poniedziałek, 8 sierpnia 2016

TURCJA

fot. PAP/EPA

To musi zrobić wrażenie,nie tylko na Europie,Ponad 3 miliony osób
manifestowało w wiecu poparcia dla prezydenta Erdogana.
Fanatycy wykrzykiwali hasła -"każ nam zginąć a zginiemy".
To wielkie zagrożenie nie tylko dla Europy.Potęga tureckiej
armii w NATO ustępowała jedynie Amerykanom,czy to się może
zmienić,czy Turcja którą nikt nie chce w UE nie wystąpi z NATO.
Blokowanie amerykańskiej bazy wojskowej w której znajdują się głowice
nuklearne i skąd startują amerykańskie samoloty bombardujące
zarówno terrorystów jak również wojska rządowe w Syrii.
– Turcy już straszyli, że oddadzą swoją południową bazę lotnictwa Rosjanom,
 z której dziś amerykańskie myśliwce startują do akcji bojowych w Syrii
– powiedział jeden z polskich polityków

Turcy żądają mieszkającego w USA islamskiego kaznodzieja Fethullaha
Gulena którego prezydent Erdogan oskarża,p organizację nieudanego puczu.
Tak więc stosunki zarówno z państwami europejskimi które sprzeciwiają
się tzw. "czystkom" jak również z USA są dość napięte.
Wystarczy przeczytać wpis jednego z doradców prezydenta Erdogana
na temat kanclerza Austrii,który w wolnym tłumaczeniu znaczy,
"spierdalaj niewierny" oraz jak podaje Reuters "Unia Europejska
rozpada się.NATO jest niczym bez Turcji". Sporo w tym prawdy,

Ku rozpaczy europejskich i nie tylko polityków następuje zbliżenie
stanowisk Turcji i Rosji.
- To będzie historyczna wizyta, nowy początek.
W czasie rozmów z moim przyjacielem Władimirem, jak sądzę,
otwarty zostanie nowy rozdział w dwustronnych stosunkach.
Nasze kraje mają wspólnie wiele do zrobienia - dodał Erdogan
w wywiadzie dla agencji TASS.

Polityka prowadzona przez UE pod przywództwem kanclerz Merkel
ponosi klęskę.Z jednej strony obrona demokratycznych wartości,które
niewątpliwie są w Turcji łamane a z drugiej strony wiszący nad głową
miecz Damoklesa w postaci armii uchodźców którymi Turcja zaleje
Europę.Tak wybrali,a wybór okazał się niezbyt mądry.


                                              http://www.liiil.pl/promujnotke


4 komentarze:

  1. Tak jakoś się dzieje,że prawie na kazde większe (lub mniejsze) wydarzenie można dopasować przysłowie albo porzekadło.Ostatnie 30 lat,b.dobitnie pokazują iż do Hamerykanów przylgnęło jedno,acz dobitnie. Kto pod kim dołki kopie,sam w nie wpada.Z czego to wynika. Otóż jest to pochodna ichniej dupokracji,którą tak chętnie sprzedają na całym świecie.Każdy prezydent ma swoich sponsorów,którzy w ten sposób liczą na wszelkiego typu synekury i w końcu je dostają.Od zarania dziejów,wszem wiadomo iż nawet za największe pieniądze,nie da się kupić IQ.Ta bajka jest tylko dla maluczkich,których niestety jest horendalnie dużo.Jako iż Polacy to nie gęsi (tylko coś o wiele gorszego)i rozumu szukają za oceanem,choć w związku z internetem jakby mniej.A potem porażka za porażką.I tylko mendia trąbią o tym,że w nocniku znajduje się skarby.Wracając do meritum,głupota dyplomacji Jankesów,pomieszana z bezczelnością,staje się powoli standardem.Marną pociechą jest fakt iż wcale nie odstajemy od wzorca wide min Waszczykowski,który na wszelkie sposoby usiłuje nam wmówić,że jest lepszy od Sikorskiego i Schetyny.I tylko hymn etosu pt Polacy nic się nie stało,cośmy nakradli to zawsze mało,ma przykryć kolejny ciąg klęsk
    dyplomatycznych i nie tylko.Naturalnie to tylko wina Putina,który pokazuje światu,że ich szkoła dyplomacji jest lata świetlne przed zgniłym zapadem.Co gorsze on się wcale nie przejmuje,że koszerni ciągle nawołują nas: Azorek,daj głos,ugryź go.Bo jak nie to on na nas napadnie.tonette

    OdpowiedzUsuń
  2. - Trzeba czynić wszystko, by Polska była tym, czym jest dziś Turcja. O niej mówi się, że to poważne państwo - powiedział Kaczyński. Według prezesa "ten rodzaj wielkości jest do zdobycia", ale wymaga to "najpierw zmiany władzy, a potem przebudowy polskich elit".

    OdpowiedzUsuń
  3. W sprawie tureckiego puczu jesteśmy dziś mądrzejsi. Wróć-jesteśmy bogatsi w wiedzę o tym, co wydarzyło się wczoraj. Chociaż ubożsi od tego, co będziemy wiedzieć jutro. Mamy zatem dłuższą perspektywę i więcej czasu na dedukcyjne zestawianie faktów.
    A fakty były następujące;
    -zestrzelenie rosyjskiego Su-24 miało na celu eskalację konfliktu z Rosją.
    -wyrzuceniem z premierostwa Davutoglu (marionetka Wuja Sama odpowiedzialna za decyzję zestrzelania) Erdogan próbował umyć ręce i uwolnić się od groźnego w konsekwencje szczucia na ,,niedźwiedzia''.
    -USA koncentruje siły morskie u wybrzeży Turcji (m. in. dwa lotniskowce) i ogłasza gotowość bojową w bazie Incirlik.
    -Zachód (konkretnie Niemcy) zarzucają Turcji rzeź Ormian nazywając to ,,ludobójstwem.
    -Amerykanie podkopują pozycje Turcji w regionie m. in. poprzez wspieranie Kurdów, ukracanie tureckich zysków z Syrii...
    -27. 06 Erdogan pisze do Putina list pojednawczy z przeprosinami za incydent z Su-24.
    -15. 07 dochodzi do puczu.
    W niewielkim odstępie czasu następują próby destabilizacji w Armenii i Kazachstanie. Dodajmy Brexit ograniczający bezpośredni wpływ USA na Unię Europejską. Jawną niechęć europejskich członków NATO do służenia interesom USA poprzez sojusz, jako dyspozycyjne siły podporządkowane interesom Stanów Zjednoczonych. Opór Starej Europy przed islamizacją organizowaną przez Sorosa, ,,dywersję'' Trumpa, bandziorkę Clintonówki...a otrzymamy komponenty rzutujące na przyspieszenie zamachu tureckiego. I Gulena chronionego przez CIA, jako kartę przetargowa w grze z Erdoganem.
    Od lat USA budowało w Turcji równoległe państwo w oparciu o Gulena i własne siły. Stworzono bis-aparat władzy, bis-armię, bis-administrację gotowe przejąć rządy w Turcji w przypadku niewywiązywania się Erdogana z służby Wujowi Samowi. Wobec zaistniałych faktów oraz uprzedzenie Erdogana przez wiadome służby Putina o planowanym zamachu-rządzące siły w Turcji przystąpiły do działań wyprzedzających. Listy proskrypcyjne, wykazy aresztowania osób ,,zdradzających Erdogana''...cała profilaktyka mówiąca, że lepiej uprzedzić niż być uprzedzonym. Zbliżenie Turcji z Rosją też podziałało jak laxigen. Przyspieszono decyzję puczu. Zamachnęli się więc nie w pełni zorganizowani. Nieudanie.
    Oto efekty intryganckiej polityki USA na Bliskim Wschodzie prowadzonej od lat pod hasłem ,,demokratyzowania i niesienia pokoju''. Dozbrajać Izrael miliardami dolarów rocznie i układać się z Iranem. Korzystać z gościny Turcji i spiskować przeciwko niej z Kurdami. Kupować Krym na bazy militarne (za 5 mld. $)-nieudanie, żądać wyłączności na dostęp do Morza Czarnego z kontrolą Bosforu...za pomoc Gulenowi. Żądać ofiar dla realizowania doktryn Wuja Sama dając w zamian złom z demobilu, jak Polska lub obietnicą ziem Syrii po bałkanizacji, jak Turcja. Kontrolować rurociągi ropy i gazu zabraniając budowy rosyjskich Potoków. A wszystko dla w a d z y, wpływów i zysku z rynków dostarczających zbytu, surowców oraz taniej siły roboczej. Świat ma żreć hamburgera i popijać colą. Kto jest innego zdania dziś musi je zmienić, bo jutro może być za późno. Krążą kolorowe rewolucje, wałęsa się seryjny samobójca.
    Ot, imperializm made in USA.
    Erdogan też nie z towarzystwa dobroczynności. To polityk więc imperialną politykę z reanimacją Imperium Osmańskiego czuć w jego poczynaniach boleśnie. A, że napatrzył się na rezultaty ,,pomocy'' Wuja Sama demokratyzującego Afganistan, Irak, Syrię nie chce podawanej mu przez hegemona brzytwy. Woli budować Wielką Portę w oparciu o nieagresję z Rosją. Co wyjdzie...? Znów trzeba czasu i dłuższej perspektywy na ocenę.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w podtekście widnieje jedyny argument jakie znają koszerni "inwestorzy": zysk> 10% rocznie.To nie są gangsterzy starej daty,którzy niegdyś twierdzili,że mają tylko jeden żołądek i jedzą 3 razy dziennie.Zresztą podział zysków jest dość dla nich symptomatyczny;Zysk dla nich,straty dla USA.Zaś potop dla reszty świata.Jeśli ktoś myśli,że to koniec wydarzeń tureckich,
      to płonne nadzieje.Istnieje podobieństwo historyczne do Pakistanu.Tam również przysłowiowa lojalność hamerykanska obaliła rządy pewnego generała,zaprzysięgłego sojusznika,który trzymał talibów za pysk.Niestety nie dość demokratycznie dlatego talibowie przez kilkanaście lat tłuką boys w Afganistanie. Ale największym osiągnięciem w tym rejonie jest kilkuset krotny wzrost eksportu heroiny.To i tak jest pikuś wobec zagrożenia iż ci sami talibowie demokratycznie mogą dostać kilkadziesiąt głowic atomowych."Inwestorów" to nie obchodzi.Wracając nad Bosfor,$ przeciw orzechom,że max do roku będziemy mieli rozwiniętą partyzantkę "pro demokratyczną" w Turcji.A gdyby Erdogan sobie z nią zbyt szybko poradził,ustawiczne nagonki w NYT i WP w jej obronie.O zamachach na Erdogana nie wspomnę gdyż byłby to truizm.Ach co by ty było,gdyby tak Turcja zażądała ograniczenia ilości pracowników CIA w ambasadzie w Ankarze.

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.