niedziela, 10 stycznia 2016
KRYZYS
"Wszystko co potrzebujemy to naprawdę duży kryzys a wtedy
narody zaakceptują nowy porządek świata"- powiedział człowiek
o bardzo znanym nazwisku - DAVID ROCKEFELLER.
Proponuję również,wysłuchać wypowiedzi niemieckiego polityka
dotyczącej tego tematu.
https://www.youtube.com/watch?v=bgbG3VAVD_k&feature=youtu.be
Coś się dzieje o czym my,zwykli ludzie nie mamy pojęcia.Przykład
Niemiec,przyjmujących ogromną rzesze uchodźców jest zastanawiający,
Czyżby politycy niemieccy byli tak głupi i naiwni aby wspierać islamską
inwazję na Europę powodującą chaos na naszym kontynencie?
A może jest to zaplanowany chaos o czym mówi polityk niemiecki.
Chaos z którego ma się wyłonić "Nowy Porządek Świata".
Czy przyjmowanie uchodźców,szczególnie młodych,eleganckich
modnie ubranych i wyposażonych w najnowsze środki komunikacji
można nazwać pomocą humanitarną dla biednych wypędzonych
uchodźców czy azylem dla przyszłych terrorystów którzy już zaczęli
działać na naszym kontynencie.Zachowanie tej "dziczy" w Niemczech
nie zmieniło postawy kanclerz Merkel ale za to zmobilizowało społeczeństwo
niemieckie do sprzeciwu wobec własnego rządu.
Polska jak dotąd jest wolna od chaosu spowodowanego"najazdem" uchodźców.
Mamy własny chaos tworzony przez rząd i opozycję ale to się ma wkrótce
zmienić bo w niedługim czasie przyjmiemy pierwszą,narzuconą przez UE
czyli kanclerz Merkel, grupę uchodźców.Czy będą to rzeczywiście biedni
nieszczęśliwi ludzie czy młode spragnione seksu byczki którym,jak wynika
z wywiadu którego udzielił jeden z nich, "jądra puchną" z braku seksu.
Warto pewne rzeczy przemyśleć,powodowanie chaosu przez nas samych
nie służy a szkodzi Polsce.Nośne hasła niekoniecznie prowadza do tego
co wynika z ich treści.Warto się nad tym zastanowić.
Miłej niedzieli.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Strategia Białego Domu, w przypadku Europy, prosta, jak cep, bo na zasadzie funkcjonowania cepa opracowana.
OdpowiedzUsuń-Nie dopuszczać do pokojowej koegzystencji Europy Zachodniej ze Wschodem (gł. Rosją) zagrażającej ,,interesom Stanów Zjednoczonych''.
-Torpedować kooperacje gospodarczą, militarną, kulturową i in. bratanie się Unii Europejskiej ze światem (szczególnie z Rosją i Chinami) godzących w ,,interesy USA''.
-Utrzymać (co najmniej) rynki europejskie dla swoich technologii, broni, kapitału ...służących ,,interesom Stanów zjednoczonych Ameryki''.
Można wymienić parę innych niemniej priorytetowych spod znaku coli i hamburgera dziedzin służących jednemu; Światowej hegemonii Białego Domu. Czyli dążeniu do globalizacji pod berłem Wuja Sama.
Każda z doktryn Białego Domu do znudzenia powtarza ,,interes Stanów Zjednoczonych''. Każda sformułowana jest w duchu hegemonistycznym. Ich realizacja spoczywa głównie na USA. Jednakże byłaby funta kłaków warta, gdyby nie wydajniejsza lub skromniejsza pomoc innych. Państw satelitarnych NATO, wasali tj. Polska, uzależnionych całkowicie lub okupowanych przez hegemona.
Polska autorytarnymi decyzjami wybrańców narodu wprzęgła się sama w realizowanie ,,interesów narodowych USA''. Znany polityk pytany, jak udaje się zwerbować tylu lokajów do służenia Stanom Zjednoczonym za pożytecznych idiotów odparł; ,,Przywozimy im walizki dolarów''. Dotychczas działa.
Jeśli chodzi o Niemców nie są ,,głupi ani naiwni'', by zdradzać przyszłość własnego narodu za garść szklanych paciorków. Wie o tym Wuj Sam i stosuje inne środki ,,perswazji'' tj.; kontynuacja okupacji Niemiec, dysponowanie zasobami majątkowymi ex nazistów (m.in. złota), wymuszanie szkodliwych sankcji gospodarczych przeciwko Rosji i kontrola ich realizacji, wywoływanie zamieszania emigracyjnego szantażem humanizmu i praw człowieka. Zusammen trzymaniem palca na cynglu i guziku.
Merkel płochliwa na tyle, by ją Putin wystraszył psem. Więc, jakże ma się nie bać, gdy cała psiarnia boys z NATO waruje po landach. Poza tym Niemcy w ramach ekspiacji za grzechy ojców wciąż na kolanach. Ale to się może w każdej chwili zmienić, jeśli Merkelową zastąpi jakiś junkier pruski a Germanie poczują się zagrożeni w swoim bycie lub tożsamości.
Polska, a właściwie jej mienia zarządcy z nadania Watykanu, Waszyngtonu i Brukseli nie mają, takich jak Niemcy skrupułów. Nie bawią się w tożsamościowe sentymenty, tylko na skróty galopują do unicestwienia żyznego i pięknego ongiś nadwiślańskiego kraju. A to kosmicznym zadłużaniem się, za co przyjdzie zapłacić resztkami sreber narodowych tj. ziemia, lasy. A to oddaniem Polski w wasalny pacht suzerenowi zza wielkiej wody oraz pasożytowi laterańskiemu (jeszcze nie pożarli się nasi okupanci, bo też nie wystąpił konflikt interesów). Najprościej-uczynieniem z Polski bantustanu a z mieszkańców nadwiślańskich fellachów.
Wiele point przychodzi mi do głowy na ten stan rzeczy. Wybiorę może najbardziej samokrytyczną;
,,O, Polsko. Lecz ciebie błyskotkami łudzą.
Pawiem narodów byłaś i papuga,
a teraz jesteś służebnica cudzą.
Choć wiem, że słowa te nie zadrżą długo
w sercu, gdzie nie trwa myśl nawet godziny,
mówię, bom smutny. I sam pełen winy''.
Nie oczekuję na uderzenie się we własne piersi kundli jedzących z obcych rąk. Ci szubrawcy za daleko zaszli w swej zdradzie, by mogli zawrócić. Na opamiętanie się i zaniechanie szkodliwych działań też nie liczę. Ale może trafię do nieuświadamiających sobie pobieżnie zarysowanego stanu rzeczy. Zwłaszcza sprowadzaniu Polski przez szubrawców, targowiczan i wszelkiej maści szmalcowników polskości na manowce.
Oby. Pomarzyć dobra rzecz.
Scyzoryk
Aby wzmocnić trochę grozę wynikającą z Twojego posta, proponuję zajrzeć jeszcze tutaj
OdpowiedzUsuńDzięki za link. Bardzo pouczające treści przekazuje. Prosto, dlatego wspaniale, wyjaśnia system pieniężny, jako ,,zalegalizowaną kradzież''. Otwiera szeroko oczy.
UsuńOptymistyczne wnioski? To wcześniejsze lub późniejsze zawalenie się oszukańczego systemu kreowania walut (mających pokrycie w świadectwach papierowych, w odróżnieniu od rzeczywistego pieniądza mającego pokrycie w kruszcach szlachetnych). Rosnąca świadomość tego stanu rzeczy przez okradanych. A nawet próby odejścia państw od systemu kreowania walut na system barterowy (Grecy czynią to z konieczności, ale Szwajcarzy z rozsądku, a Islandczycy zamykają wprost banksterskich kreatorów).
Jeszcze raz dzięki.
Scyzoryk