Artystka M.Peszek śpiewa : "Nie oddałabym ci Polsko ani jednej kropli krwi".
Może to tylko wyjątek lub artystyczny wybryk alternatywnej śpiewaczki.
Okazuje się,że żyją wśród nas ludzie którzy nie zawahają się oddać
nie tylko krew ale nawet życie za polską demokrację,
Tym bohaterem jest pan Andrzej MISZK który zapowiada
bezterminową głodówkę.
Kilka słów o tym wybitnym obrońcy demokracji który poświęca siebie
w obronie wartości demokratycznych niszczonych przez PiS.
Mój bohater to jeden z założycieli KOD ,koordynator tej"demokratycznej"
formacji w Warszawie i na Mazowszu.W sposób niedemokratyczny został
usunięty z tych funkcji przez głównego "demokratę" . M.Kijowskiego.
Ten niemiły incydent świadczy o demokracji panującej wśród obrońców.
Masz inne zdanie niż szef,szefów,wylatujesz.To powinno niektórym
zwolennikom KOD-u dać sporo do myślenia.Jeżeli myślą,
Andrzej MISZK założył więc swój KOD do nazwy dodając "PP".
Komitet Obrony Demokracji Przed PiS-em.
W liście rozesłanym do mediów zapowiada od dziś lub od jutra ,
bezterminową głodówkę jako protest przeciwko braku publikacji orzeczenia
TK przez premier B.Szydło.
Jako praktykujący katolik bo prawie ksiądz,chociaż niewyświecony,
diakon MISZK będzie się żywił jedynie "ciałem" Chrystusa,przyjmując
codziennie sakrament komunii.Aby ten akt był pełny proponuję również
"krew" Chrystusa czyli wino mszalne do popitki.
Głodówka będzie prowadzona w namiocie KODU-PP przed KPRM.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Zaraz głodówka. Ho, ho, ho ho. Tańszym bardziej prostym sposobem nie można stracić? Nie tylko na wadze.
OdpowiedzUsuńTwórca najnowszej historii histerycznej G. Schetyna pojechał do Brukseli zakapować...odsunięcie go od koryta. Stracił honor, którego-jak utrzymują złośliwi-nie posiadał. Od czasu dania doopy Tuskowi.
Tusk. W Polsce był pierwszym po bogu. W Brukseli jest eunuchem Merkelowej. Poza tym dodatkowo w europejskim kołchozie bykom jaja kołysze. Dla podwyższenia uposażeń. Stracił jaja.
Zwolennicy ,,Majdanu'' poświęcają pospólstwo, Wuj Sam krainę na ,,U'', Merkel cnotę samarytanki...Każdy, jak widać, chętnie poświęca coś, czego nie posiada ani właścicielem fantu nie jest.
Miszk nie poszedł na łatwiznę utraty tego, czego mu brak. Nadwagą grzeszy. Wygląda niczym gość na ,,Budyniu''. Księżyc w pełni. Przejścia na dietę sakramentalną nie polecam. Hermilius, pomysłodawca tego sposobu umartwiania, zszedł po 10 dniach ,,pożywania ciała Chrystusa''. Kolumba z Rieti, nie do końca ufająca cudownej mocy sakramentów, przyjmowała komunikanty razem z sokami owoców. Zagłodziła się w 34 roku życia.
Do niezbyt obiecujących przykładów ,,poświęcania'', dorzuciłbym historię konia, którego gospodarz postanowił oduczyć żreć, by przerwać rujnowanie mu budżetu domowego. Otóż zastosował dietę odwykową z wody świeconej. Po tygodniu konisko kopyta wyciągnęło. Nie wszyscy byli przekonani, że padł z głodu. Wszak woda świecona (tak, jak komunikanty) ma moc-mawiano. Wielu uważało, iż konisko padło nie od odmowy przyjmowania pokropku, tylko na wieść dokupienia przez gospodarza 5 ha. ziemi. Do obróbki.
Scyzoryk
Obiektywnie mówiąc,głodówka to od czasu do czasu potrafi zrobić wiele dobrego w organiźmie człowieka.Temat ten jest już dobrze rozpracowany od wieków w różnych religiach.Np wśród eremitów i mnichów.Niestety jako pomysł polityczny wydaje się być mocno przechodzony i mało wiarygodny.No bo cóż.Czy ktoś uwierzy jakiemukolwiek członkowi episkopatu iż stosuje się do postów?przecież
OdpowiedzUsuńwystarczy na takiego spojrzeć,żeby się nad nim użalić jako ofiary genetycznej otyłości.Zwłaszcza,że poniektóre egzemplarze są żywymi reklamami formatu 16:10.Jeszcze 10 lat temu głodowały u nas pielęgniarki i jakoś nie zrobiły żadnego wrażenia na Prezesie.A podwyżkę dostały dochtory.Tak więc deklaracja tegoż pana o bezterminowej głodówce w intencji..zrobi prawdopodobnie podobne wrażenie na narodzie jak protest przeciwko bombardowaniu Kurdów przez Turków.Ale jest przynajmniej jeden plus ujemny.Cukier mu spadnie.Choć rozumu nie przybędzie.Na marginesie chciałbym się pochwalić też.Mając trochę czasu obczytałem trochę blogów typu anty reżymowych.Niestety muszę stwierdzić iż poziom intelektualny wcale nie wzrósł od czasów słynnej bibuły powielaczowej z czasów stanu wojennego.Minęło już 35 lat,a poziom intelektu naszej gawiedzi zszedł już całkiem na zdechłe Azorki.Jeszcze w latach 70tych mieliśmy jakąś opcję do wyboru i mogliśmy chociaż czytać między wierszami.Teraz nawet nie ma co czytać.Najlepiej to widać na przykładzie Newsweeka.Poziom spadł już w rejony zastrzeżone dla Faktu
i odRzeczy.A wygadują na szalonego Antka.Co to GMO robi z narodu.