Strach zagląda w oczy Komorowskiego i powoduje niespotykaną
od 5 lat aktywność prezydenta.Pewny swego w kampanii przed
I turą zbytnio się nie wysilał.Paplał o "zgodzie i bezpieczeństwie"
sądząc ,że to wystarczy,okazało sie ,że nie, a obawy przed przegraną
w II turze powodują żenujace zachowanie prezydenta.
Ogólnopolskie referendum powinno dotyczyć 3 rzeczy - JOWów ; likwidacji finansowania partii polit.; zasady in dubio pro tributario
https://twitter.com/Komorowski/status/597658627361611776Komorowski liczy,że przeciągnie na swoją stronę wyborców Kukiza
obietnicami których nie ma szans zrealizować jako prezydent.
A co robił przez 5 lat prezydentury,podpisywał to co mu Tusk i Kopacz
kazali,A teraz podpina się pod pomysł Kukiza.Cel jest jeden,obietnicami
zwiększyć elektorat a potem sie na niego wypiąć.
Urząd w państwie.W tak niehonorowy sposób nie zachowuje się "mąż stanu",
za jakiego niektórzy uważaja Komorowskiego.
Porażkę w I turze należało przyjąć z godnością.przecież szansa jeszcze jest ,
ale ten sposób zachowania ,"podpinanie" się pod pomysł Kukiza,proponowanie
referendum, które ma się odbyć -kiedy? ,przed II turą?,świadczy o kompletnym
braku pomysłów na prowadzenie kampanii w ostatnich dniach przed II turą.
Żenujący spektakl funduje nam ,jeszcze urzędujący prezydent.
Nieważne zasady,honor, ważne stanowisko,za wszelką cenę nawet za utratę
godności nie przystoi prezydentowi RP.
Kwaśniewski zamierza poprzeć Komorowskiego,niech Duda już szykuje
przemówienie inauguracyjne.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Tylko kopnięty i niekumaty człowiek jest w stanie uwierzyć,że JOWy to jest panaceum na degrengoladę sceny politycznej w Polsce.Znając z autopsji przewrotną i sprzedajną hałastrę, zwaną dawniej dziennikarzami,jestem skłonny uwierzyć,że jest to kolejna ściema mająca przykryć jakiś kolejny mega przekręt.Dlaczego tylko jednostki ośmielają się przypomnieć ,że to gówniana polityka zagraniczna spowodowała,że wraca hasło sprzed 60 lat.Wtedy lansowano w gazetach (wtedy były jeszcze gazety) hasło : pluj na Titę.Kto wtedy mógł przypuszczać iż po 40 latach polski etos ześwini się wobec Jugosławii i będzie robił wszystko,żebyśmy byli w takiej samej sytuacji wobec naszych sąsiadów.Przecież to samo mówią o nas na Ukrainie,Rosji,Litwie i Bóg wie gdzie jeszcze.A naszych OMC dziennikarzy cieszy stary kawał w nowej wersji.Otóż polscy politycy stale opowiadają jak się to stale bawią w Waszyngtonie:bawimy się jak damy.Jak nie damy to się nie bawimy.Więc obojętnie kto wygra wybory import lubrykantów wzrośnie o 300%.
OdpowiedzUsuńA mamy tylko jedną niepewność: kiedy Polska ogłosi niewypłacalność.Dlatego pęd PiSu do stołków może być Pyrrusowym tryumfem.Przy okazji.Wcale bym się nie zdziwił,jeśli Bull w przypadku swojej przegranej obieca Jaceniukowi 50mld €.Katabasy z wściekłości chyba dostaną sraczki.Nie mówiąc o o.Dyrektorze.
ereglo
OdpowiedzUsuńSłusznie zauważył komentator niemieckiego FAZ, że Komorowski to człowiek o charyzmie prowincjonalnego nauczyciela gimnazjalnego tuż przed emeryturą. Od siebie dodam, ze jeśli chodzi o umysłowość, to daleko mu do tego nawet poziomu. Mieliśmy już w III RP różnych prezydentów: Jaruzelskiego, który mimo niewątpliwych walorów intelektualnych, był sparaliżowany swą komunistyczną przeszłością. Wałęsę, prymitywnego chama, megalomana i półanalfabetę, ale prawdziwe "polityczne zwierzę"; Kwaśniewskiego - inteligentnego, błyskotliwego spryciarza, który przede wszystkim budował sobie własną przyszłą karierę b. prezydenta (i do dzisiaj zarabia na tym krocie, podobnie zresztą jak Lechu); Lecha Kaczyńskiego, który przy wszystkich swoich wadach, słabościach i ślepym posłuszeństwie bratu, rzeczywiście chciał służyć interesom Polski (jak je rozumiał i co z tego wyszło - inna sprawa). Ale takiej intelektualnej i politycznej miernoty, w dodatku wiecznie absolutnie z siebie zadowolonej, jeszcze nie mieliśmy. A jego wczorajszy popis tylko to potwierdził. Podobnie jak "potencjał intelektualny" jego doradców, z niejakim Nałęczem na czele.
Ponieważ jesteśmy jeszcze rozgorączkowani wynikami I tury wyborów,więc wydaje się,że nie należy spodziewać się jakiejkolwiek chłodnej oceny kandydatów jak i beneficjentów.Najgorsze w tym to fakt iż wszystko co możemy powiedzieć o aktorach,zostało już przefiltrowane przez mendia.Najlepszym tego przykładem jest M.Ogórek.Konia z rzędem temu kto spróbowałby znaleźć dobre słowo na jej temat w słowotoku "znafcuf".Do tego jeszcze wykorzystano znaną przywarę naszych kaszalotów które już na wstępie ostentacyjnie ziały do niej bezinteresowną nienawiścią.Co prawda gdyby tą partię kaszalotów zebrać w kupie i pokazać Horodyńskiej czy Korwin Piotrowskiej,prawdopodobnie miałyby używanie.Do tego należałoby dodać klasyczną nielojalność partyjną SLD owców,więc jedyną rzeczą która im została to tylko kopania leżącego.Wcale się nie dziwię że to tylko ostatnie podrygi konającej ostrygi.Jeśli chodzi o pierwsze dwa miejsca,należałoby wspomnieć o ogromnych środkach jakie obydwaj kandydaci mieli do dyspozycji.Inna sprawa jak zostały spożytkowane.Całkiem słusznie internauci zauważają,że Bul środki po prostu zmarnował.Co prawda jest to zgodne ze zwyczajami PO,której od zawsze wydaje się iż gołąbki same wskakują do gęby i nie trzeba nic robić tylko wyciągnąć z kieszeni kartkę z obietnicami.Niestety lecz w chwili obecnej nawarstwiły się dwa kompletnie sprzeczne kierunki propagandy i to zupełnie nie przystające do realiów.Wizerunek rycerza gwarantującego nie dość,że bezpieczeństwo to jeszcze dobrobyt i drugi: rusofobia,syndrom permanentnego zagrożenia bytu narodowego,oraz tolerowanie na każdym kroku poniżania naszej godności narodowej.Z rycerza zostały niestety tzw zakute łby kompani histeryków.Zaś co do drugiego nowy hymn IIIRP;Polsko ,Polsko nic się nie stało.Cośmy ukradli to wszystko mało.A teraz jako panaceum uważa się JOWy.To zwykła nieprawda,że skradziono hasło Kukizowi.Temat nagle stał się aktualny po wyborach w Wielkiej Brytani gdyż tamtejsze mendia również zgłupiały po tym jak ich Kassandry się zwyczajnie naćpały.Więc nie wiadomo czy hasło JOWy nie okaże się znakiem towarowym i zostało zastrzeżone przez Apple.Po prawdzie i tak się nic nie zmieni dla maluczkich.Najwyżej kupimy Mistrala i zakotwiczymy go na Wiśle pod Warszawą.Będzie miał nazwę Lech Kaczyński.Niech nikt nie liczy na nowego psa ogrodnika.Najwyżej zmieni płeć,rasa ta sama.Jednym z problemów z jakimi będzie się borykał nowy pomazaniec to skąd wziąć kasę na spełnienie obietnic,a jednocześnie kupić Patrioty i zapłacić koszernym.Chwilowym rozwiązaniem wydaje się sprowadzenie wraku Tu154 i po poświęceniu sprzedać na medaliki.
Usuń