środa, 24 lutego 2016
KONTRREWOLUCJA?
Wałęsa to zdrajca i agent-przeciw- to bohater który w pojedynkę obalił...
Mur Berliński,komunizm itd.Ten spór nigdy się nie skończy nawet wtedy
jak główny bohater zejdzie z tego padołu głupoty.Również wtedy.jedni będą
twierdzić,że umarł ze wstydu a drudzy,że ze zgryzoty.
Mimo wszystko życzę byłemu prezydentowi jeszcze długich lat życia
bo jego wystąpienia zarówno te mówione jak i pisane wprowadzają mnie
w dobry nastrój.
Oprócz TW Bolka wiele się dzieje ważnych rzeczy zarówno w kraju jak i za granicą.
Tematy te są,z różnych powodów w różnych mediach nagłaśniane lub
wyciszane.Wiele ciekawych rzeczy dzieje się za naszą wschodnią granicą.
Nasi banderowscy "przyjaciele"mimo pomocy finansowej na którą zrzucają się,
wszyscy ci którzy nie lubią Putina zamiast obiecanych reform i zmian,
walczą miedzy sobą o kawałki pomocowego tortu.
To ,że tłuką się w ichniejszym Parlamencie,nie powinno nikogo dziwić,
chociaż tłuka się nie tylko z politykami opozycji ale również między
koalicjantami dochodzi do przepychanek.Pamiętna próba wyniesienia
premiera Jacyniuka jest tego przykładem.
Nowo powstałe Prawicowe Siły Rewolucyjne,rozbiły swój namiot
na kijowskim Majdanie,zajęli Hotel Kozacki w którym zainstalowali
swoja kwaterę główną.Już dochodzi do przepychanek pomiędzy policją
a uczestnikami gromadzącymi się na Majdanie,których liczba systematycznie
rośnie.Znając "wybuchowy" charakter członków Prawego Sektora
czy batalionu "AZOW" należy się spodziewać gorącego okresu.
Rząd niby jest ale go nie ma bo koalicjanci się wycofali,trwa "wojna na górze"
jak określał to przez laty nasz prezydent Wałęsa.To wojna między prezydentem
a premierem,dokładnie nie wiadomo o co.Pewnie o kasę,skoro nie wiadomo.
Przedterminowe wybory,na razie nie są brane pod uwagę bo zarówno premier,
jak i prezydent cieszą się znikomym poparciem.Wzrasta i to znacząco
poparcie dla zwolenników obalonego prezydenta Janukowycza.
Czyżby powrót do przeszłości? Zobaczymy o ile nasze media zajmą się
tym tematem zamiast grillowaniem Bolka.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na Ukrainie nic nowego. Oligarchowie tradycyjnie drą z czego się da w strefach swoich wpływów. (Mówi się o rozmiarach przerastających dwóch Janukowyczów). Prawy sektor ze swoimi kibicami już nie musi udawać bandersynów; symbolika, idee, szowinistyczna żądza mordu, jak na Wołyniu lub Odessie, stawia ich w rzędzie nazioli. Władza z nadania Nulando-Sorosowego zawłaszcza, co wpada w jej lepkie łapska. Za to wywłaszcza naród zasilając rynki europejskie tanią siłą roboczą hajdamaków z rezunami.
OdpowiedzUsuńNo, co jeszcze charakterystycznego tylko dla krainy na ,,U''. Grasujący seryjny samobójca uaktywnił się na skalę pomoru. Tymoszenki, Kliczki...orientują się na Niemcy. Jaceniuki z kliką proamerykańscy. Towarzycho chrzczonych scyzorykiem...wiadomo. Pracują dla wielkiego Syjonu. Krym tradycyjnie ruski. Każdy ciągnie w inną stronę reprezentując interesy swojego mocodawcy.
A jakież piękne idee przyświecały Majdanowi. Ileż laurek pożyteczni idioci poświęcili sprawie, wyrażając narracjami pełnymi patosu i egzaltacji...życzeniowość. Najczęściej własną pielęgnowaną od romantyzmu. Od ,,rewolucji godności'' po gotowość ,,oddania życia za sprawę''. Ciasteczkami dokarmiała majdaniarskich rycerzy Nuland. Pyatt kierował falangami uderzeniowymi. Nawet w swoich. Zachód sypał dolarami otwierając ramiona na afiliację ubogiego kuzyna z dzikich pól.
Tyle szlachetności, tyle z a c h o d u i wszystko przemienił w koszmar Putin. Spieprzył pogodę dla bogatych oligarchów. Nie podziękował USA za Krym; Wuj Sam zapłacił-Putin zarekwirował towar. Nawet chciał ,,zagazować'' Ukrainę, ale rząd zapobiegł ograniczając dostawy gazu. Teraz kontrrewolucja urządzana-a jakże-przez Putina.
Można tak podsumowywać osiągnięcia majdanowe w nieskończoność. I tak nie doszukamy się w nich czegokolwiek budującego. Efekt zamiany życia w obornik, a spalonej ziemi w nawóz, jako obumarcie ziarna po to, by osiągnąć nowy plon, jest tłumaczeniem czarnohumorowym. Więc do zabawnych nie należy. Cierpienia wschodnich Słowian z powodu gier Zachodu z Rosją krzyczą. I oskarżają; świat o milczącą aprobatę smuty ukraińskiej, komiwojażerów śmierci o podpalanie Ukrainy.
Następnego Majdanu nie będzie-twierdzą dobrze poinformowani. Ponoć Negatyw z KGB-istą dogadali się. Świat ma powrócić do sprzed majdanowego status quo. Wuj Sam przecenił swoje siły w wywłaszczaniu-Putin w zawłaszczaniu. Żaden nie jest w stanie wziąć całego świata na utrzymanie.
Scyzoryk
Ale nie bierzecie pod uwagę,że po kilku miesiącach przygaśnięcia polskiej(?)propagandy,zaczyna się powtórka z rozry(f)ki.Proponuję nowe(?)otwarcie wide Lis&Co.Chyba jednak Soros musiał podesłać co nie co $. Jednak chyba skąpo,bo spróbował przebić zdecydowanym atakiem sam TVN24.O ile kiedyś Newsweek miał być pismem dla inteligentnych (inaczej?),to dzisiaj wprost epatuje prymitywną,wręcz nachalną propagandą.Ostatnio zamieszczono wywiad z Polakiem (hihi) który walczył w Donbasie.Był wręcz oburzony francuskim filmem pokazującym rzeczywistość ukraińską jak i jej tło.Ma ciekawe przemyślenia twierdząc np,że w Odessie kobiety same się podpaliły,a banderowcy wręcz kochają Polaków.Nawet Szalony Antek nie wpadł na takie dictum.Chociaż kto wie co będzie za kilka miesięcy.Może awansuje tego OMC Polaka do stopnia pułkownika.
OdpowiedzUsuńTu się zgadzam. ,,Powtórka z rozrywki'' naszych doktrynerów politycznych, w sprawie nie tylko Ukrainy nie wygaśnie szybko. Wobec zamurowania Polski rusofobią a banderofilią i całkowitego niezrozumienia geopolityki przez intelektualnych Zulusów, z wodzem Czaką na czele-zapowiada się dłuższy serial. Oni nie wyczerpali jeszcze zapasów poszlacheckiego spadku przywar; pieniactwa, warcholstwa, sobiepaństwa.
UsuńOby świat (głównie Wuj Sam-byle nie Rosja) jak najszybciej dał im na wstrzymanie przywołując do porządku. Zanim wyrządzą nieodwracalna krzywdę narodowi. Wystarczy, że im odebrało rozum.
Mówi się, jakoby takie popierdywanie grochem z kapustą (czasem bigosem), jest naszym narodowym sportem. Co w gębie to i w drugiej stronie medalu. Jednakże nie dowierzam podsobnym złośliwościom. Przecież ludziska, mimo podobnych gustów kulinarnych mają jednak diametralnie różne zdania np. w sprawie Ukrainy niż wierchuszka w a d z y. Zdecydowanie więcej pogody ducha i konstruktywnej pokojowej koegzystencji w narodzie niż ponuractwa i destrukcji u rządzących. Dlaczego zatem ich jest na wierzchu?
Może dlatego, że wybrańcy urn po zasiedzeniu stołków szybko przechodzą na wikt ośmiorniczek z kawiorem. A te wypaczają spojrzenie na rzeczywistość? Nieomylną choć pomyloną?
Scyzoryk