poniedziałek, 29 lipca 2019

GRA


Podobny obraz

Jest takie powiedzenia,"tak się gra jak przeciwnik pozwala".
Nie wiem czy czytelnicy pamiętają przedwyborcza grę PiS z poprzedniej
kampanii.Przewodnim motywem byli emigranci którzy zalewają
Europę a PiS przedmurze chrześcijaństwa broni wiary naszych przodków
dając temu odpór.Efekt,wygrane wybory prezydenckie i większość sejmowa.
Obecna opozycja nie wyciągnęła z tego należytych wniosków i obecnie
ułatwia partii rządzącej wygrać kolejne wybory.

Opozycja nie prowadzi się kampanii wyborczej poruszając istotne dla
społeczeństwa tematy,punktując 4 letnie zaniedbania PiS,np.w obszarze
służby zdrowia,ale dała się wpuścić w przysłowiowe maliny organizując
"marsze równości",walcząc o prawa mniejszości seksualnych.
Przy okazji "artyści" z opozycji produkują różne dzieła jak to powyżej,
obrażających "uczucia religijne większości Polaków ułatwiając rządzącym
wygranie kolejnych wyborów,być może z większością konstytucyjną.
Mimo zachodzących zmian w postrzeganiu księży i kościoła,większość
i to znacząca Polaków to katolicy i wyborcy Kaczyńskiego.

Oczywiście, sprawa mniejszości seksualnych ideologii LGBT
jest ważna ale w stosunku do ogółu społeczeństwa , marginalna.
Jest wiele innych problemów do rozwiązania które interesują większe grupy
wyborców niż grupy członków i zwolenników LGBT.

Lewicowa opozycja na czele z Biedroniem,weszła na pole minowe
przygotowane przez strategów z PiS,nie zdając sobie sprawy z tego,
że szanse na jego przejście bez utraty poparcia są minimalne.
Składane obietnice przez Lewicę,mają taką samą moc jak niedotrzymane
obietnice z czasów 8 letnich rządów PO-PSL,czyli niewykonalne.
Nie dlatego że nie chcą ich wykonać ale dlatego ,że nie mogą.
Aby coś zmienić w stosunkach Państwo-Kościół potrzebna jest większość
aby zmienić Konstytucję.Podobne działania dotyczą par jednopłciowych
i innych działań z tym związanych np.adopcja dzieci.

Europoseł Arłukowicz rozszyfrował działanie PiS - "(...) marzeniem Jarosława
Kaczyńskiego jest,żeby o wyniku wyborów w Polsce decydowały takie
tematy jak LGBT",powiedział w wywiadzie dla gazeta.pl.
I te marzenia dzięki m.in. działaniom Lewicy się spełniają.


                                                 http://www.liiil.pl/promujnotke




czwartek, 18 lipca 2019

LEWICA



Istnieje duże prawdopodobieństwo,że lewicowe formacje wraz z Wiosną
 R.Biedronia utworzą wspólną koalicję?,komitet wyborczy zjednoczonej lewicy.
Gdyby nie upór Czarzastego i czekanie na decyzję Schetyny lewicowe
ugrupowania już jakiś czas temu mogły rozpocząć rozmowy na temat formatu,
programu.list wyborczych i innych organizacyjnych przedsięwzięć
dotyczących wspólnych działań.

Działanie i decyzję Schetyny podsumował lider partii Razem,
Schetyna stanął pod napisem JA i ogłosił Koalicję Grzegorza Ze Schetyną.
Ładny symbol tego, po co Platforma oszukiwała wyborców mirażem
Zjednoczonej Opozycji. A chodziło tylko o to, żeby osłabić konkurentów
i zapewnić przewodniczącemu PO kolejne 4 lata w fotelu "lidera opozycji".

i trudno z Nim się nie zgodzić.

Zmarnowany,przede wszystkim przez Czarzastego ,czas trudno będzie nadrobić.
Według nieoficjalnych informacji,jeszcze dzisiaj liderzy SLD,Razem i Wiosny
mają ogłosić decyzje o tworzeniu wspólnego bloku wyborczego,a wieczorem
ma dojść do spotkania aby przedyskutować szczegóły przyszłej,mam nadzieję,
współpracy w walce o wyborcę.

Mam nadzieję,jako wyborca lewicy,że wodzowie poszczególnych formacji
potrafią zachować umiar i zdrowy rozsadek w przyszłych negocjacjach,
że znajdą odpowiednią formułę współpracy aby doprowadzić do wspólnych list
i dobrego wyniku wyborczego.

Czy tak będzie przekonamy się niebawem a wynik zweryfikują wyborcy.

                                                  http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 17 lipca 2019

ROZKROK


Podobny obraz

Do wyborów coraz bliżej,a opozycja w dalszym ciągu marnuje cenny czas.
Wszyscy razem,każdy osobno,dwa bloki - centrowy i lewicowy,a gdy się
obejrzysz,"dupa zawsze z tyłu".

Szanse na wygranie wyborów są tak duże jak szanse na dogadanie się opozycji.
Czyli niewielkie.Mówią o tym już nawet politycy opozycyjni.
Na nic nieznaczące manifestacje,totalna krytykę,stracono 3,5 roku.
Był czas na podjecie działań,zaplanowanie sojuszy czy wreszcie stworzenie
jednego czy kilku programów w zależności w jakich konfiguracjach wystąpi
opozycja przeciwko PiS.Nic takiego się nie stało i niewiele może się zmienić
do wyborów.

Czekanie na ruch przewodniczącego największej obecnie partii opozycyjnej
G.Schetyny to kolejne dni,tygodnie straconego czasu którego nie ma już wiele.
Schetyna co prawda ma wybór,pomiędzy PSL i SLD ale nie zmienia to faktu.
że taka koalicja nie ma szans na pokonanie PiS.
Niektóre "sondażownie" spekulują że jest niewielka szansa na to aby cała
opozycja uzyskała lepszy wynik niż rządzący.W zasadzie wiadomo,że do takiej
współpracy nie dojdzie ale gdyby zdarzył się cud,czy jest ktoś kto wyobraża sobie
stabilność takiej większości w Sejmie w kluczowych głosowaniach?

Propozycja szefa PSL o zwiększeniu pola manewrów dla wyborców poprzez
stworzenie programowych koalicji wydaje się najbardziej rozsądna.
Centroprawica,centrolewica,moim zdaniem ma większe szanse na uniknięcie
druzgocącej klęski i jest szansą na wynik zbliżony do poparcia jakim cieszy
się  obecnie PiS,który niezależnie od tego jak opozycja się zachowa ma ponad
40% poparcie.

Niektórzy liczą na cud który spowoduje klęskę PiS.
To film "Polityka" który ma zadecydować o innym wyniku wyborczym
niż zwycięstwo PiS.Sprytna akcja marketingowa reżysera Vegi,napędzać
mu będzie widzów-lemingów ale nie zmieni preferencji wyborczych.
Gdyby tak miało być,Vega nie pokazywałby przedpremierowo istotnych
fragmentów filmu,które,przynajmniej na razie nie spowodowały żadnego
trzęsienia ziemi w koalicji rządzącej.Ta bomba która miała działać
z opóźnionym zapłonem na wskutek kilku niewybuchów straciła swą moc.

Na marginesie filmu,który ma się ukazać przed wyborami parlamentarnymi,
przypominam inne sensacyjne przedwyborcze pozycje "Kler",
" Tylko nie mów nikomu" które nie miały żadnego wpływu na wyborców PiS.


                                           http://www.liiil.pl/promujnotke



czwartek, 11 lipca 2019

"CO WY KU**A"...

Podobny obraz

..."CHCECIE OD SLD",pyta towarzysz Czarzasty dawnego koalicjanta PSL,
który będąc mniejszym koalicjantem miał swojego premiera-Pawlaka.
Odpowiedź jest prosta albo złożona.Jej wybór pozostawiam czytelnikom.

Odpowiedź prosta,to pretekst aby nie wchodzić do koalicji która
w sporej części będzie lewicowa.SLD,Inicjatywa Polska z B.Nowacką na czele.

Odpowiedź złożona to wiele czynników które działają na niekorzyść PSL.
PO tworząc  dość egzotyczna koalicję jako największa partia zgarnie
największą pulę miejsc tzw.biorących na listach do Sejmu.
Niewielka ilość pozostanie do podziału na pozostałych koalicjantów czyli
skonsumowaną Nowoczesną której liderki będą miały zapewniony wybór.
Inicjatywa Polska z pewną sejmowego wyboru B,Nowacką a pozostała
niewielka część przypadnie dla SLD i PSL.Nie ma gwarancji kto dostanie
więcej miejsc biorących oraz to,że tożsamość tych formacji zostanie
zachowana a nie skonsumowana jak Nowoczesna.
PSL ponad 100 lat z wyjątkiem okresu okupacji miał swoja reprezentację,
raz większą raz mniejszą ale pod własnym szyldem zarówno w okresie
PRL-u jak i III RP.
Jako przeciwnik egzotycznej,bezprogramowej koalicji której celem
jest tylko pozbawienie PiS władzy jestem jej przeciwny i uważam że,
piszę to po raz kolejny,większe szanse mają koalicje zbliżone w poglądach
i programach niż zbieranina " od Sasa do lasa".

Czarzasty ma rację zadając powyższe pytanie.W porównaniu do poglądów
pani Nowackiej np.w sprawie aborcji SLD od lat jest partią konserwatywną
w tym temacie,nie mówiąc już o pewnych postulatach zgłaszanych przez
 słabnące ugrupowanie Biedronia które ratunek widzi w koalicji z PO
i innymi podmiotami wchodzącymi w jej skład.

Powodem niechęci PSL może być również kwestia rozdziału subwencji
na poszczególne partie a wiemy że,PSL "cienko przędzie" a brak kasy
może spowodować jeszcze większe kłopoty tej partii.

Czarzasty zamiast "kurwować" i czekać na decyzję Schetyny,powinien
już od teraz budować alternatywny blok lewicowy.
Może z Wiosną,Razem i innymi lewicowymi ugrupowaniami lepiej
stworzyć koalicję a obawy o nie przekroczenie 8% poparcia w obecnej
sytuacji wydają się nieuzasadnione.

Co będzie dalej przekonamy się podobno do końca lipca a do tego czasu
PiS i jego satelici będą nadal powiększać procentową przewagę
bo kampania prowadzona prze polityków PO-KO jest żałosna.
"POrozwalajmy","Twój Szwab" "Łudź' itd.

                                      http://www.liiil.pl/promujnotke

poniedziałek, 8 lipca 2019

ROZWAŻANIA

Politycy Platformy Obywatelskiej

PiS-Zjednoczona Prawica,podsumowuje swoje 4 lata rządzenia i kreśli plany
na następną kadencję, a w tym czasie opozycja snuje rozważania na temat
startu w wyborach parlamentarnych.Czy lepiej jest przegrać będąc w kupie
czy też pojedynczo,bądź parami.Do wyborów niby jeszcze sporo czasu
ale należy pamiętać że, sezon urlopowo-ogórkowy w toku a po nim zostanie raptem
dwa miesiące z hakiem na przedstawienie własnych koncepcji programowych
i imiennych list kandydatów na posłów.

Niedawna Koalicja Europejska jest w rozsypce.PSL postanowił iść własną drogą
i wydaje mi się,że to słuszna decyzja.Partie w wyborach powinny iść pod własnymi
szyldami i przynajmniej zbliżonymi programami jeżeli tworzą koalicje.
PSL - Koalicja Polska jeszcze w okresie do wyborów "zabierze" PO i .N
kilku konserwatywnych członków którzy nie chcą przymierza z "komuchami"
czy "post komuchami".

SLD ze skamlącym i tracącym wiarygodność Czarzastym,stoi w rozkroku,
chciałby koniecznie wprowadzić SLD do Sejmu ale pomysłu,odwagi
i zdecydowania jak to zrobić,brakuje zarówno Czarzastemu jak i pozostałym
członkom kierownictwa SLD.
Zamiast tworzyć lewicową koalicję z Wiosną,Razem i innymi lewicowymi
formacjami Czarzasty czeka na decyzje Schetyny.Czy Schetyna wpuści
Czarzastego i paru lewicowych działaczy na miejsca biorące w wyborach,
narażając się bunt we własnym środowisku w związku z zajęciem przez SLD
kilkunastu procent miejsc biorących zmniejszając stan posiadania posłów przez PO.
PO z SLD nie ma najmniejszych szans na pokonanie PiS- ZP  a epatowanie
wyborców zamawianymi przez siebie sondażami /Kantar - PO/ które dają możliwe
zwycięstwo całej zjednoczonej opozycji nie spowoduje połączenia wszystkich sił
celem odsunięcia PiS od władzy.

Po raz kolejny apeluję do SLD aby nie czekał na okruchy ze strony PO.
Najwyższy czas rozpocząć rzeczowe rozmowy na temat formuły i szyldu
pod jakim wystartują lewicowe formacje.
W dalszym ciągu uważam,że dwa bloki,centrowy i lewicowy mają większą szansę
na zbliżony wynik jaki osiągnie PiS -ZP. Wygrać będzie niezmiernie trudno ale.....
w polityce wszystko jest możliwe.

                                              http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 2 lipca 2019

KOALICJA?

Obraz może zawierać: 3 osoby
Do SLD-owskich towarzyszy,
głosujących za koalicją z prawicą od Schetyny - 
                     dlaczego to zrobiliście?


Takim pytaniem,niektórzy zwolennicy lewicy zareagowali na wynik
referendum przeprowadzonego wśród członków SLD.
Trudno się z tym nie zgodzić,ale pytanie było o koalicyjny start,
niekoniecznie w ramach KO-PO ale w innej,lewicowej konfiguracji.
Dlatego,mam nadzieję,że liderzy SLD,w zamian za kilka stołków w Sejmie
nie zaryzykują sprowadzenia swej partii do roli przystawki skonsumowanej
podobnie jak stało się to z .Nowoczesną.
Platforma jest partią którą Sojusz krytykował przez 8 lat ich rządzenia,
krytykował będąc poza Parlamentem i "wycięcie" takiej wolty lewicowemu
elektoratowi może spowodować odwrotna,od spodziewanej,reakcję.
Należy pamiętać,że kilkanaście tysięcy działaczy to nie cały elektorat SLD.
To,że udało się Czarzastemu "wyruchać" Schetynę w wyborach do Parlamentu
Europejskiego nie gwarantuje powtórki w wyborach do Sejmy,
Przypomnę,że europejskie wybory to głosowanie głównie  na nazwiska
a sejmowe to głosowanie na programy i partie polityczne,
Chyba,że SLD ma podobnie nijaki i ogólnikowy program jaki ostatnio 
przedstawiła Platforma.

Nie jestem zwolennikiem jakiejkolwiek koalicji której hasłem przewodnim
jest odsunięcie PiS od władzy.Koalicja musi być przynajmniej zbieżna ideowo
i programowo co stwarza większą szansę na uszczuplenie elektoratu rządzących.
Taką koalicję można stworzyć tylko z lewicowymi formacjami,Wiosna,Razem
SdPL i inne "kanapowe" formacje rozbitej lewicy.
Działając w takiej koalicji jestem pewny,że kwestia 8 procentowego progu
wyborczego nie stanowi przeszkody i będzie łatwa do osiągnięcia,
Obawy rzeczniczki SLD A.M.Żukowskiej,że w poprzednich wyborach
koalicja lewicowa nie przekroczyła 8 % progu,w obecnej chwili są nieuzasadnione.
Zupełnie inna sytuacja na lewicy była 4 lata temu gdy SLD ratowało Palikota,
a partia Razem zgarnęła kilka procent lewicowych głosów.
Obecnie zjednoczona lewica powinna osiągnąć dwucyfrowy wynik co mocno
skomplikowało by sytuację ekipie rządzącej,jestem tego pewien.

Mam nadzieję,że blok KO-PO + PSL,oraz SLD czy też Zjednoczona Lewica
mają większe szanse na wynik zbliżony do tego jaki osiągnie PiS.

Zjednoczenie formacji o różnych poglądach politycznych,światopoglądowych
bez wyrazistego,jednoznacznego programu a jedynie z hasłem "odsunąć PiS
od władzy" nie gwarantuje sukcesu.

Koalicja tak ale z lewicowymi formacjami a nie z"konserwatywną kotwicą"
jaką ciągnie za sobą PO o liderze tej koalicji, Schetynie, już nie wspomnę.

                                                http://www.liiil.pl/promujnotke