środa, 12 listopada 2014

WYROK




PiS w porównaniu do PO działa szybciej i bardziej zdecydowanie.
trzej posłowie zostali wyrzuceni z partii.Nasuwa się pytanie, co dalej?
Prokuratura,mam nadzieję rozpocznie śledztwo,w tej konkretnej sprawie,
wyjazdu do Madrytu dowody wydają się być wystarczające.
W innych sprawach dotyczących ewentualnego oszustwa,mam nadzieję
nie będzie trudności zdobyć dowody i udowodnić,że Hofman i jego koledzy
dopuścili się wielokrotnego oszustwa.Pozbawienie oszustów immunitetu
poselskiego też wydaje się tylko formalnością.Sąd zadecyduje o winie i karze
i mam nadzieję,że będzie to kara surowa,bezwzględnego wiezienia.
A w nim ex poseł i ex rzecznik będzie mógł się chwalić wielkością swojego
penisa a współwięźniowie pokażą mu,dla porównania własne.
Niezłe "ciacho" im się trafi.

Jeżeli ktoś myśli,że tylko ci posłowie wpadli na pomysł oszukiwania
państwa i dorabiania sobie do "skromnej" diety poselskiej,to jestem pewien,
że się myli.Przypuszczam,że ta przypadłość dotyczy sporej liczby posłów
ze wszystkich formacji.Czy marszałek Sikorski zdecyduje się na dokonanie
weryfikacji wyjazdów wszystkich posłów a nie tylko tych reprezentujących
Polskę w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.

Obejmując funkcję Marszałka,Sikorski gwarantował poprawę wizerunku
Sejmu, poprawę jego wiarygodności w społeczeństwie.To doskonała okazja
do oczyszczenia tej instytucji z zasiadającej w niej szumowin.
Będzie to przykład dla wszystkich polityków,niezależnie w jakiej instytucji
pracują ,że oszustwo nie popłaca.

Nie tylko polski Parlament skupia w swych szeregach oszustów których
oszustwa zostały już ujawnione, i tych których oszustwa powinny zostać
ujawnione, Również w rządzie powinno dojść do weryfikacji uczciwości
ministrów i podlegających im pracowników.Nie od dziś wiadomo,że niektórzy
ministrowie biorą po kilkadziesiąt tysięcy zł, za korzystanie z samochodu
prywatnego do celów służbowych a wożą dupy służbowymi limuzynami.

Z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój wypadków,jedno jest pewne
PiS będzie chciał się zrewanżować wskazując,że oszuści,których metody
powielali wyrzuceni  posłowie są również w innych partiach,szczególnie
w koalicji rządzącej.
Jesień zapowiada się gorąca.

                                      http://www.liiil.pl/promujnotke


16 komentarzy:

  1. Wieloletnie doświadczenie nie pozwala mi na podzieleniu Twojego optymizmu.Etos to etos i zna swoją "wartość".Dla przykładu chciałbym przypomnieć sprawę nepotyzmu PSLu który w oczach zwykłych ludzi wymknął się 7 lat temu spod kontroli.Ach co to była za wrzawa,obietnice no i awans niejakiej Pitery.I cóż.PSL przeczekał nagonkę,co chciał to dostał,a później jeszcze więcej (jako odszkodowanie za straty (m)oralne(?).Sprzedajne mendia wzięły się za PiS i SLD,sprawa ucichła.Korzystając z okazji PO doszła do wniosku iż jak już kraść to lepszej okazji nie będzie.
    Więc dalej twierdzę,że z wielkiej chmury mały deszcz (i to wyłącznie dla celów wyborczych).Na nic nie przyda się PiSowi poświęcenie 3 drobnych złodziejaszków (co prawda z górnej półki),skoro
    Platforma mając teraz większość (automatyczną) nie pozwoli ruszyć "swoich" arcyzłodziei.Jest to oczywiste,gdyż musiałaby rozpisać natychmiast nowe wybory.A tu taka okazja w postaci przyszłych łapówek od koncernów zbrojeniowych.Toż to szansa na rządzenie przez jeszcze III kadencje.A później? Przez następne lata mendia będą zachwalać polską kolonię na wyspach Hula-Gula.Zaś histerycy będą pisać o niej jako ostatniej garstce "superpolaków" bo Polski i tak już nie będzie.Ciekawe czy na tej wyspie postawią jakąś kapliczkę Wałęsie,skoro to jemu wszystko zawdzięczają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie byłbym taki pewny,że ta sprawa rozejdzie się po kościach.
      PiS dla równowagi będzie szukał oszustów w PO i większość
      sejmowa nie ma tu nic do rzeczy.Istotą całej sprawy jest eliminacja
      nie 3 a wielu polityków oszustów żerujących na podatniku.
      To może stać się jedynie w wyniku działań Prokuratury do której
      będą wpływać wnioski o podejrzeniu przestępstwa składane przez
      partie,organizacje czy osoby prywatne.Coś takiego jest konieczne
      w celu "przewietrzenia" elit.Czy tak się stanie zobaczymy.
      Sprawa wydaje się być rozwojowa.Chodzą słuchy,że specjaliści
      od liczników zamiast cofać to napędzają kilometry bo właściciele
      skasowali więcej forsy niż maja w ogóle przejechanych km.

      Usuń
  2. Pryncypialność PanaPremieraPrezesa doznała ogromnego wzmożenia z powodu bliskiego terminu wyborów i strachu przed prawdopodobnym kolejnym moralnym zwycięstwem.
    Dla równowagi natychmiast zastosował metodę przedszkolaka, który w piaskownicy, przyłapany na gorącym uczynku, w kółko powtarza : a on to..., a ona to..., a oni to.....
    Wysłano do przekazania takowej narracji paru absolwentów "Specjalnej Szkoły Retoryki i Narracji im. Kalego ze szczepu Wa-hima", którzy miast mózgu mają wstawione nagranie pewnej frazy (utworzonej przez dobrego pryncypialnego Mzimu), którą w kółko należy odtwarzać.

    A jaka jest wiarygodność PanPrezesaPremiera, który pryncypialnie wyrzuca i zawiesza niejednokrotnie doświadczaliśmy. Toż to nie pierwszy wybryk wspaniałego Adasia i jego kolegów.
    Mniemam, iż po wyborach okaże się, że przecież nic wielkiego nie stało się, gdyż panowie posłowie nie nosili się z zamiarem oszustwa, a zaliczkę przecież zwrócili - nie ma więc powodu do, by synów marnotrawnych do piersi nie prztulić - wszak tak nakazuje chrześcijańskie miłosierdzie.

    A my wyborcy nadal będziemy patrzeć jak ci, tamci, owi pełnymi garściami czrpią z budżetu (bo im się należy), a nas ex cathedra będą pouczać i serwować moralne gadki o honorze i służbie dla Rzeczpospolitej (którą traktują jak cycek dojnej krowy).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sadzę aby Hofman i inni mieli jakiekolwiek szanse
      w polityce.W PiS idę o zakład,że nie.Przecież nawet we własnej
      formacji nie był lubiany.Chyba,że PO go przygarnie,bo oni korzystają
      z takich "odrzutów" którzy krytykują partie które opuścili dobrowolnie
      lub przymusowo.Michał Kamiński jest takim "grubym" skomlącym
      o posadę,przykładem.O mecenasie nawet nie chce mi się pisać,
      podobnie jak o Kaziu "yes,yes,yes".

      Usuń
    2. Czyżby PO tych wymienionych "skomlących" już w swe szeregi przyjęła? (jakoś mi to chyba umknęło, bo nie kojarzę).
      Między ww , a A.Hofmanem jest znaczna różnica. Oni jednak potrafią poza polityką znaleźć źródło utrzymania i chyba złodziejstwem się nie plamią.

      Usuń
    3. Czy M.Kamiński nie startował z listy PO ( 1 ) do EP.
      Chyba,że mi to umknęło.
      3 oszustów zostało złapanych,zobaczymy co będzie
      dalej o ile oczywiście znowu zapowiadana przez Sikorskiego
      akcja nie skończy się,jak to zwykle bywa wśród członków tej
      partii na zapowiedzi.

      Usuń
  3. Nie wszystkie partie są takie złodziejskie, bo ten problem dotyczy głównie prawicy czyli P0- PiS-u i PSL, czyli styropianowego etosu. SLD zawsze było mniej wolno, a w zasadzie nic nie wolno, więc to ugrupowanie musiało stać się krystalicznie uczciwym, by uwolnić się od ciągłej nagonki ze strony gazety wybiórczej iinnych prawicowych mediów. Tak więc w tej sprawie z SLD w delegacjach zagranicznych uczestniczył Pan Profesor Tadeusz Iwiński - osoba bardzo kompetentna, uczciwa i wybitnie inteligentna, chodzący poliglota. Jednym słowem najmądrzejszy poseł w Sejmie, czego nie można powiedzieć o kretynach z prawicy - nie dość, że głupi to bardzo nieuczciwi i nikczemni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście nie można wszystkich posłów uznać
      za oszustów ale dokładne sprawdzenie pozwoli
      wyeliminować tych którzy oszukiwali,inaczej mówiąc
      kradli nasze pieniądze.

      Usuń
  4. Pozwolę sobie jedynie cytować, bo chodzi o liczby. Jak się bowiem porówna n.p. ilość wyjazdów wszystkich 460 posłów w obecnej kadencji, z "dokonaniami" owych trzech panów, to wychodzi, że ewentualnych innych oszustów zbyt wielu nie ma. Tym bardziej, że przecież są i pracowici posłowie, faktycznie intensywnie udzielający się w ważnych dla nas gremiach międzynarodowych.

    "Pierwszy z dokumentów, które pokazała Kancelaria Sejmu, to wykaz wszystkich wyjazdów posłów VII kadencji. Na 64 stronach zmieściły się opisy 791 wyjazdów. Są szczegółowe dane o tym, ile kancelaria w każdym konkretnym przypadku zapłaciła za diety, transport i hotele.

    Wszystkie wyjazdy posłów tej kadencji Sejmu kosztowały łącznie 8.657.696 zł i 3 grosze. Z tego koszty transportu to 5.330.883 zł i 14 gr. "

    "Fakty" TVN podały też, że tylko w tej kadencji Hofman wyjeżdżał za granicę 20 razy, z czego w 19 przypadkach pobierał rozliczenia za przejazdy samochodowe - w sumie na kwotę ponad 53 tys. zł. Były to podróże m.in. do Strasburga, Paryża, czy... Londynu. Z kolei Mariusz Antoni Kamiński rozliczył 30 wyjazdów, z czego 21 samochodem, łącznie na ponad 55 tys. zł.

    Tymczasem tygodnik "Newsweek" ustalił, że w ciągu pięciu lat pracy w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy Adam Hofman wziął udział tylko w sześciu głosowaniach na sali plenarnej. Znacznie bogatsza jest historia jego rozliczeń za przejazdy samochodowe związane z pracą w Zgromadzeniu. Poseł za 25 wyjazdów pobrał z kancelarii sejmu zwrot za nie w łącznej wysokości ok. 64 tys."

    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prokuratura wystąpi o pozbawienie immunitetu.
      Sejm to klepnie,Sąd skaże i 3 oszustów pójdzie siedzieć.
      A co z pozostałymi? Nie sądzisz chyba ,że tylko tych 3 geniuszy
      wpadło na ten pomysł.Sprawa powinna zostać załatwiona
      do końca,i taką mam nadzieję.Wszyscy oszuści,niezależnie od formacji
      do której należą powinni zostać dokładnie sprawdzeni i jeżeli dokonali
      przestępstwa,osądzeni.Jeżeli tak się nie stanie będą pojawiały się
      przecieki takie jak ten z prof.Iwińskim.Czy on ukradł 300 tys. czy też
      zgodnie z prawem je wydał.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Póki co marszałek upublicznił pełną listę wyjazdów poselskich w obecnej kadencji. Można sobie samemu posprawdzać i podliczyć. Mnie się nie chce (to kilkadziesiąt stron dokumentacji). Załączam subiektywną wyimkową listę z Dziennik.pl. Należy przy tym wziąć pod uwagę czy były to wyjazdy "pic na wodę fotomontaż", czy wiązały się one z faktyczną, uczciwą, działalnością (pracowitością), vide poseł Iwiński.
      http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/galeria/474933,1,poslowie-ktorzy-lubia-drogie-wycieczki-nie-tylko-hofman-rogacki-kaminski-zdjecia.html
      Pomyślności.

      Usuń
  5. Nie mam zamiaru ani uprawnień do kontrolowania posłów.
    Mam urzędników którzy opłacani są z moich podatków i to oni
    powinni oddzielić ziarno od plew,Lista opublikowana przez Sikorskiego
    to typowe "gonienie króliczka". Odnoszę wrażenie,że oprócz złapanych
    na własne żądanie oszustów pozostali posłowie to wzór uczciwości.
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie wzór, ale "miej proporcjum mocium panie", w końcu "wybrańcy" powinni jednak stanowić pewien wzorzec uczciwości i zwykłej przyzwoitości. Co innego walka polityczna (nawet ze stosowaniem chwytów poniżej pasa), a co innego zwykłe oszustwa, czy inne łamanie prawa. Tu akurat blisko mi do poglądów pani Premier. Żadne regulacje prawne nie zrobią ze złodzieja uczciwego człowieka, a tym faktycznie prawym dodatkowe kontrole nie potrzebne. Ja nie kradnę, bo takie mam zasady, bo tak mnie wychowano, a nie dlatego, że nie mam okazji.
      Pomyślności.

      Usuń
  6. Powinni ale nie stanowią.Wielu z nich to MBW działacze
    partyjni którzy są na pierwszych miejscach list gwarantujących
    wybór.Kto sprawdza ich kwalifikacje,również moralne-nikt.
    Na takiej zasadzie Tusk-tapicer ze względu na zbieżność
    nazwiska z premierem druga kadencję,podnosi łapkę do góry
    w odpowiednim momencie.I tak jest we wszystkich partiach.
    Ty masz zasady,ja jakieś może też ale czy oni mają?
    "Kasa Misiu,kasa".
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. A jak sprawdza się kwalifikacje moralne kandydata na posła? Okazując mu zbytnie zaufanie?Właśnie ta metoda obnażyła cała hipokryzję tych szlachetnych, dla Ojczyzny pracujących, bo nie oparli się pokusie nieuczciwego dorobienia do poselskiej diety.
    Dlatego też obwinianie E.Kopacz jest piramidalną bzdurą, zważywszy, że co po poniektorzy nawet chwalili się doktoratami z prawa. A co robili ci, którzy byli najbliżej, którzy politycznie kształtowali tych złodzei (nie bójmy się unikania eufemizmów w tym przypadku)
    W równym stopniu można obciążyć odpowiedzialnością Pana Boga za to, że "Siódmego" nie zabezpieczył strażnikiem niebieskim, który by ognistym mieczem od nienależnej korzyści odganiał.
    A jak z tym "prawem moralnym we mnie"?.

    OdpowiedzUsuń
  8. Aga! Oczywiście nie da się dokładnie prześwietlić każdego
    urzędnika państwowego w tym posła.Ale 25 lat demokracji
    nie wystarczyło na stworzenie takich mechanizmów aby
    nie mogło dojść do korupcji na żadnym,przynajmniej państwowym
    szczeblu.Co rusz,dowiadujemy się o aferach w przetargach
    prowadzonych przez poszczególne ministerstwa i inne państwowe
    urzędy.Państwo ma ograniczone zaufanie do społeczeństwa ale
    pełne do jego przedstawicielami którzy są oszustami.
    Ja nie obwiniam premier Kopacz ale obwiniam państwo za to,
    że poprzez Sądy skazuje na wiezienie "przestępców" O,99 złotowych
    a nie potrafi skazać za milionowe urzędników wysokiego szczebla.
    "Prawo moralne" to nie te czasy.Dziś niewielu interesuje się KANTEM
    za to wielu kantem.

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.