poniedziałek, 16 czerwca 2014
POLACY! Nic się nie stało!
"Ja tu widzę autentyczną troskę o stan,reputację i przyszłość państwa."
Takie sformułowanie na temat "pogawędki" apolitycznego prezesa NBP
Marka Belki i politycznego ministra Sienkiewicza spotkałem na jednym
z blogów.
Trzeba być całkowitym ignorantem lub wiernym ale miernym
zwolennikiem Platformy Oszustów,co zresztą na jedno wychodzi,
aby w tej bulwersującej sprawie zajmować takie stanowisko.
Kompletnie nie interesuje mnie,kiedy,gdzie i kto nagrał tych polityków.
Czy jest to walka służb,czy tez ktoś podkłada świnię Tuskowi.
To są drugorzędne sprawy.Istotą jest to o czym ci politycy rozmawiali
i czy ich działanie mieści się w normach prawnych.Ustawianie pewnej
sekwencji wydarzeń,po to tylko aby banda oszustów nadal mogła
nie tylko rządzić ale również oszukiwać społeczeństwo jest niedopuszczalne.
Nie interesują mnie ich chęci, "dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane".
Istota jest to,że próbowano dokonać manipulacji aby do władzy
nie doszła opozycja,w tym wypadku PiS.
Najgłupszym z tłumaczeń jest mówienie,że była to rozmowa prywatna,
słowa wyrwane z kontekstu.Fakt ,że taka rozmowa się odbyła i to że,
padły takie a nie inne słowa został potwierdzony przez apolitycznego
Prezesa Narodowego Banku Polskiego który korzystając ze swoich
uprawnień chce wpływać na to,na co wpływ powinni mieć jedynie
wyborcy, czyli na obsadę ministerstw,a de facto również na to kto
może wygrać kolejne wybory.
Całość układa się w logiczny ciąg.
Rozmowa,dymisja Rostowskiego,nowelizacja ustawy o NBP.
To są fakty nie do podważenia,
W cieniu tego wydarzenia jest rozmowa byłego ministra i przyjaciele
premiera,oskarżonego ,przynajmniej na razie w aferze zegarkowej,
S.Nowaka z Parafianowiczem w sprawie finansów żony i własnych.
Pewnie Sławomir Nowak również wykazywał "autentyczna troskę",
tylko że "o stan ,reputację i przyszłość państwa" - NOWAKÓW.
Polacy ! Nic się nie stało !!!
Byliście,jesteście i będziecie "robieni w konia" jeżeli w dalszym ciągu
będziecie głosować na ludzi skupiony wokół Partii Oszustów.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie przesadzajmy, rzekł ogrodnik wyrywając ostatnie drzewko.Nie ujmując "grozy" i "szlachetnego
OdpowiedzUsuńoburzenia",należy się cieszyć,że ktoś wreszcie nazwał rzecz po imieniu.Od zarania III RP obraz Polski w mendiach musi przejść obróbkę w Wedlu,żeby polukrować wszystkie niedociągnięcia których Photo Shop nie zdążył obrobić.Dotychczas wszystko co złe było winą komuny,Rosji, Jaruzelskiego ew Kaczyńskiego.Ale już od wieków mamy porzekadło iż co za dużo to i świnie nie chcą.Dlaczego zatem nazywanie istniejącego stanu rzeczy po imieniu ma być powodem do anatemy? Może to i dobrze,że są jeszcze ludzie inteligentni,którzy widzą świat bez różowych okularów,przeznaczonych dla pospólstwa.Mendia od zarania dziejów nowożytnych wciskają nam ciemnotę,a teraz udają stado Katonów? Przecież jaki jest koń to każdy widzi.Chyba,że cała ta afera ma być dla OMF dziennikarzy poręcznym alibi typu: my chcieliśmy być uczciwi,ale nam nie pozwolono.Albo;myśmy mówili,tylko wy nie słuchaliście.Jakoś dziwnym trafem taśmy czekały na
wyjazd Obamy.Czyżby słynny pocałunek śmierci dla Tuska & Co?Ponieważ wiara w to iż posiadamy choć cień własnej polityki wewnętrznej jest wiarą złudną,zatem wstrzymajmy się na razie z ejakulacjami oburzenia,żeby zachować choć trochę dystansu.Gdyż nigdy nie jest tak źle,żeby nie mogło być gorzej.Uważacie,że naturalny delfin,Sikorski,będzie lepszy? Bo przecież innych kandydatów w pień wycięto.Zatem huzia na Putina.
Problem w tym,że nazwanie rzeczy po imieniu przez
Usuńoszustów uchodzi za normę a przez ich przeciwników
jest zamachem na Tuska i jego bandę,bo jak inaczej
można nazwać zachowanie Nowaka czy Sienkiewicza.
ereglo
OdpowiedzUsuńCo też Ty wygadujesz?! Wystarczy posłuchać madame Paradowskiej z jej potakiewiczami, żeby wiedzieć, że takie rozmowy między politykami w knajpie to światowy standard, słownictwo też, a kierowała nimi wyłącznie troska o dobro państwa i nas wszystkich.
Przeraża mnie ten "obiektywizm" mediów.
UsuńNie mogę również zrozumieć tego,że łamanie prawa
nawet w słusznej sprawie, w podobno demokratycznej Polsce
staje sie normą.