wtorek, 19 maja 2020
STRAJK
Protest,strajk,kapania prezydencka czy zwykła zadyma organizowana
m.in. przez kandydata na prezydenta Pawła Tanajno.
Przedsiębiorca który zatrudnia na umowach śmieciowych 5 (słownie
pięciu) pracowników ma pretensje do rządu,generalnie o wszystko.
"Żaden przedsiębiorca który był na strajku,nie występował o pomoc
do Państwa" taki wniosek można wysunąć z rozmowy w programie
"Świat się chwieje" w którym występował "przedsiębiorca" Tanajno.
Jeżeli ktoś chce może sobie za jedyną "dychę" wysłuchać mądrości
przedsiębiorcy i kandydata na prezydenta,aktualne poparcie 0,82 %,
lub uwierzyć mi na słowo.
https://audycje.tokfm.pl/podcast/90488,-Zaden-przedsiebiorca-ktory-byl-
na-strajku-nie-wystepowal-o-pomoc-do-Panstwa
O co więc chodzi tym biednym przedsiębiorcom gnębionym
przez pisowski reżim? Generalnie o wszystko.
Michał Wojciechowski współpracownik P.Tajano jest jednym z koordynatorów
tej podobno oddolnej inicjatywy.
Oddolna inicjatywa,składająca się z przedsiębiorców,pracowników
ale także członków skrajnej prawicy a nawet Obywateli RP.
Przyzna czytelnik,że jest to dość zaskakująca mieszanka protestujących.
Oddajmy głos Wojciechowskiemu który mówi,że jest właścicielem firmy
transportowej i zatrudnia "powiedzmy 15 osób".
Przedsiębiorca twierdzi,że nie dostał żadnej pomocy ze strony państwa
ale nie odpowiada czy o taką pomoc się ubiegał.
Wyciągam z tego wniosek,że inicjatorom strajku,czy protestu chodzi jedynie
o zwykłą zadymę a nie o interes przedsiębiorców.
Firma Wojciechowskiego zajmuje się transportem,z tego co wiem
w transporcie międzynarodowym oprócz korków na granicach większych
utrudnień nie ma.
Strajk przedsiębiorców, to również sprzeciw przeciw działaniom rządu,
generalnie w każdym zakresie.Od transportu po tarczę kryzysową
pandemię, maseczki itp.
Koordynator Wojciechowski twierdzi że,żadnej pandemii nie ma
bo on nie zna nikogo kto na coronavirusa zachorował.
Ekspert!
Każdy pretekst do robienia zadymy i występowanie przeciw demokratycznie,
jakby na to patrzeć,wybranej władzy z pobudek osobistych, partyjnych,
promocyjnych niewiele pomaga tym przedsiębiorcom którzy faktycznie ponoszą
straty materialne.Promowanie się miernot przypada do gustu podobnym
osobnikom z opozycji.Nazwisk nie wymienię bo każdy rozumny człowiek
doskonale wie o kogo chodzi.
Wywiad z "koordynatorem" jeszcze przed protestem w dniu 16 maja,
pozwoli czytelnikom na własną ocenę sytuacji oraz merytoryczny
i intelektualny poziom "koordynatora".
https://oko.press/o-co-chodzi-strajkujacym-przedsiebiorcom/
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czasy niepewne, dekadenckie dla kapitalizmu. Pandemia drenuje kieszenie wpędzając w stresy-biesy-depresje. Bez zasiłku dalej nie pojedzie.
OdpowiedzUsuń(Nie ma się z czego śmiać. To nie nawracanie na komunizm. Po prostu sytuacja losowa ubożejących przedsiębiorców).
Do tego demokratura z Konstytutką domagają się szacunku dotrzymaniem terminu wyborów. Gdy im kryzys nie pozwala wygrywać.
Jak żyć?
Z frustracji kapitalistyczny narybek wypływa na ulicę. Żeby w kryterium ulicznym odbudować stargane nerwy.
Gdyby ci ubodzy przedsiębiorcy ruszyli w bój o swoje, mogliby uzyskać przynajmniej sympatię mas. Może też wsparcie. Jednakże wywoływanie zadymy dla promowania miernoty-przy agitacji, jakoby podejmowali walkę dla dobra mas-budzi niesmak. Taniutki populizm po prostu odrzuca.
Analogiczna cwaniacka zagrywka tłustych kotów rzekomą obroną demokracji i Konstytucji, wzbudzająca w narodzie rozbawienie zamiast wsparcia-niczego nie nauczyła.
Naród można rozbujać, tylko nie bujaniem go.
Jak widać tłustym kotom marzy się w a d z a, a ubogim przedsiębiorcom wrogi im komunizm. Reanimacja systemu z samymi umowami śmieciowymi, bez zusowskich zobowiązań i łożenia składek zdrowotnych na swoich niewolników. Rząd ma dać ulicznikom ,,każdemu wg. jego potrzeb''. Bez domagania się ,,od każdego wg. jego możliwości''.
Mówiąc prościej; koszta uspołecznić-zyski zindywidualizować.
Osobliwy komunizm im się marzy.
Bob.
Zachowanie powagi przy komentowaniu promowania miernot oraz jazdy na grzbietach ,,hołoty'' po władzę przychodzi z trudem. Szydzenie z nas przez zaprzańców i pasożytów wzbudza chęć odpłacenia pięknym za nadobne.
I na tym należy zakończyć komentarz. Bez słów powszechnie uważanych za obelżywe nie sposób odpłacić. Zaś użycie wulgaryzmów nie tylko niekulturalne, ale może wywołać niepożądane następstwa nieśmiertelnej cenzury.
Myślę, że na naszych milusińskich, którym zarzucamy promowanie miernot należy spojrzeć życzliwiej. Jak na pionierów. Co najmniej nowatorów systemowych rozwiązań bankrutujących systemów społecznych. Jak na naszych zbawców.
OdpowiedzUsuńMoże ubożejący przemysłowcy widząc dekadencję kapitalizmu szukają alternatywy? Deklasują się z pomocą puszczającej ich z torbami pandemii. Sięgają do skarbnicy idei lewicowych wyciąganiem rąk po zasiłki. Rezygnują z Tuskowego neoliberalizmu.
No i tę sakralizowaną chciwość z pogonią za zyskiem zamieniają w społeczną walkę za masy. Taki nasz prometeizm.
Stąd to zorganizowane kryterium uliczne. Co?
Zamiast wieszać psy na burżuazji kompradorskiej, powinniśmy przyklaskiwać jej walce ,,za demokrację Waszą i Naszą''.
A co nas to kosztuje. Nie nasze zdrowie. Nic nie ryzykujemy. Niech idą na barykady. Tyle razy lud nadstawiał karku dla nich, niech chociaż raz zrewanżują się suwerenowi. Czyli swoim łaskawcom.
Brawo dla ubożejących przemysłowców.