poniedziałek, 11 maja 2020

DRUGA SZANSA

Wybory prezydenckie 2020. Co dalej? PKW rozwiązała problemy PiS
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej S.Marciniak.

Decyzja PKW powinna zadowolić wszystkie strony konfliktu dotyczącego
majowych wyborów korespondencyjnych.Powinna,ale jak sądzę niektórzy
w dalszym ciągu będą szukać popularnej "dziury w całym".
Decyzja PKW podjęta jednomyślnie przez "starych" i "młodych"członków
świadczy o tym,że możliwe jest porozumienie ponad podziałami.

Zadowolona będzie PKW której rządzący odebrali wiele prerogatyw
a teraz w pośpiechu muszą je wracać,aby wybory organizowała
powołana do tego Instytucja a nie politycy,w tym przypadku,partii rządzącej.

Zadowolone jest PiS które uniknęło kompromitacji oraz posądzeń
o manipulowanie wynikami wyborów,brakiem tajności ,równości
i wszystkimi nie do końca prawnymi działaniami dotyczącymi majowych
wyborów prezydenckich.

Zadowoleni powinni być również kandydaci którzy będą mieli więcej
czasu na prezentacje swoich programów i znaczne poprawienie swoich
wyników poparcia.

Ostatnie sondaże mówią o wysokim poparciu dla urzędującego prezydenta.
Niektóre nawet wskazywały na wygranie w I turze.Wybory czerwcowe
czy lipcowe mogą odwrócić niekorzystny dla kandydatów opozycji trend
i nieco zmienić "klasyfikacje" kandydatów.

Zapewne sondaże kandydatki KO poszybują o ile wreszcie oficjalnie
potwierdzi swoje kandydowanie,Chyba,że zostanie zastąpiona innym
kandydatem,co byłoby najlepszym rozwiązaniem.

Jestem zawiedziony słabym wynikiem jedynego lewicowca wśród
kandydatów w wyborach.Nie byłem i nie jestem przekonany o tym że,
R.Biedroń był i prawdopodobnie zostanie,kandydatem Lewicy.
Proponuję aby w sposób radykalny zmienił swój program wyborczy
który dociera tylko do wąskiej grupy wyborców.Nawet lewicowi wyborcy
nie głosują ,w sondażach na Biedronia.
Nie można mówić o zmianie,wprowadzeniu swoich pomysłów wiedząc,
że w obecnym składzie Sejmu nie maja szans na realizacje.
Mówiąc o jednopłciowych małżeństwach,aborcji na żądanie,czy wyprowadzeniu
religii ze szkół nie powiększy się elektoratu.Wszyscy wiedzą jakie w tych
sprawach ma poglądy kandydat Lewicy i czy będzie je głośno artykułował
czy wyciszy i tak na niego oddadzą swój głos.
Dlatego te kwestie w końcówce wyborów powinny zejść na 2 plan
bo społeczeństwo oczekuje stabilności w walce z pandemią,pomysłów
na rozwiązanie czekających nas trudności gospodarczych.
Również sposób przekazu powinien ulec zmianie,nie można ze 100% pewnością
przekazywać swoich radykalnych pomysłów,wiedząc,że nie leżą
w kompetencji prezydenta i nie są możliwe do realizacji bez poparcia
większości sejmowej.Moim zdaniem,forma,będę próbował,starał się,
wetował niekorzystne dla społeczeństwa decyzje rządu jest lepsza niż,
niż pewność kandydata co do zrealizowania niemożliwych pomysłów.

Mam nadzieję,że Lewica potrafi przekonać Biedronia i zajmie się istotnymi
problemami dla większości społeczeństwa a nie tylko wąskiej grupy
wyborców którzy i tak go poprą.

                                         http://www.liiil.pl/promujnotke


6 komentarzy:

  1. Bob.
    Będą następne szanse. I dopóki przynoszą zysk będą Polacy brali w nich udział. Bo polubili pieniądze bardziej niż demokrację.

    -Bardzo zawiła ta nasza scena polityczna-zauważa sąsiad. Wśród jej aktorów widać dziwną od dłuższego czasu specjalizację w grze. Wszyscy ćwiczą role destruktywnych albo konstruktywnych charakterów. Zależy od tego, co rzucone na afisz lub co jest kamerowane.
    Taka zabawa w dobrych i złych czyli ,,za'' lub ,,przeciw''.
    Np; PiS ostatnio parło do wyborów 10-tego maja. Opozycja była przeciw. W feralnym dniu PiS okazał się przeciwny a opozycja twierdzi, że była przychylna. Co potwierdza wnioskami do sądów oskarżając rządzących o złamanie Konstytucji niedotrzymaniem terminu wyborów. A także o pozbawienie narodu prawa wyborczego.
    Nic o zagrożeniach zarazą. Jakby pandemii nie było w Polsce. Przy tym całkowite zacieranie intencji.
    Z programami jest podobnie. Ktoś postuluje ,,plus''. Pozostali już są przeciw. Gdy sprzeciwiający się zgłaszają swój ,,plus-bis'', to pierwotni pomysłodawcy są przeciw.
    Albo PKW. Wczoraj jedni chwalili, drudzy potępiali tych od Hermelińskiego. Dziś zmiana ról.
    Aż dostaje człek wątpów, jak epuzer przy niezdecydowanej kandydatce na żonę;
    -Jak mówisz ,,nie'' znaczy ,,tak''? A mówiąc ,,tak'' myślisz ,,nie''?

    Tylko w polityce zagranicznej nie ma zróżnicowanych ról. Bliskowschodnio rusofobicznie i ukrofilsko. W stosunkach z Wielkim Bratem ten sam seans; murzyńskość i robienie...aski. Ale, między nami; Nie darmo, nie za free.
    -I za te role-dodaje sąsiad-wszyscy pobierają honoraria. Ten 500 na dziecko, tamten 13-tą pensję, inni dodatek emerytalny. Nikt nie chce zrezygnować z kasy.
    Powiem więcej. Nikt nie szuka rozstrzygnięcia tylko wszyscy beneficjenci chcą grać. Stąd ta pierwsza próba sceniczna, teraz druga. I będą następne. Dla kasy.
    -To jest polityka czy cyrk?-pyta na końcu zdziwiony sąsiad.

    Na mnie nie robi to wrażenia. Odkąd mamona zdominowała życie nad Wisłą ciągle próbujemy. Nie widzę chętnych do przerywania prób.
    I to jest przykre.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niepokojącym jest to przeciąganie wyborów prezydenckich. Zamiast skupić się na walce z pandemią oraz jej skutkami dla gospodarki, trwoni się siły i środki na gierki polityczne. Gierki nie mające wiele wspólnego z troską o dobro Polski, tylko z sabotażem. Komu na tym zależy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Są też wątki poboczne.Gdyby tak przypomnieć 'odkrycie'przez niesławnego Radzia,obowiązującego od 89r genu murzyńskości wśród rządzącego etosu,co też potwierdzają totalni Murzyni.W końcu Kali również był Murzynem i zostawił im w spadku swoja moralność.Jeśli Kali ukraść krowę vel władzę, to jest git,ale jeśli Kalemu...to nawet Jourova drze się w niebogłosy.
    Pozostaje pytanie;czy Kali był rowerem? Tonette

    OdpowiedzUsuń
  4. Bob.
    Szansa dla konkurentów PADa, którą dostrzegasz w nowym rozdaniu wyborczym, nie dla wszystkich okazać się może szansą. Powiem więcej; wszyscy stoją na straconej pozycji.

    Oto proboszcz parafii spod Bochni z ambony zarzuca ,,parszywej dziewiątce'' idiotyzm i łgarstwo. Nie sprecyzował, co miał na myśli, ale zabrzmiało niesympatycznie. Wprost chamsko.
    Przytaczam mało wielebnego nie dlatego by windować go na piedestał autorytetu tylko jako ,,głos ludu''. Jeśli traktować tę wypowiedź, jak głos katolików, a tych jest w kraju 90% z hakiem, to szans dla dziewięciu nie widzę.

    Lepszy numer wykręcono królikowi brukselskiemu.
    Otóż podpierając się Social Changes przeprowadzono ankietę z pytaniem; Czy życzyłbyś sobie zamiany M. Kidawy-Błońskiej na Tuska.
    Nie będę przytaczał kompromitujących dla Tuska wyników, bo zamawiający ankietę (GazPol), jak i Social Changes nie wzbudzają śladowego zaufania. Jednakże, jeśli ten rzucony w przestrzeń medialną sondaż trafi do świadomości mediamatołów, to mamy następnego kandydata-tym razem kandydatki PO-z głowy.

    Paweł Tanajno zatrzymany po protestach przedsiębiorców.
    Przeciwko Markowi Jakubiakowi trwa dochodzenie w sprawie nazbyt sprawnego zebrania 100 tyś. podpisów.
    Wspomniana pani Błońska zmierza po laur przynależny dotychczas Ziobrze. Dudę obiecuje bojkotować OjDyr z Torunia!
    Wygląda na to, że żaden z ubiegających się o urząd prezydenta nie jest godzien. W tym stanie rzeczy nie odważyłbym się pisać o szansach kandydatów.
    I chociaż PADa wybiorą niechybnie, legitymacji społecznej miał nie będzie. Musi mu wystarczyć JarKacza.

    Pozdrawiam
    Sowizdrzal

    OdpowiedzUsuń
  5. Akurat oglądnąłem aktualne'propozycje',czyli giełdę nazwisk ew następców MKB wg KO i mam 'mięszane' uczucia,acz nie wstrząśnięte.Czyli truizm głoszący,że po odcięciu wisielca,pójdzie się utopić,dalej obowiązuje.
    Tonette.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wykrakałeś Tonette.
      Mamy następny w tył zwrot Platformy Obywatelskiej. Po nieudaczniku z Wrocławia zmyka z pierwszej linii frontu antypisowskiego M. Kidawa-Błońska.
      Jedno nie może, drugie nie chce, a dla trzeciego-najważniejszego, bo na białym koniu-sprawa nie warta z a c h o d u. Nie warta poświęcenia Zachodu. Dla ,,nienormalności''.
      Kogo oni teraz desygnują? Kto aż tak znienawidzony przez tłuste koty, żeby przekazać mu pocałunek śmierci wystawieniem na przegranego?
      Trzaskowski się nie pali. Grodzki z Sikorskim we dwóch nie dadzą rady wy..epcyć Długopisa. Może Budkę, nieudacznika do kwadratu-za poprowadzenie kampanii M. K-Błońskiej tak, by nie miała żadnych szans.
      Albo zostawić Budkę. Żeby miał kto ostatni gasić światło. Bo sztandary już Tusk wyprowadził.

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.