niedziela, 26 marca 2017

DEKLARACJA

Gest Beaty Szydło po podpisaniu Deklaracji Rzymskiej

Albo ja na stare lata "spisiałem" albo opozycja do cna zgłupiała.
Wybór należy do Ciebie.

Aby nam się lepiej dyskutowało kilka definicji przypominających czym jest
Unia Europejska.Na pewno nie są to,przynajmniej na razie, Stany Zjednoczone
Europy a jest to nowy typ związku pomiędzy,jeszcze aktualnie 28 państwami.
Jednym z ważnych elementów UE jest respektowanie tożsamości narodowej,
tradycji,kultury,historii każdego z państw członkowskich.
Z tej definicji wynika,że każde państwo członkowskie,małe czy duże,
stare czy nowe powinno skupiać się na obronie własnych,państwowych interesów
a nie tylko interesów grup które w obecnej chwili mają większość
w unijnym Parlamencie.Te interesy ku niezadowoleniu "totalnej opozycji"
oraz unijnej większości parlamentarnej broni PiS.Można tą formację i jej
przedstawicieli nie lubić,nie głosować na nich ale przy odrobinie obiektywizmu
przyznać im rację.
Dlatego nie zgadzam się ze Schetyną który  uważa,że:

- Polski rząd powinien podpisać Deklarację Rzymską bez względu na jej treść
 - oświadczył na antenie radiowej "Trójki" przewodniczący Platformy Obywatelskiej
Grzegorz Schetyna. Zdaniem lidera największej partii opozycyjnej,
"zachowanie rządu Beaty Szydło jest odbierane w Europe jako stawianie
warunków i żądań".

Przypominam przewodniczącemu Schetynie,że wszystkie państwa unijne
maja takie same prawa a stawianie warunków czy też żądań nie jest niczym
nowym w historii UE w której ścierają się różne grupy interesów.
Obowiązkiem rządu,również tego który w przyszłości ma stworzyć premier
Schetyna jest dbanie o interes Polski i jej obywateli a nie uległość w stosunku
do nakazów,dyrektyw czy poleceń płynących z Unii.Taka postawę przez
ostatnie lata prezentowała jego formacja,zgadzając się na wszystko.
Domyślam się,że gdyby w podpisanej "Deklaracji Rzymskiej" znalazło
się postanowienie o Europie różnych prędkości,ewidentnie szkodzących
Polsce Schetyna by to podpisał nie stawiając "warunków i żądań".

Nie zależnie od tego kto rządzi,czy go popieram czy też nie,interes
Polski stawiam ponad wszystko,podobnie powinni czynić politycy opozycyjni,
którzy po ewentualnym zwycięstwie wyborczym musieliby zjeść przysłowiową żabę.

                                  http://www.liiil.pl/promujnotke


5 komentarzy:

  1. Klik dobry:)
    Ja również interes Polski stawiam ponad wszystko, bez względu na to, jaka partia rządzi. Tak czyni każdy kraj, więc nie rozumiem, dlaczego my mielibyśmy nie dbać mo nasze interesy. Nawet w sprawie głupiej marchewki, kiedy Portugalczyk był "Prezydentem" Europy, wywalczył uznanie marchewki za owoc - dla interesów swojego kraju.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest nas dwoje.Niestety,wielu polityków dla "świętego spokoju"
      i poklepywania po plecach przez pijanego Junckera ma odmienne
      zdanie.
      Wiosennie pozdrawiam.

      Usuń
  2. O tzw. Deklaracji Rzymskiej (będącej rzekomą odbudową jedności Europy a w rzeczywistości cyrografem z Brukselą), nie można było jaśniej wyrazić zdania. Przed podpisaniem jakiegokolwiek aktu należy zapoznać się z jego treścią, a po stwierdzeniu jego zgodności z naszymi oczekiwaniami (w domyśle; zyskiem) parafować.
    Wie o tym średnio hominizowany makak, za jakiego nie uważam Schetyny. Czym się kończą bezkrytyczne aprobaty wyrażone podpisami umów likwidujących stocznie i kopalnie albo przyzwalające na inwestowanie obcego kapitału w sektory tj. środki masowego przekazu i bankowość-wiemy. Odczuwamy to na własnej skórze.
    ,,Chłop Polski rządzi stodołą,
    a robotnik doopą gołą''.
    Konfitury zjadają tłuste kocury.

    Deklaracja Rzymska przypomina mi...szklankę z wodą. Tę z poprzedniego wpisu. Dla PiS jest ona do połowy pełna. Dla PO od połowy pusta. Pierwsi przekuwają zobowiązania unijne (cyrograf!) w sukces, wobec spadku słupków poparcia. Drudzy w klęskę spokornienia ,,unijnych wywrotowców''. Obie strony prezentują półprawdy, czyli całe kłamstwa w myśl zasady;
    ,,Musi być m a s k a r a d a, kiedy twarzy nie wypada''.
    @Galopujący major w notce z 23. 03 pt. ,,Jarek zostaje w Unii'' pisze tak'
    JarKacz ,,wie, gdzie przeszarżował''. ,,Jewropa daje szmalec, więc trzeba brać, ile się da''. (Przeczytajcie proszę).
    Bo fundusze będące podstawą naszej unijnej akcesji (nie jakieś tam wartości) skończą się niebawem, po znalezieniu się Polski w drugiej lidze. (Europa dwu prędkości już jest faktem). A gdy nam powiedzą ,,Fuck you''-jak Nuland UE-wówczas będzie się mieć satysfakcję, że się ostrzegało. Więc JarKacz podchodzi do Unii Europejskiej od udawanego uwielbienia po spontaniczną wzgardę.
    Opozycja natomiast robi czarny piar prezesowi chcącemu wycofać się z Unii. Grając na zdecydowanej pro unijności Polaków (ech, ta forsa) łapie punkty sondażowe. Zohydzając ewentualny Polexit i anty unijną retorykę JarKacza, przygotowują grunt pod powrót do w a d z y.
    Z możliwością bezkrytycznego podpisywania tego, co im Brukselka podsunie.

    Mnie w tym wszystkim najbardziej śmieszy rżnięcie głupów przez jednych i drugich, jakoby byli rozgrywającymi na unijnym boisku. Podczas gdy grają nimi jak przysłowiową szmacianką. Ale, skoro kogutowi wydaje się, że pianiem wywołuje wschód Słońca, to czemu ci lokaje decydentów nie mogą łudzić się autonomią.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
  3. Tę deklarację ktoś uzgadniał i jeśli przy uzgadnianiu nie było przedstawiciela Polski to min. Waszczykowskiego i premier Szydło należy zwolnić z pracy. A jeśli byli to potrząsanie szabelką było obliczone na ciemny lud który to kupi.
    Cpols

    OdpowiedzUsuń
  4. Trójgłos.
    B. Szydło; ,,Deklaracja Rzymska nie spełnia oczekiwań wszystkich, ale dobrze się stało, że została podpisana''.
    Brzmi co najmniej dwuznacznie. Albo kobieca natura, która mówiąc ,,nie'' ma na myśli ,,tak'' i vice versa. Albo ludzki odruch ulgi po uniknięciu dźwigania następnego ciężaru odium do...prezesa.
    Po brukselskiej klęsce była wiącha. Kwiatów na lotnisku, ma się rozumieć. Może teraz zaśpiewają na powitanie;
    ,,Siedem kobiet prezesa, tyś jedyna''.
    Oby tylko nie na nutę ,,O, ale marionetka'' Kunickiej.

    G. Schetyna. O Deklaracji Rzymskiej chlapnął to, co zacytowane w notce; Zamknąć oczy i szrajbować w ciemno in blanco.
    A gdyby akt unijny zawierał deklarację jego osobistego wroga; ,,Grzechu. Zniszczę cię''. Albo dotyczył milionowej kwoty uchodźców.

    D. Tusk. ,,Sukces''. Bo 27 państw utworzyło front jedności unijnej w obliczu rozwodowych alimentów z Wielką Brytanią. Polska znalazła się w opozycji do Brytoli, a nasi emigranci na wyspach niech radzą sobie sami. Skoro ,,emigracja jest przyczynkiem do terroryzmu''-zauważa B. Szydło.

    Co wygadują Waszczykowski, Grupiński, Brudziński...ex ,,prezydęci'' bez niecenzuralnych słów nie da się skomentować.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.