niedziela, 29 marca 2015
OBRONNOŚĆ
WUC o ARMII- 23 tys.oficerów,41 tys.podoficerów i tylko 33 tys.szeregowych.
Nic mnie tak nie martwi jak głupoty wygadywane przez prezydenta Komorowskiego.
Wuc Naczelny w swojej kampanii wyborczej objeżdża Polskę i mówi rzeczy
których nie powinien mówić,bo nie do końca są prawdziwe.
Zastanawiam się co oprócz zdjęć w Kancelarii Prezydenta robi gen.Koziej-Szogun.
Powinien doradzić prezydentowi aby nie mówił takich banałów,bo aż przykro
patrzeć i słuchać jak się kompromituje.
"Polska podjęła,tak jak wszystkie kraje europejskie,decyzję o przejściu na armię
zawodową.Armia zawodowa ma to do siebie,że jest mniejsza liczebnie.
Jest też zawsze lepsza profesjonalnie,a w związku z tym musi być tez lepiej uzbrojona.
To jest tendencja ogólna,związana z postępem techniki w wojsku."
Powyżej początek zdania w stylu "powodziowego" Komorowskiego.
"Woda ma to do siebie..że ,spływa do głównej rzeki,do Bałtyku.
Ale przejdźmy do tematu głównego polskiej armii zawodowej.
Kilka tygodni temu pisałem o szykującej się znacznej redukcji żołnierzy
zawodowych którym, zapewne ze względów finansowych,Armia nie przedłuży
kontraktów.Kilka tysięcy zawodowych fachowców służących w misjach "pokojowych"
ma zostać zwolnionych po okresie 12 letniej służby dla Najjaśniejszej.
Dlaczego pytam Pana,Panie Prezydencie,a może Pan o tym nie wie i plecie
o postępie techniki w wojsku.Szeregowy żołnierz zawodowy po 15 latach służby
nabywa uprawnienia do 40 % ostatniego uposażenia i może zrezygnować ze służby.
I tu jest własnie pies pogrzebany Wodzu Naczelny.
Może,to nie znaczy ,ze zrezygnuje chociaż i takie przypadki mogłyby zaistnieć.
Nie zaistnieją bo doskonale wyszkolonych fachowców zastąpią "koty"
na których wyszkolenie potrzeba czasu.A Putin lada dzień zaatakuje Ukrainę
a potem może nawet Najjaśniejszą.
Nie wierzycie,że takie zmiany się szykują?, to sobie poczytajcie:
http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/aktualnosci/w-polskiej-armii-nastapi-exodus-szeregowych-zolnierze-pisza-list-do-wladz/
Niech Pan, w kampanii nie opowiada głupot tylko zastanowi się,wraz
z Szogunem co zrobić aby Armia o której Pan mówi,rzeczywiście była profesjonalna.
O ile oczywiście prezydent ma na to jakikolwiek wpływ.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rozmawiałem,nie dalej jak tydzień temu,z jednym z wyżsiejszych działaczy PO na temat obecnych wyborów.I po wysłuchaniu obowiązkowych bzdetów antypisowskich i antyrosyjskich (żałosnych niestety),zadałem mu już nie publicznie kilka pytań na temat obecnego miłościwie nam panującego.I okazało się,że ONI wiedzą iż jest to słaby kandydat,ale innego nie mają. Jeszcze kilka lat temu było sobie kilku rezerwowych kandydatów na delfinów (m.innymi Radzio Sikorski choć z przymrużeniem oka),ale jak zwykle wykruszyli się.A później góra przespała sprawę, uważając obecnego stróża żyrandola za samograj wyborczy.Złośliwie zapytałem o to kto tak naprawdę steruje PO z tylnego fotela,a on mi powiedział,że tego już dawno nikt nie wie.Choć on sam się kilkanaście razy zastanawiał.Gdyż volty samobójcze są czasami tak nie logiczne iż
OdpowiedzUsuńtylko klej umiłowania stołków i strach przed przyszłością trzyma ten bajzel w kupie.Na marginesie,
część działaczy uważa "umiłowanie Ukrainy"za politykę samobójczą,lecz boi się nawet pierdnąć na ten temat głośniej ze strachu przed wyborami.Co wygląda zupełnie naturalnie.Jako konkluzję dotyczącą Bula powiedział mi jedno słuszne zdanie: nie mamy czasu na poszukiwania kogoś lepszego,bo cała konstrukcla może się zwalić.Ważniejsze są wybory do sejmu i KOGO tam wybiorą.Gdyż jeśli tam PO padnie,nastąpi prawdziwa rzeź "niewiniątek"(hihi).Czyli czarno pisiaty Majdan.Na mój zarzut dotyczący nepotyzmu zarówno PO jak i PSLu odparł cynicznie:czy mogłbym podać przykład jakiejkolwiek demokracji,żeby było inaczej.Z jedyną rzeczą się zgodziliśmy.Pismaki rzeczywiście przeginają na każdym kroku,i z tego powodu PO traci wiarygodność w segmencie tych b.inteligentnych wyborców,na których straszak anty pisowski nie działa.Czyli nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Od kilku lat pisze o tym,że Platforma nie ma odpowiednich
Usuńludzi na obsadzenie stanowisk.Stad,popularna "prostytucja
polityczna w ich wykonaniu".Komorowski został desygnowany
przez Tuska ,który wiedział,że bez zaplecza politycznego
mu nie podskoczy.Wykonywał swoja robotę bez polotu
ale za to wszystko akceptował co mu rząd podsunął.
Przy okazji nic nie robienia cieszył się sporą popularnością
no bo głupio gada,wierszyk czasami ułoży i nikomu nie wadzi.
No to go trzeba wybrać na jeszcze jedna kadencje i będzie
kolejne 5 lat laby.
Właśnie dlatego byśmy 35 latkom nie wypłacali 40% emerytur przez następne dziesięciolecia, skrócono czas kontraktów. Każdy z owych szeregowych ma 12 lat na dalsze kształcenie (podnoszenie kwalifikacji) i w efekcie awans, oraz podpisanie nowego kontraktu (już jako podoficer czy oficer). Dziś o skuteczności (efektywności) wojska nie decyduje ilość szeregowych, ani nawet ilość żołnierzy w ogóle. Czasy "mięsa armatniego" dawno się skończyły, a "w polu" najskuteczniejsi są nie tylko lepiej wyszkoleni, ale także lepiej wykształceni. W tym ci z pagonami świadczącymi o wysokim stopniu oficerskim. Oni nie są kształceni i szkoleni do siedzenia w sztabach, lecz do aktywnej walki właśnie.
OdpowiedzUsuńNatomiast większość tych, którym nie podoba się, że po 12 latach muszą odejść, nawet o powierzoną im broń nie umie zadbać bez stosownego "nadzoru" oficerskiego.
Pomyślności.
Przyjmuje do wiadomości Twój komentarz,ale się z nim nie zgadzam.
UsuńSzeregowy ma 12 lat na naukę,a co ze służbą,misjami,ćwiczeniami
poligonami itd,Zgoda,wszystko to można załatwić i z 33 tys.
szeregowych 20 tys.zostało podoficerami,To co zrobić z tymi 41,tys.
podoficerów którzy obecnie służą,niech się kształcą na oficerów
ok.to co zrobić z tym 23.tysięcznym korpusem oficerskim.
Nie wiesz czy szeregowcy nie potrafią nic zrobić bez "nadzoru"
to po co to piszesz.jest dodatkowa kasa dla "Szoguna",Packa
i wielu innych,A oto co w tym temacie ma do powiedzenia jeden
z generałów w stanie spoczynku.
"Toć to przecież w zeszłym roku na stanowisko attaché w Chińskiej Republice Ludowej wyznaczono admirała floty Tomasza Matheę, byłego dowódcę Marynarki Wojennej. Admirał był ostatnim z byłych dowódców rodzajów sił zbrojnych, który nie został „zagospodarowany” po reformie systemu dowodzenia. Byłego szefa Sztabu Generalnego WP, generała Cieniucha zwolniono z wojska i został ambasadorem w Turcji, były dowódca Sił Powietrznych został Dowódcą Generalnym RSZ, były dowódca Wojsk Lądowych przeszedł na emeryturę i został dyrektorem Departamentu Kontroli MON, były dowódca Wojsk Specjalnych dostał drugą gwiazdkę, a były dowódca Marynarki Wojennej został właśnie attaché obrony w Chinach.Dla wysokiej rangi oficerów kasa jest
dla żołnierzy "ni ma",
Czy sadzisz,że na miejsce tych którzy odejdą z musu do cywila
znajdzie się wielu chętnych których państwo po 12 latach eksploatacji
wymieni na młodszy mode;.Obawiam się,że wątpię.
Pozdrawiam.
Nie musisz się ze mną zgadzać Bob. W rodzinie i wśród znajomych mam już trzy pokolenia mundurowych, a najbliższe koszary z okna przez 24h mogę oglądać. Tylko po co? Wszak teraz szeregowy do koszar jak do biura na 8 godzin chodzi, raz w miesiącu jakiś dyżur w weekend, poligon dwa razy w roku przez kilka dni (do dwóch tygodni)... Nie martw się ochotnicy na taka fuchę zawsze się znajdą. Przyjmij też do wiadomości, że nawet "na misję" jedzie się wyłącznie "na ochotnika" (jest nawet spora konkurencja, bo kasa). W faktycznym boju zaś dużo lepiej sprawdzają się oficerowie i podoficerowie, bo dla nich wojsko jest zawodem, pasją i zajęciem na życie, a nie etatem na przetrwanie na trudnym rynku pracy.
UsuńPomyślności.
O ile się nie mylę,a potwierdza to prezydent Komorowski
Usuńarmie mamy zawodową,tak więc i dla szeregowca wojsko
jest zawodem.Pisząc o tych szeregowych leniach,co to
nic nie robią zaprzeczasz politykom PO którzy mówią o świetnie
wyszkolonym wojsku,dzięki oczywiście ich dowództwu.
Mało tego,gdyby jakiś "ruski" czytał ten blog,a mam sygnały ,
że czytają to zdradzasz tajemnice państwową o mizerii naszego
wojska.Na misje jedzie się na ochotnika finansowego,tu pełna
zgoda.Gdyby żołnierze byli dobrze opłacani w kraju,to zapewniam
Cię,że nikt na "ochotnika " by się nie narażał.
Nie wiem skąd przekonanie o tym,że boju lepiej spisują się podoficerowie
i oficerowie WP.przecież nie sprawdzimy ich bohaterstwa w warunkach
pokojowych.Przypuszczam,że wiedzę czerpiesz od rodziny i znajomych
ale czy,ci zapewne wysokiej rangi oficerowie są obiektywni ?
Miłego wieczoru.
Rzeczowych komentów, jak Ikka 133 czy Tonette nie jestem w stanie zapodać, bom ci ja kamaszów uniknął. Ale głos zabiorę. Jako nie sfrustrowany przez jakiegoś zupaka ani zobligowany do kadzenia uratowaniem życia poprzez werbunek w kamasze. Cóż więc widzi nie zmanipulowany?
OdpowiedzUsuńZrestrukturyzowano, zreformowano, ztransformowano (chociaż lepiej brzmi ,,przetransformowano)- słowem zresetowano nasze wojsko gruntownie. Wyszło...Maryjne. W przerwach na modły służące za pacholęctwo Wujowi Samowi. Jeszcze tą mizerią tak manipulują, żeby nie brakło setce generałów oraz na intencjonalne msze, pokropki i oficerski klub kapelanów. Z głodnym Głodziem. Ocenę całkowicie dołuje oddanie tego poronionego płodu w obce łapki.
Transsubstancjacji dokonano tak prymitywnie, że nawet odporni na wiedzę i skazani na niemyślenie (jak to w wojsku) ,,kamasznicy'' zaprotestowali przeciwko ich wyautowaniu. Szczególnie oprotestowano wyzuwanie ze świadczeń emerytalnych. Nawet dwukomórkowiec dostrzegłby nie skrywane ,,albo czasopisma'' w legislaturze;
1) Nie można służyć w wojsku dłużej niż 12 lat.
2) Prawa emerytalne nabywa się po 15-latach służby.
Istny klimat ,,paragrafu 22''.
Trafiam z tymi żalami do rodaka za ogrodzeniem.
-Sąsiedzie-mówi przez płot mój Kargul-Przemawia przez ciebie (po pięćdziesiątce przeszliśmy na ty) kategoria ,,de''. Albo putinowskie srebrniki.
A widząc moje zdziwienie wyjaśnia.
-Co ma robić szwej w kamaszach przez 12 lat? Na unitarkę wystarcza parę tygodni. Na zdobycie prawka jazdy miesiąc. Opanowanie rytuału służenia do mszy najbardziej zateizowany element musi opanować w trzy miechy. Raptem nie całe pół roku. Leopardom z demobilu, nielotom F-16 i Kuwetom sprawnym tylko na piasku nie warto poświęcać uwagi. Poza muzeum. Z racji zdezaktualizowania ,,maczug'' i toczenia ,,kosmicznych wojen''. Hybrydowych- rzucił modnym uwierzytelniającym każdy wywód słowem.
Więc 12 lat darmowego bufetu i bidetu uważam za pasożytowanie na garnuszku państwa-zakończył wykład.
-Ale-oponuje nieśmiało-Ktoś musi bronić tego, co niezagrabione. Interesów obywateli...
Przerwał mi z uśmiechem wyższości.
-Sąsiad. Ludowego Wojska Polskiego, tak jak i Milicji Obywatelskiej już niet. Ich zmiennicy mają za zadanie bronić interesów wybrańców narodu. Oraz przewodniej siły narodu z ośrodkiem decyzyjnym Episkopos. Jako tę wartościową półinteligencję (pełną inteligencję wymordował Gruzin-dodał na marginesie). Hołota niech się troszczy o własne pchły sama.
I dotarło do mnie. Ten znikomy procent gotowych do obrony Polski-reszta pyta; Czyjej? Jakiej? Niewielki odsetek gotowych umierać za ojczyznę-pozostali rzucają; Nie ma za co żyć, to za co umierać?
Wojsko jest oligarchiczne. I Maryjne.
Jan z Kijan
Tak,w Iraku,Afganistanie bronią naszej suwerenności.
UsuńCzy jesteśmy już 52 Stanem a 1 europejskim Stanem USA?
Czy dopiero będziemy jak załatwimy Putina.
Nagrodę dostaniemy w postaci zużytego sprzętu korwety,
wozy bojowe których transport do USA był nieopłacalny
i wizy ale dopiero po 2050 roku.A za nieco lepszy sprzęt
płacimy o wiele drożej niż inni amerykańscy kontrahenci.
Z prezydentów tylko Jaruzelskiego widzę, jako przełożonego sił zbrojnych, na właściwym miejscu. Możliwości Komorowskiego nie sięgają szogunatu. Kaczyński ośmieszał armie (pamiętne; N a j w y ż s z y dowódca itp.), a Wałęsa kompromitował. Kwaśniewski z kruchymi goleniami nie nadawał się nawet na ordynansa Głodzia czy Błasika.
OdpowiedzUsuńJaruzelski sprawdził się w warunkach bojowych, reszta nie wąchała nawet prochu. Poza korkowym na odpustach. Nawet reprezentacyjnego minimum nie posiadali. Po co zatem zachowuje się w Polsce tę fikcję z tytulaturą i hierarchią zwierzchnictwa sił zbrojnych? Panowie prezydenci są qui pro quo polskiej armii.
PrzeHera
W Polsce nie powinno być Urzędu Prezydenta.
OdpowiedzUsuńRocznie około 200 baniek oszczędności.Po "rewolucji"
wrócono do tradycji II RP.Jakie tam były tradycje,dziadostwo ot,,co.
I teraz mamy podobna sytuację.
Jaruzelski bez dyskusji, ale dla prawicy to komuch i na dodatek
wybrany przez Sejm i do tego kontraktowy.