący,
jest za a nawet przeciw.

Jedyne co nam , wyborcom pozostało to czekać na realizację obietnic, premiera,
ministrów  i  rozliczać Ich z ich wykonania.

                                                   http://www.liiil.pl/promujnotke



wtorek, 16 października 2012

Obietnice Nowaka





......co Pan jako przeciętny Nowak myśli o naszej infrastrukturze i taborze
którym dysponują Polskie Koleje , jeszcze Państwowe.

No cóż ! Jak wszyscy wiedzą w spadku po PRL, i po poprzednich rządach
otrzymaliśmy tę dziedzinę transportu zarówno pasażerskiego jak i towarowego
w fatalnym stanie.
Mieliście 5 lat na to aby coś z tym zrobić.
To fakt , proszę pamiętać jednak o tym że, aby coś dobrze zrobić należy
całą kwestię dokładnie przemyśleć.Mój poprzednik ,świetny minister Grabarczyk,
myślał przez 4 lata  a ja  przez rok kontynuowałem to twórcze myślenie .
I co?
Dzięki dopingowi i mobilizacji premiera Tuska "dotkniętego palcem bożym"
mogę z całą odpowiedzialnością przedstawić plany modernizacyjne dotyczace
PKP na lata bliższe i dalsze.Mój resort ma również ambitne plany dotyczące
budowy dróg i autostrad oraz remontu tych ostatnich oddanych z myślą
o kibicach którzy niestety nie tak tłumnie jak myśleliśmy przybyli na EURO 2012.
Może teraz nie jako przeciętny Nowak ale minister infrastruktury ,powie Pan
naszym słuchaczom i czytelnikom co , kiedy i za ile zostanie wybudowane.
Zanim odpowiem na pańskie pytanie to podam do publicznej wiadomości że,
oprócz myślenia minister Grabarczyk wybudował kilka tysięcy km. dróg
i autostrad , również i ja w ciągu krótkiego okresu sprawowania funkcji
coś niecoś wybudowałem.
Wracajac do pańskiego pytania ,plany mamy wielkie i nie są to obietnice
jak twierdzą nasi polityczni przeciwnicy.To zadania realne i możliwe do wykonania.
Nie będę wymieniał wszystkich zamierzeń powiem krótko.
W latach 2013-2015 rząd przeznaczy ok 31 miliardów zł. na infrastruktur
kolejową i 43 miliardy zł na budowe dróg  i autostrad.
W 2014 r. na trasie E-65 Północ-Południe będą kursować nowe pociągi
PENDOLINO , z szybkością podróżną 160-220 km/h .
Panie ministrze , w Chinach pociągi jeżdżą  z prędkością ponad 500 km/h,
a nasze o połowę mniej?
 Komunistyczna propaganda .
Ale syn premiera tam był i jechał z taką prędkością.
A, skoro jechał  ,to może rzeczywiście tak jest albo, tylko Im wmówili. 
 Plany resortu są rzeczywiście imponujące ,proszę powiedzieć skąd
resort będzie czerpał środki na ich realizację..
Będziemy walczyć do krwi ostatniej o środki z UE ,a resztę dołoży minister
finansów jak Jego pomysł "wypali".
A jak nie wypali?
To wyborcy nas  wyp...lą. Dziękuję za wywiad.Ja również , a dla kogo ten wywiad?
Dla TVN i Onetu, a to niech Pan napisze że, "zbudujemy więcej, kilka,
kilkanaście razy więcej ,dróg, autostrad, dworców ".
     
                                                            http://www.liiil.pl/promujnotke

 
/Kabaret Tey/

poniedziałek, 15 października 2012

Kandydaci do NOBLA z ekonomii


O mało co a , byłoby ekonomiczne perpetuum mobile.
Dwóch wybitnych Polaków , murowanych kandydatów do przyszłorocznej
Nagrody Nobla , w dziedzinie ekonomii uważa że, taki mechanizm choć nie
w pełni spełniający warunki samonapędzania uda się zastosować w ekonomii.
Dzięki ich pomysłowi rząd zyska kilkaset miliardów zł. które przeznaczy
nie tylko na nowe inwestycje ale również na zaspokojenie potrzeb społeczeństwa
które obiecał ich przełożony premier Tusk.
Nowe inwestycje spowodują spadek bezrobocia, zwiększenie podaży,
i innych czynników które pozwolą na zrównoważenie budżetu ,zwiększenia
dobrobytu społeczeństwa.Polsce zapewnią należne jej miejsce w czołówce
najbardziej uprzemysłowionych państw Świata.

Jacek Rostowski i Michał Budzanowski , ministrowie w rządzie premiera Tuska,
razem , bądź osobno wymyślili że , wystarczy mieć 10 miliardów złotych aby
budować inwestycje o wartości kilkuset miliardów.

Oto przepis na sukces.
Akcje form energetycznych zostaną przekazane  do państwowego
Banku Gospodarstwa Krajowego.Bank te akcje sprzeda za 10 miliardów zł.
Wątpliwości.
Skąd pomysłodawcy wiedzą że , ktoś te akcje zechce kupić i na jakiej
podstawie ustalili ich wartość na poziomie 10 miliardów zł.
 
Jakie banki i instytucje finansowe zgodzą się na udzielenie 40 mld.
pożyczki pod zastaw 10mld.kapitału? Czy gwarantem pożyczki będzie
polski rząd? Na jaki okres czasu i w jakim oprocentowaniu zostanie
udzielony, jeżeli w ogóle dojdzie do tego typu operacji, kredyt ?.
Na te wątpliwości kandydaci do Nobla nie udzielili odpowiedzi.
Cel tej operacji.
Bank Gospodarstwa Krajowego nie jest częścią sektora publicznego.
Jego działanie nie obciąża i tak już ogromnie zadłużonego sektora publicznego.
Na zasadzie kreatywnej ksiegowości , dług chociaż de facto wzrośnie
to w dokumentach  przekazywanych do UE nie zostanie wykazany.

Sprytne ? Lemingi wszystko kupią , potem gdy to się nie uda , powinni 
zrobić to co leży w  naturze tych miłych zwierzątek.
 
                                                      http://www.liiil.pl/promujnotke

sobota, 13 października 2012

APLAUZ DLA PREMIERA !!!



Brawo , brawo premierowi Tuskowi należą się gromkie brawa za wygłoszone
w Sejmie tzw. II expose. Mistrz bajeru nie zawiódł mojego zaufania , sadzę
że, podobne zdanie ma również 3/4 społeczeństwa.Wyjątkowo krótkie ale
merytorycznie treściwe przemówienie wskazało drogę którą pójdzie
Polska w najbliższych latach.Drogę która podobnie jak wiele autostrad czy
dróg szybkiego ruchu kończy się w szczerym polu.

Jak przez mgłę , pamiętam jeszcze , z czasów peerelowskiej 7 klasowej
podstawówki lekcje języka polskiego dotyczące czasów.
Konwencja wystąpienia premiera oparta była na czasie przyszłym , nie pomylę
się jeżeli stwierdzę że 90 % obietnic to czas przyszły niedokonany.

"Przedstawimy Sejmowi projekt wydłużenia urlopów macierzyńskich.
Zapowiadamy program Inwestycje Polskie.
Powinniśmy zainwestować 43 mld.na budowę dróg
Chcemy w latach 2013-15 modernizować kolej za 30 mld.
Do 2015 r chcemy uzyskać możliwości inwestycyjne na poziomie 40 mld."
I tak dalej i tym podobne obietnice w które uwierzyć jedynie mogą coraz
mniej liczniejsi wyborcy Platformy.

Jeden przykład , w czasie 5 lat rządów  PO-PSL na infrastrukturę kolejową
wydano zaledwie około 3 mld. z kilkudziesięciu przeznaczonych na ten cel
które zapewniał nam poprzedni budżet UE.A teraz planujemy w krótszym czasie
wydać 10 krotnie więcej.
Zima będzie ostra więc kit który wciska premier zapewne można użyć
do uszczelniania okien bo do niczego innego się nie nadaje.

Liberał Tusk  ma pomysły rodem z PRL.Bank Gospodarstwa Krajowego,
państwowy moloch będzie obracał akcjami dużych spółek skarbu państwa,
zyski z tego obroty i dywidendy uzyskane ze spółek mają zapewnić pieniądze
do uruchomienia Polskich Inwestycji.Jak zapewnia minister finansów , w szystkie
obietnice premiera będą finansowane z tego właśnie źródła a nie z budżetu.
Pomysł a realizacja tego projektu to dwie różne rzeczy.Nasuwa się również
pytanie kiedy i jakimi środkami będzie dysponował BGK.

Generalnie, podobnie jak w poprzednich wystąpieniach premiera, tak i w tym
wiele obietnic które później nie są realizowane , sporo populizmu i ani słowa
samokrytyki rządu. Dobrze jest, będzie jeszcze lepiej ,kiedy ? tego premier
nie powiedział.

I jeszcze jedno , rząd nie uzyskał wotum zaufania , rząd sobie dał to wotum,
poprzez głosowanie posłów tworzących koalicję.

                                              http://www.liiil.pl/promujnotke

piątek, 12 października 2012

POKERZYSTA TUSK


To że , premier Tusk jest lepszym piłkarzem niż premierem jest powszechnie
wiadomo .Nie sadziłem że, równie dobrze gra w pokera, szczególnie w kontekście
afery hazardowej i nowej ustawy zabraniającej miedzy innymi granie w pokera.
Stawką gry nie są pieniądze ale być albo nie być rządu i premiera.
Premier  sprawdza karty przeciwników ,czy ma mocną kartę czy blefuje
wkrótce się przekonamy.
Przyznaje się szczerze że ,  takiego manewru w wykonaniu premiera nie
przewidziałem.Jestem zaskoczony , mimo mojej znanej antypatii do premiera
i rządu koalicji PO-PSL , uważam że,decyzja o głosowania nad zaufaniem
dla rządu jest genialnym rozwiązaniem narastających problemów.

Gratuluję premierowi, lub jego doradcom tego pomysłu.

Jak sądzę , nie jest to decyzja spontaniczna ale głęboko przemyślana , głosy
potrzebne do trwania koalicji dokładnie przeliczone i nie spodziewam
się niespodzianki.W obecnej chwili nikomu z PSL nie zależy na rozbiciu
koalicji , w listopadzie Kongres . Pięć lat " spożywania konfitur" z perspektywą
na dalsze 3 lata ,zwycięża niechęć i poniżanie przez mocniejszego koalicjanta.

W Platformie mimo sporych różnic ideologicznych nie nadszedł jeszcze czas,
na to aby np.frakcja Gowina próbowała podzielić partię. Takie działanie być
może nastąpi później , w roku wyborczym.

Tak więc koalicja mająca większość zaufa słońcu Peru ,  i mistrz bajeru
będzie walczył z kryzysem.

Przeciw będą oczywiście partie prawicowe ,"wyłożeniem kart na stół",
premier czyni konstruktywne votum nieufności działaniem bez powodzenia.

Ciekawi mnie głosowanie lewicowej opozycji Millera i Palikota.
Co prawda głosowanie posłów z tych partii nie zmieni rezultatu ale ich wyborcy
będą wiedzieć czy są to partie na które w dalszym ciągu chcą głosować.

Zachowanie status quo w obecnej sytuacji gospodarczej w zasadzie odpowiada
wszystkim formacjom politycznym.Na przejęcie władzy w kryzysie , mimo wrzawy
medialnej nie jest, z różnych przyczyn gotowa ,żadna partia opozycyjna.

Politycy mówią że , "nigdy nie mówi się , nigdy" ,tak więc i ja dopuszczam
myśl o innych wynikach głosowania.Chociaż wydaje się to mało prawdopodobne.
                                           

                                                           http://www.liiil.pl/promujnotke   
                                                    

czwartek, 11 października 2012

HOMILIA


Umiłowani , Bracia , Siostry i Wy ,Ojcowie Zakonni .

Jak naucza Pismo Święte, Zbawiciel przyszedł na Świat w nędznej stajence.
Jego Ojciec , Bóg Wszechmogący, mógł sprawić że, cud narodzenia
Syna Bożego i naszego Zbawiciela odbyłby się w lepszych warunkach,
porównywalnych do tych jakie panują dzisiaj ,szczególnie w prywatnych
klinikach czy szpitalach, prowadzonych przez nasze siostry i braci w Chrystusie.
Czy ten przypadek, ubogiego poczęcia nie powinien być dla Was przykładem.
Przykładem wielkiej skromności , nie wywyższania się ponad owieczki,
życia ich życiem , cierpieniem jak oni cierpią , głodem jak oni głodują.
Czy Wasza działalność nie powinna się skupiać na wypełnianiu przykazań
Boskich.Pomocy dla biednych , potrzebujących nie tylko wsparcia duchowego.

Umiłowani moi !
Zamiast dawać przykład grzeszycie , i to bardzo .Nie bedę wymieniał wszystkich
waszych grzechów , bo są one powszechnie znane i nie przynoszą chwały
Kościołowi powszechnemu.
Przede wszystkim grzeszycie chcowością.Wasza zachłanność jest tak wielka że,
zamiast miłosierdzia i współczucia skazujecie ludzi ,często chorych i niedołężnych
na jeszcze większe cierpienia aby zaspokoić własne pragnienia.
Czy takie podłe działanie, jest działaniem na chwałę Boga?
Jest  jeszcze czas abyście wrócili do tego, co głosił Wasz przewodnik, Syn Boży
Jezus Chrystus.

Wasza niepohamowana żądza bogactwa w świecie doczesnym ma się nijak
do słów Pisma Świętego mówiącego o nagrodzie jaka Was spotka w życiu
wiecznym.To raczej będzie kara , mąk piekielnych.

Podam jedynie kilka przykładów Waszej pazerności z mojego rodzinnego miasta,
miejsca w którym wiele lat spędził Jan Paweł II. Kraków, to miejsce gdzie obecnie
rządzi były sekretarz JP II , kardynał Dziwisz .Dopuszczając do takich niegodziwości
widać że , nie  korzysta z nauk swojego Mistrza , Jana Pawła II.

Parafia związana z Kościołem Mariackim w Rynku Głównym.Dzięki zmianom
ustrojowym odzyskała kilka kamienic w centrum miasta.
W tych budynkach mieszczą  się ekskluzywne hotele , kawiarnie,
przedstawicielstwa najbogatszych firm.
Dochody ,pewnie nieopodatkowane , zasilają budżet parafii.

Zakon Jezuitów wyrzucił ze swoich siedzib 2 kliniki.
Augustianie , wyrzucili  kilka rodzin i Wydział Architektury UJ z budynku
klasztornego przy ul.Katarzyny.
Siostry Norbertanki, już w 1991 r.otrzymały  prawie 9 ha nieruchomości na Zwierzyńcu.
Póżniej 50 ha w Krakowie-Luboczy.Sądzą się z miastem o 6 ha nieruchomości w
Sródmieściu.
Krakowska kuria w Witkowicach dostała 50 ha nieruchomości oraz 52 h w
Opatkowicach w tym kilkanaście działek przy autostradzie.
Kamienice w których znajdują się Domy Pomocy Społecznej są przejmowane
przez Caritas /Radziwiłłowska 8/ a pensjonariusze po pewnym czasie usuwani.
Siostry Urszulanki wyrzuciły z siedzib Akademię Muzyczną i PWST , chcą przejąć
budynek przy ul.Warszawskiej 5.

Wymienione przypadki to tylko niewielka część tego, co w sposób prawny lub nie,
krzywdząc ludzi i Instytucje publiczne stało się własnością Kościoła, tylko w Krakowie.
Podobne a nawet gorsze sytuacje mają miejsce w całej Polsce.

To wstyd , Umiłowani Bracia i Siostry,Ojcowie Zakonni, łamiąc przykazania Boże
nie dostąpicie łaski życia wiecznego, sprzeniewierzacie się naukom Chrystusa.
Proszę  Was , póki nie jest za późno, w imię Zbawiciela zmieńcie się ! AMEN.

                                                           http://www.liiil.pl/promujnotke

środa, 10 października 2012

PAWLAK u płota


A Miller na ma zamiaru podchodzić.

Po pięciu latach urzędowania na stanowisku v-ce premiera i ministra gospodarki
Waldemar Pawlak przypomniał sobie że ,istnieje sejmowa opozycja.
Zaprosił szefów opozycyjnych partii na rozmowę i omówienie propozycji PSL
w dziedzinie usprawnienia gospodarki.Koalicjant Pawlaka a konkretnie minister
finansów jest przeciwny planom swego pośredniego zwierzchnika ,
w-ce premiera Pawlaka.

Odbyły się spotkania z J.Palikotem i J.Kaczyńskim , kolejne z Z.Ziobro.
Lider SLD odmówił spotkania w formie zaproponowanej przez Pawlaka.
Będzie rozmawiał o konkretnych  projektach PSL w Sejmie i w obecności
całego KP SLD a nie w knajpie w której spotkali się Pawlak z Kaczyńskim.
Zarzucił Pawlakowi że , Jego inicjatywa jest związana z listopadowymi
wyborami władz PSL w których Pawlak będzie się ubiegał o reelekcje
a nie troską o sytuacje gospodarczą  Polski.
Wydaje mi się że , Miller ma rację.Dotychczas koalicjant PO nie dostrzegał
opozycja a tu nagle taka zmiana.

Pawlak , sporo się nauczył od swego koalicjanta .Chociaż nie ma "parcia na szkło"
to zdaje sobie sprawę że , PR w obecnym czasie znaczy więcej niż dobry program.
Chce pokazać swoim potencjalnym wyborcom że ,jest politykiem z którym
co prawda nie liczy się koalicjant , ale opozycja chętnie rozmawia.
W umiejętny sposób pozbył się konkurenta w walce o fotel prezesa.
Chociaż  nagranie pokazujące nepotyzm w PSL i pośrednio obciążające
min.Sawickiego zostało dokonane w styczniu to dopiero w dogodnym czasie
zostało opublikowane a minister , złożył dymisję.
Główny konkurent został wyeliminowany.
W szranki z Pawlakiem , prawdopodobnie stanie poseł Piechociński.
Jego siła przebicia jako posła jest o wiele mniejsza niż siła ministra
czy v-ce premiera , ma mniejsze możliwości w zapewnieniu swoim wyborcom
odpowiedniego do ich zaangażowania stanowiska w obsadzonych przez
PSL różnego rodzaju spółkach Skarbu Państwa.
Ponieważ w polityce wszystko jest możliwe to nie wykluczam że ,
Piechociński może sprawić niespodziankę.

Przykład Pawlaka pokazuje nam jak politycy,może nie wszyscy ale
przeważająca ich część potrafią  się zmobilizować.Aktywizują swoje działanie
w sytuacji od której zależy ich pozycja,kariera , stanowisko.
Troskę o Polskę , odpowiedzialność za społeczeństwo, na dalszy plan spychają
ich osobiste, często wygórowane i będące ponad  ich umiejętności , ambicje.
 
                                                         http://www.liiil.pl/promujnotke

                                                 

wtorek, 9 października 2012

TRYBUNAŁ STANU dla......


Kilka tygodni temu v-szef  PO , były marszałek Sejmu powiedział że , wniosek
o postawienie przed Trybunałem Stanu  , Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa
Ziobry jest gotowy i w najbliższym czasie Sejm ten wniosek będzie głosował.
Najbliższy czas już upłynął ,a wniosku jak nie było tak nie ma.Obawiam się nawet
czy kiedykolwiek będzie.Procedowanie tego wniosku w chwili obecnej może być
przez opinię publiczną odebrane jako obrona przed wzrostem popularności
jaki ostatnio notuje partia Kaczyńskiego.

Problemem jest również uzyskanie większości potrzebnej do przegłosowania
propozycji PO.W obecnej chwili nie jest to pewne.Wiadomo że , za , będą
SLD i Ruch Palikota, wątpliwe czy cały KP PO ,  i nie zwiazany w tym głosowaniu
umową koalicyjną , PSL. Na tak prestiżowa porażkę w obecnej chwili Platforma
nie może sobie pozwolić.
Gdyby mimo wszystko zdecydowano się jednak na głosowanie nad tym wnioskiem,
to paradoksalnie ,sprzymierzeńcem mogą się okazać formacje na czele których
stoją ci ,których wnioskodawca chce postawić przed TS , czyli ,Kaczyński i Ziobro.
Przekaz tego wydarzenia byłby odebrany jako chęć udowodnienia swej niewinności
przed najwyższym organem sadowniczym w Polsce.Gdyby wyrok TS był dla nich
korzystny to zyskaliby wielką przewagę moralna nad oskarżycielami.

Politycy ,dziennikarze , blogerzy przychylni  Platformie wielokrotnie wyśmiewali
się z Kaczyńskiego gdy na zadane pytania odpowiadał , "wiem ale nie powiem".
Ci wszyscy zamiast śmiać się, powinni zapłakać nad własną głupotą.
Kaczyński jako premier posiadł wiedzę objętą klauzulą tajności.
Ta klauzula obowiązuje również ex premiera Kaczyńskiego o czym prześmiewcy
powinni wiedzieć skoro mówią i piszą o polityce.

Przed Trybunałem Stanu ,Kaczyński może bez obaw podzielić się tą wiedzą
z sędziami.Może posiadane przez Kaczyńskiego informacje nie są nic warte
ale trudno wykluczyć że , mogą niektórym politykom zagrozić.
Dlatego nie sadzę aby cała Platforma , jeżeli oczywiście dojdzie do głosowania,
zagłosowała za tym wnioskiem.

Obstawiam że , ten wniosek nie uzyska większości sejmowej.
Jeżeli czytelnicy maja inne zdanie poparte argumentami chętnie się z nimi zapoznam.

                                                   http://www.liiil.pl/promujnotke

poniedziałek, 8 października 2012

O curwa ale kyrk


Po kilku latach liderowania w sondażach , "lemingi" zostały  wyprzedzone
przez "mohery"  i to dość wyraźnie. PiS popiera aż 39 % wyborców
na Platformę chce głosować jeszcze 33 %.
Ze względu na zachowanie się polityków tych partii takie poparcie
wydaje się mocno przesadzone.

W ciągu jednego miesiąca PiS zyskało 8 % a Platforma straciła 6 %.
Jeden sondaż  korzystny dla PiS nie przesądza jeszcze
o niczym ale, pokazuje symptomy znużenia  wyborców bezradnością Platformy.
Wpływ na to miały zapewne ostatnie wydarzenia dotyczące nepotyzmu rządzących,
mniejsze i większe afery w których zmieszani byli politycy koalicji.
Pogarszające się warunki życia ,brak perspektyw dla młodzieży,szybujące
w górę bezrobocie i kompletny brak reakcji na zbliżający się kryzys
spowodował taka a nie inną reakcję wyborców.Frakcja konserwatywna,
hamująca  zmiany , dotyczące między innymi, zapłodnienia in vitro,konkubinatu
upodabnia Platformę do PiS.
Jedynie władza trzyma to całe towarzystwo w "kupie".

Tak krytykowane działania PiS , dotyczące programu tej partii , demonstracyjny
przemarsz ulicami Warszawy , czy przedstawienie kandydata na premiera
po zgłoszeniu konstruktywnego veta nieufności zmieniło pogląd na wewnętrzna
sytuację sporej grupie wyborców i stąd ten zaskakujący dla niektórych wynik.

Obserwatorzy sceny politycznej liczą na odwrócenie sytuacji po wygłoszeniu
przez premiera  " II expose". Czym może przekonać Polaków premier Tusk,
"słońce Peru , mistrz bajeru" ?. Nie oczekuję rewelacji chociaż ostatnie spotkanie
dotyczące podatku VAT z koalicjantem daje nadzieje na jego obniżenie.
"Ozusowienie" umów śmieciowych nie jest oryginalnym pomysłem  PO.
Inne rewolucyjne pomysły i kolejne obietnice już za kilka dni.
Pierwszy raz w historii demokratycznej Polski premier wygłasza po raz drugi
przemówienie programowe , to zupełna nowość nie tylko w Polskiej demokracji.
Zmiany personalne w ministerstwach są konieczne i zapewne kilku ministrów -
zderzaków pożegna się ze stanowiskami.Problem w tym kim tych złych ministrów
zastąpić , wybitnych polityków , fachowców, w Platformie po prostu nie ma.
Wewnątrzpartyjne rozgrywki mogą  uniemożliwić odwołanie niektórych
ministrów którzy z różnych przyczyn nie powinni znaleźć się w rządzie.
Jeszcze kilka dni i sytuacja się wyjaśni .

Trzecie miejsce w sondażu zajmuje SLD. Miejsce dobre a wynik, 9% fatalny.
Nowy szef partii swoją postawą nie przekonał elektoratu lewicowego.
Poparcie w dalszym ciągu jest na takim poziomie na jakim było gdy Miller
obejmował funkcje przewodniczącego.
Mimo obniżenia notowań Platformy brak przepływu elektoratu lewicy
który w wyborach głosował na mniejsze zło czyli PO.
Również elektorat lewicowy który przestał popierać , nie majacego nic
do zaofiarowania Palikota, nie zasilił szeregów potencjalnych wyborców SLD.
Trudno się dziwić bo postawa tej formacji jest niejednoznaczna.
Do końca nie wiadomo czy jest to formacja rzeczywiście opozycyjna
czy też pseudo opozycyjna czekająca na okazję aby wskoczyć na miejsce PSL.
Spodziewałem się po przewodniczącym Millerze o wiele więcej.
Niestety z dawnych czasów pozostał  Mu jedynie ironiczny usmiech
 i nie bawiące nikogo bon-moty.To o wiele za mało aby SLD stało się
liczącą formacją.

                                    http://www.liiil.pl/promujnotke

sobota, 6 października 2012

OFENSYWA SLD


Kolejna partia przechodzi do ofensywy i jak to zwykle bywa nic konkretnego
i ważnego dla społeczeństwa z tej ofensywy nie będzie.
Wolałbym aby politycy pracowali  systematycznie cały czas a nie od
przypadku do przypadku ogłaszali ofensywne działania.

Ofensywę zaczęła Platforma , kilkakrotnie w poprzedniej kadencji
ogłaszając różne ofensywne działania .Przykładem niech będzie "ofensywa
legislacyjna" pod patronatem samego premiera , Tuska.
W świetle reflektorów i kamer telewizyjnych premier zmienił miejsce
urzędowania.Przeniósł się do Sejmu aby pilnować leniących się posłów
Platformy.Efektu żadnego nie było , nie było również kamer gdy premier
wracał do własnej Kancelarii.

Tej jesieni zaatakowało również PiS. Szeroko zakrojona , wielowątkowa
ofensywa oprócz wrzawy medialnej , przynajmniej dotąd nie przyniosła
żadnych konkretnych efektów.

Oni mogą a my nie ?, pomyślał przewodniczący SLD , Miller.
I tez oglosił "Urbi et Orbi" , przystąpienie do  jesiennej ofensywy.
Sojusz ,  raz w miesiącu , w czwartek, będzie organizował debaty
programowe z udziałem środowisk lewicowych.
W dawnych czasach mieliśmy obiady czwartkowe u króla Stasia
obecnie mamy lunch u  przewodniczącego Lesia.

Pierwsza debata już w najbliższy czwartek , poruszany temat ma istotne
znaczenie dla polskiej gospodarki , zbliżającego się kryzysu, nieudolności
i niewydolności państwa .
Tytuł debaty : "STOSUNKI PAŃSTWO - KOŚCIÓŁ"
Debata  i rozwiązanie problemów tych Instytucji natychmiast poprawi
naszą sytuację gospodarczo- polityczną . Po jej zakończeniu , "Polska
będzie rosła w siłę a ludzie będą żyli dostatnio"

Moim zdaniem ten temat nie został wybrany przypadkowo, bo jak gloszą
niesprawdzone plotki, Ruch Palikota również przystąpi do ofensywy.
Ponieważ w sprawach Kościoła jest bardziej radykalny od Millera ,
to działanie Millera można nazwać "manewrem wyprzedzającym".

Temat który chce poruszyć SLD jest działaniem przeciwko własnemu
elektoratowi.Księża  o orientacji homoseksualnej ,żyjący w konkubinacie
 księża heteroseksualni to przecież potencjalni wyborcy lewicy , również SLD .
To lewica walczy o ich prawa do małżeństw,  legalizacji konkubinatu,
mimo zdecydowanego oporu  prawicy.

Podsumowanie na poważnie.
Stosunki Państwo - Kościół należy uregulować , to nie podlega dyskusji.
Aby to zrobić należy szukać większości parlamentarnej a nie debatować.
W obecnym Parlamencie, przeprowadzenie jakichkolwiek zmian dotyczacych
kościoła katolickiego jest niemożliwe.
Pora teoretycznych rozważań  w tym temacie , ze wzgledu na zbliżajacy
się kryzys gospodarczy wydaje się nieodpowiednia.
"Gospodarka głupcy " a potem można zająć się debatowanie o stosunkach ,
nie tylko na linii Państwo -Kościół,

http://www.liiil.pl/promujnotke

piątek, 5 października 2012

Niewydolność Polski


Temat dotyczący słabości naszej demokracji ,struktur zarządzania był
wielokrotnie tematem moich notek .Rozumiem że, trudno jest przejść w ciągu
ćwierćwiecza z jednego do drugiego systemu które zasadniczo się różnią.
To nie tylko zmiany w ustawodawstwie, strukturach własności , wprowadzanie
nowych sposobów zarządzania ale przede wszystkim zmiana ludzkiej mentalności
decyduje o powodzeniu w okresie transformacji.

W poprzednim ustroju , państwo w stosunku do obywatela pełniło inne
funkcje niż obecnie.Niektórym , szczególnie starszym osobom trudno było
i jest przestawić się na nową rzeczywistość. Konieczne zmiany ustrojowe
zostały wprowadzone za szybko i np.na procesie prywatyzacji społeczeństwo
poniosło więcej strat niż zysków.Poprzez nie do końca przemyślane
decyzje wszystkich ekip po 1989 r. pozbyto się znacznej części majątku
narodowego. W wielu przypadkach przedsiębiorstwa były doprowadzane
do upadłości aby mieć wymówkę że , zakład nie jest rentowny a skoro trafia
się kupiec to należy go sprzedać.I tak pod młotek poszły stocznie,kopalnie ,
huty a po kilku latach ,pracownicy tych zakładów zostali bezrobotnymi.

Zyskaliśmy wolność , swobodę podróżowania i z pracodawców nasze
państwo przekształciło się w dostawców pracowników dla mocniejszych
gospodarek.Kilka milionów Polaków pracuje za granicą , wielu z nich tam
się osiedli , to przeważnie młodzi ludzie , wielu z wyższym wykształceniem.
Co mają robić w Polsce w której bezrobocie wśód młodych poniżej
25 roku życia wynosi 25,4 %.

Jakie działania podjęły kolejne rządy w okresie transformacji aby ten trend
zatrzymać. Ile i jakie inwestycje powstały z inicjatywy  państwa aby nie tylko
zatrzymać emigrację ale odbudować zniszczone gałęzie przemysłu ,
wprowadzać nowe technologie ,szerzyć polską myśl techniczną tak jak
robiono to w PRL-u.
Obecnie Polacy we własnym kraju są pracownikami zagranicznych koncernów,
składając ich samochody , sprzęt RTV czy AGD.Jaka polska marka jest
znana za granicą , nawet "Wyborowa" już nie jest nasza.
Rząd przedłuża okres pracy do 67 r. życia , obecnie w przedziale wieku
54-64 lat pracę ma zaledwie 26% .W państwach zachodnich pracuje
około 60 % osób w tym przedziale wiekowym.

Dwie główne partie zamiast zająć się rozwiązywaniem rzeczywistych
bolączek i problemów z którymi boryka się państwo a cierpią obywatele
toczy spór , wojnę Polsko - Polską.

Jedni chcą udowodnić że , to premier podłożył ładunek wybuchowy w
samolocie a drudzy że , to prezydent osobiście pilotował samolot który się rozbił.


czwartek, 4 października 2012

STRATEGIA PREZESA


Stare piłkarskie porzekadło głosi ; "najlepszą  obrona jest atak".
Premier Tusk , z prestiżową "10" na koszulce , doskonały piłkarz powinien
to porzekadło doskonale znać.Znać a mieć możliwości to dwie różne rzeczy.
Jeden wybitny zawodnik nie uczyni z patałachów mistrzowskiej drużyny.
I dlatego drużyna pod kierunkiem premiera znalazła się w głębokiej defensywie.
Wyprowadza co prawda kontrataki ale są one niezbyt groźne i schematyczne.
Celuje w tym zawodnik Niesiołowski ,  który według schematu próbuje
zaskoczyć przeciwnika i pobudzić znudzoną widownię.
Te występy są , jak na kwalifikacje zawodnika na szokująco niskim poziomie,
powodują one nie tylko niechęć do niego ale również do całej drużyny pod
wodzą premiera.
Tyle o sporcie w wydaniu PO.

Ostatni okres to ofensywa na wielu kierunkach w wykonaniu PiS.

1 .Program , choć wyśmiewany i mocno krytykowany przez przeciwników
tej formacji w kilku punktach jest interesujący.

2. Debata ekonomistów , co prawda nie przyniosła rewelacyjnych wyników
ale umożliwiła zapoznanie się z ich poglądami. Dyskutowano o bieżącej
sytuacji gospodarczej i o działaniach jakie należy podjąć aby złagodzić
skutki nadciągającego kryzysu.

3. Marsz ulicami Warszawy zgromadził wg. Niesiołowskiego 30-50 tys.ludzi
wg.organizatorów 200 tys.,przyjmując że , było ich tylko 100 tys. to sukces
organizatorów podobnie jak zachowanie uczestników.

4.Kandydat PiS na premiera ,lekceważony przez koalicję i "opozycję"
Millera i Palikota.Moim zdaniem zbyt pochopnie.

I w krótkim czasie zrobiło się 4 : 0 dla drużyny Kaczyńskiego,przynajmniej
jeżeli chodzi o medialna oprawę tych wydarzeń.

Kaczyński zniknął ze sceny . Jego miejsce zajął prof.Gliński zapraszany
do wszystkich telewizyjnych stacji ,czyli PiS jest w mediach i będzie nadal.
Kandydat na premiera przedstawi program, kolejno co jakiś czas zaproponuje
fachowca na stanowisko ministerialne , fachowiec będzie mówił jakie dzialania
należy podjąć np.w dziedzinie finansów i spektakl niezależnych specjalistów
będzie trwał w mediach absorbując opinię publiczną.

Premier Tusk ma zawężone pole manewru.Jego expose które ma wygłosić
w najbliższym czasie , pozbawione będzie tych propozycji które wcześniej
zaproponowali ; Kaczyński ,Miller czy ekonomiści.
Specjaliści którzy przygotowują to wystąpienie , zbyt wielu nowych
rozwiązań przynajmniej w dziedzinie ekonomicznej  nie wymyślą.
Ewentualna wymiana "zderzaków - ministrów", którzy nie sprawdzili się
na swoich stanowiskach również niewiele zmieni , ławka rezerwowych,
w PO jest zbyt krótka.
Spokojny o swoje stanowisko ,moim zdaniem, może być min.Gowin.
Jego frakcja szacowana przez różne źródła na 20 - 70 posłów mogłaby
doprowadzić do rozłamu w Platformie.

Ofensywa PiS jak na razie przynosi efekty , w jednym z sondaży ,
podobno, PiS ma lepsze notowania niż PO.
I jeszcze ten Pawlak ,przez jednego z blogowych sympatyków PO
"mamrotem" zwany.Pisze list do partii opozycyjnych proponując rozmowy
na temat kryzysu. Taki afront !!!
Chce rozmawiać?, czy też szykuje sobie miękkie lądowanie w razie kłopotów.
Nawet dotąd "niezależne" ale przychylne premierowi media publikują nagranie
z meczu Lechii Gdańsk pod tytułem : Premier Tusk i sędzia Milewski
"przybili piątkę".  Sitwa czy kibole?
.
Czekam na kontratak Platformy, tylko błagam , niech to nie będzie
napastliwy poseł Niesiołowski.

środa, 3 października 2012

Nienawiść polityków


Dzisiaj trudno rozstrzygnąć  w którym momencie rywalizacja Platformy
Obywatelskiej z Prawem i Sprawiedliwością weszła w fazę większego
uczucia zwanego nienawiść.Te formacje wywodzą się z ruchu
solidarnościowego skupiają we własnych szeregach byłych styropianowych
bojowników o inną , demokratyczną Polskę.

Czy początkiem tych rozbieżności była niechęć PO do wejścia w koalicję
z PiS, po wygranych przez tych ostatnich wyborach.
Może wystąpienie Kaczyńskiego dzielące członków opozycji na tych
którzy stoją  tu i tych którzy stoją tam gdzie stało ZOMO.
Niewątpliwy wpływ na pogorszenie się relacji pomiędzy tymi formacjami
był nie zawsze parlamentarny , w wielu przypadkach chamski stosunek
niektórych posłów Platformy do prezydenta Kaczyńskiego.
Katastrofa smoleńska i okres po niej ,aż do dnia obecnego to apogeum
wzrostu nienawiści członków tych formacji.Ta sytuacja powoli wymyka się
z pod kontroli , jest szkodliwa dla Polski.Coraz to nowe informacje dotyczące
katastrofy smoleńskiej zakłócają prace Rządu i Parlamentu.
Sprawa ta jest bardzo ważna ale dotyczy tylko jednej partii i w głównej
mierze ma znaczenie tylko dla wyborców tej partii czyli PiS.

W sprawie wydarzeń związanych z katastrofą napisano już prawie wszystko.
Ja nie mam wątpliwości że , odpowiedzialność za te tragedię ponoszą zarówno
ludzie związani z  PO jak i PiS.
Żaden z odpowiadających za ten stan rzeczy polityk z tych formacji nie ma
cywilnej odwagi przyznać się do błędu.
Procedury dotyczące tego lotu została złamane i przez jednych i przez drugich.
Dotyczy to obsady załogi samolotu i pasażerów którzy zgodnie z procedurami
nie powinni lecieć z prezydentem.
Nie chcąc konfliktu z prezydentem mimo posiadanych uprawnień zgodzili
się na ten lot zakończony tragedią.
Działania rządu po tragedii w jednoznaczny sposób wykazują że , ta tragedia
wykazała słabość naszego państwa i prawie całkowity brak odpowiedniej
koordynacji w momentach zagrożenia.Sprzeczne wypowiedzi przedstawicielki
rządu , min.Kopacz  zaogniły jedynie ten spór.

Jak zakończyć ten okres nienawiści szkodzący Polsce , dzielący społeczeństwo.
W minionej epoce mediatorem pomiędzy rządzącymi a opozycją był Kościół.
Obecnie również kościół jest podzielony - toruński sprzyjający PiS
i łagiewnicki wspierający PO.

Jedyną osobą która powinna spróbować mediacji wydaje się prezydent Komorowski.
Chociaż  to były członek PO ,a ja mam wiele zastrzeżeń co do jakości
sprawowania Urzędu Prezydenta ,to jednak wierzę w Jego uczciwość.
Aby tak się stało, potrzebne jest przyznanie się zwaśnionych stron do popełnienia
błędów a nie zrzucanie własnej odpowiedzialności na przeciwnika.

O tych którzy zginęli należy pamiętać , niestety nikt nie jest w stanie ich wskrzesić.
Rządzący i opozycja powinni zadbać o trzydzieści kilka milionów żyjących
Polaków którzy od  polityków oczekują dobrego rządzenia a nie niekończących
się sporów.



wtorek, 2 października 2012

Kandydat na premiera


Z pewnym zaskoczeniem przyjąłem informacje że, kandydatem na premiera
z ramienia PiS został profesor socjologii Piotr Gliński .Postać przynajmniej
dla mnie nieznana.Kandydat miał być apolityczny.Przeglądając wywiady których
udzielał kandydat wyraźnie widać Jego niechęć do obecnie rządzacych.
W niektórych przypadkach uzasadnioną.
W Polsce nie ma ludzi apolitycznych , nie chodzi w tym przypadku o całość
społeczeństwa, ale o elity  reprezentujące różne środowiska.

Kandydat na premiera to dopiero początek drogi do zgłoszenia konstruktywnego
veta nieufności. Politykom , również społeczeństwu, powinien zostać przedstawiony
program jaki ma kandydat dzięki któremu chce poprawić obecną sytuację.
Jakie zamierza podjąć działania antykryzysowe i naprawcze w dziedzinach w których
obecny rząd niezbyt dobrze sobie radzi.
Oprócz programu kandydata na premiera , konieczne jest przedstawienie kandydatów
na stanowiska ministrów .Istotne jest to kto zajmie się w pierwszej kolejności ,
finansami państwa ,walką z bezrobociem ,służbą zdrowia i innymi resortami.
Chcąc zyskać ewentualne poparcie innych partii opozycyjnych potrzebne
są szczegółowe informacje udzielone przez kandatów na ministrów.

Przedstawiając doskonały program ,świetnych fachowców na stanowiska
ministerialne ,prof.Gliński ma taką samą szansę zostania premierem , jak ja wygrać
w "Euromilionen" , kumulację w wysokości 100 mln.Euro.
Wadą jest to że , jest kandydatem PiS , a pozostałe partie opozycyjne za dyshonor
uważają współpracę z prezesem Kaczyńskim i Jego formacją.

Taką postawę "opozycji" pod przywództwem Millera i Palikota uważam za wielki
błąd polityczny i działanie na szkodę Polski.

Gdyby nawet cała opozycja, wspólnie głosowała nad votum nieufności, to mająca
niewielka ale stabilną przewagę koalicja ten wniosek odrzuci.
Wspólne głosowanie opozycji, mimo wielkich różnic ideologicznych i wzajemnej
antypatii przywódców tych formacji , świadczyłoby o tym że,sprawy dotyczace
Polski i Polaków są dla nich ważniejsze niż własne animozje.
Wynik głosowania byłby przestrogą na przyszłość i dopingiem do zintensyfikowania
wysiłków przez rządzących na rzecz  niezbędnych reform i działań antykryzysowych.

Obawa przed kolejnymi próbami zmiany rządu zapewne w znacznym stopniu
wpłynęłaby na poprawę jakości działania koalicji.
Przypomnę że, kilkanaście lat temu rząd premier Suchockiej został obalony bo ,
jeden z posłów miał , przepraszam  za wyrażenie ,"sraczkę". Przy tak niewielkiej
przewadze jaką dysponuje koalicja kolejne próby z innymi  wspólnie uzgodnionymi
kandydatami mogłyby przynieść podobny efekt.



poniedziałek, 1 października 2012

VOTUM SEPERATUM


Prawo i Sprawiedliwość przestawi dzisiaj kandydata na premiera rządu
technokratów , przejściowego , kryzysowego ,wszystko jedno jak to zwą.
W dalszej perspektywie, formacja ta ma  złożyć konstruktywne votum
nieufności w stosunku do rządu premiera Tuska.
To w zasadzie votum seperatum bo nie sadzę , aby  inne partie opozycyjne
szczególnie te ,usytuowane po lewej stronie poparły to działanie.

Demokracja daje takie prawo każdej formacji która ma, wystarczającą liczbę
posłów /46/ aby wystąpić z takim wnioskiem.Odwołanie premiera i automatycznie
całej Rady Ministrów następuje zwykłą większością głosów.
Matematyka wskazuje że , partia składająca ten wniosek nie ma szans
na skuteczną  jego realizację.

Od dłuższego czasu trwają spekulacje kto może podjąć się tej ryzykownej,
już na wstępie skazanej na niepowodzenie misji.
Było by ciekawie z różnych powodów, gdyby kandydatem PiS okazał się
prof .Ryszard Bugaj.

Jego przeszłość polityczna zapewne czytelnicy doskonale znają , nie będę
się więc rozwodził nad Jego życiorysem .Działacz opozycji, były parlamentarzysa
współzałożyciel i przewodniczący  Unii Pracy ,partii centrowej z odchyleniem na lewo
do której należał legendarny działacz Solidarności Zbigniew Bujak i zmienny jak
kameleon prof.Nałęcz ,obecny doradca prezydenta Komorowskiego.

Kandydatura prof.Bugaja byłaby ciekawym sprawdzianem dla lewej strony
politycznej.Palikot , mimo braku odpowiedniej liczby posłów chciał poprzez
konstruktywne votum nieufności rządu fachowców.Czy byłby zdolny poprzeć
kandydata PiS ?
SLD , nie miało zamiaru uczestniczyć w przedsięwzięciu pod nazwa "votum",
ale czy prof.Bugaj nie jest wymarzonym kandydatem. Ekonomista ,
z prospołecznymi poglądami ,spokojny, rzeczowy i co ważne bez przynależności
partyjnej , ze zdecydowanym własnym zdaniem,nie ulegający naciskom.
Przykładem rezygnacja z przewodnictwa w UP gdy ta formacja zanadto zbliżyła
się do SLD.
Oczywiście, te rozważania są czysto teoretyczne bo nie znamy nazwiska
kandydata PiS na premiera , ale gdyby to był Bugaj to postawa SLD i RP
była by niezmiernie interesująca.

Koalicja ma większość i nic nie wskazuje na to aby ktoś z tej większości
zdecydował się na głosowanie przeciw premierowi.
Społeczeństwu , pozostaje jedynie przyglądanie się potęgującej się obustronnie
fali   POPIS - owej   nienawiści , która radykalizuje coraz większe grupy społeczne
i stwarza zagrożenie dla porządku publicznego.