"Jestem człowiekiem honoru".
"Ludzie nie przychodzili na demonstracje,
nie dla mnie, ale dla idei. Łączyłem dwie funkcje - tłumaczył.
Radomir Szumełda powinien był wiedzieć, że otrzymywałem pieniądze.
Nie wiem, czemu członkowie KOD są zaskoczeni.
Jestem przekonany, że z większością tych osób rozmawiałem
na pewno w kwietniu-maju. Za dwa miesiące wybory, w
tedy członkowie będą mogli zweryfikować mój mandat."
"Niewątpliwie doszło do pewnej niezręczności, sytuacja wymaga
wyjaśnienia i nad tym pracujemy" .
Gdyby pan Mateusz Kijowski miał jaja a nie "kitkę" to zamiast
tych bzdurnych tłumaczeń i zapewnień o honorze powinien
po prostu powiedzieć.
Co,kurwa,miałem za darmo to wszystko organizować i marsze robić?
I przynajmniej dla mnie byłoby po kłopocie a tak wyszło,że kantował,
a jeżeli nie jest to przestępstwo to nieetyczne postępowanie.
Ciekaw jestem kiedy odezwą się "obrońcy" którym Petru a być może
i Kijowski obiecywali kasę za udział w demonstracjach.
Bardzo dziwne pojęcie honoru prezentuje lider KOD.
Ale się dzieje, młodsza siostra Młynarskiej,tej od Kiepskich
gorąca zwolenniczka Kijowskiego i Petru napisała:
Rzeczywiście rozpacz jak takie dupki pchają się do władzy a takie
autorytety jak Młynarskie ich popierają - do czasu.
No to "kaczor"ma ubaw.Jeszcze jak się potwierdzi to,że Schetyna
w ramach blokowania Sejmu wyjechał na narty do Austrii to będzie ubaw.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Chcieli dobrze a wyszło jak zwykle, czyli do ..... M.Morawiecki zapowiada, że porządzą 3 kadencje. I opozycja robi wszystko, żeby się te jego zapowiedzi spełniły.
OdpowiedzUsuńDarek_lask
Godność jego; Honor.
OdpowiedzUsuńPodstawą honoru; godność.
Osobowość; godnościowo-honorowa.
I tak parę dni fan klub Kijowskiego będzie mendził o rycerskości idola, a przeciwnicy przerabiali go na ciurę. Igrzyska pospólstwu się należą.
Sprawa postępku pierwszej twarzy KOD-u wzbudza etyczne wątpliwości. Zatrąca także o sprzeczność interesów. Wykazuje niedorośnięcie alimenciarza lekceważącego rodzinę do kreowania życia społecznego. Między paragrafami prawa też się z trudem mieści; złamał je czy tylko przygiął. Zapomniał się myśląc, że jest Ojcem Dyrektorem?
Gdyby można było powyższe aspekty zneutralizować jednym słowem; honor. Usunąć wszelkie wątpliwości z zachowaniem twarzy. Ale nie da się sposobem prałata Jankowskiego słowem honoru rozwiewającego wątpliwości wokół milionów Solidarności-załgać przytulenia 90 tyś. złotych.
O ileż prostsze byłoby uderzenie się w pierś. Własną. Pochylić głowę i wydukać słowo ,,przepraszam''. Nie uczono tego w szkole, ani rodzina nie przekazała w tradycji? Nie douczył Sztaudynger, że;
,,Honoru trzeba strzec.
(Od przodu i od plec)''
Scyzoryk
Odkąd etos spłodził "nową" wersję definicji słowa chonor,połączenie go ze słowem polityk,należałoby traktować jako kpina z pogrzebu.Ale cóż, te typy tak mają.Nie wiadomo tylko czy tenże (c)honor należałoby zaliczyć już(!) do nowomowy,bo jak tu teraz uczyć gimnazjalistów, którzy mogą takiego Sienkiewicza zrozumieć "opacznie". Inna sprawa,że tylko złote myśli Wałęsy miały być omc zrozumiałe,choć tylko dla protestantów.
OdpowiedzUsuń