piątek, 28 marca 2014
ZŁY PUTIN
Ostatnie wydarzenia na Ukrainie,aneksja Krymu spowodowała,że nie lubiany
przez nasze elity i nie tylko, prezydent Putin stał się persona non grata światowej
polityki.Gdyby pozbyć się emocji i nienawiści, starać się zrozumieć jego
postępowanie ,być może "oczywista oczywistość" była by trochę inna.
Aby to zrozumieć musimy wrócić do historycznych wydarzeń XX wieku.
Czymże jest aneksja Krymu do wydarzeń których negatywnymi bohaterami
byli Amerykanie. Kaczyński ma uraz do Putina nie tylko za zamach na brata,
ale również za zbrodnie katyńską.Pewnie, jako praktykujący katolik, nigdy
tego nie wybaczy.A czy wybaczył Amerykanom użycie bomb atomowych
na otwarte miasta?Amerykanie od 1941 r. są w permanentnej wojnie.
Wietnamczyków palili napalmem,Afgańczyków zabijają dronami.
Cierpi na tym przede wszystkim cywilna ludność. Inne konflikty w których
Amerykanie biorą militarny udział ,są powszechnie znane.
I jakoś nikt nie protestuje,nie nakłada sankcji,uprzejmie pytam dlaczego?
Jednym wolno a drugim nie ?
Starsi czytelnicy zapewne pamiętają "kryzys kubański".
Na przełomie lat 1959/60 Amerykanie rozmieścili na terytorium Turcji,
Włoch i Wielkiej Brytanii pociski balistyczne z głowicami atomowymi.
Osaczając ty samym ZSRR.W rewanżu Chruszczow zainstalował podobne
urządzenia na Kubie.Te wydarzania spowodowały konflikt który mógł
spowodować starcie przeciwników posiadających broń nuklearną.
III Wojna Światowa wisiała na włosku.Na szczęście zażegnano konflikt.
Dlaczego o tym piszę w kontekście Ukrainy i Krymu ?
Jak sadzę czytelnicy się domyślą.I tak Rosja od zachodu i południa
otoczona jest państwami zrzeszonymi w Pakcie Północnoatlantyckim.
Wejście Ukrainy do NATO zburzyłoby ten kruchy porządek.
Ukraina może wejść do Unii Europejskiej ale nie może,ze wzgledów
proceduralnych,po aneksji Krymu ,zostać członkiem NATO.
W identycznej sytuacji są Gruzja /Osetia/ ,Mołdawia /Naddniestrze/.
W sposób który niekoniecznie jest zgodny z normami miedzynarodowymi
Rosja zabezpiecza się przed okrążeniem poprzez państwa zrzeszone
w pakcie, który nie jest zbyt przyjaźnie nastawiony do Rosji.
Proszę sobie to przemyśleć i zastanowić się czy nasza ocena nie jest
wynikiem nacisku polityczno-medialnego który niewiele ma wspólnego
z rzeczywistością.
Niestety przeciwnicy narzucanego nam przez polityków i media poprawnego
myślenia są w mniejszości,przynajmniej medialnej.Bo chociaż rzeczywistość
może być inna, to niestety nie przebije się przez mur propagandy.
Jedynie słusznej,jedynie dobrej -ale dla kogo?
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Putin nie jest pierwszym, który postawił się włodarzom amerykańskiego rancza, z ich niepohamowaną żądzą zawłaszczenia innych kołchozów. Z całą pewnością pierwszym zwycięskim kozakiem nie spacyfikowanym, po pokazaniu kowbojom środkowego palca.
OdpowiedzUsuńObnażył mechanizmy demokratyzowania i wyzwalania made in USA bratnich ludów kolonialnych. Naruszył tabu milczenia-owego odwracania oczu od bandytyzmu Białego Domu, a wychodzących na światło dzienne jego zbrodni usprawiedliwiania eufemizmami tj; ,,walka z terroryzmem'' albo ,,obrona praw człowieka''. Putin zburzył mit imperium dobra.
Aż jeden z jastrzębi soldateski znad Potomacu skonstatował zrozpaczony; Rosja jest zbyt mocna ,,byśmy mogli ją zaatakować''.
Obrona Rosji przed militarystycznymi, gospodarczymi i w ogóle imperialnymi zakusami USA, znajduje zrozumienie u wielu wytrawnych postaci życia z samego ,,imperium dobra'' i np.niemieckich niekoronowanych głów. BRICS też nie bawi się w klakierkę biciem braw i piany Wujowi Samowi. A świat kpi z największej wpadki politycznej Ameryki;
Zapłacili 5 mld. $ (umowna suma) za przyłączenie Krymu do Rosji.
Ponoć musieli, by Alaski im nie tykano.
Po aneksji Krymu Obama odetchnął;
Już nie ,,obawiam się wybuchu bomby atomowej na Manhattanie''
Deklaracja nie uczynienia z Moskwy Hiroszimy nie padła.
Jest mi zupełnie obojętne, jakie nazwisko nosi ten kozak. Co z tego ma, jakimi pobudkami się kieruje i czy działa fas et nefas. Z racji rycia w polityce gardzę nim tak, jak np. Namiestnikiem Chrystusa, prokurującym politycznymi decyzjami ból, cierpienie i śmierć ludzi. Nie zmienia to faktu, że znalazł się śmiałek nie poddający się hipnozie hollywoodzkich ułudnych bajkowych obrazów, ani somnambulicznemu zauroczeniu american dreams. A to budzi nie tylko moje uznanie.
Pełny szacun dla narodu patrzącego w tym samym kierunku, co jego przywódca.
Jan z Kijan
Jedno jest pewne,Putin ma charakter.Reszta to ciamajdy
Usuńktóre ryczą jak krowa ale mleka często nie dają.
Naważyli piwa to niech teraz piją.
A propaganda w Polsce przekracza ludzkie pojęcie.
Znalezione w sieci.
OdpowiedzUsuńMakkartyzm?
Profesor (ponoć pseudo z czasów okupacji) Zybertowicz demaskuje; Prorosyjskie komenty są ,,inspirowane przez rosyjską agenturę''. ( A on inspirowany schizem.)
Ścierwojady od Sakiewicza pokroju Gmyza; Każdy komentator postrzegający Rosję i Putina inaczej niż oni ,,bierze pieniądze via ambasada rosyjska''. ( A oni to demaskują za pacierze.)
Koszerni z ,,Wyborczej'' też włażą Wujowi Samowi bez wazeliny; Krytycy NATO i USA są na ,,kremlowskiej fundacji'' . (A imię fundacji Hasbara.)
Wśród szpionów wymienia się; Orbana, Verheugena, Kissingera, H. Schmidta...nawet Franciszka I za nawoływanie do pokoju.
Terror wazeliniarstwa skundlonych presstytutek? Raczej makkartyzm nieleczonych alkoholików.
Dadaista
A czegóż to,te prawicowe oszołomy nie wymyślą.
UsuńJak masz inne zdanie niż oni to nie jesteś patriotą
a agentem kondominium.