Zachowania i zainteresowania tych polityków są diametralnie różne.
Mimo tego Putin i Kaczyński mają więcej wspólnych poglądów niż nam się wydaje.
Gdyby nie rusofobia prawicy oraz katastrofa smoleńska stosunki
Polsko - rosyjskie mogłyby być na takim samym poziomie jak są
miedzy Rosja a Węgrami. Orban to największy sojusznik Kaczyńskiego
w walce z Unią Europejską a równocześnie robi interesy z Rosją.
Zarówno Putin jak i Kaczyński to konserwatyści którzy mają podobne
zdanie w sprawach homoseksualistów,małżeństw osób tej samej płci.
łączy ich nawet wiara,po cudownym nawróceniu Putina oraz ,uległy
stosunek Kaczyńskiego nie tyle do kościoła co do o.Rydzyka a Putina
do Cerkwi Prawosławnej.
Ci politycy podobne poglądy maja również w polityce wewnętrznej.
-Putin odziedziczył słabą Rosję po Jelcynie.Kłopoty gospodarcze,finansowe
socjalne,utrata statusu mocarstwa która ujemnie odbiła się na społeczeństwie.
Słabnące znaczenie w polityce międzynarodowej to dziedzictwo Putina.
-Kaczyński objął władzę po 8 latach rządów PO,po okresie "robienia laski"
Amerykanom,uległości wobec Unii Europejskiej.I podobnie,chociaż z gorszym
skutkiem usiłuje podnieść Polskę "z kolan" na których podobno była w ostatnim
okresie.
Politycznie Putin zyskuje,rysuje się możliwość powrotu do normalizacji
w stosunkach z USA.Wybory w niektórych państwach wygrali politycy
którym bliżej do Rosji niż do Zachodu.Są szanse,że w niektórych państwach
UE wyborcy okażą przychylność kandydatom konserwatystów,odrzucając
mainstreamowych ,liberalnych polityków.
Kaczyński traci w oczach mających jeszcze przewagę e UE liberałów,
ale ewentualne ,nadchodzące zmiany mogą umocnić pozycję Polski
i samego "Naczelnika Państwa".
Co więc stoi na przeszkodzie normalizacji stosunków z Rosją?
GŁUPOTA!!!
http://www.liiil.pl/promujnotke
Nie mam na tyle tupetu, by porównywać nieporównywalne. Tak po prostu postrzegam dwa światy równoległe; mikro i makro. Nie Kaczyńskiemu iść w paragon z Putinem. Są z innego wymiaru. Żyją (mentalnie) w różnych epokach z umeblowanymi nieprzystająco poddaszami. Porównywać zatem można tylko zajmowane przez nich urzędy czy pełniące funkcje analogicznie definiowalne w cywilizowanych krajach. Ale np. pozycji społecznych już nie radzę zestawiać. Wychodzi kaszana. Z racji właśnie wymiarowości.
OdpowiedzUsuńJarKacz jest co najwyżej z geometrii euklidesowej. Spłaszczonej. Bez trzeciego wymiaru; wysokości. Mój sąsiad zza plota mówi;
-To punkt mający zerowe rozmiary.
O Putinie wypowiada się jak o Kosmosie dwunastowymiarowym. Ale nie będę powtarzał, żeby nie wyjść na adwokata diabła.
-Kaczyński i Putin to takie mikro i makroświaty-podsumowuje.
Parę dni temu ukraiński portal internetowy zabawił się pytaniem; Kogo chciałbyś na swojego wodza-przywódcę. Na ponad 41 tysięcy głosów 84% wskazało Putina. Władymira Władymirowicza, tego wstrętnego kagiebistę-żeby nie było wątpów. Poroszenko, Merkel, Obama zebrali po 1%. Kaczyński bez głosu. A choć wyniki nie były reprezentatywne ich wymowa nie pozostawia wątpliwości; Putin jest niepospolity-Kaczyński IV RP czyli poszlachecka sieczka.
Scyzoryk
Co ma wspólnego najwybitniejszy polityk świata pan prezydent Putin z pensjonariuszem psychiatryka?
OdpowiedzUsuń