wtorek, 13 maja 2014
ROZWÓD
Każdy związek w którym partnerzy mają odmienne spojrzenie
na rzeczywistość, inny temperament kończy się z reguły rozwodem.
Ten związek,wyjątkowo nagłaśniany,przedstawiany jako jeden z tych,
który może zmienić bieg politycznych wydarzeń w Polsce,po krótkim
okresie wzajemnego zauroczenia skończy się prawdopodobnie rozwodem.
Były prezydent,Kwaśniewski i jego oblubieniec,Palikot są na dobrej
drodze do zakończenia tego mezaliansu.Palikot popełnił niewybaczalny
błąd robiąc z Kwaśniewskiego twarz projektu zwanego "EUROPA +"
Kwaśniewski ,to że, został dwu kadencyjnym prezydentem zawdzięcza
nie tylko sobie ale drużynie która na jego sukces zapracowała.
Kolejne,indywidualne projekty przeciw SLD którym patronował,tylko
z tego względu, że łączyła go "szorstka przyjaźń" z Millerem,okazały
się niewypałami, jak choćby SDPL czy LiD.
Ten błąd prawdopodobnie będzie kosztował Palikota ,prawdopodobną
przegraną w wyborach do EP a może nawet więcej bo niezadowoleni
kandydaci będą szukali własnej drogi politycznej aby istnieć w polityce.
Ta sytuacja z jednej strony powinna mnie cieszyć bo SLD pozostanie
jedyną partią która ma znaczenie na lewicy.
Z drugiej strony ,martwię się o ludzi którzy mając lewicowe przekonania
przez własna głupotę,źle pojęta lojalność i brak wyobraźni mogą
na stałe wypaść z nurtu głównej polityki a są lewicy potrzebni.
Palikot krytykuje Kwaśniewskiego ,uważając ,że jego osoba
przyciąga zaledwie 1-2 % poparcia.Zważywszy ,że TR - E+ ,
w ostatnich sondażach ma poparcie 3-4 % wyborców ,to sam
Kwaśniewski daje tej koalicji ,50 % poparcia.
Palikot próbując ratować to co jeszcze zostało czyli Twój Ruch,
daje wyraźnie do zrozumienia,że wybory do EP są przegrane.
Mimo wszystko szkoda bo formacja Palikota wraz z Europą +
choć nie do końca lewicowa, była anty PO-PiS owa.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na przykładzie Kwaśniewskiego można wreszcie pokazać jakim nieszczęściem dla Polski (jednym z wielu) jest posiadanie dwuznacznych polityków.Co prawda ogromna większość polityków na świecie posiada tzw "giętki" kręgosłup moralny więc to żadne novum,ale każdy taki przypadek powoduje ogromne szkody wizerunkowe dla ugrupowania z którego dany egzemplarz się wywodzi.Jeszcze gdyby został na tej swojej emeryturze i zajął się pisaniem pamiętników, może ludzie zapamiętaliby go jako całkiem sprawnego prezydenta którego nie musimy się wstydzić.Ale takim zawsze mało i wolał postawić na siedzenie okrakiem na barykadzie.Trzeba być kompletnym idiotą,żeby uwierzyć,że polska prawica, arcykatole i etosowcy zapomną komuś grzech pochodzenia.Na nic nie przydało się pokazanie ludziom którzy mu pomagali w przeszłości.
OdpowiedzUsuńfigi.Wygląda na to iż przylgnął do niego stygmat Hioba,przynoszącego zwykłego pecha.Nawet ostatnia próba na Ukrainie była zgoła pechowa (dla Juszczenki). Sądząc po jego ostatnich wypowiedziach może się zreflektował,ale mnóstwo za późno.Tak więc szkoda,że Polska nie ma najmniejszych szans na męża stanu klasy Orbana.Zawsze nam się dostają jakieś niedoróbki.I żadna to pociecha,że w USA jest jeszcze gorzej.
Mamy pecha i nie mamy ludzi którzy zasługują na szacunek.
OdpowiedzUsuńA Kwaśniewski mógł do takich ludzi należeć ale wygórowane ambicje
spowodowały to ,że dziś jest postrzegany jako 1-2 %.