środa, 30 grudnia 2015

DURA LEX SED LEX

memy pis

I, niestety,taka jest prawna rzeczywistość."Twarde prawo ale prawo"
brzmi rzymska sentencja.Prof.Genowefa Grabowska -konstytucjonalistka
stwierdziła że, nowelizacja ustawy o TK ma wiele wad,ale  jest obowiązującym
prawem,do momentu w którym TK nie stwierdzi jej niezgodności z Ustawą
Zasadniczą czyli Konstytucją.Na nic więc zdają się zapowiadane przez
opozycję wnioski do TK bo zgodnie z nowelizacją ta kwestia musi być
rozpatrywana w pełnym, czyli co najmniej 13 osobowym składzie i uzyskać
większość 2/3 głosów.Sytuacja  TK na dzień dzisiejszy według PiS wygląda
następująco : TK ma pełny skład a w nim wybranych i zaprzysiężonych
5  sędziów  z  rekomendacji PiS.Opozycja uważa,że wybrani przez nią
zgodnie z przepisami trzej sędziowie powinni zostać zaprzysiężeni aby
móc orzekać.Gdyby tak się stało to TK miałby 18 zamiast 15 sędziów.
Prezes prof.Rzepliński uważa,że orzekać może jedynie 10 sędziów.
Tak więc,PiS dokładnie zablokował TK przy wydatnej pomocy PO
i samego prezesa Trybunału.

Ktoś w tej walce musi ustąpić,Z reguły robią to mądrzejsi.
Niestety,po prawej stronie politycznej zarówno w rządzie jak i w opozycji
takich ludzi nie widać.Blokada TK szkodzi bardziej opozycji  a marnowanie
czasu na zaskarżanie ustaw które mogą być niekonstytucyjne jest działaniem
skutecznym propagandowo a nieskutecznym prawnie.
PiS realizując swoje przedwyborcze obietnice socjalne i tak będzie miał
większe poparcie społeczne niż opozycja którą,na jej życzenie,będzie
przedstawiał jako przeciwników ustaw "500+" czy obniżenia wieku emerytalnego.

Przykre to,ale należy stwierdzić,że PiS tą rundę zdecydowanie wygrało.
Czy wygra następne zależy od opozycji która  nie demonstracjami,
"Majdanem" w Warszawie ale merytoryczną dyskusją obnaży błędy PiS.
Obserwowałem krótko obrady Sejmu .Żałosny obustronny spektakl z którego
znów zwycięsko wychodzi marszałek z PiS, odrzucając wnioski formalne
składane przez posłów opozycji jako niezgodne z regulaminem Sejmu.
I niestety ma rację. Przykro patrzeć na niekompetencje opozycji w Sejmie.

W czerwcu 2016 r Trybunał Konstytucyjny organizuje uroczystości
z okazji jubileuszu 30- lecia.Koszty do 750 tys.zł.oczywiście z kieszeni
podatnika.5 gwiazdkowy  hotel,rezerwacja 110 pokoi,sale bankietowe,
menu, to, m.in. bażanty,perliczki ale  chyba nie ośmiorniczki.
Kolejny argument dla PiS , nie będę się dziwił jeżeli zostanie wykorzystany.
Co za głupcy !

                                   http://www.liiil.pl/promujnotke


7 komentarzy:

  1. ereglo
    Całkowita zgoda co do tego, że tę rundę (TK) PiS wygrało. Podobnie jak wygra następne, bo to po prostu kwestia arytmetyki (większość sejmowa i wciąż największe poparcie społeczne}. Ale po co powoływać się na jedyną, jak dotąd, pozytywną opinię konstytucjonalisty, kiedy z drugiej strony mamy całkowicie odmienne opinie dziesiątek, jak nie setek innych "autorytetów konstytucyjnych", również z tytułami profesorskimi. To świadczy tylko o tym, że po pierwsze: owe autorytety de facto żadnymi autorytetami nie są; po drugie: konstytucję mozna interpretować według swego widzi mi się; a po trzecie (i najważniejsze), że w polityce - i w prawie też - ostatecznie rację mają ci, którzy potrafią ją narzucić siłą. Jak w swoim czasie powiedział w odpowiedzi na protesty deputowanych opozycji pewien polityk socjalistyczny we francuskim parlamencie: nie macie racji, bo przegraliście politycznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się że,wiele tzw,autorytetów ma podobne
    zdanie,jednakże media eksponują jedynie te przeciwne
    ekipie rządzącej.Po raz kolejny powołam się na klasyka,
    L.Millera który od polityków PO usłyszał"chcecie rządzić
    wygrajcie wybory".PiS wygrał- no to rządzi.A jak to już inna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co się wyprawia na naszej scenie politycznej; widzimy. Czego nie dostrzegamy intuicyjnie wyczuwamy. W każdym bądź razie źle się dzieje w państwie...Jeszcze ,,p a ń s t w i e''.
    Zacznę od truizmów.
    PiS wygrało wybory więc zagarnia całą przysługującą mu pulę. w tym relikt przeszłości zwany Trybunałem Konstytucyjnym. Tak nakazuje zbójeckie prawo demokracji. Ponieważ nie udała się ta sztuka jednym nocnym skokiem, zawłaszczenie rozłożono w czasie. Pierwszy etap określany paraliżem prac Trybunału trwa.
    PO przeżyła analogiczne ucapianie pana boga za nogi 8 lat temu, więc wie z autopsji, jak wygląda zmiana portretu ukochanego przywódcy nawet w szalecie. Zagrożona w swoim bycie porusza niebo i ziemie (od Watykanu po Amerykę via Niemcy) dla ratowania okopów swojej niegdysiejszej świetności. Pod pozorem obrony demokracji wyciąga na ulice swoje rodziny, popleczników, utrwalaczy, beneficjentów rządów PO i wszelką resortowa dziatwę-grożąc ,,majdanem''.
    O kompromisie POPiS-owym mowy nie ma; zbyt głębokie poczyniono sobie nawzajem rany, by mogły się zabliźnić. Na dodatek obie kliki wywodzą się z warcholących styropianowców przepełnionych rewanżyzmem i roszczeniem nienasyconych hien, żerujących na buncie mas robotniczo-chłopskich (tak samookreślały się w tamtych czasach masy).
    I o ,,fizoli'' właśnie w tym kryterium ulicznym chodzi. Kto skaptuje większy peleton chlebopaszczy, wygra wyścig. Racja zawsze jest po stronie większości, choćby była mienszeństwem. Ot, prawa demokracji.
    Jedna z klik ma za sobą prawo stanowione. Druga tzw. prawo moralne. Jedni dochodzą swoich racji cepowaniem, drudzy-w białych rękawiczkach. Pierwsi rzucili do boju hunwejbinów z buldogami, drudzy-lisów z rabinowiczami. Komu kura jajko zniesie.
    Kler katolicki nie angażuje się w uliczne kryteria. W obawie o powtórzenie sekwencji z 1974 roku na Rynku Starym w Warszawie. Przeto taktownie milczy kadząc temu, kto większą ofiarę złoży.

    W II Rzeczpospolitej, czasu Berezy Kartuskiej i Brześcia, do manifestacji ulicznych werbowano groszem z najniższych warstw społecznych oraz biedoty żydowskiej. Władza ludowa w PRL zachęcała, jak leci; krupniokiem, premią w pracy, pochwą na osobności (tak nazywaliśmy ,,pochwałę'' w a d z y wpisywaną lub nie do akt). Obie tradycje powracają do łask. Petru za Sorosowe datki optuje za pieniężną formą werbunku. JarKaczowi bliższe są bodźce niematerialnego zainteresowania, uskuteczniane przez w a d z ę l u d o w ą. Komu to przeszkadzało?
    A tak miedzy nami; bój idzie nie o dobro narodu, jakieś prawa człowieka czy cywilizacyjną nadbudówkę zwaną kulturą. Rzecz wygląda bardziej prozaicznie; to walka o byt w znaczeniu koryta, kopulacji i praw dżungli. Byt kształtujący świadomość. I odbyt.

    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
  4. Do celnej opinii scyzoryka dorzuciłbym jeszcze cuś o czym mendia nie chcą pisać lub robią to zbyt rzadko.A mianowicie o tym czego politycy mają tzw kupę i hoho,czyli o hipokryzji.A właśnie z tego towaru cały etos zasłynął od zarania swoich dziejów.Stare dolary przeciwko orzechom,że już za kilka lat,pies z kulawą nogą nie będzie pamiętał o niczym dobrym w wydaniu PO.Zadba o to specekipa którą prawdopodobnie
    powoła już niedługo Sejm pewnej późnej nocy.A za 3 lata ta sama PO wreszcie się poczuje tak jak dzisiaj czuje się SLD.Będzie opluwana na każdym kroku i oskarżana o niestworzone bajdy.Chociaż nie koniecznie bo
    sądzę iż tematów o zabarwieniu kryminalnym wystarczy na 3 kadencje igrzysk z wątpliwymi bohaterami w roli głównej.Zwłaszcza,że chwilowo mamy czas "dany" na opamiętanie się i nawrócenie tej ciemnej masy która dostanie "ostatnią szansę".Bo później nie będzie zmiłuj się Boże.
    Niezbyt wierzę w powtórkę historyczną z Austrii.Po prostu zbyt często
    powtarzane "manewry" weekhendowego samobójcy nie da się wiecznie zganiać na KGB.I tym razem koszeni nie zarydzykują.A jeśli już chodzi o ew majdan,to ciekawe kto go tym razem opłaci?Mimo ustawicznego mieszania w głowie Polakom,koszerni są gorzej notowani w świadomości niż Rosjanie,nie mówiąc już o banderowcach.Tak więc sanhedryn będzie się musiał mocno nagłowić jak nas utopić.Pewnie nie dać nam wiz.Bo przecież ONI nam wszystko darują (na chwilę)za wyjątkiem kasy.

    OdpowiedzUsuń
  5. A może jako ten "komentator polityczny " nauczysz się podstawowych cytatów łacińskiego określania prawa? "Dura lex SED lex"a nie set.
    Właściwie dla pisowca to prawie to samo ale prawie robi dużą różnicę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Towarzyszu ,,wiesław''.
      To lapsus językowy jest dla ciebie kwantyfikatorem pisizmu. Zatem ,,ch..., dupa i kamieni kupa'' determinowałby tuskizm, ,,bul'' komoruskizm, a twój analfabetyzm interpunkcyjny oraz składniowy gomułkizm.
      Towarzysz Wiesław nosił przydomek ,,Ociemniały'' nie z racji używania okularów, tylko pseudonimu. Zatem twoje pseudo ,,wiesiek'' jest kwantyfikatorem kastrata umysłowego.
      Też Anonimowy.

      Usuń
  6. Dziękuję nieomylny znawco sentencji rzymskich.
    Tylko ten się nie myli co nic nie robi a ja jestem pracowity.

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.