sobota, 12 listopada 2016

HISTERIA

Znalezione obrazy dla zapytania Memy z Trumpem

Amerykanie,podobnie jak Polacy po wygraniu A.Dudy a później PiS,
wpadli w histerię,podobną do panującej w Polsce.jeżeli już,histerię
polskich elit mogę zrozumieć,ze względu na krótki czas ich kształtowania
to reprezentantów niezadowolonej ale najstarszej, współczesnej demokracji
kompletnie nie pojmuję.

Podobnie jak córka byłej premier E.Kopacz,są zainteresowani emigracją.
Córka premier miała emigrować do Kanady podobnie jak amerykańscy
liberałowie.Czy podobnie jak córka premier nie dotrzymają słowa-zobaczymy.
To fakt,że zwycięstwo skazanego na porażkę Trumpa mógł ich zaskoczyć,
 Histerii jaka zapanowała po tym nieoczekiwanym werdykcie wyborców,
 nie tylko w Ameryce,nie można porównać nawet do histerii  polskiej
ciągnącej się już ponad rok.Można nie być zadowolony z wyboru,jednakże
zarówno w Polsce jak i w USA  był to wybór demokratyczny.

 Czytam i słucham,że obrońcy polskiej demokracji w sposób często
śmieszny dyskredytują wybór amerykańskiego prezydenta oraz członków
jego sztabu, czy przyszłej administracji.Redaktor T.Lis mający ostatnio
złą passę wytyka Trumpowi i kilku jego współpracownikom 3 krotny
ożenek.Lis jak wiemy,żenił się tylko dwa razy,zazdrość?,a na dodatek
ożenił się z przyjaciółką żony i jej świadkiem na ślubie, z Lisem.
I komu to potrzebne pisanie takich bzdur przez "autorytet" dziennikarski
za jaki w niektórych kręgach uchodzi redaktor.

Proponowałbym naszym politykom i mediom trochę wstrzemięźliwości
w ocenie prezydenta-elekta D.Trumpa. Tak do końca nikt nie wie jakim
przywódcą Ameryki i Świata Zachodniego będzie wyszydzany dziś Trump.

Nie spodziewam się również,że ci krytykanci za jakiś czas złożą wyrazy
ubolewania i przyznają się do błędu.
Oni już tak mają !

                                             http://www.liiil.pl/promujnotke


9 komentarzy:

  1. Trumpa można już oceniać za to co mówił w trakcie kampanii. Dlaczego mu dawać jakieś fory?

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdyby oceniać polityków za to co mówią w kampanii,
    to Trummp był wyjątkowo oszczędny szczególnie
    w obietnicach.Każdy polityk na starcie dostaje fory.
    Trump również powinien je dostać bo nie wiemy jakim
    prezydentem będzie.Sądzę,że lepszym od Obamy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odnioslam wrazenie, ze nikt w Polsce nie kwestionuje demokratycznego wyboru Dudy na prezydenta oraz wygranej PiSu, alarm podniosl sie wtedy, gdy zaczeto lamac przepisy konstytucji i niszczyc system trojpodzialu wladzy, a nie dlatego, ze nie spodobal sie wynik wyborow. Co do USA i wyboru Trumpa, ja osobiscie jestem "za", rzeczywiscie czesc amerykanskiego spoleczenstwa nie umie zaakceptowac tego demokratycznego wyboru, ktory jest dla tej czesci wielkim zaskoczeniem, mysle, ze czas pokaze, czy ta czesc "histerycznego" spoleczenstwa miala prawo bac sie wyboru Trumpa.
    Ma pan prawo nie lubic red. Lisa, wystarczylo wspomniec o jego dwoch slubach, nie musial pan wpychac sie w jego zycie glebiej tlumaczyc z kim sie ozenil po raz drugi, wystarczylo nazwisko i koniec. Ja w przeciwienstwie do pana lubie Lisa i jego druga zone, nie lubie tej pierwszej, ktorej ego jest wieksze, niz ona sama.
    Zofka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wpycham się w prywatne życie red.Lisa dlatego
      że go nie lubię, ale dlatego,że krytykuje Trumpa,
      Giulianiego i jeszcze jednego bliskiego współpracownika
      za posiadanie 3 żon.Co to ma wspólnego z polityką?
      Dlatego opisałem znany zresztą przypadek Lisa.

      Usuń
    2. Też podziwiam Lisa. Za odwagę. Mieć w życiu dwie teściowe? No...męczeństwo.
      Poza tym Lis syfi. Lis. Na założonym przez siebie portalu ,,natemat.pl'' pozwolił zamieścić ,,mowę miłości'' niejakiego W. Szczepańskiego. Jątrzący obrzydliwie i zmanipulowany tekst dotyczył wypowiedzi W. Putina podczas składania listów uwierzytelniających ambasadora RP p. Marciniaka na Kremlu.
      Otóż Putin wyraził chęć odbudowania dialogu z Polską w oparciu o wzajemny szacunek i pragmatyzm. ,,Zrobimy ze swej strony wszystko, by ten cel osiągnąć''-zakończył.
      Manipulant Lisowy W. Szczepański tak zinterpretował słowa o ,,wzajemnym szacunku''.;
      Wobec tego, że ,,Polska wraz z sukcesem D. Trumpa traci protekcję Waszyngtonu...przywódca Kremla domaga się od rządu w Warszawie szacunku''.
      To się nazywa zrobić z igły widły a z mózgu wodę. Himalaje faryzeizmu. Gdzie oni nauki erystyki pobierają? U talmudystów? Może inaczej sformułować pytanie; Na czyim są jurgielcie? Bo wątpię, by sama rusofobia z koniunkturalizmem były zdolne do takiego zatracenia się. Bez instynktu samozachowawczego ratującego przed całkowitym ekshibicjonizmem natury szubrawca.
      Ech, Lisu Lisisko;
      aleś stoczył się nisko.
      Scyzoryk

      Usuń
  4. Trump? Tak, tak. To panicz obrzydliwie wręcz bogaty. Aczkolwiek dorobił się na budowaniu (w sensie tworzenia)-nie, jak Soros albo Clintonowie na kryminalnych spekulacjach i braniu w łapę nawet od Al- Kaidy. Jest przedstawicielem 1% władczych nababów świata. Rekin, aczkolwiek nie ludojad-raczej zjeść się nie dający.
    Na razie ,,za'' pokojową koegzystencją, walką z ISIS-nie Asadem, odwilżą z Rosją...i polityką samostanowienia państw zniewolonych (jak My znad Wisły) czapką, papką i solą. I na tym można budować nadzieje na lepsze jutro.
    A oto parę wyróżników elekta wywołujących kociokwik zawiedzionych neoconów. A wraz z nimi beneficjentów tj.; Wałęsa-inspirator Trumpa, gajowy Bronek-nieukojony w b u l u, KOD-ziarze i lemingi.
    -Odejście Trumpa od ,,militarnych konfrontacji''. Nie trzeba geniuszu, by zrozumieć, czym grozi dalsza eskalacja przez komiwojażerów śmierci militarnych konfliktów. Niszczenie kultur wraz z mordowaniem ich twórców ani buduje, ani nie przynosi zysku. Zapowiedź Trumpa przeniesienia konfrontacji na grunt gospodarczy już można traktować jak zalążek dlań nimbu. Tylko nie ,,Nobla''-żeby elektowi w przyszłości nikt nie wieszał banerów, jak Obamie z napisem; ,,Żegnaj morderco''.
    -Położenie się nacjo cieniem na programie Trumpa. Nic nowego pod słońcem. Ani wielce nagannego, bo pociąga za sobą rezygnację z tzw.; polityki globalizacji. Poza tym, to efekt ogólnoświatowej tendencji reanimowania państw narodowych opierających tożsamość na autochtonach z ich wartościowymi tradycjami. To bunt przeciwko układom korporacyjnych interesów utrwalających porządek rzeczy służący nielicznym.
    Nie widzę powodów obwiniania na tym polu Trumpa; jest mniejszym złem. (Aczkolwiek moralnie , jak każdy wybór zła budzi obiekcje).
    -Pokojowa koegzystencja. Bez drapieżnej globalizacji pod presją hegemona, za to z wielobiegunowością świata. Odrzucenia gangsterstwa nie godnego hegemona, ani przynoszącego zysku w dalszej perspektywie. USA już straciło miano ,,pierwszej gospodarki'' na rzecz Chin. Militarnie...symbolem niech będą silniki do rakiet wynoszonych w Kosmos zakupywane u Rosjan. Albo życie USA na krechę (21 bilionów $ długu), konflikty rasowe i etniczne, pauperyzacja obywateli...

    Wolni od pieniactwa i mowy nienawiści znajdą całą gamę pozytywnych zamysłów prezydenta elekta godnych wdrożenia w życie ,,od wczoraj''. Fakt, że są to dopiero werbalne postulaty. Ale wolne od krwi tej, którą ma na rękach Hilary. Nie ma też w nich intencji zafundowania światu Armagedonu, jaki obiecywała Clinton w kampanii wyborczej; ,,wojny z Rosją'' (jej generałowie już nakazywali zabijanie nie swoich w Syrii). Trump powinien być więc postrzegany jako nadzieja-z kredytem zaufania i ...brakiem oceny tego, czego jeszcze nie dokonał, a co już mu frustraci przypisują.
    Może wart naszych nadziei? Rozliczenia zostawmy może na zaś?
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
  5. Może wart naszych nadziei?

    Według mnie wart!

    OdpowiedzUsuń
  6. Histeria na ,,pierestrojkę Trumpa'' zdradza pewne tajemnice Poliszynela. Wszyscy wiedzą, w czym tkwią przyczyny zaburzeń dydocjacyjnych i, kto je podsyca, ale w głównym nurcie info czeski film; nikt nic nie wie.
    Więc spróbujmy odtabuizować troszkę tego ,,poliszynela''.
    Najwięcej głosów Trump uzyskał od protestantów z katolikami, czyli od chrześcijan. Clintonówce natomiast zaufała zdecydowanie mniejszość żydowska.
    Jeśli ktoś chce znać skalę udziału kapitału i przedstawicieli ,,narodu wybranego'' w massmediach USA (z portalami społecznościowymi i przemysłem filmowym łącznie), proszę sięgnąć po dane. Zastrzegam; nawet dane oficjalne wygładzone poprawnością polityczną mogą wywołać szok. Jak polskojęzyczne media nad Wisłą.
    I wszystko będzie jasne.
    Przyczyny wzbudzania histerii też można odczytać. Nie koniecznie z miedzy wierszy.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie jednak bawią oczekiwania na cudotwórczość przyszłego prezydenta. Ponieważ psy ogrodnika nie są wyjątkiem pod każdą szerokością geograficzna,więc jedyną rzeczą której elekt może się spodziewać w obfitości,może być ustawiczna nagonka na niego i jego ludzi.Co jak co,ale naród wybrany,ma średnią IQ o wiele wyższą niż to co obecnie rządzi nad Wisłą.Tam taka religia smoleńska nie uchowała by się dłużej niż tydzień,powodując kompletne bankructwo autorów.Chociaż biorąc pod uwagę ilość wyznafcóf zarówno płaskiej Ziemii jak i globalnego ocipienia,hamerykany to też niezgorsze świry.Wracając do mendialnych oczekiwań,przypuszczam,że już w lecie NYT,podobnie jak Waszyngton Post i reszta koszernych,zaczną nagonkę na Trumpa,dlaczego dług nie zmalał o połowę,a jego żona i córka są takie ładne.Te pół roku prawdopodobnie zejdzie na szukaniu następczyni Hillary,która powinna zostać świętą i umrzeć ze zgryzoty.Inna sprawa,że w USA i tak dają kupę czasu Trumpowi na realizację planów dobrobytu i uczynienia z Ameryki oazy szczęśliwości.U nas po PiSie spodziewano się tego już po miesiącu.A przecież w Polsce nawet fachowcy z dziedziny odrzynania dupy od stołków wyjechali na zmywak,więc skąd tego typu oczekiwania.

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.