piątek, 13 grudnia 2013

Szamani



















Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i zlikwidujemy NFZ.

Tak  brzmiało 4 z 10 zobowiązań Platformy wtedy jeszcze Obywatelskiej.
Była to raczej gwarancja krótkoterminowa,  której okres obowiązywania
skończył się w momencie dojścia do władzy.Kadencje minister Kopacz
uważałem za bardzo nieudaną i dawałem temu niejednokrotnie wyraz,
krytykując jej nietrafione decyzje i wyraźny brak kompetencji na stanowisko
ministerialne. Sądziłem ,że w Polsce nie może już być gorszego ministra zdrowia.
Przyznaję ,że się myliłem, gorszym ministrem jest Bartosz Arłukowicz.
To nie tylko moja,być może nieco subiektywna ocena ale,ocena opozycyjnych
w stosunku do rządu polityków,a przede wszystkim społeczeństwa.

Mimo ciągłych zapewnień,to kontynuacja powiedzenia swej poprzedniczki,
"nakłady rosną",ten wzrost może jest odczuwalny przez urzędników jednostek
podległych MZ ale nie odczuwalny przez pacjentów.

Ministerstwo jest źle zarządzane , nie dziwi mnie to bo skoro minister w roku
tylko samochodem prywatnym,używanym do celów służbowych,przejeżdża
kilkadziesiąt kilometrów,to służbowa limuzyna pewnie jeszcze więcej.
To kiedy ten biedy, "zajeżdżony" minister ma czas na wykonywanie swoich
obowiązków za które płacą podatnicy.

Brak odpowiedniego nadzoru nad podległymi instytucjami,powoduje różnego
rodzaju przekręty które pozwalają na wyprowadzenie państwowych pieniędzy
do prywatnych kieszeni, bądź nieefektywne ich wydawanie przy zakupie
sprzętu często po zawyżonych cenach.

Kilka z tych "niedociągnięć" min.Arłukowicza przedstawiałem w swoich
notkach.Niestety,premier czyta tylko bloga własnej córki,gdyby czytał
mojego to pewnie Arłukowicz  dostałby dymisję.
Niedawno "ministra" Mucha została zdymisjonowana przez premiera,
jako dr.nauk ekonomicznych,specjalista d/s zarządzania służbą zdrowia,
zapewne lepiej dałaby sobie radę od Arłukowicza.
Problem w tym, że w środowisku lekarskim,podobno więcej piją niż
w sportowym, o czym pisałem w poprzedniej notce.
Mucha na zdrowie!

Szef SLD L.Miller stwierdził że: " Jeżeli chodzi o dostęp do służby zdrowia,
to za PRL na pewno był on łatwiejszy".
Min.Arłukowicz odpowiada , o nowoczesnym wyposażeniu  używanym n.p.
w kardiologii.  Co ma piernik do wiatraka  Panie Ministrze?

Atak na marginesie czy zakupiony za kilka milionów €uro super robot,
" da Vinci" już działa,czy lekarze nadal trenują operacje na kartonowych
pudełkach?Może jakiś czytelnik z Wrocławia ma wiadomości w tej sprawie.

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.