Reprezentant Polski,Michał SZPAK zajął 3 miejsce w Konkursie Piosenki
Eurowizja 2016.To doskonały wynik,lepsze miejsce osiągnęła jedynie
Edyta Górniak przed ponad 20 laty.
Tak by było gdyby polityka nie wpieprzała się do sztuki i innych
dziedzin naszego życia.Z reguły wszystkie podejmowane decyzje
maja podtekst polityczny a nie odzwierciedlają rzeczywistości.
Amerykański prezydent B,H.Obama jeszcze przed objęciem Urzędu
otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.Jego prezydentura to ciąg
wywoływanych pod różnym pretekstem wojen powodujących
tragedie milionów ludzi w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie.
O zleceniu morderstwa Osamy bin Ladena przypominam tym którzy
maja krótką pamięć.
Konkurs Piosenki Eurowizja 2016 r.zakończył się moim zdaniem
skandaliczną decyzją Jury oraz nie mniejszym skandalem w wykonaniu
głosujących telewidzów.Przypominam,że nie był to konkurs piosenki
politycznej,zaangażowanej a impreza o charakterze rozrywkowym.
Nie tekst a wykonanie,muzyka, efekty specjalne wykorzystywane
przez niektórych wykonawców,choreografia powinny podlegać ocenie.
Stało się jednak inaczej oceniano polityczne przesłanie tekstu dotyczące
niewątpliwie bolesnych wydarzeń i zbrodni popełnionych w okresie
stalinowskiej dyktatury.
Agnieszka Romaszewska szefowa TV "Biełsat" ,telewizji satelitarnej
nadawanej w języku białoruskim finansowanej przez Polskę,uważa że,
wygrana Ukrainki tatarskiego pochodzenia to "prztyczek w kierunku Rosji".
Putin rzeczywiście ma się czym przejmować.
Po powrocie do kraju wokalista piosenkarz nie krył rozczarowania. -
Gdyby wszystko odbywało się fair play, to moglibyśmy stanąć na podium - ocenił.
Polityka kolejny raz zwyciężyła, a czy Jamala zasłużyła na ten sukces?
Pod względem artystycznym ,moim zdaniem, kilku artystów było lepszych
a wśród nich M.Szpak któremu serdecznie gratuluję.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńJuż 200 tyś podpisów internautów z WB, Hiszpanii, Francji, Niemiec, Rosji i in krajów (nawet z Ukrainy!) pod petycją o rewizję wyników Eurowizji 2016. Melomani mają dosyć mieszania politycznego szajsu z muzyką wyrażającego rusofobię. Aż Europejska Unia Nadawców obiecała pochylić się nad petycją. W sprawie Nobla Obamy tez były protesty po rzezi Iraku, Libii, Syrii....Świat poszedł swoją drogą.
OdpowiedzUsuńByły protesty w trakcie eliminacji festiwalu, by odrzucić piosenkę w wykonaniu Ukrainki tatarskiego pochodzenia ze względu zbytniego zaangażowania politycznego tekstu piosenki.
Było głosowanie m. in. na;
Izrael-widzowie oddali 11 głosów. Jury-124
Malta-widzowie 16. Jury-137.
Polska-widzowie 222. Jury-7.
Najwięcej głosów od widzów otrzymał Rosjanin (Lazarew).
Duńska jurorka H. Heick przyznała się do błędnej interpretacji systemu punktowania (1 to najniższa nota. 26-najwyzsza. A ona myślała, że to powszechnie przyjęty system ocen; pała to nul a piętak to szczyty).
Mimo to zarzucani jesteśmy przez ścierwomedia ,,sukcesem Ukrainy'' i ,,klęską Putina''. Pomimo trzymania się przekazu narracji zabawy, rozrywki, kultury muzycznej. I tu już się pogubiłem wobec antynomii w wydaniu rusofobów.
Skoro zabawa, to skąd ten werbalizm zimnowojenny. A jeśli to teatrum tzw. wojny hybrydowej, to skąd ta wesoła nuta. Albo wojna, albo wesele.
Sąsiad wyłożył mi to jednym zdaniem;
,,I marsze wojenne, i marsze weselne prowadzą do walki.
Scyzoryk
Siergiej Łazariew był faktycznym zwycięzcą Eurowizji, gdyż dostał najwięcej głosów od widzów i jego utwór to naprawdę sukces pod każdym względem. Już sam piosenkarz jet utalentowanym wszechstronnie artystą, a piosenka to efekt współpracy rosyjsko-greckiej ekipy.Jest na co popatrzeć i czego słuchać. Coś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńPiosenka ukraińska nadawała się bardziej na miesięcznice pisowców niż taki konkurs. Ukropy już zaczęli skomleć o pieniądze na Eurowizję i znając ich podłość bez awantur w stosunku do Rosji się nie obejdzie. Po co to było?
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń