wtorek, 3 marca 2015
GAZOPORT
Idea budowy gazoportu powstała z inicjatywy "Największego Prezydenta
w historii Polski, który zginał w katastrofie,zwanej "zamachem smoleńskim".
Pierwotnie przymierzano się umiejscowić ta inwestycje w okolicach Gdańska
ale ze względy na to ,że w tej okolicy mieszkał D.Tusk przeniesiono budowę
do Świnoujścia.Gazoport miał nas uniezależnić od "przyjaciół Moskali"
bo w pierwszym etapie miał odbierać 5 mld. a docelowo 7,5 mld.
metrów sześciennych i zaspakajać 50 % naszych potrzeb.
Termin zakończenia prac wyznaczono na czerwiec 2014 r.
Mamy marzec 2015 r. a terminal nie jest ukończony i wydaje się,
że w tym roku może jeszcze nie funkcjonować bo po zmianie rządu
nowa władza najpierw się zastanawiała nad sensem budowy a później:
/.../ Jest pasmem kolejnych poważnych zaniedbań oraz pojawiających się
z dużą a częstotliwością skandali" przynajmniej tak twierdzą politycy PiS.
Dobrze,że przynajmniej dostawcy z Kuwejtu ze zrozumieniem podeszli
do naszych kłopotów i nie każą nam płacić za nieodebrany w terminie gaz.
Czy będą dalej wyrozumiali dla naszych niedołęgów i nie obciążą nas
za kolejne dostawy,to tylko ich bóg wie.
Nasi sąsiedzi,Litwini rozpoczęli budowę gazoportu w 2012 roku a już
w grudniu 2014 r.przyjęto pierwszy skroplony gaz.Niewiele mniej pojemny
od polskiego,gazoport kosztował 750 mln,zł.Nasze cudo inwestycyjne
zapewne będzie prawie czterokrotnie droższe,o czym poinformuję czytelników
jak zacznie funkcjonować.
Bardzo krytyczny a nawet jak niektórzy twierdzą,miażdżący raport na temat
inwestycji okazał się raport NiK.
Tak krytyczny,że Ministerstwo Skarbu usiłowało utajnić raport NiK i gazoporcie,
podobno ze względu na toczące się negocjacje finansowe z wykonawcą.
Tak w skrócie wygląda istotna inwestycja w środkowo-europejskim kraju
w którym aspiracje i głupota polityków przynajmniej o Tatry przewyższają rzeczywistość.
A poniżej przykład Himalajów.
KIEDY RUSZY GAZOPORT?
PIECHOCIŃSKI; NAJWAŻNIEJSZE, ABY ODDANY OBIEKT
BYŁ SPRAWNY I BEZPIECZNY.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A może tak warto by napisać i przypomnieć to co się pominęło lub o czym się "zapomniało" napisać.By było i "prawiej i sprawiedliwiej"
OdpowiedzUsuńRole PIS które teraz "rznie głupa" i oskarża innych
"Latem 2007 r. gdy rozpieprzyła się koalicja PiS, LPR i Samoobrony wyszło na jaw,
że strategiczną inwestycję braci Kaczyńskich nadzorował ...............chłoptaś z Młodzieży Wszechpolskiej Rafał Wiechecki, którego Kaczyński zrobił ministrem gospodarki morskiej.
Okazało się, że budowa jest zagrożona.
Na konferencji prasowej niejaki Brudziński przeprosił wszystkich, że Wiechecki został ministrem.
Zarzucił mu, że nie zrobił nic, aby zapewnić pieniądze na budowę gazoportu.
Podlegli Wiecheckiemu urzędnicy........ mieli też zmienić koncepcję budowy, wskutek czego wzrosły koszty inwestycji o kilkaset milionów złotych. Sytuacja stała się dramatyczna.
/Rzekomo bracia Kaczyńscy w ogóle nie mieli pojęcia o stanie przygotowań do rozpoczęcia prac/
Rzutem na taśmę i na koniec swoich rządów Kaczyński podpisał specjalną uchwałę, dzięki której zapewniono w budżecie państwa niezbędne środki.
A przecież zgodnie z obiecankami Marcinkiewicza gazoport miał być już prawie gotowy.?
Oczywiście rząd Tuska też ma wiele na sumieniu, że nie dotrzymano terminu ukończenia budowy i trzeba było renegocjować kontrakty na dostawy paliwa ".
PiS .rządził do 2007,PO od 2007.Platforma.
OdpowiedzUsuńDo 2009 r. nowy rząd nie zrobił nic w tej sprawie.
Nie jest istotne kto nadzorował na początku,
Przez 2 lata twoi ulubieńcy nie kiwnęli palcem w bucie.
Przeczytaj raport NiK a potem postaraj si,e znaleźć winnych.
Nie jest istotne kto nadzorował na początku,
OdpowiedzUsuńNaprawdę?
Pomimo, że inwestycja Terminal w Świnoujściu została zainicjowana na podstawie uchwały
Rady Ministrów już w roku 2006, to do roku 2007 nie podjęto skutecznie prac legislacyjnych
w celu likwidacji barier uniemożliwiających jej szybką realizację a "gówniarz na urzędzie ministra" dodatkowo zmieniał koncepcje budowy i podwyższał jej koszty
/prawda tez iż nie zrobiono to i do 2009/
Za co wiec i dlaczego przepraszał Brudziński
Jakoś starasz się zapomnieć iz
Terminal w Świnoujściu miał być strategiczną inwestycją pisowskiego rządu.
O jego budowie już w 2005 r. w trakcie kampanii prezydenckiej mówił Lech Kaczyński.
Budowa gazoportu będzie mogła być zakończona w ciągu dwóch lat – obiecywał premier Kazimierz Marcinkiewicz w lipcu 2006 r.
I jakoś nie doczytałeś do końca gdzie napisałem
"Oczywiście rząd Tuska też ma wiele na sumieniu, że nie dotrzymano terminu ukończenia budowy i trzeba było renegocjować kontrakty na dostawy paliwa '
Ty zas walisz jak w bęben tylko w jedna PO gdy winnych jest wiele
a napisanie
"Pierwotnie przymierzano się umiejscowić ta inwestycje w okolicach Gdańska
ale ze względy na to ,że w tej okolicy mieszkał D.Tusk przeniesiono budowę
do Świnoujścia."
To wierutne kłamstwo i twoja "projekcja umysłowa"
No tak ale dowalić trzeba
.
Wg. NIK jest wielu winnych w sprawie dogazowania Polski. Jak zawsze rozłożono winę tak, by nikt nie odpowiadał. Zbiorowa odpowiedzialność to ulubiony chwyt potrafiących spieprzyć wszystko solidaruchów.
OdpowiedzUsuńAle Putinowi nie darują. Pośrednio jest głównym winowajcą spowolnienia prac ,,strategicznej inwestycji'', bo...Polak potrafi. Tylko w wymuszonym pośpiechu, za odejmowane Polakom od ust, w zagrożeniu ,,pójścia dzieci do szkoły od września'' itd., itp., terminal gazowy buduje się bezterminowo.
Sabotaż makaroniarzy (Saipem) był gorszy niż piasek w trybach dobrze naoliwionej lokomotywy PKP. Bankructwo paru polskich podwykonawców, to z kolei dywersja Putina w ramach obrony interesów monopolistycznych gazowników. Pozostała po ,,komunie'' biurokracja z tzw. nadzorem technicznym, lewoskrętna dzicz nie uznająca kapitalistycznej formy własności środków produkcji, też dołożył cegiełkę opieszałości. UE opieszała w dotacjach, głębokość tras żeglugowych zagrożona...Sodomia i Głodomoria.
No! Wszędzie kłody pod nogi w walonkach. Sabotaż, przy którym i na Saharze brakłoby piasku przy konstruowaniu cepów i wideł.
Troskę historii.
Decyzję o budowie gazoportu podjęto pod koniec(!) 2006 roku. W lipcu 2010 zakończono proces wyboru generalnego wykonawcy strategicznej inwestycji. Pod koniec tego samego roku przeprowadzono prace geodezyjne i geologiczne pod przyszły gazowy obiekt. W marcu 2011 roku Tusk dokonuje inicjacji kamieniem węglowym.
Przez rok (od końca 2006 r.-decyzja do listopada 2007r.-dymisja rządu Kaczyńskiego) i trzy lata sadowienia swoich na stołkach przez koalicję PO-PSL, dokonano aż wyboru wykonawcy. Rok następny badano ruchome piaski, by wreszcie w 2011 zrezygnować z nic nierobienia.
To ja się pytam, co za dureń hasło ,,Polak potrafi'' wymyślił. A jeśli Gierek, to dlaczego zamiarem podług sił mierzy się rozpierduchę solidarnościową obliczającą zawsze siły na zamiary. Dlaczego epatuje się nas chciejstwem, łaskocze ,,lataniem na drzwiach od stodoły'', ,,drugą Japonią'', ,,trzecią zielona wyspą''. Podczas, gdy najlepsi jesteśmy na zmywaku u Angoli, jako hydraulicy u Żabojadów, lachociagi w USA i doopodajcy piątej kolumny Watykanu?
Jan z Kijan