Poseł PiS,/na zdjęciu powyżej/ ma wszelkie szanse na awans
w hierarchii partyjnej.Co prawda,nie udało mu się rozszerzyć programu
"Za życiem" o rodzenie za 4 tysiące dzieci pochodzących z gwałtu
ale nie jest powiedziane,że kolejna nowelizacja tej ustawy będzie
uzupełniona o jego pomysł.Dla jasności sprawy,nie jestem za aborcją
a za życiem ale nie w tej formia jaka proponuje PiS.
Uważałem i uważam nadal,że po to Bóg dał nam wolna wolę,
dotyczy to,mam nadzieję, również kobiet aby decyzję w wyjątkowych
wypadkach mogły podejmować same a nie większość sejmowa
z której kolejna większość jest "po produkcyjna".
Próba "kupienia" za 4 tysiące kobiet i zachęcanie ich tymi pieniędzmi
do rodzenia dzieci "z poważną niepełnosprawnością" .
Zawarte w uchwalonym właśnie projekcie obietnice ,prawo do badań
prenatalnych,opiekę hospicjum i lekarzy bez kolejki to jedynie
obietnice które niezmiernie trudno będzie spełnić ustawodawcom.
Również program kompleksowego wspomagania rodzin "Za życiem"
który ma zostać opracowany do końca roku jest deklaracją w której
niektóre propozycje np: "zabezpieczenie szczególnych potrzeb,
w tym mieszkaniowych" wydaje się być obietnicą bez pokrycia.
Na co wystarczy jednorazowa wypłata 4 tys.zł.gdy dziecko będzie
wymagało całodobowej opieki rodziców,automatycznie pozbawiając
rodzinę dochodów z tytułu pracy rodzica.Czy wystarczy na drogie,
nierefundowane leki,opłaty za ewentualne operacje za granicą itd.itp.
Czy te 4 tys.ukoją ból rodziców codziennie patrzących na męczarnie,
dziecka ?
W jakim świecie żyją ustawodawcy skoro nie widzą setek ogłoszeń
w mediach,rodziców którzy już mają dzieci z "z poważną niepełnosprawnością" .
i proszą o wsparcie finansowe na leczenie operacje rehabilitacje bo państwo
im tego nie gwarantuje.Czy nagle wszystko się zmieni na lepsze,
czy też obietnice pozostaną obietnicami nie spełnionymi z przyczyn
niezależnych od rządu.
Projekt ustawy "Za życiem"
http://orka.sejm.gov.pl/Druki8ka.nsf/Projekty/8-020-368-2016/$file/8-020-368-2016.pdf
http://www.liiil.pl/promujnotke
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńTymczasem dzieci - z biedniejszych rodzin - leczące się onkologicznie - skazane zostały na śmierć, ponieważ odpłatny lek zdrożał ponad 100 - krotnie /z 3,20 zł. do ponad 330 zł. za jedną dawkę/, a badania i leczenie przeciwnowotworowe jest limitowane.
Ustawodawcom proponuję wycieczkę po szpitalach i zasięgnięcie języka u rodziców chorych dzieci, jaką gehennę /poza samą chorobą dziecka/, by zdobyć lek czy zrobić badanie przeżywają. - Nasze dzieci żebrzą o życie - mówią.
Pozdrawiam serdecznie.
Ustawodawcy w szpitalach,klinikach rządowych mają
Usuńtaką opiekę o jakiej nam się nie śniło.Co ich obchodzą
cierpiące dzieci ich obchodzi jedynie koryto które
zapewni im kolejna grupa ogłupionych kupionych ludzi
którzy wierzą,że ta ustawa oprócz "marchewki"
w postaci 4 tysięcy zmieni los dzieci urodzonych
"z poważną niepełnosprawnością" i innych dzieci
które urodziły się zdrowe,zostały co dla nich
najważniejsze,ochrzczone a że,cierpią,no to pewnie
jest taka wola boska. W moim odczuciu,to nie troska
o dzieci,katolickie miłosierdzie a głosy rodziców
powodują takie a nie inne działanie.Chciałbym się mylić.
Jesiennie ale ciepło pozdrawiam.
Pertraktacje politruków przy pomocy walorów papierowych z podobiznami koronowanych głów Polski nazwano korupcją polityczną. Uzyskiwanie u ludzi pożądanych zachowań za pomocą korzyści materialnych nazwano przekupstwem. Prowadzenie tych procederów przez sługi boże to symonia. Jeśli działania prowadzi się pod stołem z ręki do ręki, to łapownictwo.
OdpowiedzUsuńA wszystko aktem zgnilizny moralnej nie obcej cywilizacji, odkąd ktoś zapragnął się uwłaszczyć.
Jak nazwać w świetle powyższych pobieżnych definicji, korumpowanie oparte na odwoływaniu się do podprogowej percepcji. Reklamą subliminalną? A proceder kupowania dla Kościoła katolickiego przez PiS ,,duszyczek'' jakiej opcji przypisać? Jak w ogóle można motywować Matki Polki wacikową sumą do macierzyństwa, bo tylko poprzez nie ,,kobieta dostąpi zbawienia'' (!Tym. 2;15). A owoc macierzyństwa, choćby był w stanie wegetatywnym poprzez chrzest (ulubiona śpiewka prezia). Przecież ten wacikowy walor jest tym samym dla człowieka czym kostka cukru dla ciągnącego wóz konia albo ser dla myszy w pułapce. Upokarza kobietę prymitywnym merkantylizmem czyniąc z macierzyństwa osobliwy ,,zakład Paskala''.
Wiadomo, ze pisiory inteligencją nie grzeszą, ale żeby takimi odjazdami jak uchwała sejmowa ,,Za życiem'' rozwiewali wszelkie wątpliwości. Toż to w konwencji czarnego humoru się nie mieści.
-Nie bój sąsiad-rzekł mój Pawlak zza plota-Te mikriocefale z rządu wiedzą, co czynią. Wychować chcą sobie następców. Niepełnosprawnych jak ,,ony''.
Nie bardzo ogarniam, co miał na myśli, ale ,,niepełnosprawność'' się zgadza.
Scyzoryk