piątek, 3 października 2014

"JAK BOGA KOCHAM"

mem / Satyra polityczna


 Byłem skłonny uwierzyć w to , że były poseł PO w przeszłości wspomagający
swą poselską przysięgę słowami "tak mi dopomóż Bóg" nagle stracił wiarę.
To się często zdarza,szczególnie w polityce,jedni tracą a drudzy dla kariery
biorą ślub kościelny.Uczynił tak,były? przyjaciel Palikota - Tusk.

Byłem skłonny uwierzyć w wiele głupot wypowiadanych i robionych
przez Palikota których celem było zdobycie i utrzymanie elektoratu w czasie
tworzenia i trwania najpierw Ruchu Poparcia Palikota a w końcówce Twojego Ruchu.

Byłem skłonny wybaczyć Mu obietnice którymi mamił elektorat
a które nie mogły zostać spełnione z przyczyn proceduralnych.

Nigdy,przenigdy bym nie uwierzył,że człowiek tak inteligentny,
potrafi w jednym momencie, jedną wypowiedzią,tak się zeszmacić.
Palikot i resztka posłów TR udzielili poparcia nowemu rządowi.



Kolejna,mam nadzieje ostatnia wolta tego polityka ?.
Ponieważ w polityce "nigdy nie mówi się nigdy" być może w następnych
wyborach Palikot wystartuje z list PiS. Kto wie?

                                         http://www.liiil.pl/promujnotke


9 komentarzy:

  1. Jak świat światem ludzie poglądy z tych lub innych powodów zmieniali. Przykładem niejaki Szaweł - Żyd z Tarsu, fanatyczny prześladowca chrześcijan, który pod wpływem objawienia na drodze do Damaszku i krótkiej konwersacji z ukrzyżowanym Jezusem, wsławił się jako Apostoł Narodów, wprzódy Pawłem, a później świętym zostawszy. Dowodzi to, iż na nikim psów wieszać za wcześnie nie należy.
    Może i J.Palikot jakowegoś kolejnego olśnienia doznał - byle fanatyzmem to nie skutkowało.

    Tylko skąd w tym kontekście poprzedni premier i skąd wiadomo, iż ślub kościelny Państwa Tusków(!) względami politycznymi był motywowany. Mówili o tym?
    A może to to obsesja jakowaś, kompleks kaprala z dowcipów, któremu wszystko z jednym sie kojarzy, lub przeświadczenie, że każda okazja jest dobra, by "winę Tuska" wypomnieć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem przeciwnikiem zmiany poglądów.
      Świat się zmienia to i poglądy również ulegają ewolucji
      a u niektórych nawet rewolucji.Problem w tym dlaczego te poglądy
      zmieniane są w czasie w którym zmieniający może odnieść
      korzyści osobiste.Pan Tusk żył w grzechu ponad 20 lat,sumienie
      tak go gryzło,że postanowił zalegalizować związek w KK.
      Pech chciał,że termin tej legalizacji pokrywał się akurat z kampanią
      przedwyborczą.do Sejmu.To nie "kompleks kaprala" ale rzeczywistość.
      Oczywiście każdy wierzy w to co chce jedni w zbieg okoliczności
      inni w koniunkturalizm Tuska.
      Palikot już ma na swym koncie tyle wolt,że ta ostatnia i tak
      go nie uratuje ,bo wątpię aby PO wzięło sobie taki balast na swój
      niestabilny statek.

      Usuń
    2. Szanowny Bobie, jako żywo nikt sam ze sobą ślubu kościelnego nie bierze. Uderzając w Tuska, uderza się też jego żonę (a po co?). Jego grzech, jego sumienie - może dobrze, że go gryzło. Już nie gryzie, przeszło test i nie warto takich grzechów wypominać po latach.
      Dosyć mamy małostkowych swarów. Może czas na pokazywanie klasy.
      :-) Aga

      Usuń
    3. Prawda jak zazwyczaj jest prawdopodobnie pośrodku. Znam wiele par, które brały ślub kościelny po latach. Z prostej przyczyny, jak się czegoś nie zrobi od razu (n.p. nie weźmie ślubu, nie obroni pracy magisterskiej), to się potem te terminy i decyzje jakoś tak ślimaczą. Najczęściej trzeba dodatkowego impulsu. N.p. kolejnej okrągłej rocznicy, pierwszej komunii dziecka, czy nawet tegoż dziecka ślubu. Nawet jeżeli impuls był związany z polityką, ani mnie ziębi, ani grzeje.
      Pomyślności.

      Usuń
    4. Tusk wziął ślub w czasie kampanii prezydenckiej w 2005 roku, gdzie był faworytem a wcześniej brudną, nieetyczną grą wyeliminował Cimoszewicza ( afera z Jarucką ). Jak wiadomo przegrał te wybory z L. Kaczyńskim, ale za świństwo wyrządzone Cimoszewiczowi Donek nie poniósł żadnej kary i takimi sposobami opartymi na oszustwach i kłamstwach rządził przez 7 lat. Skutki rządów Tuska odczuwają wszyscy Polacy.

      Usuń
  2. Tak już zostaliśmy nakarmieni papką ideologiczną, że racjonalne zachowania traktujemy jak odstępstwo od owej politycznej wiary? Od kiedy to partie opozycyjne mają obowiązek być zawsze i w każdej sprawie przeciwko rządzącym?
    Może wystarczy sprawdzić, ile postulatów TR znalazło się w expose, oraz na ile Pani Premier w swoich wcześniejszych wypowiedziach wyrażała poglądy przystające do części programu partii Palikota?
    Świat nie jest czarno=biały, a polityka wszystko, albo nic, prowadzi najczęściej na manowce. Partia polityczna powinna przede wszystkim starać się o realizację programu, który przedstawiono wyborcom. Dopiero drugim celem jest zdobycie władzy, bo w ten sposób łatwiej jest zrealizować większy pakiet postulatów. Czy to jednak oznacza, że części z nich nie da się zrealizować w inny sposób? Choćby właśnie przez poparcie dla nowej premier i jej expose?
    Uważam, że Palikot właśnie teraz działał racjonalnie i zachował się po prostu przyzwoicie. Przyzwoicie wobec swoich wyborców, z których nie wszyscy są zwolennikami najbardziej radykalnych elementów programu TR, a nawet ci chcą realizacji choć części postulatów.
    Co do "jak boga kocham", to sama, choć już od dawna agnostyczka, w pewnych sytuacjach, wołam 'rany boskie, co robisz". Tak jak onegdaj wołały moja mama i babcia, gdy n.p. dziecko próbowało ściągnąć na siebie obrus wraz z całą zastawą.:-))))))))))))))))
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racjonalne zachowanie opozycji jest takie,współpraca z rządem
      w jak najszerszym zakresie ale głosowanie wotum zaufania dla
      nowego rządu,bądź w sprawie odwołania jakiegoś ministra zawsze
      przeciw.Nie można być w opozycji i w rządzie jednocześnie.
      "Stanie w rozkroku" szkodzi,powiedział kiedyś Tusk do Palikota.
      Ikka,to co p,premier powiedziała,a to co zrobi,lub będzie mogła
      zrobić to ogromna różnica.Aby coś zrobić trzeba mieć większość.
      tak a większość ma,ale czy w legalizacji związków partnerskich również?
      PSL mówi nie,co powiedzą konserwatyści z PO na ten temat.
      Ostatnio,jeszcze jako marszałek Sejmu p.Kopacz "zdjęła" z obrad
      dyskusje na temat podpisania konwencji dotyczącej przemocy
      wobec kobiet i przemocy domowej.Dlaczego?Czy sądzisz ,
      że premier Kopacz dlatego,że jest premierem będzie postępować
      w wielu,szczególnie światopoglądowych tematach,inaczej?
      Jako agnostyczka wierzysz w to ,że Palikot poparł Kopacz
      bo chce realizować własne projekty ustaw czy też dlatego,
      że decyzję na nim wymusiły resztki jego struktur sejmowych
      liczące na ewentualne trwanie w polityce z list PO.
      Tutaj nie chodzi o "jak Boga kocham" chodzi o życie Palikota
      jako polityka które niestety dobiega końca,a nie sadzę aby
      dawni koledzy podali mu koło ratunkowe.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Uciekł mi długi tekst. Nie mam siły drugi raz go pisać.;-)))
      Pomyślności.

      Usuń
    3. Nie przejmuj się mnie to też się często zdarza.

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.