piątek, 29 stycznia 2016
Szef PO
Po latach upokorzeń ze strony kolegi z którym niegdyś "haratał w gałę"
Grzegorz Schetyna,"Grzechu" z afery hazardowej po "zaciętej" walce
został wybrany nowym szefem starej Platformy Oszustów.
Droga do wymarzonego fotela premiera za sprawą "młokosa" Petru
stała się bardziej wyboista niż popularne "schetynówki" które mój bohater
wybudował i wyremontował pełniąc funkcję szefa MSWiA.
Schetyna bardzo długo czekał na swoją szansę zostania premierem
aby teraz bez walki poddać się bez walki „chłystkowi, który nosił teczkę
za Balcerowiczem”, za jakiego w otoczeniu Schetyny uchodzi Petru.
Czy wcześniej czy później musi dojść do walki między tymi formacjami
bo mając podobny program walki z Kaczyńskim mogą jedynie ścigać się
w radykalizacji swych protestów jedni w kraju a drudzy w Brukseli.
Jak przypuszczam,po pewnym czasie wyborcy tych formacji dojdą do wniosku,
że naprawa Polski musi odbywać się w kraju a nie w Brukseli.
Nie będzie Niemiec czy inny Belg pluł nam w twarz.
Petru i słusznie uważany jest nie tylko w PO za krótkotrwały produkt
marketingowy który używa gładkich słówek,jest mistrzem picu oraz
kompletnym dyletantem politycznym.Znajomość ekonomii,doradztwo
Balcerowiczowi to o wiele za mało aby na dłuższą metę być liderem
anty pisowskiej opozycji.Brak kompetencji jego współpracowników
którzy oprócz "gadki" nie mają większych kompetencji :
https://www.youtube.com/watch?v=5FHDm3ts-dw,a sam szef " .N"
mówiący o "Rubikoniu" czy "6 królach" staje się pośmiewiskiem
nie tylko internetu.
Wystarczy zacytować to co o Petru mówił Schetyna :
"On jest niesiony mediami centralnymi. Wszyscy są zachwyceni:
„świeżość, wspaniały polityk, nowa jakość, prawdziwy lider się urodził”
– ironizował Schetyna , aby być pewnym tego,że walka o przywództwo
opozycji będzie zacięta.
Kaczyński już się cieszy.
Będziemy współpracować, żeby mieć pewność, iż opozycja potrafi mówić
jednym głosem - powiedział szef PO Grzegorz Schetyna po czwartkowym
spotkaniu z liderem Nowoczesnej Ryszardem Petru.
Jak długo?
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Grzechu. Nie ma dobrej prasy. Ekranowe media też jakoś niechętnie zawieszają na nim oko kamery. Za to służy mu internet.
OdpowiedzUsuńNie mam na myśli lemingów z tzw. portali społecznościowych, ani blogerów deklarujących przez lata miłość do Platformy Obywatelskiej, co nie pozwala im na opuszczenie adorowanej oblubienicy bez posądzenia o zdradę. Nie mówię też o beneficjentach mariażu z PO. Oni długo jeszcze będą służyć jedynemu panu, jakiego mieli. Ale o szarych zjadaczach chleba, którzy mimo szalejącej ostatnią dekadę dobrobytu, nie mają ani cebulki, ani w co wkroić. Ci dają upust wdzięczności ferajnie PO sypiąc pod adresem i w temacie. Np.; Schetyna.
-Nie wiadomo na kogo głosowało 9% podczas wyborów szefa PO-pisze internauta-skoro mieli tylko jednego kandydata. Wiadomo natomiast, że owe 9% było tego dnia na czczo; bez procentów. (Dodałbym pytanie; Logik, czy dobrze poinformowany?)
-Schetynę zostawiono na lodzie-zauważa inny. Topnieje poparcie dla PO. Zrządzeniem niebios zabrakło śniegu do lepienia bałwanów. Te ulepione też znikają. Poza wzrostem temperatury (politycznej) zaszkodził im zapał. Słomiany. (A co z lodami?-zapytałbym znów. Tyle ich nakręcili i też brakło?).
-Ależ dał się ten szalony tuman (syn piasku i wichury) wpuścić w maliny. Po wsze czasy będzie kojarzony z klęską PO. A na grabarza przewidywany był, nomen omen, Grabarczyk? (Ale Ewa woli żyć z Grzechem).
-Jakim cudem wygrał Schetyna?-pyta retorycznie internauta. I odpowiada klasykiem-Nie przejechał nietrzeźwy na pasach zakonnicy. W ciąży.
-Zagarnięciem szefostwa Platformy Obywatelskiej Schetyna zagrał na nosie Tuskowi. Z pozycji równego sołtysowi będzie mógł, za ,,Grzegorz, zniszczę cię'' się zrewanżować. Ktoś dopisał; Tusk może spać spokojnie. Z Brukselki go nie wygryzie, a Bieńkowskiej nie odbije. Za kusa inteligencja, a i uroda nie nachalna.
Dużo tego. Często arogancko, niecenzuralnie-słowem, dowody wdzięczności puszczanych z torbami przez mafię.
Nie będę więcej dokładał do pieca, bo-mimo wszystko- odrobinę szacunku dla Grzechu mam. A zaskarbił go sobie tym, że nie skrewił. Kiedy Polska rży z ,,małpy'', której ,,dał miejsce woła lew'' przypominam; nie dlatego dał, że go bawiła, ale, że nie skrewiła. Jako jedyny Schetyna, niczym ostatni Mohikanin odważnie przejął tonącą tratwę Platformą zwaną. Aczkolwiek z różnych pobudek i dążeń.
Scyzoryk
Nie byłbym pewien czy fotel przewodniczącego masy upadłościowej to taka radocha.Jest tylko kilka zagwozdek.Dotychczas,etos miał tylko jedną metodę na zmiany w skali makro,polegające wyłącznie na doprowadzenie przedmiotu dywagacji do upadku,zaś później czekanie na
OdpowiedzUsuńjego zmartwychwstanie.Procesem ubocznym,było obdarcie półtrupa ze skóry.Koszty w tym procesie nie grały roli,podobnie jak kraju ich mentorów.W końcu zawsze można spróbować pożyczyć.Np w fmie Chwilówki, pod zastaw.Nikomu nawet nie przychodzi do pustych głów,że 90% państw na świecie doszło już do skraju przepaści i jedyną alternatywą jest jeden wielki krok naprzód.Zgodnie z tym co łonegdaj mówił Wł.Gomółka.Wbrew temu co twierdzi zatwardziały histeryk Schetyna,to nie był głupi gość.Przynajmniej jedyny szef państwa który pozostawił po sobie budżetową superatę.Wracając do Schetyny,objął swoją masę upadłościową w b.kiepskim momencie.Owszem.można wygłaszać buńczuczne przemówienia,ale dotychczasowe doświadczenie wcale nie wskazują na jakieś prognozy in plus.Skoro przez ostatnie kilka miesięcy w PO nie objawił się jakiś cudotwórca z uzdrowieńczymi pomysłami,to histeryk Grzechu dostał wielką szansę na wyprowadzenie sztandaru,czego tak pełowcy życzyli Millerowi.Bo nie wystarczy być stale na nie (i protestować).Jak dotąd rządzący konkurenci,mimo ustawicznego ośmieszania się, więcej zrobili za 2 miesiące niż PO za rok.Mogą się ich pomysły zwyczajnie nie podobać,ale coś zrobili.Jak wyjdą te zmiany,nie wiadomo.Ale 8 lat temu PO miała całe szuflady pomysłów i gotowych ustaw.Większość tych uchwalonych,stanowiły kalki wymuszone przez UE.Na dodatek teraz wychodzi na jaw,że z powodu zwykłego lenistwa i oportunizmu,przepadną nam ogromne sumy z dotacji.Jakoś ta masa upadłościowa dyskretnie milczy na ten temat.Prawdą jest,że karą bożą dla Polaków jest przymus wybierania Prezydęta RP.Może JKM ma jednak rację i lepszy byłby król.Bo nie wystarczy powtarzać w kółko,że Fortuna zdobył złoty medal.Gdyby to wszystko podsumować, wygląda na to iż najlepiej ludziom z etosu wychodzi rżnięcie głupa.