poniedziałek, 30 stycznia 2017

DEKRET

              Donald Trump

To co było,czyli najbardziej rygorystyczny na świecie system weryfikacji uchodźców
został potwierdzony dekretem prezydenta USA.Zwolennikom Trumpa
zapewne takie postawienie sprawy się podoba,przeciwnikom w USA
i na całym Świecie  a szczególnie w Europie nie podoba się tak bezkompromisowe
 i nietolerancyjne działanie.Znani z tolerancji Europejczycy,ukarani za swą
tolerancję w Paryżu,Nicei czy Berlinie a wcześniej w Madrycie czy Londynie
terrorystycznymi zamachami w tej sprawie powinni raczej milczeć niż krytykować.
decyzje prezydenta,od którego,kto wie,może zależeć przyszłość Europy.

Mnie również ta decyzja się nie podoba,a to z tego względu,że stwarza
możliwości kompromisu oraz powoduje odpowiedzialność zbiorową
obywateli państw na terenie których działają terrorystyczne ugrupowania.
Takie działanie,jest identyczne z działaniem PiS  które wprowadziło
odpowiedzialność zbiorową w ustawie dezubekizacyjnej.

Warto zauważyć,że nie jest to decyzja stała,niemniej jednak powinna
zawierać możliwość wydania wizy dla osób, co do których jest pewność,
że nie mają powiązań z organizacjami terrorystycznymi.
A tak prezydent "wylał dziecko z kąpielą" narażając się na krytykę
"postępowego" Świata,którą on oczywiście się nie przejmuje.

                                   http://www.liiil.pl/promujnotke


2 komentarze:

  1. Trump jednak jest bezwzględnym typem. Robi to, o czym inni nawet myśleć głośno nie pozwalają sobie. Zabrania bowiem poprawność polityczna z paroma konwencjami ustanowionymi dla dobrego samopoczucia obu stron; łaskawców i obłaskawianych. Trump nie bawi się w konwenanse-nakręca go interesowność.
    To niskie odarte z patetycznego głoszenia gościnności dla obcych bez ujmowania im przywileju korzystania z żony i córki. To brutalnie kapitalistyczne z kultem bożka Mammona. Jednakże użyteczne, A jak pożądane społecznie?
    Nam za prezentowanie interesowności szlabanem dla emigrantów chciano cofnąć unijną kroplówkę. Orbana poniewierają towarzysko, a wszystkich przeciwników ,,otwartych drzwi dla fal emigrantów'' traktują jak rasistów. Bo nie służą interesom Sorosa?
    Ani Trump z decydentami przeciwnymi niekontrolowanej migracji nie są ,,ostatnimi''. Ani Merkel z towarzystwem miłosierdzia za każdą cenę wzorcowymi. Dla obu obozów zjawisko osmozy jest postrzegane przez bilans zysków i strat. I mistyfikowanie tego empatią bądź jej brakiem jest tylko grą polityczną na punkty. Zwykłym populizmem. Uczucia wyższe są bowiem obce politykom.
    Poza kryterium interesowności przyjrzyjmy się stopniowi winy. Odpowiedzialności za wędrówki ludów. W zaszłości i współcześnie. Najbardziej zawinili; USA, FR (ZSRR), WB, Francja i Niemcy. Niechże cząsteczki o niskim stężeniu bogactwa rozpuszczają się w społecznościach o wysokim stężeniu dobra. Nas na to nie stać. Z Nas 2 mln. wciąć nie ma własnego mieszkania, a 1/4 egzystuje na ścisłej diecie.
    Mamy jeszcze kryteria; kulturowości, humanizmu, chowu wsobnego itp. Każde z nich wykazuje dobre i złe strony migracji. Dlatego decyzje o otwarciu bądź zamknięciu społeczeństw dla ,,obcych'', powinno się podejmować po zbilansowaniu wszelkich kryteriów ,,za'' i ,,przeciw''. Odruchy choćby najszlachetniejsze nie powinny odgrywać w tym decydującej roli.
    To moje spojrzenie na chaos migracyjny oraz próby jego uporządkowania. Nie pretenduje do miana obiektywnego ani sprawiedliwego. Jeśli się mylę, proszę mi to wykazać. Zdroworozsądkowo a logicznie. Bez odsądzania od czci i wiary.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy kij ma 2 końce.Obawiam się,że Trump może się wywrócić na tym drugim,o którym jakoś wszyscy boją się mówić.Płacze i zgrzytanie zębów wszelakich dupokratycznych populistów potrzebne są do tego samego co "naszym" pełowcom czy kodowcom.Zwykle kurz po walkach wyborczych opada w USA dość szybko.Ale nie teraz,kiedy do gardeł skaczą sobie dwa odłamy koszernych.Tych prawych i lewych.I nie ma co się łudzić,że chodzi o dobro zwykłych hamerykanuf.Zwycięzcy mogą być tylko jedni.Jeśli nie w tej kadencji to następnej.Jednak,żeby gospodarka się nie wywróciła,a ciemny lud nie był całkiem zawiedziony,muszą być poczynione pewne zmiany i bez odrzynania dup od stołków się nie obejdzie.Stąd te porównania do Polski.Jednak sądzę iż mur wcale nie jest takim złym wynalazkiem,a cała wrzawa jest opłacana przez handlarzy narkotyków,którym na jakiś czas skończy się Eldorado.Dupokraci o tym wolą nie mówić,bo dostają szmal
    na walkę z prezydentem,no i nie byłoby to trendy.Bo jak by to wyglądało w NYT czy CNN,że zmierzła Hillary sprzymierzyła się z kartelami.Soros również zarobi na pośrednictwie,bo chyba nie umrze wcześniej niż sobie odbije straty spowodowane przez Trumpa.Mając tylu wrogów,należy wręcz podziwiać determinację obecnego prezydenta w realizację swoich planów.Oraz jego doradców.Wygląda na to,że muszą się spieszyć,bo jak Sanhedryn nie dostanie swojej działki to po Trumpie.U nas jest toczka w toczkę. Tonette

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.