poniedziałek, 22 grudnia 2014

EMIGRANCI

5. Murarze

''POLACY BĘDĄ WRACAĆ Z EMIGRACJI,BO PRACA BĘDZIE TU SIĘ OPŁACAĆ"

Ponieważ TUSK  tej obietnicy nie spełnił i sam powiększył grono emigrantów.
Pod koniec 2013 roku wg.danych GUS poza granicami przebywało
2196 tys, Polaków i ilość ta ciągnie rośnie.Ilu z nich wróci do Polski,
obawiam się,że niewielu chyba tylko emeryci.
Wielu przyjeżdża do Polski na wszelkiego rodzaju Święta,z kilkoma
rozmawiałem na temat powrotu do Polski,patrzyli na mnie jak na idiotę,
tłumacząc,że Polska nie jest krajem do życia.To co osiągnęli na emigracji
w ciągu kilku lat, dla wielu młodych Polaków,jeżeli sytuacja się nie zmieni,
jest nieosiągalne do końca życia.Trudno się dziwić,że korzystają z przywilejów
unijnych i podejmują pracę za "prawdziwe" pieniądze.

Jacy ludzie i o jakich kwalifikacjach najczęściej opuszczają Polskę.

W ciągu ostatniej dekady najwięcej z Polski wyjechało nauczycieli
szkół średnich - 8.800 osób.
Równie dużo pielęgniarek opuściło służbę "chorych" zarządzaną
przez PO.W Niemczech ,co 3 pielęgniarka z innego kraju unijnego,to Polka.
Nieco w tyle pozostają lekarze których jedynie 3200 opuściło swoich
polskich pacjentów którym nie zawsze mogli pomóc tak jak by chcieli.
Podobnie jak lekarze i pielęgniarki również fizjoterapeuci wybierają
emigracje,zarabiając tam może tak samo jak w Polsce ale w innej walucie.
To właśnie za murarzami, którzy dominują w Unii a najwięcej z nich pracuje
w Belgii, podążył ex premier Tusk.Polscy murarze dominują nie tylko w Belgii
ale również w Europie stanowiąc 62 % murarzy którzy pracują poza krajem.
Również "fliziarze", kafelkarze zdominowali belgijski rynek,W wolnych od
pracy dniach "prezydent" Tusk może ich namawiać do powrotu z emigracji.
Co drugi dekarz-specjalista który znalazł pracę w innym kraju, jest Polakiem.

A w Polsce,powstaje nowa ustawa,nowa konstytucja dla przedsiębiorców
w 25 roku "odzyskania niepodległości".Może,podobnie jak inne ważne
dla społeczeństwa ustawy kiedyś zostanie uchwalona.
Czy te 2 miliony potencjalnych pracowników wróci do Polski
i zacznie płacić składki ZUS , inwestować zarobione na emigracji środki
w Polsce zwiększać PKB i dobrobyt szczególnie rządzących?.
Obawiam się ,że wątpię.
Dobrze,że jeszcze pomagają w Polsce pozostawionym rodzinom
przesyłając kilka miliardów euro czy funtów rocznie do Polski,
Według NBP ,tych pieniędzy co roku jest mniej co świadczy o tym,
że następuje łączenie rodzin,niestety za granicą.


                              http://www.liiil.pl/promujnotke

6 komentarzy:

  1. "Drobna" nieścisłość Stary Bobie. Najwięcej pielęgniarek i lekarzy wyjechało z tego kraju w latach 2005-2007. To był prawdziwy bum emigracyjny pracowników służby zdrowia. To za rządów Jarosława Zbawiciela w Polsce zostało anestezjologów tyle, co kot napłakał.Dobrze by było nie przekłamywać faktów.
    Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę :-)

    andy lighter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma nieścisłości,dane dotyczą co jest ujęte na początku
      12 linijki notki ."W ciągu ostatniej dekady najwięcej z Polski ......."
      Obejmuje to schyłek SLD,IV i III RP.
      Również życzę, spokojnych ,rodzinnych Świąt.

      Usuń
  2. Pod koniec 2013 roku wg.danych GUS poza granicami przebywało
    2196 tys, Polaków i ilość ta ciągnie rośnie.
    A ja pytam ile "na zarobek" tam pojechało bandytów,złodziei i "panien lekkiego prowadzenia ".
    Tego GUS nie podaje?
    Podam Ci coś z "własnego podwórka" Mam przyjemność sąsiadować z dwoma tzw "pubami" gdzie piwo leje się strumieniami i codzienne niegdyś awantury "wieczorową porą" ze strzelaninami włącznie.
    Tak się złożyło iż było to ulubione miejsce łysych i "kiboli" z karkami grubszymi od głowy.Co akurat tam załatwiali swoje interesy i porachunki.a towarzyszyły im "ich damy" i tzw "blachary"Okoliczne parkingi zastawione zaś furami najczęściej marki BMW
    Parę lat temu "towarzystwo znikło"Pytam wiec pana który te bary prowadził "Gdzie oni i one, się podziali" Usłyszałem w odpowiedzi "wyjechali za granice"Najczęściej Anglia Francja bo policja w Niemczech surowsza jest.
    I to jest ta słoneczna strona "naszej emigracji".
    Bo nawet w święta "wszelkiego rodzaju" ich nie widuję.
    Pewno tamtejsze "wymiary sprawiedliwości"oraz wiezienia ,nie uznają przepustek.
    Ciekawe czy gdzieś znajdzie się liczbę tego "szemranego towarzystwa" które "wybrało łatwiejsze i intratniejsze zarobki" I wbrew naszemu "optymistycznemu myśleniu" nie jest to liczba mała
    Ja ze swej strony proszę aby "to moje " traktować jako uzupełnienie,erratę czy suplement do Twojego
    "Jacy ludzie i o jakich kwalifikacjach najczęściej opuszczają Polskę."
    Bo bez tego, Twoje wyliczenia byłyby niepewne.
    PS
    Syn mojej przyjaciółki który "wybrał wolność" za PRL i osiadł w Austrii gdzie prowadzi "działalność budowlana" swoje przedsiębiorstwo parę lat temu zarejestrował w Polsce, tu płaci podatki i tu ubezpiecza swoje samochody i tu je rejestruje i naprawia
    Czy mu to się opłaci?Chyba tak, bo nie narzeka a działalność prowadzi od kilku lat.
    Zainspirowany Twoim czarnowidztwem spytam go o szczegóły.Ale wiem iz takich firm jest znacznie więcej.
    O cudzoziemcach którzy tu do nas przyjeżdżają za praca lub prowadza biznesy chyba nie warto pisać
    Czy oni to robią 'z miłości""czy głupoty ?"

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie, prawo do przemieszczenia się i osiedlania (gdzie się komu zamarzy), czyli szeroko rozumiana wolność) jest wartością nadrzędną!
    Pamiętam boom emigracyjny lat osiemdziesiątych. Wyjechała wówczas połowa mojej licealnej klasy. Aktualnie na emigracji pozostały trzy osoby. Inni po kilkunastu latach wrócili i nie dlatego, że im się nie udało. Wrócili bogatsi głównie o wiedze, kompetencje zawodowe i biznesowe, tu zakładając firmy. Również w pokoleniu moich dzieci,l różnie z tym bywa. Jedni od razu potrafią tu "coś z niczego" stworzyć, lub nabyć kompetencji potrzebnych do zarabiania sporo powyżej średniej krajowej. Inni, ani tu, ani tam sobie nie radzą. Bywa, że od początku wybierają taki kraj, gdzie zasiłki i opieka socjalna, są najkorzystniejsze. To jednak ich wolny wybór. Znam bowiem także młodą jeszcze kobietę, która wyjechała kilka miesięcy po maturze. Na wymarzone studia sie bowiem nie dostała, a kierunek, na który została przyjęta, zupełnie jej nie satysfakcjonował.Teoretycznie na zmywak, z zamiarem na pół roku, by sobie dorobić przed podjęciem studiów, już na wymarzonej farmacji. Najbliższy rok akademicki rozpoczęła już na Oksfordzie (uzyskując tamtejsze stypendium i nadal dorabiając). Aktualnie jest świeżo po doktoracie i teraz to ona wybiera gdzie chce pracować. Póki co jest to nadal Wielka Brytania, jaki kraj będzie za n.p. kilka lat, a jaki za kilkanaście, jeszcze nikt nie wie.
    P.S. Proszę mi nie wmawiać, że Polska musi mieć n.p. 40 milionów mieszkańców, a niż demograficzny, czy 3 miliony emigrantów, to jakieś tragedie są.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sam jestem emigrantem lat osiemdziesiątych i trochę wiedzy w tym
    temacie posiadam.Oczywiście unijne prawo pozwala nam na swobodny
    dostęp do pracy w innych unijnych krajach.Problem w tym,że nie potrafimy
    wykorzystać w Polsce ludzi których strata jest dla nas,dla Polski szkodą
    a nie zyskiem.To grupa ludzi wykształconych którzy wybierają emigrację
    ze względów nie tylko finansowych ale również rozwoju kariery..
    1/4 roku spędzam w Polsce i niestety nie widzę poprawy zmierzającej
    do zatrzymania tych ludzi.Niskie zarobki,umowy nie gwarantujące prawie
    żadnych praw,katastrofalna służba zdrowia i oczywiście brak pracy powoduje
    emigrację.A rano słyszę Piechocińskiego jaką to potęgą jesteśmy
    co niestety nie przekłada się w żadnym przypadku na istotne zmiany
    w różnych dziedzinach, hamując odpływ fachowców za chlebem.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest też i ta strona medalu, że niby jest bezrobocie, a coraz więcej naszych pracodawców ma duże problemy ze znalezieniem odpowiednich pracowników. Przy czym nie ma to związku z umowami śmieciowymi, czy zbyt niskim wynagrodzeniem. Szacuje się, że za kilka lat trzeba będzie zamykać kolejno wiele dobrze prosperujących firm, chyba że znajda sie dla nich pracownicy n.p. zza wschodniej granicy. Przy czym, nie chodzi jedynie o jakiś specjalistów technicznych. Zaczyna brakować nawet dobrych księgowych, czy kadrowych.To dlatego dobrzy specjaliści HR są coraz bardziej cenieni, a naprawdę świetni, wręcz na wagę złota. Dużo łatwiej pozyskać kontrakt, niż znaleźć ludzi do jego realizacji.
      Pomyślności.

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.