środa, 20 sierpnia 2014

UA-CENA



Ukraina płaci straszną cenę za to,że dała się "wpuścić w maliny"Amerykanom
Polakom i innym państwom zachodnim.
Od początku było wiadomo o tym że,jak Ukraina odniesie sukces
to ten sukces będzie miał wielu ojców.Porażkę,jak zwykle będą
przezywali w samotności i biedzie.

Ani Unia Europejska, nie będąca formacją zmilitaryzowaną ani podobno
największa potęga  militarna świata NATO nie pomogą Ukrainie w tym
konflikcie. Można powiedzieć już dziś, że ciężko będzie Ukrainie
ponosić koszty tej ekstrawagancji zafundowanej jej przez zachodnich
przyjaciół.Zapewne będą jakimiś groszowymi kwotami wspierać Ukrainę
ale nowoczesnej broni jej nie dostarczą i żadne wojska zachodnie nie zaangażują
się w ten konflikt na terytorium Ukrainy.Owszem NATO przyśle kilka samolotów
kilkadziesiąt czołgów i kilka tysięcy wojaków na tereny państw nadbałtyckich
ale będzie to prężenie muskułów zawodnika wagi koguciej a nie ciężkiej.
Broni wielkogabarytowej nie przyślą bo Rosjanie wykorzystaliby
to nie tylko propagandowo ale również militarnie.Po prostu oficjalnie wchodząc
na Ukrainę celem zapewnienia bezpieczeństwa ludności rosyjskojęzycznej
zabijanej przez Ukraińców z broni dostarczonej przez Zachód.
Skoro oni /NATO/się zaangażowali to my również.Ci którzy myślą,że ten konflikt
rozwiążą dostawy broni raczej się mylą.Zresztą nie pierwszy raz.

Gdyby Ukraińscy demonstranci wykazali się odrobiną wyobraźni
i respektowali porozumienie zawarte z prezydentem Janukowyczem,
dzisiejszy obraz Ukrainy byłby inny.Szkoda,że trzej ministrowie spraw
zagranicznych w tym R.Sikorski nie wymogli na demonstrantach respektowania
dopiero co zawartego porozumienia.

Zachodni politycy już wiedza,że tę batalię przegrali to da się wyczuć
po ich zachowaniu i sygnałach płynących z niektórych państw dotyczących
strat finansowych w związku z embargiem nałożonym na ich towary.

Jedynym rozsądnym wyjściem dla Ukraińców jest przystąpienie do rozmów
bez warunków wstępnych.Wtedy być może uda się  uratować życie setek
a może nawet tysięcy ludzi,ocalić infrastrukturę która jeszcze nie została
zniszczona i zachować integralność terytorialną  w tych obwodach.
Niestety Krym jest już stracony i nie pomogą żadne wypowiedzi,w dodatku
nieprawdziwe,że Krym był,jest i będzie Ukraiński.Krym nawet rosyjski nie
jest a Rosja ma dłuższą historię państwowości niż Ukraina.

Szeroka autonomia południowo-wschodnich regionów być może zadowoli
separatystów i pozwoli zakończyć ten konflikt.
A jak nie,to będzie tak jak mówił Sikorski w Kijowie,pamiętacie?

                             http://www.liiil.pl/promujnotke

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.