niedziela, 21 grudnia 2014

CHAMY



       "Chamstwo rodzi chamstw a leczy się je chamstwem"....   (czarna 0014)

Zamiast zajmować się istotnymi sprawami dotyczącymi Polski zajmujemy
się nieważnymi rzeczami które są medialnie nośne ale gówno warte.
Nie ulega wątpliwości,że zostały złamane zasady dobrego wychowania
i zachowania ale czy jest to "przestępstwo" takiej wagi i wymagajace
takiej dyskusji medialnej

Posłanka PiS,ważna jest przynależność partyjna bo PiS-u oprócz ich wyborców
nikt nie lubi,spożywała posiłek na sali sejmowej.Czy takie zachowanie
można nazwać chamstwem? Według mnie nie, no ale tak się stało.
Nikt nie próbował dociec,co skłoniło posłankę Pawłowicz do tego "chamskiego"
zachowania.Być może jest chora , "cukier" jej opadł i była potrzeba jego
uzupełnienia w organizmie aby prawidłowo funkcjonować.
Nie wiem i nie mam zamiaru bronić posłanki Pawłowicz  a jedynie chcę
uzmysłowić czytelnikom to ,że wielokrotnie  w polskim Sejmie zachowywano
się rzeczywiście po chamsku ale reakcja nie była tak miażdżąca.

Przecież ten incydent mógł pozostać niezauważony ale,nie lubimy PiS
i pyskatej Pawłowicz,  jest okazja, to trzeba dokopać.Przy okazji należy
przypomnieć czytelnikom,że oprócz chamów w  Sejmie znajdują się jeszcze
kulturalni członkowie Twojego Ruchu oraz nie mniej kulturalni byli członkowie
tej zanikającej formacji.
Jeżeli rzecznik TR poseł Rozenek,którego ceniłem do czasu aż "spalikociał"
wydaje rozkaz kobiecie,posłance "talerze wynieś" to coś w tej partii równości
i tolerancji zmienia się,niestety na gorsze.Czy zachowanie posła Rozenka
to chamstwo czy też niewinna uwaga zwrócona kobiecie aby posprzatała.

Poseł Ryfiński już nie TR ale jeszcze w Sejmie ,żąda aby Konwent
Seniorów "nauczył kultury posłankę Pawłowicz" a kilka minut później
do starszego człowieka. szefa największej opozycyjnej partii wykrzykuje
"siadaj kurduplu" to co jest większym chamstwem,jedzenie w Sejmie
czy obrażanie konkurencji i wyśmiewanie się z niskiego wzrostu Kaczyńskiego.

Równie "kulturalnie " zachowują się blogerzy i komentujący te wydarzenia
na ich blogach.To zapewne wzorce obiektywizmu i przekazywania prawdy
podobnie jak to czyni TVN. Widzą chamstwo PiS a nie widzą chamstwa
innych uczestników tego żenującego widowiska.
"Locha Krystyna",wzorzec chamstwa, chamówa z PiS to tylko niektóre
kulturalne i nie chamskie określenie posłanki Pawłowicz.
Czy autorzy tych i innych niezbyt przyjemnych określeń zdają sobie sprawę
z tego ,że ich chamstwo wielokrotnie przebija "chamstwo" posłanki Pawłowicz.

Do wiadomości tych którzy po raz pierwszy trafią na ten blog.
Jestem"starym komuchem"  a nie moherem ale staram się być uczciwym
komentatorem wydarzeń politycznych.

Miłej niedzieli.

                                           http://www.liiil.pl/promujnotke


10 komentarzy:

  1. Posłance cukier spadł albo inne odchylenia somatyczne doszły do głosu, a oni chcą ukrzyżować za obrazę moralności. A przecież
    ,,Zło nie jest tym, co wchodzi do ust tylko to, co z nich wychodzi''
    zapodają od Biblii po Coelho. Najzabawniejsze, że ,,ONI'' stanowią społeczność Tartuffe'ów i Dulskich zdolnych do pouczania innych, bo przykładami moralności nie grzeszą.
    A jeśli kruszynka Pawłowicz cierpi na łaknienie albo obawia się anoreksji? Jeśli to kompulsywność obżarstwa zwana ,,żarłocznością psychiczną'' lub, po naszemu, ,,byczym głodem'' (w tym przypadku ,,krowim głodem'')? Jeśli pani posłanka jest w stanie odmiennym...Odmiennym Stanie Świadomości-a, co myśleliście?
    Wszystkie te czynniki powinny ograniczyć ,,zło wychodzące z ust'' świętoszków. Jednakże ci zioną miłością bliźniego.
    Podejrzewam, że dla tych zdulszczonych tartuffów jedynym usprawiedliwieniem zachowania Pawłowicz byłaby antycypacja przez nią kolacji wigilijnej. Taka próba potraw; słone-nie słone, postne-nie postne. Wówczas żaden z klenczonów/onka nie podałoby w wątpliwość zachowania posłanki. Pomimo, że jedzenie w miejscu pracy urąga nie tylko dobrym obyczajom.
    A jedzenie w Sejmie przypomina zaspokajanie głodu przez szambonurka w szambie.

    OdpowiedzUsuń
  2. .Być może jest chora , "cukier" jej opadł i była potrzeba jego
    uzupełnienia w organizmie aby prawidłowo funkcjonować.
    Tylko tej "kulturalnej pani" cały czas cukier "na niskim" poziomie.Obsobacza wszystkich i to nie tylko w czasie obrad ale i na korytarzach sejmowych i to słownictwem wcale nie "profesorskim"
    Gdyby to był tylko jeden "incydent" Widać ze albo nie masz telewizora albo nie udało Ci się wpaść na "kulturalne wystąpienia "pani poseł.
    I jeszcze jedno wszelkie kulturalne w wypowiedziach zwrócenie uwagi tej pani zawsze spotykały się z jej wściekłą odzywka.
    /posłuchaj jej wypowiedzi np do Marszałka Sikorskiego i inne wykrzyczane "z ławki poselskiej słowa"/
    Ja jako "okoliczność łagodzącą" biorę zwyczajne zachowanie Gdy nachalnemu mówisz po raz któryś
    "daj spokój" "odejdź człowieku' i nic to nie pomaga zmieniasz na ostrzejsze "spieszaj dziadu" lub skrótowo "sp...laj" i widzisz ze to radykalnie pomaga,przynosi natychmiastowy skutek stosujesz to dalej bo widzisz, iż dany osobnik to tylko rozumie a "ostrzejsze słowa" przemawiają do jego świadomości zaczynasz stosować je na co dzień.
    "Sorry taki mamy klimat"
    I to jako materiał do przemyślenia w przerwach od stołu świątecznego polecam
    PS
    Co oznacza nazwa "stary komuch" tak ostatnio z lubością przyklejana do wszystkich którzy odważą się mieć tylko odmienne zdanie w dyskusji, a do których życiorysów, ma się nijak

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda ,że nie prezentujesz własnych a telewizyjne
    przemyślenia a niekiedy i manipulację.Dlatego redaktor Lis ma podstawy
    mówić :"Ludzie nie są tacy głupi jak nam się wydaje, są dużo głupsi… […].
    Przemyśl to i po świętach napisz coś od siebie.
    Nie mam zamiaru tłumaczyć się z własnej przeszłości,a "starym komuchem"
    nazwała mnie pewna blogerka a ja tego sie nie wstydzę ani nie wypieram.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty ! Wygłupiasz się ?
      Przecież my to wszystko ,jak i Ty oglądamy"okiem kamery" i widzimy to co widzimy,lub to co nam "chcą pokazać"
      Tak jak Ty Chyba ze Ty siedzisz w tym szambie i relacjonujesz.A to przepraszam trafności sadów i osadów.
      My wszyscy jesteśmy skazani na przekazy mediów i z nich wyciągamy trafne lub nietrafne wnioski.
      Jeśli "siedzisz w środku" i masz odwagę to napisz."Daj głos"
      Jesli nie to to Twoje wszystko jest "bajaniem do księżyca" i "chciejstwem" nie opartym na faktach i możliwościach.
      A jak mawiają w "młodzieżowce "pierdolicie Hipolicie.
      Albo "jak se mały Jojne wyobrażał wojnę" I gdzie tu obiektywizm "z wróżenia z fusów"
      PS A "stary komuch" to obelga ? Bo raczej z tymi, naprawdę starymi, nie da się dyskutować.
      Bo oni ograniczeni umysłowo i oślepieni awansem społecznym,gdy tylko usłyszą"coś przeciw" chwytają za TT.I "koniec dyskusji"

      Usuń
    2. Wnioskuję,że myślenie nie jest twoją najmocniejszą stroną

      Usuń
  4. Kiedyś to się kindersztuba nazywało. Dotyczy to tak jedzenia w miejscach publicznych do tego nie przeznaczonych, jak i "nieparlamenternego" (skąd ta nazwa?) słownictwa, oraz innych przytyków, uwag, czy wręcz poniżania "bliźniego swego".
    Proszę jednak nie tłumaczyć takich zachowań n.p. cukrzyca, bo wówczas wystarczy malutki batonik, czy ciasteczko, dyskretnie skonsumowane.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście cukrzyca jest jedynie pretekstem,bo konsumowanie
    w Sejmie w dodatku na sali plenarnej jest naganne.Uważam jednak,
    że to "przestępstwo" nie wymagało aż takich środków zaradczych
    jakich użyto w tym przypadku.Uważam ,że konsumpcja w niedozwolonym
    miejscu nie jest aż tak chamska jak odzywki,"locha Krystyna" czy "siadaj kurduplu".
    Kindresztuba,teraz i jeszcze u posłów?.Obawiam się ,że wielu z nich nawet nie zna
    nawet znaczenia tego słowa,
    Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie życzę sobie takiego zachowania na moim blogu.
      Posłanka Pawłowicz nie pasła z tobą krów abyś mógł
      o niej tak się wyrażać.

      Usuń
    2. Jak zwykle mylisz się i to grubo.Pasła ,pasła.Tyle ze ja krowy /jak mamunia woziła mnie na "wywczasy" do zaprzyjaźnionych kmieci /bo to odpowiedzialna robota a ona gęsi.
      Wiec.??
      Dziwne jak Ty uznajesz iz mówienie prawdy jest "złym zachowaniem"Lepiej "bułkę przez bibułkę" bo wtedy "honor" się nie obraza.

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.