wtorek, 3 maja 2016

#DOBRA ZMIANA#



Oprócz bardzo istotnych, ale wzbudzających spory opór społeczny,
zmian które funduje nam nowa władza,zmienia się również historia.
Już przedstawiciel poprzedniej ekipy, historyk Schetyna twierdził,
że to Ukraińcy wyzwolili KL Auschwitz-Birkenau. obecni władcy
idą jeszcze dalej twierdząc,że nie było wyzwolenia a zniewolenie
Polski i dalsza okupacja ze strony sowieckiej.
Większość życia przeżyłem pod tą okupacją i mam inne własne zdanie
w tym temacie.Podobnie pod sowiecka okupacją ,żyli i przeżyli
starsi członkowie PiS,przy okazji korzystając ze wszystkich okupacyjnych
uciążliwości jak bezpłatna nauka,czy tytuły naukowe nawet profesorskie.
Sam "wódz naczelny" egzaminy doktorskie z teorii państwa i prawa
oraz,UWAGA! ,filozofii marksistowskiej ,zdał na bardzo dobrze.

#dobra zmiana# ,dotyka również mniej istotnych, ale uciążliwych
szczególnie dla społeczeństwa zmian dotyczących zmian nazw ulic
związanych z poprzednim okresem.Już w czasach poprzednich,
 władców demokratycznej Polski nie tylko w IV RP dokonano
masowej zmiany nazw ulic,W Krakowie np.ulica 18 Stycznia którą
w tym dniu wkraczały do miasta oddziały radzieckie przemianowano
na Królewską,chociaż nie pamiętam aby jakiś król tamtędy wkraczał
do królewskiego miasta Krakowa.
Zmiana nazewnictwa to spory wydatek finansowy mieszkańców
którzy musza zmieniać na własny koszt wszystkie dokumenty.
Ale takie drobiazgi nie obchodzą twórców #dobrej zmiany#.

Wyobraźmy sobie,że za kilka lat następuje zmiana ekipy rządzącej.
Kolejni idioci mogą wpaść na pomysł aby wszystkie ulice,pomniki
prezydenta Kaczyńskiego,nazwy szkół itd,zmienić bo podobnie
jak PiS, chory na rusofobie oni mają fobie Kaczyńskiego.


                            http://www.liiil.pl/promujnotke

1 komentarz:

  1. Pamiętam wiersz Broniewskiego;
    ,,Ulica Miła wcale nie jest miła.
    Ulicą Miłą nie chodź, moja miła...''
    Gdybym do piet dorósł Władkowi, to samo rzekłbym o ,,dobrej zmianie''. Z dodatkiem przysłówka ,,niezbyt''. Więc ,,dobra zmiana'' jest niezbyt dobra. Eksponowane plusy ,,dobrej zmiany'' są na miarę dobra. Ich realizacja ociera się o niezbyt dobrą. A polityka zmiany prokościelna, antyrosyjska i w ogóle konfrontacyjna wymyka się obu tym ocenom. Jest po prostu karykaturalnie zła.
    Taki też, jak widać, jest odbiór społeczny polityki PiS. Program +500 nobilituje ją-propozycja unifikacyjnego podatku mass medialnego deprecjonuje. Wysiłki odzyskania sektora bankowego czy prasy budzi szacunek-tzw. polityka historyczna, której przejawem jest walka z ,,ulicznikami'' i wszelkimi artefaktami PRL-u (o czym piszesz), wywołuje zgrzytanie zębów.
    Czy w ogólnym bilansie wyjdzie na zero? Okaże się po ,,stu dniach kusego Napoleona''. Oby nie wyszło jak z PRL-em, który wypracował więcej plusów niż minusów, a i tak został zohydzony.
    Zastrzegam. Mogę się mylić w ocenie, a zmianę postrzegać w kategorii ,,luesa i gangreny''. Ocenę właściwą, bo zbiorczą-a więc statystycznie poprawną-wystawi naród. Z ciekawości chciałbym tego dożyć.
    Jaki zatem będzie bilans, czas pokaże.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.