wtorek, 31 marca 2015
KANDYDACI
Z dwudziestu kilku kandydatów na kandydatów których zamiarem
była opieka nad żyrandolem pozostało 10 pełnoprawnych kandydatów
i 1 kandydatka. 100 tysięcy podpisów potrzebnych do zarejestrowania
komitetu nie przekroczyły dwie kandydatki lewicy pp.Grodzka i Nowicka.
Wcześniej martwiono się o to ,ze lewica wystawia aż tak wielu kandydatów.
Rzeczywistość pokazuje,że to prawa strona ma większość a lewicę reprezentuje
jedynie kandydatka SLD, M.Ogórek.Niektórzy uważają J.Palikota za kandydata
lewicowego ale ja mam odmienne zdanie.
Wszystko wskazuje na to,że o prezydenturę walczyć będą kandydaci PO i PiS.
To zła informacja dla Polski,ponieważ w dalszym ciągu pozostaniemy
w klinczu pomiędzy "POPISEM".
Sondaże dotyczące poparcia dla tych partii w wyborach parlamentarnych
wskazują,że albo jedna albo druga partia będzie przez kolejne lata rządziła
lub udawała ,że rządzi Polską. 10 lat absolutnych rządów prawicy bo zarówno
rządy jak i prezydenci wywodzili się i wszystko wskazuje ,że nadal będą
się wywodzić z prawicowej części sceny politycznej uważam,za nieudane.
Oczywiście nie potępiam wszystkiego w "czambuł" ale uważam,że dysponując
takimi środkami z UE można było osiągnąć więcej nie tylko w dziedzinie
gospodarczej ale również społecznej.Wieloletnie zaniedbania obecny rząd,
traktując to jako kiełbasę wyborcza, usiłuje uregulować , np.in vitro.
Niektóre pod groźbą premier Kopacz przepchnięto przez obie Izby Parlamentu,
przykład Konwencji antyprzemocowej. Problem w tym czy prezydent Komorowski
tracący w sondażach zdąży ja podpisać.
Urzędujący prezydent dzieli Polskę na racjonalną którą rzekom sam reprezentuje
i radykalna która reprezentuje jego główny kontrkandydat.
Ani jedno ani drugie pojecie mi nie odpowiada.Ja chcę Polski NORMALNEJ.
Myślę,że jest szansa na ta normalność popierając kandydatkę lewicy.
Oczywiście trudno oczekiwać,że wygra wybory,ale skupienie lewicowego
elektoratu wokół tej kandydatki może zaowocować dobrym wynikiem w wyborach
parlamentarnych i wpływem na tworzenie rządu zdolnego podejmować
decyzje w trudnych tematach nie tylko światopoglądowych.
Najwyższy czas na decyzje nie o wyborze mniejszego zła, ale normalności
na miarę XXI wieku.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wybory zdominowane wolną amerykanką. I wszechobecnością Amerykanów mających czuwać nad właściwym wyborem. Sojusznika, uzbrojenia i drogi Polski na...manowce życia politycznego. Atmosfera, jak przed wyborami w Palestynie; Muszą być demokratyczne - żądał Wuj Sam. Tylko bez kandydowania Arafata-dodawał półgębkiem.
OdpowiedzUsuńWięc mamy chwyty na dziadka z Wehrmachtu, na babkę z narodu wybranego. Ze SKOKami do gardeł, psychozą zagrożenia bytu narodu, wyzuwaniem tegoż suzerena ze złudzeń. Współrządzenia, bo do odpowiedzialności naród ma większe prawa niż rządzący. Czy ktoś może żądać więcej demokracji?
Zastanawiam się, jak partycypować w tej farsie bez umoczenia się we współtworzeniu tego cyrku. Czy dzisiejszy kwiatek Kwiatka z NIKu nie zniechęcił jeszcze naiwnych na wybieranie się do urn? Sądzących, że więcej mogą niż mogą z NIMI?
Nie chodźmy więc na wybory legitymizujące bezprawie. Nie głosujmy akceptując tym samym status quo podziału narodu na hołotę i wybrańców bogów. Nie zbliżajmy się do urn, jeśli nie jest to ostatnia posługa oddana politykowi.
W wierszydle internetowym ktoś napisał;
,,Nie chcę bisów zwisów z PiSu,
riplejów PeO złodziejów.
Amatorów-spin doktorów,
bractwa Dyzmów zamordyzmów''.
I jeszcze parę zwrotek w tym tonie.
Dostrzegam, że piszący mocno musiał się wkurzyć na polską paranoję wyborów do Sejmu albo samorządów. Ale, czy jego wersy nie pasują i do quasi wyborów prezydenckich?
Jeśli mam wybierać miedzy dżumą a cholerą stawiam na czyste ręce. Czym daje głos.
Jan z Kijan
A mnie ciekawi,dlaczego w dobie histerii antyrosyjskiej,PiS nie zaproponował żeby zamiast tak kontestowanych i oprotestowanych ruskich serwerów nie kupić (lub choćby wypożyczyć) nie mniej osławionych amerykańskich.Np tych z Florydy.Chyba wyszłoby to znacznie taniej niż nowe cuda na kiju jakich się spodziewamy po następnych wyborach.I co ważniejsze;nikt nie miałby odwagi nawet pisnąć o ew fałszerstwie.Już tego ambasada USA by przypilnowała.Zaś placet demokratyczności otrzymalibyśmy gratis.Jedynym poszkodowanym byłby PSL.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNo, i złapano złodzieja za rękę. Tamtych kradnących dawno, dawno temu-nie. Tylko dzięki nieudolności organów ścigania. Ten robił to widać na tzw. żywca, bo nawet swojak Kwiatkowskim zwany doznał porażenia.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie, jak się czują głosujący wg. chęci, gdy wybrano, kogo trzeba. Na co liczyli, że liczący głosy liczą się z Nimi? A kibice PO, co? Znów zaśpiewają;
,,Nic się nie stało. Polacy. Nic się nie stało''.
Kiedy uznają, że coś się stało? Gdy ostatni udający się za chlebem zgasi światło, a Polska zwiększy stan posiadania Stanów Zjednoczonych? Aż zachodzę w głowę, skąd wówczas będą brali baranów na ofiarę całopalną bogu wojny Jahwe; z łapanki spośród emigrantów?
Po tej lekcji kombinatoryki mafii przyłapanej na gorącym uczynku, leśne dziadki z PKW opracowują nowy regulamin. Liczenia głosów ręcznie zręczniej. Proponuje się włączyć do niego punkty;
-Głosy zza siany słyszane w trakcie głosowania rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego Bronisława K.
-Głosy zza grobu szkodzące jedynie słusznemu kandydatowi na prezydenta uznać za nieważne.
-W głosowaniu nieważne są głosy ,,nieważne''- ważne, by ,,nieważne'' nie ważyły więcej od ważnych oddanych na Komorowskiego.
Ale się porobiło. Wobec licznych aresztowań wielu członków PO już zapakowało do neseserów pasiaki i szczoteczki do zębów. Zrezygnowani śpiewają;
,,Wsiąść do pociągu byle jakiego...''.
Dlatego Kopacz (nie, nie kopacz-Tusk, ale pani Kopacz), tylko 10 minut poświęciła na odczytanie listy sukcesów... trwania jeszcze Państwa Polskiego. Musiała się śpieszyć na posiedzenie rady kryzysowej w obliczu wojny hybrydowej. Bo, to na pewno wina Putina takie wścibstwo NIKu. I kaczystów.
Cóż, rządzenie nie bal. Porządzi tak, jak Donaldinio parę lat, to i z Kopacz będzie kopacz. Oby nie grabarz.
PrzeHera