Obecna sytuację sytuacje na Ukrainie można porównać do strażaka
który wznieca pożar a następnie "bohatersko" z nim walczy.
Po zakończeniu II Wojny Światowej w której zwycięstwo odniosły
państwa koalicji antyhitlerowskiej w tym Stany Zjednoczone AP ,
nastąpiła ekspansja Amerykanów w dziedzinie ustanawiania demokracji
w wielu państwach.Trudno wymieniać wszystkie zbrojne ataki Amerykanów
przypomnę wiec kilka z ostatnich lat.Co ciekawe,ci podobno doskonale
uzbrojeni i wyćwiczeni żołnierze amerykańscy w wielu przypadkach ponosili
spektakularne porażki przypomnę tylko Wietnam i paniczną ucieczkę
niezwyciężonej amerykańskiej armii.Po porażkach w Azji kolej przyszła
na Afrykę.Irak który pod pozorem posiadania przez ten kraj broni chemicznej,
został zaatakowany do dziś daleki jest od stabilizacji podobnie jak Afganistan
i inne państwa np, Libia,Syria.To właśnie próba militarnej demokracji
w wykonaniu Amerykanów spowodowała niekończące się tragedie
szczególnie ludności cywilnej oraz radykalizacje terrorystów z pod znaku
Państwa Islamskiego.
Kolejny kontynent na którym Amerykanie zaprowadzają demokrację
to Europa.Pamiętamy działanie na Bałkanach i tragedie ludności cywilnej
w tym regionie ,po rozpadzie Jugosławii.Wydawało się,że stabilna i goniąca
gospodarczo Amerykanów Europa nie znajdzie się w orbicie zainteresowań
"Żandarmów Świata" ale tak tylko się wydawało.
Ukraina,która startowała z podobnego poziomu jak Polska jest dzisiaj
areną walk,można to nazwać zachodu ze wschodem.Wschód to obszar
kontrolowany i wspierany przez rosyjskich separatystów a a ich przeciwników
wspierają w różnych formach Amerykanie i ich satelici wśród których
Polska wydaje się być najbardziej zaangażowana.
Nasze władze wydają się nie dostrzegać,że dalsza walka na Ukrainie
to śmierć kolejnych tysięcy,często niewinnych ludzi,to wciąganie polskiego
społeczeństwa w niebezpieczna grę prowadzoną przez USA i Rosję.
Nie sprzeciwiam się aby najbardziej radykalni przedstawiciele naszych
elit wsparli osobiście potomków Bandery w walce z separatystami.
Można dołączyć do nacjonalistycznych batalionów na wschodzie
i tłuc separatystów ile wlezie ale nie można narażać społeczeństwa
angażując się w konflikt który przyniesie nam więcej strat niż korzyści.
Wysyłanie "doradców,instruktorów" z państw wspierających Kijów
jedynie zaogni konflikt.Ale co to obchodzi Amerykanów,ich społeczeństwo
jest na razie bezpieczne,nie zmaga się z sankcjami a Europejczykom CHWD.
Wysłanie przez Wielką Brytanię i Polskę wojskowych instruktorów na Ukrainę zaprzecza mińskim porozumieniom i doprowadzi do zaostrzenia sytuacji - oświadczył w czwartek stały przedstawiciel Federacji Rosyjskiej przy NATO Aleksandr Gruszko.
Ale kto by się tam Rosjanami przejmował.http://www.liiil.pl/promujnotke
Skoro sami Ukraińcy nie przejawiają woli walki ze swoimi sąsiadami ze wschodu kraju, to na co polscy instruktorzy? Będą wszczepiać w serca Ukraińców jeszcze większą nienawiść do wszystkiego co rosyjskie? Wszak w tym jesteśmy mistrzami, tylko po co? Jesteśmy najbardziej katolickim narodem świata, więc raczej powinniśmy szerzyć pokój, miłość, przebaczenie. Ale jak widać to hasła obce polskim wyznawcom kultu JPII i Maryi.
OdpowiedzUsuńSpołeczeństwo polskie również nie przepada za wojną ale o tym
OdpowiedzUsuńnie my a elity decydują.A elity pod pretekstem solidarności z NATO
wykonują polecenia "szefa szefów" i stąd pomysł wysyłania "ekspertów".
W historii wojen to własnie katolicy okazują się być największymi przeciwnikami
"pokoju,miłości,przebaczenia".
A czy należy powiedzieć narodowi, ze
OdpowiedzUsuńUkraina pomimo utraty w połowie 2014 kontroli nad przemysłowymi okręgami na Wschodzie,nadal należy do sześciu największych eksporterów broni na świecie
W 2013 r zarobiła na tym ponad 1 miliard 340 milionów dolarów.W tym samym czasie Polska zarobiła na sprzedaży broni zaledwie 340 milionów dolarów.
Budżet Ukraińskiej armii w latach 2011 - 2014 był także wyższy, niż naszych sił zbrojnych.
Ukraina nie powinna mieć problemów ze sprzętem.
Tak naprawdę maja kłopot z wymuszaniem poboru.Obywatele Ukrainy nie chcą walczyć za Donbas i Ługańsk.A wezwani do poboru masowo uciekają do Rosji oraz Mołdawii.No ale my !! musimy?
Czy ktoś jeszcze pamięta ze w obu wojnach światowych Stany przystępowały do wojny gdy jeden z przeciwników był już poważnie osłabiony.