poniedziałek, 19 maja 2014
"PĘD-OLINO" 2
O tym nietrafionym zakupie i wszystkich zastrzeżeniach pisałem
ostatnio 9 miesięcy temu a oto link do tej notki:
http://stary-bob.blogspot.co.at/2013/08/ped-olino.html
Zastrzeżenia jakie miałem do tej inwestycji,powoli ale skutecznie
zostają potwierdzone. Nie mam z tego powodu satysfakcji,będę
ja miał dopiero wtedy gdy decydenci podejmujący decyzję
poniosą zasłużoną karę za zakup w sumie niezłych składów
osobowych ale nie przystosowanych do posiadanej infrastruktury
po której mają się poruszać te superszybkie pociągi.
Winni finalizowania zakupu urzędnicy rządowi powinni ponieść
karę a odpowiednie służby specjalne powinny dokładnie sprawdzić
czy nie zostały złamane polskie przepisy finansowe.
"Wreszcie 16 maja wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński przyznaje, że kontrakt na dostawę Pendolino dla PKP może zostać zerwany. - Ten kontrakt skończy się konfliktem. Nie zostały spełnione warunki zamówienia - mówi w RMF FM.
I przyznaje: - Zakładano, że trzeba przeskoczyć epokę. To nie była najlepsza decyzja. - Trzeba było postawić na pociągi osiągające prędkość do 160 km/h."
Kto poniesie koszty tej nietrafionej inwestycji? JA ,TY czytelniku.
Może więc pora na to aby nie wybierać "mniejszego zła" jakim jest
Platforma Oszustów a zagłosować na lewicę?!
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ereglo
OdpowiedzUsuńPo pierwsze. W USA, gdzie firmy maja prawo odpisu tzw. kosztów inwestycyjnych od podatku, podaje się oficjalnie, ze w krajach tzw. nowej Unii Europejskiej, w tym i w Polsce, średnio trzeba przeznaczyć na "prowizje" (czyli łapówki) dla osób decydujących o zawarciu kontraktu od 5 do 10 proc. jego wartości. Czyli decydenci zarobili na kontrakcie Pendolino, co najmniej 20 mln euro. Sprawa jasna A po drugie, minister Nowak beknął za niewpisanie do rejestru korzyści zegarka wartego ok. 10 tys. złotych, nikt natomiast nie drąży, kto zarobił (i oczywiście nie ujawnił tego) owe co najmniej 80 mln. złotych. Pewnie dlatego, że takie prowizje, to normalka i korzystają z nich wszyscy, którzy decydują o kontraktach, niezależnie od przynależności politycznej. Niestety, wbrew temu, do czego nawołujesz, lewica też. Oto Polska właśnie. A od republik bananowych różni nas tylko to, że u nas uprawia się jabłka i ziemniaki.
To prawda,że i na lewicy też są łapówkarze.Ale wszystkie przekręty
Usuńw trakcie rządzenia PO osiągnęły już szczyty.
Zapewne pamiętasz o nowej jakości rządzenia głoszone przez
PO w kampanii wyborczej a przez premiera w expose.
Tylko za niedotrzymanie tych umów nie powinno się głosować na PO.
PiS już przerabialiśmy. SLD w czasie rządzenia miała więcej dokonań
niż przekrętów.Dlatego uważam ,że należy głosować na SLD i partie,
umownie zwana lewicową TR.
I tu się różnimy ?
OdpowiedzUsuńCzy zakup samochodów osiągających prędkości 150 -200 lub więcej km/godz gdy "na naszych' autostradach dopuszczalna max 140 to trafiony zakup czy nie.A przecież większość z nas ma takie "szybkie" samochody
Przekroczenie tej magicznej szybkości na kolei wymaga homologacji,a z braku takiego toru na którym byłoby można to wykonać,dziś niemożliwe.Wiec ten 'szybki" będzie jeździł wolniej,tak jak my wszyscy aż mu "zrobią kolejowa autostradę"Co wiec w tym dziwnego?
Zakup wcześniejszy choćby tylko jednego egzemplarza jak najbardziej racjonalny.Bo to nie tatulowa furmanka na która wpakujesz "każdego" i wio wista łatwo powiedzieć.
To szkolenie załóg maszynistów,obsługi technicznej wraz z przygotowaniem sprzętu,to próby "torowe" np.czy nasza aparatura zabezpieczająca współgra i reaguje odpowiednio z "ustrojstwami pędzącymi" szybciej niz to było założone.czy skład mieści sie np w tzw "ukresach"peronach i skrajniach.To bardzo dużo sprawdzania.Nawet dogranie załóg ma tu znaczenie/nie tak jak pilotów nad Smoleńskiem/,ktorych wybrano z łapanki.To wszystko skomplikowane i o tym trzeba wiedzieć.Bo inaczej...?
Czy ktoś na tym zarobił,dostał prowizje nie wiem.Warunków zamówienia tez nie znam.
Niemniej jednak jesli chcemy postępu "ryzykować" musimy.
Z tymi "ukresami" to grubo pojechałeś, chyba dla żartu, bo nie sądzę abyś chciał kogoś wprowadzać w błąd. Żeby ocenić czy skład mieści się w peronach, skrajniach czy tzw. ukresach, wystarczy wczytać się w dokumentację techniczną pojazdu, albo po prostu wziąć metrówkę i zmierzyć toto, bo żadna prędkość nie ma tym nic wspólnego. Porównywanie auta z pociągiem też mnie nie przekonuje, choćby dlatego, że samochodem mogę pojechać na autostrady w innych krajach np. niemieckie, a Pendolino o ile wiadomo miało jeździć po polskich torach.
UsuńKupujesz samochód jako "wiesiek".Twój problem.
OdpowiedzUsuńRząd, w imieniu społeczeństwa kupując "pendolino" z prędkością ca 250 km/h
wiedząc o braku odpowiedniej infrastruktury popełnił przestępstwo wobec
społeczeństwa wydając w sposób niewłaściwy jego podatki.
Czy wziął ktoś łapówkę? to sprawa odpowiednich służb.Jeżeli wziął,to wcześniej
czy później wyjdzie na jaw.PO nie jest wieczna.
Kolejne pytanie,dlaczego o wiele tańszych i wolniejszych składów nie kupiono
w Polsce,mając na miejscu serwis,infrastrukturę itp..
Niemcy zamiast włoskich kupią polskie z Bydgoszczy ,umowa podpisana.
Niemcom polskie składy odpowiadają a nam nie.Dziwne!
Hasło Pendolino jest jeszcze jednym kwiatkiem który pokazuje WSZYSTKIM kto dorwał się do rządów.Zdaje się,że taki termin jak fachowość zupełnie zniknął (lub zanika) ze słownictwa przeciętnego Polaka.A najprędzej chyba usunęli go etosowcy.I to w tempie ekspresowym.Wide nasz chłopek roztropek który początek" panowania" spędził na rozdawnictwie stanowisk,gdzie jedynym kryterium było chciejstwo,bycie przeciw i list polecający z kółka różańcowego.Podobnie jak i idea by budować na gruzach tego co zbudowali poprzednicy.Po pierwszym,najbardziej intensywnym okresie wszech rabunku mieliśmy okres przyhamowania by w okresie wytrysku myśli katolickiej znów dorwali się do władzy myśliciele spod znaku S.Dlatego też mamy te nieszczęsne reformy zwane inaczej majtkowymi.W następnym okresie próbował to wyprostować choć w części Kołodko,ale powszechne parcie na szmal spowodowało iż wszystko wróciło do normy.Obecnie już nie ma co i jak prostować,gdyż każda próba zmiany status quo skazana jest na klęskę.Fachowców już nie ma,zostali wybici do nogi,a jeśliby się jakiś znalazł to już z mety ma przyklejone piętno niesłuszności,a ew współpracownicy zamiast mu pomóc zajmują się jedynie kopaniem go po kostkach i znajdowaniem haków. Niestety,lecz w tej profesji posiadamy prawdziwą kopalnię samorodnych talentów. Podobno Nowak próbował coś zmienić(?),ale jak już się dokopał zbyt głęboko,znaleziono mu zegarek.Ciekawe czego dokopie się nowa p.wicepremier.Gdyby nie skorumpowany wymiar sprawiedliwości,może archeolodzy Piechocińskiego dokonaliby jakichś wielkopomnych odkryć,a tak to podobne newsy pójdą na karb propagandy przedwyborczej.
UsuńA kasa na b. potrzebne pomniki naszego św. Co do zakupu Pendolino.Tak szybki pociąg jeszcze kilkanaście lat potrzebny nam jest jak dziura w moście.Ten przykład świadczy o kompletnym braku wyobraźni co zrobić z pieniędzmi unijnymi.Zaś obrazuje stan umysłów tzw krewnych króliczka których obdarzono tak z głupia frant stołkami, ogromnymi apanażami, tylko nie rozumem.Takie są niestety etosowe kadry.