poniedziałek, 21 listopada 2016

KRÓL

                 Podobny obraz

Co prawda,podobno mamy ustrój demokratyczny,ale okazuje się że,
demokracja nie stoi na przeszkodzie aby wybrać dodatkowo króla.
Aby nie było nieporozumień i złorzeczenia pod moim adresem
zwolenników nowego króla oświadczam: Podobnie jak dziewięćdziesiąt
parę procent Polaków jestem z urodzenia katolikiem poprzez
pierwszy sakrament.Nie znaczy to wcale muszę akceptować wszystkie
pomysły "prawdziwych Polaków" i dostojników z Episkopatu.
Uważam,że sama wiara w Boga i jego Syna nie potrzebuje takich
uroczystych potwierdzeń i megalomańskich zachowań zarówno
dostojników kościelnych jak i obecnej na uroczystościach "głowy państwa".

Przypomnę tylko,to co ci  uczeni mężowie z Episkopatu i prezydent
powinni wiedzieć,że syn Boga,jak mówi Pismo Święte urodził
się w grocie bądź stajence a całym swoim życiem wykazał,że nie zależy
mu na dobrach tego Świata.To odmienny stosunek,od tego, jaki  mają
jego przedstawiciele, począwszy od proboszcza skończywszy na kardynałach.

Nie do końca pojmuję wypowiedź bp. Czaji który mówi:
"Nie jest naszym zadaniem ogłaszać Chrystusa Królem" a za chwilę
dodaje:"Przybyliśmy więc, by ugiąć kolano i wyznać z wiarą, że Jezus
jest naszym Królem, Panem i Zbawicielem, a nawet więcej,
chcemy Go przyjąć za Króla i Pana".

Polska jest krajem katolickim,to fakt nie podlegający dyskusji,
należy jednak pamiętać,że w tym państwie żyją Polacy innych
wyznań czy też niewierzący i nie każdy z nich uważa Chrystusa
za swojego króla.

Oto Polska w 1050. rocznicę swego Chrztu uroczyście uznała królowanie 
Jezusa Chrystusa" - brzmi końcówka "Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa
za Króla i Pana".

I w ten mało demokratyczny sposób, do Naczelnika Państwa,Prezydenta
i Premiera dołączył Król.

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke


3 komentarze:

  1. Świat zmierza w kierunku uintymnienia i zindywidualizowania aktów wiary. We Francji ,,pierwszej córy Kościoła'' (katolickiego), zakazuje się ekshibicjonistycznych demonstracji wyznania, w Wielkiej Brytanii likwiduje szkoły wyznaniowe wychowujące fanatyków religijnych, a w USA dawno konstytucyjnym paragrafem wyznaczono kącik fideizmowi.
    My podążamy w przeciwnym kierunku. Śladami ,,starszych braci w wierze'' nauczających w chederach szowinizmu talmudycznego oraz islamistów wychowujących ekstremistów wyznaniowych tj. dżihadyści. I radykalizujemy się janczarsko chcąc być bardziej świętym od papieża.
    A Franco nawołuje; mniej fizycznie na pokaz dla poklasku, a więcej duchowo, tak wewnętrznie dla siebie. Nie kupować przychylności Pana, tylko nosić miłość doń w sobie i uzewnętrzniać ją np. w miłowaniu bliźniego oraz dzieleniu się z głodnym chlebem.
    Na nic-groch na ścianę a perły przed wieprze. Arlekiny w karnawałowych przebraniach preferują bizantyjskość. Kosztem trzódki. Jakby nie wiedzieli, że zbawienia dostąpią nie wielebni tylko niegrzeszni.

    Nareszcie odźwierny kościołów będzie w odpowiedniej randze.

    W chorobie Pius XII miał widzenie z Chrystusem dającym mu znak, że ,,jeszcze nie jego godzina'' (papieża). Pytany przez dwór, jak Chrystus wyglądał odpowiada;
    -Tak, jak powinno się być ubranym podczas audiencji. We fraku i przy medalach.
    Uwaga! Sługa sług bożych wymaga stroju królewskiego. Obliguje się do datków na koronę, berło, dalmatykę i parę medali. Ze złota.

    Byliśmy kiedyś najzabawniejszym państwem w bloku wschodnim. Zmieniliśmy konwencję komizmu na tragikomedię. Usilnie dążymy do udramatyzowania naszej sytuacji kończącej się tragedią. Po intronizacji Marii matki Jezusa przez Jana Kazimierza doznaliśmy niezliczonej ilości klęsk. Od ,,Potopu'' po ,,Powstanie Warszawskie''. Czym grozi intronizacja Chrystusa?
    Wolę nie puszczać wodzy domysłom.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie ciekawi czy mentekaptusy ultrakatolickie choć raz przeczytały Stary Testament.O ile pamiętam był tam opisany jeden z przypadków, jak powinno się traktować zboczenie religijne,zwane bałwochwalstwem. I jak jest karane.Nie chodzi mi tu akurat o obecną szopkę,ale o całokształt.A przecież w bałwochwalstwie jako dyscyplinie sportowej mamy osiągnięcia 100x większe niż w ekonomii.Jedynie w kategorii głupoty możemy konkurować.Niestety sami ze sobą.Na szczęście jeszcze istnieje polska odmiana megalomanii.To dzięki niej większość Polaków budzi się co rano z ręką w nocniku i pociesza faktem iż nie jest jeszcze tak źle skoro możemy sobie wybudować jakieś 20 kopii postumentu ze Świebodzina.Tak na marginesie,wcale się nie zdziwię, jeśli ostatnio "zubożały" Watykan zażąda podwojonego świętopietrza, skoro się polskim moherom tak dobrze powodzi iż im się w d.. przewraca.Tonette

    OdpowiedzUsuń
  3. Intronizacja ,,Chrystusa na króla Polski'', jak na razie, przysparza fan klubowi Jezusa tylko zmartwień. Zagwozdkę KC Episkopat ma z nadaniem temu aktowi rangi więcej niż deklaratywnej, jednakże w sposób nie naruszający prawa stanowionego zwłaszcza Konstytucji. Żeby Chrystus nam królował, ale bez transformacji w monarchię.
    Śmieszniejsza zagwozdka wyszła im z samej definicji intronizacji. Otóż jest to akt inicjujący. Początkuje królowanie, panowanie itp. Wynika z tego, ze dotychczas Chrystus był tylko...odźwiernym w kościołach albo kapciowym eminencji.
    Internet też ma bekę. Parę przykładów.
    -Żyd królem Polski?-zastanawia się komentator-A wniosek o obywatelstwo złożył? Krew albo inny napletek na relikwię oddał?
    -Co na to Konstytucja? Rzepa nie proceduje zgodności?-pyta dociekliwie inny. Lojalkę Matusiak-Pieluchy podpisał?
    -Wydaje mi się-stwierdza internauta-że tym aktem wyrządzono afront prezesowi. Noooo...chyba, że to jest deal z kapciowym JP II; nowy sarkofag bliźniaka z wiecznym miejscem na Wawelu. Za złożenie na ołtarzu ambicji przez ,,naczelnika''.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.