czwartek, 24 marca 2016

JE SUIS ...


                     
Fot. PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON
       Zanim byliśmy "JE SUIS CHARLIE' a teraz "BRUXELLES",
przeżywaliśmy zamachy m,in w USA,Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii.
Również na Bliskim Wschodzie częste sa zamachy terrorystyczne w których
giną przypadkowi ludzie. Również Turcja,leżąca na pograniczu Europy i Azji
jest ostatnio areną częstych ataków terrorystycznych.
Jeżeli nie ulegnie zmianie polityka państw zachodnich,jeszcze wielokrotnie
będziemy "JE SUIS".

Media w tym polskie,analizują te tragiczne wydarzenia z pozycji -skutek.
Różnej maści eksperci,analitycy i politycy,krytykują służby,radzą co powinno
być zrobione i oczywiście puszczają wodze fantazji.
Jedna z teorii,przedstawiona w "narodowej telewizji" :
Za działania terrorystyczne w PI odpowiadają byli oficerowie
Saddama Husajna,przeszkolenie przechodzili w ZSRR i Rosji stąd wniosek,
że zamach mógł być inspirowany przez Putina.Dodam,że zapewne aby
"przykryć" wyrok na  N.Sawczenko, Prawda,że logiczne i zgodne z oczekiwaniami
obecnie rządzących?.

Omawianie,komentowanie skutków tych tragicznych wydarzeń nie przywróci
życia ofiarom zamachów,nie zatrzyma fali uchodźców zalewających Europę.
Nikt nie ma pewności że,wśród tych uchodźców nie ma kolejnych kamikadze
gotowych w samobójczych atakach zamordować kolejnych  niewinnych ludzi
tylko dlatego że nie są islamistami.

Wielokrotnie pisałem o przyczynach tych wydarzeń.Skąd wzięły się rzesze
uchodźców,kto otworzył przysłowiową "puszkę Pandory".Niestety,praktycznie
żaden z europejskich polityków nie chce się narażać "wielkiemu bratu".
Przecież to nie państwa europejskie rozpoczęły konflikt w Iraku,Afganistanie,
Syrii,Libii itd.Wina jest to,że się do tych wszystkich konfliktów przyłączały,
często bez zgody RB ONZ.Organizacji która całkowicie straciła rację bytu
jako samodzielna Instytucja.

Przykro to pisać bo nie chcę kolejnych ataków terrorystycznych,nie chcę śmierci
niewinnych ludzi ale jeszcze nie jeden raz będziemy "JE SUIS" jeżeli Europa
nie zmieni swej polityki.

Amerykanie "zasiali wiatr" Europejczycy "zbierają burzę".


                               http://www.liiil.pl/promujnotke

2 komentarze:

  1. ,,Je suis''. Fajna kalamburowa gra słów. Dla psiapsiółkowego towarzystwa wzajemnej adoracji w zabawie jak znalazł. Parokrotnie użyte dla wyrażenia solidarności międzyludzkiej też zrobiło karierę. Spektakularną.
    Na szalonych muslimach chcących skorzystać z usług 70 hurys w raju ,,dziś'' a nawet ,,wczoraj'', nie robi wrażenia. Dalej zachowują się ,,rozrywkowo'' nie doznawszy krzywdy z solidaryzowania się giaurów. Bo też obrona przed terroryzmem poprzez ,,Je suis'', przypomina zachowania pierwszych chrześcijan. Dla uzyskania zbawienia szukali męczeńskiej śmierci. Gotowi byli (a Ci są) dopłacać do takiego zejścia.
    Tuż po zamachach w Brukseli w jednej z tamtejszych arabskich szkół, dzieci wyrażały spontaniczna radość z samobójczych efektów szahidów. Paru (set, tysięcy?) polityków światowego formatu też. Parę rządów poprzez ,,Je suis'' zamaskowało swój cynizm, ukrywając radość z karlenia Europy.
    Cóż więcej dodawać do tego, co zawarte w notce. Skoro wiewiórki przebąkują o zamachach, jak o operacjach fałszywej flagi (zwłaszcza u Erdogana). I skoro nic więcej nie czyni się dla zapewnienia bezpieczeństwa, utrzymujących rządy zdolne tylko do kameralnych marszów z trzymaniem się za raczki i, mlaskaniem półgębkiem-żeby muzułmanin nie usłyszał-,,Je suis''.
    Przecież to wszystko chore.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodatkowego smaczku dodaje to,że nauczyciel
    który opisał tą spontaniczną reakcję narybku
    terrorystów miał wizytę Policji i skasowany wpis.
    Poprawność polityczna prowadzi Europę do chrześcijańskiego raju.

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.