Słuchając apeli amerykańskiego prezydenta Obamy skierowanych
do prezydenta Rosji Putina dotyczących wspierania separatystów
na wschodzie Ukrainy chce mi się rzygać.
Obama, nagrodzony pokojowym Noblem jeszcze przed zaprzysiężeniem
na prezydenta USA,powinien jako największy w ostatnich latach
agresor zostać pozbawiony tego wyróżnienia.
Gdyby na moje konto wpływał jeden amerykański cent od tysiąca
dolarów,za broń przekazaną różnego rodzaju ruchom separatystycznym
wspieranym przez USA ,to dzisiaj byłbym milionerem,nie złotówkowym
a dolarowym.Gdyby ten okres amerykańskiej "pomocy" zbrojnej rozszerzyć
do czasów zakończenia II wojny światowej to na moim koncie była by
to kwota wielokrotnie większa.
Człowiek mający krew na rękach nie setek, a setek tysięcy ludzi którzy
ponieśli śmierć w czasie jego prezydentury i w dalszym ciągu ponoszą
ma czelność zwracać uwagę Putinowi który jedynie dba o interesy
własnego państwa i prowadzi akcję przy swoich granicach.
Czy Irak,Libia ,Syria, Egipt i inne państwa które na skutek amerykańskich
operacji dokonały zmian rządów przeszły do fazy pokojowej.
Absolutnie nie,w dalszym ciągu giną setki i tysiące ludzi a ich krew
brudzi czarne ręce demokraty który uważa ,że przewodzi Światu.
Podobna sytuacja jest na Ukrainie w którą bardzo mocno zaangażował
się Obama. Przy okazji namówił Unię Europejską,wystawił do wiatru Polskę
i rozgrywa własną grę przy minimalnych kosztach własnych.
To Europa i Polska będą ponosić konsekwencje sankcji,to Europa
i Polska jest w niebezpieczeństwie jeżeli Putin zostanie przyparty
do muru i jedyną możliwą dla niego reakcja będzie wkroczenie
na tereny południowo-wschodniej Ukrainy a NATO zdecyduje się
na militarne przeciwdziałanie.
Można jedynie snuć domysły na temat taktyki Obamy.
Gdyby chciał pokonać Rosję gospodarczo to wystarczyło by działanie
na rynku energetycznym.Obniżenie cen ropy poniżej 100 dolarów za baryłkę,
sprzedaż gazu łupkowego z amerykańskich zasobów rozłożyłoby gospodarkę
Rosji w niedługim czasie.Ale Obamie nie chodzi tylko o osłabienie Rosji.
Obamie chodzi również o osłabienie Unii Europejskiej której potencjał
zagraża hegemonii USA zarówno w gospodarce jak i również w roli,
w której przez wiele lat występowała Ameryka -przywódcy Świata Zachodniego.
Niestety politycy,szczególnie polscy,dostający orgazmu jak Obama coś
miłego powie o Polsce,jeszcze długo nie zmądrzeją.Słowa nic nie kosztują.
Po tych słowach zwiększamy wydatki na obronność,beneficjentem
tej decyzji są głównie Amerykanie sprzedający nam broń,
Może jak zaczną jeść jabłka to im rozumu przybędzie.Zobaczymy.
A oto działania USA po II wojnie światowej.Cel-demokratyzacja i umocnienie
hegemonizmu amerykańskiego na świecie.
1950-1953-wojna w Korei. W działaniach bojowych brało udział 350 tysięcy ludzi, 1 tysiąc czołgów, ponad 300 okrętów. Przeważającą część kontyngentu i sprzętu wojskowego dostarczyły USA
1961, kwiecień-próba amerykańskiej inwazji na Kubę w rejonie Zatoki Świń w celu obalenia rządu Fidela Castro
1965-1973-wojna w Wietnamie. Największy udział sił zbrojnych USA po II Wojnie Światowej
1964-1973-operacja zbrojna USA przeciwko Frontowi Patet Lao w Laosie. Brało udział ponad 50 tysiące ludzi
25 października 1983-czerwiec 1985-operacja wojskowa USA „Nagła furia” na Grenadzie w celu obalenia lewicowego rządu tego wyspiarskiego państwa
1986, kwiecień-po wprowadzeniu sankcji ekonomicznych USA rozpoczęły akcje wojskowe przeciwko Libii. Zbombardowano dzielnice mieszkalne Trypolisu i Benghazi
1989, grudzień-wojskowa operacja USA pod nazwą „Just Cause” w Panamie w celu 1991-1995 i 1998-1999 usunięcia szefa kraju, prezydenta Noriegi, oskarżonego o handel narkotykami i o popieranie terroryzmu
1991, 17 stycznia-28 lutego-operacja wojskowa USA i ich sojuszników, o nazwie „Pustynna burza”, w wyzwoleniu Kuwejtu od irackiej okupacji
1991-1995 i 1998-1999-wojna etniczna w Jugosławii i agresja NATO przeciwko Federalnej Republice Jugosławii 1993, 17 stycznia-USA rozpoczęły atak rakietowy na iracki obiekt gdzie , według twierdzeń Waszyngtonu, prowadzono prace nad bronią jądrową w odległości 20 kilometrów od centrum Bagdadu
1993, 26 czerwca-USA dokonały uderzenia rakietowego w główny kompleks dowodzenia wywiadu irackiego w Bagdadzie w odpowiedzi na rzekome opracowanie przez Bagdad planów zabicia amerykańskiego prezydenta George’a Busha
1996, 3 września-USA dokonały ataku rakietowego na Irak po tym jak wojska irackie przeprowadziły operację przeciwko Kurdom w rejonie Erbil na północy Iraku
1998, 20 sierpnia-atak na „cele terrorystyczne” w Afganistanie i Sudanie w odpowiedzi na zamachy terrorystyczne na ambasady amerykańskie w Tanzanii i Kenii
1999, 24 marca-operacja „Sojusznicza siła”. Interesujący jest zwłaszcza ten historyczny przegląd na tle tego jak zachowują się USA i sojusznicy w sytuacji kiedy jeden niepodległy kraj próbował spacyfikować jedną samozwańczą republikę
2001, 7 października-Afganistan. USA przeprowadzają operację w Afganistanie w ramach operacji „Enduring Freedom”, rozpoczętej rzekomo w odpowiedzi na zamach terrorystyczny z 11 września 2001 roku
2003, 20 marca-wojna iracka, konflikt który rozpoczął się od napaści sił USA i ich sojuszników na Irak w celu obalenia reżimu Saddama Husseina. Operacja nosiła nazwę „Iracka wolność”
2008, sierpień-konflikt zbrojny w południowej Osetii. Nieudana próba USA rozpoczęcia wojny z Rosją z wykorzystaniem Gruzji
2011, 19 marca-wojna w Libii. Pod wymyślonym i kłamliwym pretekstem stworzono powód do napaści na Libię
2013, wspieranie Al-Kaidy (co za perfidia!) w Syrii
2013, Obalenie legalnie wybranego Prezydenta i rewolta na Ukrainie
Według niedzielnego "New York Timesa" USA dostarczają Ukrainie nieofensywne wyposażenie wojskowe warte około 33 mln dolarów.
I nikt tego specjalnie nie nagłaśnia i nie krytykuje.
Obama może a Putin nie i dlatego rzygam jak słyszę Obame.
http://www.liiil.pl/promujnotke
I nikt tego specjalnie nie nagłaśnia i nie krytykuje.
Obama może a Putin nie i dlatego rzygam jak słyszę Obame.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńCóż nam pozostaje? Piec szarlotkę, robić jabłkowe kompoty i czuć się patriotą z tego powodu... Ech...
Pozdrawiam kusząc jabłkiem:)))
Są jeszcze inne drogi,wyrażać z tego powodu oburzenie.
Usuńna różnych forach.Piętnować głupotę polityków choćby
w nadchodzących wyborach.
Przychylnie spoglądam na kuszące jabłkowe pozdrowienia
i serdecznie je odwzajemniam.
Żadne to novum, od zarania ludzkości kombinowano jak sobie rządy nad (znanym sobie) światem zapewnić. Skłócanie rywali i doposażanie ich w środki walki, to jeden ze sprawdzonych, skutecznych sposobów.:-)))
OdpowiedzUsuńTylko, jaki mamy wybór? Może czas najwyższy chińskiego się zacząć uczyć?
Pomyślności.
Zawsze jest jakieś wyjście.Przykłady kilku
Usuńmniejszych państw,również członków UE
które nie mają wiz wjazdowych do USA
a są traktowane po partnersku, bez robienia laski.
Czy my nie możemy postępować podobnie?
Pozdrawiam.
Niech polskie jabłka jedzą ci co dopuścili do takiej sytuacji, czyli politycy partii oszustów. Niech się nimi udławią z nadmiaru. Teraz jest sezon na nektarynki, brzoskwinie i winogrona.
OdpowiedzUsuńTak jest,niech się udławią ale wtedy nie będziemy
Usuńich mogli rozliczyć z dokonanych przestępstw.
Najpierw wyrok a później kara,jedzenia jabłek
1,2 mln,ton.
Kto zaczął w Korei?
OdpowiedzUsuńKOREAŃCZYCY!
UsuńTak tępej odpowiedzi nie warto komentować, ale bronisz przegranej sprawy.
Usuń