wtorek, 8 grudnia 2015

MEDIA cz.2

                         

Konstytucja,Konstytucją,demokracja ,demokracją ale, jak tu być obiektywnym
gdy zwycięskie mohery odcinają zasilanie.W czasie rządów PO oprócz,mam
nadzieje przekonań politycznych,tzw."niezależne " media stały się beneficjentem
państwowych pieniędzy,którymi w różnej formie obdarowywał je rząd PO-PSL.
W rewanżu pisano o tym rządzie w samych superlatywach,przemilczając niekiedy
niekorzystne  dla rządzących sytuacje i afery.A,że zarówno w mediach jak
 i w polityce nie ma nic za darmo rząd dla niektórych tytułów był wyjątkowo
szczodry i płacił sporą kasę za zamieszczane tam rządowe materiały.
W latach 2010-2014 na ten cel wydano ponad 260 milionów zł.

Na same ogłoszenia,komunikaty rząd przelał na konto Agory wydawcy
"Gazety Wyborczej"  prawie 5 mln.zł.
Nie żałowano grosza również stacjom TV,na reklamy wydano 79 mln.złotych.
Koncern medialny Axel Springer ,wydawca m.in. Newsweek'a zarobił
na ogłoszeniach i reklamach rządowych 3,2 mln.zł.
Czy można źle pisać o rządzie który tak hojnie szasta pieniędzmi podatników
"płacąc za reklamę" obrońcom demokracji z "Wybiórczej" czy "Newsweek'a".

Człowiek który miał wygrać wybory prezydenckie w  I turze też przekazał
na ogłoszenia i komunikaty w organie Michnika 161 tys.zł.I choć Michnik
zapewniał go że,wygra to przegrał,Powinien oddać kasę.
Senat na ratowanie gazety przeznaczył 100 tys.zł.
Ale to wszystko pikuś,jeżeli do tego dodamy wydatki wszystkich ministerstw
oraz spółek Skarbu Państwa to  otrzymamy wspomniane 260 mln.do podziału
miedzy prasę,radio i telewizje.

Trudno się więc dziwić Michnikowi i Lisowi że, prowadzą tak heroiczną
walkę w obronie "drogocennej" demokracji.

Poniższy tekst pochodzi z portalu:http://jagiellonski24.pl/2015/12/01/media-na-panstwowym-garnuszku-analiza-wydatkow-instytucji-publicznych-na-reklamy/

"Wbrew powszechnej opinii prawicowych dziennikarzy, to nie media liberalne są głównym beneficjentem środków wydawanych przez instytucje publiczne na reklamy. Nie zmienia to jednak faktu, że to właśnie najpopularniejsze tytuły prasowe – z "Gazetą Wyborczą" na czele – bez wsparcia państwowych podmiotów będą miały największe problemy z przetrwaniem na coraz bardziej wymagającym rynku medialnym.

Krawiec: Chłopaki są sprytne, k****, albo mają więcej czasu, albo mniej przyzwoitości, mi nie wpadło do głowy przez sześć lat, a tu k**** widzisz, j*****, jeszcze Klesyk s*******, wiesz, że on „W sieci” ogłoszenia daje?

Graś: No, widziałem właśnie.

Krawiec: Ja mówię, co ty, k**** o***********? A on, że to klienci potencjalni. Wiesz, już się ustawiają, k****, media, już widać.

Fragment nagrań upublicznionych w ramach afery taśmowej. Rozmawiają Paweł Graś, b. rzecznik prasowy rządu Donalda Tuska i Dariusz Krawiec, prezes kontrolowanego przez Skarb Państwa PKN Orlen. Bohaterem fragmentu rozmowy jest Andrzej Klesyk, prezes kontrolowanego przez Skarb Państwa PZU.

Coraz powszechniejsze w debacie publicznej jest przekonanie, że instytucje publiczne przy umieszczaniu różnego rodzaju komunikatów i ogłoszeń w mediach, często kierują się nie tylko własnym interesem, ale także politycznymi pobudkami. Sprowadzając tę popularną tezę do konkretu: premierzy, ministrowie i prezesi spółek Skarbu Państwa wykupują reklamy u kolegów z zaprzyjaźnionych redakcji, gwarantując sobie w ten sposób pobłażliwe traktowanie, a czasem nawet przychylne publikacje."


                                                    http://www.liiil.pl/promujnotke


11 komentarzy:

  1. Nic tak nie prostuje jak zakręcenie kurka z państwowej kasy. Podobnie jak w rodzinie, zabranie dzieciakowi tygodniówki czyni go grzecznym i miłym. Tak trzymać !!! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje ,że to trzymanie będzie dotyczyć
      również mediów bliskich nowej władzy.Jeżeli tak
      to podpisuję się pod; "Tak trzymać !!!"

      Odwzajemniam pozdrowienia równie serdecznie.

      Usuń
  2. Rąbanie po kieszeni jest skuteczną metodą ukrócenia procederu pasożytowania społecznego. Dopóki nie wynaturzy się i nie przerodzi w łapownictwo oraz tym podobne geszefty pod stołem. No, ale zawsze to bardziej cywilizowana forma walki z patologią brania niż...ucinanie rąk. A może chociaż przygniatać lepkie paluchy w szufladach, albo piętnować-jak ongiś-lilijką.
    Ale, ale, w temacie.
    Po raz któryś nie mam trzech groszy do wtrącenia. Chociaż nie cały zapas przekrętu kasy przez prasy wykazał post, to jednak nic dodać, nic ująć. Pozostaje zgrzytać zębami na pazerność mass mediów za serwowaną w zamian toksyczną zawartość oraz cynizm okradającej nas ,,czwartej władzy''. Zwłaszcza-poza kasą-z Polskości.
    Pozostaje uprzedzić ewentualne apologie tego stanu rzeczy przez czcicieli procederu pasożytnictwa lub w nim partycypujących pieczeniarzy.
    Ekosystemy z pasożytami są w przyrodzie naturalnym zjawiskiem. Z racji m.in. rozkładania materii organicznej są pożądane. Jednakże nie należy pod przykrywka prawa naturalnego przenosić tego zjawiska na systemy społeczne. Pijawki, wszy czy kleszcze rozłożą system w trymiga. Dowodem próżniaczy tryb życia, pasożytnictwo pracy i wrogość tzw. czwartej władzy wobec żywicieli. Po watykańskich pasożytach cudzożywna korporacja mediów szkodzi Polsce najbardziej.
    Oby drzewa, z których sporządzą presstytutkom komplety wypoczynkowe (dwa świeczniki z katafalkiem) rosły jak najkrócej.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma takiej możliwości aby " geszefty pod stołem"
      zostały zlikwidowane.Zmienią się tylko zleceniobiorcy.
      Przecież internet ma większy zasięg niż Wyborcza czy
      Newsweek przedtem a teraz "W sieci" czy 'Gazeta Polska"
      ma również rzecz ważna ogłoszenia rządu,spółek itd.
      nic nie kosztują a każda z tych Instytucji ma swoja stronę
      internetową.Tym sposobem oszczędzamy jeszcze na "kompletach
      wypoczynkowych dla presstytutek".

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na litość boską!!! A w jakich gazetach mają się pojawiać komunikaty rządowe? W lokalnych gazetkach o zasięgu gminnym?

      Usuń
  4. Czy nie ma innych gazet o zasięgu ogólnopolskim
    w których można zamieszczać komunikaty rządowe?
    Są.Udowodni to PiS dając teraz zarobić swoim a pretekstem
    który wykorzystają są działania poprzedniego rządu.
    Zresztą, zleceniodawcy sami będą "inwestować" w pro-
    pisowskie media.Rozmowa Krawca z Grasiem jest na to dowodem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Problem okazuje się jednak bardziej złożony.Po 89r kolejne ekipy rządzące ze strachu przed ew oskarżeniem o brak demokracji,wyczyniały istne łamańce gimnastyczne,pozwalając na to iż zamiast normalnych mediów wyrósł istny potworek,który naśladując KK kąsał swego chlebodawcę.Ćwierć biedy byłoby gdyby zadawalał się jeszcze byciem "uznaną" 4 władzą.Pozornie miał patrzeć władzy na ręce,ale takie numery to nie w Polsce.Pismakom,nie dość,że się w d..przewróciło i chcieli rządzić,to jeszcze to robili na rzecz państw i koncernów obcych.Posuwając się nawet do obalania rządów które chciały ten proceder ukrócić.Co prawda stan ten zawdzięczamy wyłącznie politykom miękkim ch..robionych.Ciekawe czy sprzężenie zwrotne type;politycy PO i pismacy samo się zapętliło w rusofobii,czy ktoś to jeszcze musiał podjudzać?Naturalnie ktoś to podlewał benzyną bo idiotów mamy podobno więcej niż narodu.Na szczęście (lub raczej nieszczęście)dla wiodących pismaków przyszły lata chude i nadeszła chwila "prawdy". Nawrócić się czy "walczyć" z nową władzą.Obawiam się,że ci nowi lepiej przeczytali historię i nie dadzą sobie wmówić ich lojalność.Tak jak to zrobił naiwny Kwaśniewski.Co prawda czeka nas rewolucja w mendiach,której najbliższym objawem będzie katastrofalne pogorszenie warsztatu,ale coś za coś.Podobno będzie taniej.Na marginesie,obojętnie jak będzie,nowa propaganda zmiecie wszystkie mendia które powiązane były z poprzednim reżimem,a nawet te które się z nim tylko kojarzą.Zwłaszcza źle kojarzą.A GW i Newsweek szczególnie.Biorąc pod uwagę zacietrzewienie moherów,są oni gotowi podnieść VAT nawet na oporniki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się że to przesadzona diagnoza.
      Co prawda wstęp był jak u Hitchcocka ale nie sądzę
      aby ten scenariusz był kontynuowany.Poczekamy,zobaczymy.

      Usuń
  6. Co zabolało ? Czy przyszli i postraszyli zamkniemy bloga.tak to sie widac zmienia optykę widzenia

    OdpowiedzUsuń
  7. Pisz na temat a nie zajmuj się doradztwem,
    to ewentualnie będziesz mógł komentować.
    A jak nie to masz swoich lemingów którym możesz potakiwać.

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.