piątek, 13 lutego 2015

ROZEJM

Zobacz obraz na Twitterze

A to pech,dla naszych jastrzębi politycznych, zapowiadający się na długotrwały
konflikt na Ukrainie zostaje zamrożony.Nie wiemy na jak długo ale miejmy
nadzieje ,że na zawsze.To przykra informacja dla "legendy" Solidarności
Zbigniewa Bujaka.Ma Pan pecha, "nasi chłopcy sobie na Ukrainie nie powalczą.
To również przykra wiadomość dla wszelkiej maści ekspertów,generałów a nawet
staruszka Brzezińskiego ,Putin odpuścił i przynajmniej na razie nie ma zamiaru
zajmować nie tylko Ukrainy ale i innych państw jak głosi przepowiednia.

To doskonała wiadomość dla mieszkańców,niezależnie kogo popierają,
to oni ponoszą największe ofiary w tej bratobójczej walce rządu Ukrainy
wspieranego przez państwa zachodnie z obywatelami Ukrainy pochodzenia
rosyjskiego których wspierają Rosjanie.

O Krymie zapomniano akceptując niejako jego przynależność do Federacji
Rosyjskiej.W porozumieniu zagwarantowano szeroką autonomię dla wschodnich
regionów Ukrainy.Merkel i Holland oraz Putin to arbitrzy a nie strony konfliktu.
Tak więc stało się to co się stać musiało i co powinni mieć na uwadze
od początku konfliktu polscy,pożal się boże, politycy.
Jeżeli porozumienie będzie trwałe a stosunki zostaną unormowane to oprócz
Ukrainy,Polska będzie drugim przegranym w tym konflikcie.

Zadowolone są również państwa UE,no może z wyjątkiem Polski,
bo sankcje zaczynają doskwierać nie tylko rosyjskiej gospodarce ale również
gospodarce poszczególnych państw Unii które mniej lub bardziej oficjalnie
zaczęły nawiązywać  bilateralne stosunki gospodarcze z Rosją co mogło
doprowadzić do podziałów w UE.
Również ci co finansowo wspierali zarówno Majdan jak i nacjonalistyczny
rząd Poroszenki mogą być zadowoleni bo przynajmniej częściowo odzyskają
kontrolę nad wydawaniem pieniędzy przez ukraiński rząd walczący z własnymi
obywatelami którzy nie akceptują władzy wybranej pod lufami karabinów.

Mogą się cieszyć również ci poborowi którzy nie zgłosili się do Komisji
Wojskowych wybierając wolność nawet w Rosji aby nie walczyć przeciwko
własnym rodakom.Sytuacja musiała być wyjątkowa a niechęć do walki tak mocna
że,władze Ukrainy postanowiły płacić walczącym aby mieć kogo wysłać
na front.Poborowi dostali cennik wg.którego byli wynagradzani,PATRIOCI!

I tak:
Żołnierze biorący udział w walkach od początku działań 1000 hrywien dziennie.
Żołnierze za zniszczenie sprzętu przeciwnika otrzymują:
samochód                                     - 12 tysięcy
czołg                                            - 48 tysięcy
wyrzutnia rakietowa                    - 60  tysięcy
samolot                                        - 121 tysięcy
Teraz łatwiej mi jest zrozumieć ogłaszane przez SBU sukcesy dotyczące
eliminacji wszelkiego rodzaju sprzętu w ilościach przekraczających wyobraźnie
normalnego człowieka.Wszelkiego rodzaju pożyczki i darowizny zamiast
wykorzystywać na reformowanie kraju szły na opłaty dla patriotycznych
żołnierzy Ukraińskiej Powstańczej Armii Majdanu i nacjonalistycznych batalionów.

                                                       http://www.liiil.pl/promujnotke


9 komentarzy:

  1. Merkel, Holland i Putin, jako rozjemcy ,,zdecydowali'', a podpinają się pod ,,sukces'' miernoty. Dał głos nawet Tusk. Ogólnie w niezbyt radosnym nastroju, bo ,,o nas'', decydowano ,,bez nas''. Zdrada. Na dodatek areną nocnych razgaworów tamtejszych rodaków Wschodu uczyniono Mińsk z Łukaszenką z białoruśki. To już hańba.
    Jeśli przyjrzymy się jednak decyzyjności i stwierdzimy, że znacznie więcej naszych rodzimych spraw załatwia się poza naszymi plecami (aczkolwiek naszymi rękami), to owa zdrada i hańba wyglądają jak rutynowe działania suzerena wobec lennika-werbalizując myśl analogią feudalną.
    Np.; rekonstrukcja przemysłu polegająca na wypieraniu wytwórczości usługami a rodzimego kapitału kapitałem międzynarodowym (MFW, Bank Światowy, Korporacje Finansowe)-nie nazywamy zdradą. Zubażanie kultury polskiej też nie traktujemy, jako haniebnej. Nas już zwasalizowano do upodlenia.
    ,,To cena nowoczesności''-próbują ratować ego lemingi. Tu akurat mają rację. Za fotele dla pierwszego desantu brukselskiego z Buskiem, Lewandowskim poszło parę kopalń na przemiał. Druga fala drobnicy urzędasów do struktur unijnych kosztowała nas redukcję polskiego kapitału do czterech banków rodzimych (na coś koło ,,septuaginty'' obcego). Za emigrację Tuska z jego uposażeniem (co Angole zauważyli) idą grunty, lasy...i milczenie owiec (wraz z baranami) przekazywanych zachodnim oligarchom jako martwe dusze.
    Swoją działkę obolo di San Pietro zapłaciliśmy i za Wojtyłę.
    Ponoć PRL wykończyły trzy inwestycje;
    -wybór Wojtyły na zastępcę boga,
    -lot Hermaszewskiego i
    -olimpiada w Moskwie.
    O zbuku ,,solidarnościowym'' ludziska milczą. Z zażenowania, że też mieli udział w jego animacji. Lista zapaści powyzwoleniowej roku 1989 nie zmieściłaby się na bawolej skórze.
    ,,O nas'' ,,bez nas''. Nie do końca adekwatne do rzeczywistości. Bo jednak jednostki zyskały. Tylko koszty są społeczne.
    NO, cóż za darmo rozdają tylko mocno solone ogórki tysiącom pielgrzymów pod Klasztorem częstochowskim. Woda już idzie za money.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż powiedzenie o statku i gównie nie jest
      przesadzone jeżeli chodzi o naszych polityków.

      Usuń
  2. Niechże mi Buskowianiunie wybaczą błąd. Oczywiście, że chodzi o Buzka-nie Buska.
    Już się spoliczkowałem w ramach ekspiacji.
    Ten sam Anonimowy z 10:03

    OdpowiedzUsuń
  3. Właściwie,pozostało do wyjaśnienia tylko jedno pytanie.Po co nam to było?Kupę lat temu słynne było powiedzenie które stało się uniwersalną odpowiedzią na wszystko.Rząd rżnie głupa. Przecież już od 26 lat znamy swoje miejsce w szeregu czyli pod szafą.Przez cały ten czas wmawiano nam,że jesteśmy rasowymi dobermanami.Tym bardziej straszną porutą stało się świadectwo światowych kynologów iż to tylko zwykły pudloratlerek."Nasze"mendia ustawicznie bombardują nas newsami o miejscach na różnorakich rankingach popularności,ale nie głupoty.Może to i dobrze bo kto wie czy Bruksela nie uzna głupoty za źródło energii (nie)odnawialnej.I znów dojdzie nam powód do płacenia 20% PKB na rzecz poprawy klimatu międzynarodowego.Inna sprawa to kompletny bezwstyd OMF dziennikarzy Ciekawe jak teraz będą i na kogo ujadać?A przecież już kilka miesięcy temu można było wyczuć pismo nosem i jak to mówią dać dupie siana.Teraz pyskują na to g..jako wina Tuska.Ale przecież w rewanżu Słońce Peru zawsze może powiedzieć,że
    on zawsze uważał Schetynę za mente kaptusa i dlatego go tępił.Dlaczego nie tępił Radka tego nie wie nikt (co jest zwykłym truizmem).Więc pozostaje poważna kwestia,czyli:jak tu wytłumaczyć Polakom tuż przed wyborami iż jaki jest koń to każdy widzi.I wcale nie musi to być Invinitus.A może powinien? CBDO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez kilka miesięcy kilku durniów,polskich polityków
      myślało,że są pępkiem świata.Przez ich nieuzasadnione
      ambicje,cierpieć będzie polskie społeczeństwo.
      Mam nadzieję ,że wyborcy to docenią.

      Usuń
  4. Zilustrowanie posta - bezbłędne :)
    Same fakty - to co się dzieje, wskazuje, że coraz dalej jesteśmy od raju...

    OdpowiedzUsuń
  5. Im więcej się o pokój walczy, tym mniej spokoju-zagajam do sąsiada. Paradoks?
    -Ależ, jaki tam para...Tfu. No, to, co myślę a ty wiesz-odpowiada. Logiczny porządek rzeczy. Walka wyklucza pokój. Poza tym pokój pokojowi nierówny. Jest nasz, wasz, ich. I najmojszy.
    Kołomojski wraz z banderowskimi batalionami (Azow, Ajdar, Wołyń) oraz najemnikami przestrzegać ,,zdradzieckich'' umów z Mińska nie zamierzają. Dmytro Jarosz już tworzy z Prawych z Sektora kontr sztab wobec istniejącego. Gotów ruszyć do walki w razie ,,pokoju''. Walczyć o pokój-ma się rozumieć.
    Wuj Sam też nie po to angażował miliardy papierów, żeby ktoś mu przerywał łowienie ryb w mętnej wodzie. Sikorska ukrywająca się pod ps. Applebaum nazywa Rosję ,,Nocnikiem''. Nuland po przebrzmiałym ,,Fuck UE'' przypomina się nowym bon motem ,,Moskiewskie goowno'' pod adresem Merkelowej. McCain tradycyjnie wszystkich przebąkujących o pokoju nazywa ,,Dziwkami (tylko na Ka) wchodzącymi do łóżka Putinowi''. Jak z tych przykładów widać, idzie ostra walka ,,o'' pokój.
    A nasi jak im basują-klękajcie narody. Biją rekordy punktowania i...rosnących kosztów swoich ustnych sraczek. I tu już dochodzi do paradoksu; im więcej sankcji nakładamy na Rosję, tym cieniej przędziemy. Te zadymy górników, rolników-jak myślicie? Skąd się biorą? Kończą się resztki po PRL-u, Unia Nil kasy, którego Polska jest darem, zamienia w wysychającą rzeczkę okresową. Jak żyć panie Tusk?

    Pod budką z piwem słychać wybuchową mowę.
    -Ruskie nie ustąpią-powtarza wyrwikufel.
    -Jankesi też-przekrzykuje go drugi.
    -Wojna. Wojna. Wojna-słychać, jak na radzie wojennej czerwonoskórych.
    Zamroczony piwożłop wyłapuje ostatnie słowa głośniej akcentowane.
    -Wojna-mówi-Wojna. To ja chcę na roboty do Niemiec.
    Wojny to jednak nie same dramaty. A walki o pokój operetką.
    -To są szanse?-pytam sąsiada.
    -Tak.-odpowiada-Dadzą nam ostatnie namaszczenie.
    Jeśli zdążą-dodaje w zamyśleniu.

    Jan z Kijan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak będziemy prząść jak przez przypadek wojna
      się zakończy,Nawet nie chcę myśleć.Wszyscy handlują
      z Rosją a my? Nie dość ,że Ukraińcy nie chcą wieprzowiny
      to jeszcze na chybcika robią ustawę o ochronie lasów.
      Producenci mebli już bija na alarm, bo zamiast dębiny dostaną wała.
      A jesteśmy jeszcze znaczącym producentem mebli.
      I co, kolejne strajki branży meblarskiej?.

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.