AMERYKAŃSKIE BOMBY JĄDROWE B 61
Niemal niezauważalnie minęła 71 rocznica jednego z największych
ludobójstw II Wojny Światowej.Wojna w Europie została zakończona.
Japonia praktycznie została pobita.Amerykanie po próbach atomowych
na atolu Bikini,postanowili wypróbować bombę na ludziach.
Przy okazji,pokazać Światu i ZSRR kto jest mocarstwem nr.1.
"Little Boy" eksplodowała nad Hiroszima o 8:15 lokalnego czasu.
Szacuje się, że zginęło około 30% populacji miasta (70–90 tysięcy mieszkańców)
a liczba ta do dziś jest sporna. Z 76 tys. budynków w Hiroszimie,
70 tys. zostało zburzonych lub uszkodzonych, w tym 48 tys. całkowicie.
Trzy dni później drugi ładunek uderzył w Nagasaki.
W stratach ludzkich należy uwzględnić co najmniej drugie tyle istnień
które zmarły na chorobę popromienna.
Rozpoczęła się era atomowa.
Na szczęście od tego czasu nie użyto żadnego ładunku nuklearnego
na drugie państwo.Kilka państw posiada arsenał atomowy,a w kilku
państwach europejskich Amerykanie umieścili swoje atomowe,
o większej sile rażenia bomby.Rozmieszczone są one w Niemczech,
Włoszech.Belgii,Turcji
Oglądając B-61,myślę,że ich użycie zakończyłoby istnienie naszej planety.
W ostatnich dniach,Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Jądrowego
wydała zgodę na produkcje zmodernizowanych B 61.
Pierwsze egzemplarze nowych B 61 - 12 będą gotowe do "użycia"w 2020 r.
Jak przypuszczam,Rosjanie również zaczną modernizować swój arsenał.
Pozostaje tylko mieć nadzieję,że te nowe zabawki nie zostaną użyte.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Zrzucenie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki miało charakter ludobójstwa. Właśnie tym aktem zbrodni należy tłumaczyć milczenie w rocznicę jedynej w historii cywilizacji niecywilizowanej formy masowego terroru ludności cywilnej przez Wuja Sama.
OdpowiedzUsuńBlisko 250 tyś. ofiar w odstępie trzech dni nie ma precedensu ani uzasadnienia. Nie uzasadnia tego ewentualność ofiar kontynuowania wojny japońsko-amerykańskiej metodami konwencjonalnymi, ani relatywizacja przez porównywanie do Holokaustu czy Powstania Warszawskiego. Zło nie podlega względnej ocenie moralnej.
Milczeniem pomija się akt demonstracji siły mający odstraszyć Armię Czerwoną przed wejściem na wyspy japońskie. Hegemonistycznych zakusów USA też się nie eksponuje. Z obawy przed retorsjami-nie z dyplomacji. Co gorsza zohydza się usłużnie ,,żółtków'' dla usprawiedliwienia bestialstwa USArmy. Za ,,usprawiedliwianie'' zbrodni na cywilach w Hiroszimie i Nagasaki wzięli się nawet chrześcijańscy teolodzy (m. in. G. Gundlach) wpisując się w laterańską ideę tzw. ,,wojny sprawiedliwej''. Wszak Nagasaki było miastem chrześcijan w Japonii.
I pomyśleć, że USA miało już plan zbombardowania atomówkami Polski, jako ,,sojusznika ZSRR''.
-Nic straconego mówi mój sąsiad zagryziak-Jesteśmy na parszywej drodze sprowokowania do tego Ruskich. Z poduszczenia Wuja Sama.
To ja biorę się już za stawianie sobie jakiegoś skromnego pomnika, bo kto mi p ó ż n i e j postawi.
Scyzoryk
Schron sobie szykuj a nie pomnik.
OdpowiedzUsuńTest bomby plutonowej (Fat boy) byl przeprowadzony w Nowym Meksyku, Alamagordo, w lipcu 45. Testy na bikini odbyly sie po wojnie. To tak gwoli faktow historycznych.
OdpowiedzUsuńRosjanie pokonali Armie Kwantunska w Chinach i Korei. Dokonali desantow na Kurylach (do dzis te wyspy trzymaja). Fakt, Amerykanie czuli, co sie swieci, a majac juz bomby atomowe uwazali, ze atak rosyjski w chinach jest juz niepotrzebny. A umowili sie w Jalcie na atak 3 miesiace po zakonczeniu wojny w Europie. I gdyby nie te bomby atomowe, to duzo sobie po tym ataku obiecywali. Co prawda, nie docenili wlasnych sil podwodnych, stosujacych nieograniczona wojne podwodna przeciw Japonii - nie za bardzo wiadomo, jak Japonczycy mieliby przetransportowac sily z kontynentu do Japonii.
Co do ludobojstwa. Spalenie ponad 100tys ludzi w Tokio 10. marca 1945 - liczba zabitych i rannych wieksza niz w H. czy w Nagasaki. Podobnie bombardowania Hamburga czy Drezna. W zasadzie, po 10. marca 45 doszlo do calkowitego wypalenia Japonii i zniszczenia jej przemyslu. Oszczedono miasta, bedace na liscie celow atakow jadrowych. Gdyby nie bylo bomb atomowych, to i one zostalyby spalone do golej ziemi - ge. C. LeMay, szef lotnictwa bombowego dzialajacego przeciwko Japonii, zameldowal w lipcu, ze B-29 w zasadzie nie maja juz czego bombardowac.
Zgadzam sie, bombardowanie Hiroshimy i Nagasaki bylo otwarciem przeciwko USSR - pokazujacym, co USA maja w arsenale dla zrownowazenia zagrozenia silami konwencjonalnymi.
Ale, faktem jest kikadziesiat tysiecy straty (ranni i zabici) w atakach na takie wazne miejsca jak Guam/Saipan, Iwo-jima i Okinawa. I straty ludnosci cywilnej (np., masowe popelnianie samobojstw). Ta sytuacja byla podstawa do szacowania strat w inwazji ladowej Wysp Japonskich. Kilkaset tysiecy strat armii USA - na tyle je szacowano. Bajki? Studiowalem w Japonii i kiedys poznalem starsze malzenstwo - on byl prawnikiem, oboje juz na wmweyturach, urodzeni w polowie lat dwudziestych. Ona przezyla bombe w Hiroshimie, jako uczenica szkoly sredniej. On byl w marynarce japonskiej, 40km od Hiroshimy, poslano ich do ratowania ludzi. Ale co on tam robil - dwudziestolatka i jego kolegow szkolono do ataku - motorowkami wypelnionymi materialami wybuchowymi - na amerykanska flote inwazyjna. Wiedzial, ze odda zycie za Cesarska Japonie, i to w najblizszym czasie, uwazal, ze dzieki temu, ze Japonia poddala sie w wyniku tych bombardowan, przezyl. Oddzialow takich, jak jego, bylo sporo. Szykowano wlocznie i kamnienie, ktorymi obrona terytorialna miala walczyc z Amerykanami.
Jakos przez 50 lat odstraszanie (MAD) ochronolo nas przed wojna. Chcialbym, by bylo tak dalej, ale mam obawe, ze ktos uwaza, ze moze wygrac wspolczesna wojne atakiem wyprzedzajacym i bronia precyzyjna. I ze sa kraje, ktore moga byc zaatakowane i zniszczone, bo sa inne i dlatego zle. Bardzo niebezpieczne myslenie.
Szkoda, ze w naszych mediach ani slowa o Hiroshimie i Nagasaki. A za to pobrzekiwanie szabelka.
Dziś polskie radio doniosło o kolejnym amerykańskim wynalazku - automacie z gorącą pizzą. Za 10 dolarów w ciągu 3 minut wyskakuje gorący posiłek.Rewelacja.
OdpowiedzUsuńTymczasem Rosjanie poinformowali o najnowszym, niewidzialnym czołgu. Czołg ma specjalną osłonę, która czyni go niewidzialnym dla wszelkich urządzeń rozpoznawczych wroga. To taka odpowiedź Rosjan na wyczyn amerykański z automatem. I dla dobra ludzkości niech tak zostanie, niech Amerykanie doskonalą swoje kulinarne precjoza (w trosce o coraz większe brzuchy), a Rosjanie militaria odstraszające spasionych Jankesów. Przynajmniej nie będzie wojny.
Taak, niewidzialne czolgi. Nie zapominajmy, ze 007 dawno temu pokazal taki niewidzialny samochod.
OdpowiedzUsuńNo to BAE - firma brytyjska: http://www.baesystems.com/en/feature/adativ-cloak-of-invisibility
http://www.telegraph.co.uk/news/uknews/defence/8247967/Invisible-tanks-could-be-on-battlefield-within-five-years.html
http://science.howstuffworks.com/invisible-tank.htm
Te doniesienia to z 2011, badania z 2007. Po co teraz takie opowiesci o rosyjskiej Armacie? Jesli ta technologia jest dokladnie rozpracowywana przez wszystkich producentow uzbrojenia?
WAM