Nasz Parlament bez ludzi pokroju Petru czy Palikota byłby ubogi.
Oczywiście,mimo wszystkich wad i głupich happeningów Palikot znajomością
polityki i nie tylko na głowę bił samozwańczego lidera opozycji,szefa partii
która w Sejmie bije rekordy wniosków o "przerwę w obradach".
Można szefowi .Nowoczesnej wybaczyć "6 króli" "Kameruna",składanie życzeń
"paniom z koalicji" czy "zamach majowy z 1935 r. oraz wiele innych błędów
które średnio rozgarnięty obywatel popełniać nie powinien szczególnie
w dobie internetu.Wydaje się,że Petru niektóre błędy robi specjalnie hołdując
zasadzie celebrytów, to że,źle czy dobrze o mnie mówią nie jest istotne,istotne,
jest, że mówią i jestem obecny w mediach.
Głupoty wygadywane przez Petru już odnoszą skutek w poparciu sondażowym.
Platforma dość zdecydowanie zdystansowała Petru w ostatnim sondażu TNS.
Niezrażony sondażami.szef .Nowoczesnej zachowuje się jak karp który nie może
doczekać się podania na stół.Oprócz wymienionych i niewymienionych gaf i braku
wiedzy,Petru apeluje do Kaczyńskiego "aby jak to ma w zwyczaju-przyspieszył wybory".
Kaczyński rzeczywiście skrócił kadencje Sejmu i przyspieszył wybory rządząć
w koalicji z którą miał kłopoty.Obecna sytuacja jest komfortowa dla PiS
bo oprócz większości konstytucyjnej ma wszystkie atrybuty władzy i żadne
apele ani przestrogi o chaosie,kryzysie gospodarczym i prawnym czy "zalecenia"
Instytucji unijnych nie przekonają Kaczyńskiego do podjęcia takiej decyzji.
Ostatnie ,majowe sondaże TNS zamiast spadku notują wysokie poparcie dla PiS.
11% .Nowoczesnej przy 39 % PiS wskazują ,że żadne apele nie tylko .Nowoczesnej
ale o całej opozycji parlamentarnej mającej łącznie 35 % poparcie spływają
po Kaczyńskim, jak woda po kaczce,
Mając tak wysokie poparcie PiS uważa,że ma przyzwolenie społeczne
na działania które są na pograniczy lub nawet łamią prawo a wszystko to
ma służyć jednemu celowi #dobrej zmianie# ,którą jak wskazują sondaże
akceptuje zdecydowana większość społeczeństwa.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Rozwiązania Sejmu wraz z zarządzeniem nowych wyborów nie jest niemożliwe.
OdpowiedzUsuń-Jeśli JarKacz zechce wejść do historii per fas et nefas np. przez zmianę Konstytucji-wymagane dwie/trzecie głosów-brzytwy się chwyci a dopnie swego. O ile własna zawiść go nie zabije. Złoży wniosek o wotum zaufania i sam sobie nie ufnie (uff, jak prosto). Albo zamanipuluje ustawą budżetową i sam się skróci.
-Kiedy tylko nadarzy się sposobność postawienia Tuska przed TS albo- też postawienia-Lecha na Tytce przed Pałacem Prezydenckim Mściwoj Jaro na uszach stanie przy realizacji zamysłu. Jakiś casus stanu wojennego, dealu z Amerykanami na wieczystą dzierżawę Polski wysoce prawdopodobne.
-Wiadomo, że dla konfitur PSL czy Petru bez swetru zrobią wszystko. Skoro posłowie i posłanki za 5 mln. zł. forsują każdą ustawę szkodzącą Polsce (opinia szacownych gremiów tj. AI), czemu pieczeniarze od koniczynek i banksterów nie mogą przyjąć najpopularniejszego imienia rosyjskiego Tania? W Polsce ad. 2016 nie ma rzeczy niemożliwych. Wszystkie niemożliwości są możliwe. Bo Polska to wciąż kraj Ubu, o czym przypominał imiennik noblisty ale nie Henryk.
Scyzoryk