To zdjęcie przedstawia wyjazd części konwoju.
A to pech dla wszystkich antyrosyjskich propagandzistów.
Ciężarówki zamiast zostać wracają,ale zacznijmy od początku.
To ,że sytuacja humanitarna w Doniecku i Ługańsku jest krytyczna
było wiadome od dawna.Żadne organizacje,na czele z Międzynarodowym
Czerwonym Krzyżem nie podjęły akcji niosącej pomoc cywilnej ludności.
Pomoc zaofiarowała Rosja bo przeważająca ilość ludności w tych miastach
i regionach do rosyjskojęzyczni obywatele Ukrainy.
Decyzję o konwoju na Kremlu ,podjęto zapewne z pobudek humanitarnych
jak i propagandowych.Propagandowo nie tylko wykorzystał to Putin.
.
Ze szczególną uwagą śledziłem w internecie zachowanie polskich elit
politycznych i moderatorów stron internetowych (dziennikarzy?/ robiących
wszystko aby tę akcję dopasować do powszechnej ,propagandowej koncepcji
inwazji,wkroczenia sił rosyjskich na terytorium Ukrainy.
Przecież te samochody to pojazdy wojskowe,dlaczego pomalowano je
tylko na zewnątrz w kolorze białym a wewnątrz są zielone.
Ładunek to nie pomoc żywnościowa ale broń dla separatystów itp.bzdury
którymi próbowano przekonać społeczeństwo o niecnych i podstępnych
zamiarach Rosjan.Nikt nie odważył się sprzeciwić propagandzie i powiedzieć,
a może Rosjanie rzeczywiście chcą pomóc tym ludziom.
Konwój dojechał,zachodni dziennikarze mieli dostęp do ładunku,ale głównym
tematem który poruszali było to dlaczego niektóre ciężarówki nie są załadowane
"pod sufit".Ukraińcy robili wszystko aby nie dopuścić do wjazdu konwoju.
Nowa teoria głosiła,że samochody po wjeździe mają pozostać na terenach
separatystów bo cały ich transport zniszczyła dzielna Armia Ukraińska.
Część konwoju rzeczywiście wjechała bez zgody Ukraińców, ale ileż można
czekać na zgodę wiedząc o krytycznej sytuacji w tych regionach.
Propaganda ukraińska głosiła również,że kierowcy ciężarówek,to specjaliści
przysłani przez Rosjan do obsługi nowoczesnych systemów uzbrojenia.
Jeszcze nie, a przypuszczam,że pojawi się kolejne oświadczenie Ukrainy,
że do niekontrolowanych ciężarówek doładowano uzbrojenie potrzebne
separatystom.Jak sadzę to kwestia czasu.
Samochody konwoju po rozładowaniu towarów opuściły tereny Ukrainy.
Tym którzy myślą podobnie jak Ukraińcy i politycy zachodu przypominam,
że spory odcinek granicy pomiędzy Ukrainą i Rosją jest kontrolowany przez
separatystów.Tak ,że tylko durnie mogli przypuszczać,że w konwoju humanitarnym
przemycana jest rosyjska pomoc militarna.
I jeszcze jedna sprawa nie związana z konwojem.
Ponieważ nie ma dowodów na to ,że ostrzał artyleryjski Ukrainy prowadzony
jest z terenów Rosji, to NATO wymyśliło,że Rosjanie przekroczyli granicę
i ostrzał prowadzą z terytorium Ukrainy.Na to też nie ma dowodów ale czy to ważne.
Skoro niektóre samochody z konwoju nic nie wwiozły,to wymyślono kolejną
propagandową bajkę , że mogły wywieźć maszyny i urządzenia służące do
produkcji naboi i systemów radarowych tak twierdzi szef USB.Nie potwierdził tego
prezydent ale wiadomość poszła w świat.
Gdyby Ukraińcy tak walczyli jak kłamią,już dawno zrobiliby defiladę w Moskwie
a nie w Kijowie. Zwycięską oczywiście.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Jest kilka spraw które byłyby niemal humorystyczne gdyby nie ginęli zupełnie niewinni ludzie.Jedną z nich jest idiotyczna propaganda Nikt nie chce się do autorstwa przyznać,zgodnie z zasadami ogólnymi robienia wody z mózgu pospólstwu.Czasami idiotyzmy zarówno ukraińskie jak i polskie brzmią tak podobnie jak gdyby wyszły spod jednego komputera.To,że mamy mendia złożone z mente kaptusów,przestało być tajemnicą poliszynela już dawno.Trudno wymagać,żeby "nowe" siły posiadały jakąś wiedzę czy nawet honor,skoro szkolone są przez ludzi którzy zęby zjedli na bibule powielaczowej.Z trzech rodzajów prawdy (wg definicji pewnego śp księdza) używana jest tylko jedna; g..prawda.Bierze się to już ze systemu szkolnictwa,tyle razy poprawianego,że nawet prof Miodek nie jest pewny kiedy piszemy ó,a nie u.No dobrze,to my,ale dlaczego taka figura jak 4 gwiazdkowy generał,dowódca NATO pieprzy androny i nie ma odwagi cywilnej żeby je potem sprostować?Przecież to nie jest polski generał,doradca prez IIIRP.Od 4 gwiazdek chyba czegoś można wymagać.To nie jest jakiś tam Kerry.nie mówiąc już o Polce.
OdpowiedzUsuńWymyślona passa naszych duplomatołuf,już się skończyła.Wydawałoby się,że należałoby wg zasad ogólnych BHP,zrobić rachunek sumienia,policzyć szkody,no i leżeć jak skóra z psa.Modląc się po niewczasie o to żeby sprawa przyschła.Od samego początku nie mieliśmy nic do ugrania.
To po co ten gnój?Wojna skończy się równo z mrozami,zaś następne pokolenia Ukraińców będą nas nienawidzieć jako głównych winowajców,o co postarają się jak zwykle koszeni.Ale przecież my to lubimy.Zwłaszcza gdy rozpowszechni się w całej Europie,że Polacy chcieli wygłodzić Ukrainę.Takich rzeczy się nie zapomina.Zaś Rosja,posiadająca o wiele lepszych propagandzistów,
nie przegapi takiej okazji.
Generalnie,cała polityka zagraniczna nie trzyma się kupy.
UsuńOprócz sloganów o prestiżu,zaufaniu,znaczeniu i innych
tego typu pierdół w Europie nie znaczymy wiele.
Nawet Litwa ma nas w dupie i oprócz szkół,nazw,nazwisk
które muszą używać j.litewskiego jeszcze z rządu wyrzucili
Polaków.A u nas co większy bu* to większe głupoty gada.
Cóż poradzić skoro mamy coraz więcej amatorów w polityce typu Wałęsy, Kaczyńskiego czy Tuska i tańczą oni tak jak chcą tego Amerykanie.Do tego ci idioci wspólnie z mediami wpajają w ludzi nienawiść do Rosji i Rosjan i na siłę bronią faszystowskiej Ukrainy. Na szczęście są jeszcze rozsądni rodacy i właśnie kibicują Putinowi a Ukraińców nie trawią pamiętając o ich wielkich zbrodniach z czasu II wojny światowej.
OdpowiedzUsuńAle ci amatorzy nami rządzą a ogłupiane społeczeństwo
Usuńnadal na nich stawia.PO,PiS maja ponad 60 % poparcia
według sierpniowego sondażu.Nadal,powiedzenie, "że Polak
przed i po szkodzie głupi" jest aktualne.Dopóki większość
nie zrozumie zagrożeń płynących ze strony "amatorów:
dopóty będziemy taktowani tak, jak nasi rodacy na Litwie.