środa, 3 sierpnia 2016

STARCIE


"Żołnierze wyklęci złamali rozkaz i kontynuowali bezsensowną walkę"

Burzliwy,nie tylko ze względu na aurę był okres przed 72 rocznicą
wybuchu Powstania Warszawskiego.Przedstawiciele rządu w odbywającym
się w trakcie uroczystości "apelu poległych" umieścić nazwiska osób które
zginęły w katastrofie lotniczej w Smoleńsku.Precedensu nie było ale ....
1 września będzie kolejna okazja.

Instytut Pamięci Narodowej,już dawno powinien zostać zlikwidowany,
jednakże poprzednie rządy zachowywały się tchórzliwie finansując
tą Instytucje.5 maksymalnie 10 lat w początkowym okresie transformacji
to był wystarczający czas dla zatrudnionych tam prokuratorów
wyjaśnienia istotnych spraw.Kilkaset milionów budżetu,należało
przekazać żyjącym w ubóstwie kombatantom.Jak tej 90 letniej
uczestniczce powstania która ma 900 zł emerytury i nie ma z czego
opłacić świadczeń.Jak żyć Pani Premier skoro broszki takie drogie.

To waśnie ten niepotrzebny Instytut na usługach rządu zlecił "lustrowanie"
99 letniego gen.Ścibor-Rylskiego,uczestnika powstania,prezesa Zarządu
Głównego Związku Powstańców Warszawskich.Wkurwiło to powszechnie
bohaterskich staruszków i na ripostę nie trzeba było długo czekać.

Prezes Światowego Związku Żołnierzy AK zaatakował PiS w czułe miejsce,
"Żołnierze wykleci" tak ostatnio gloryfikowani przez "wierchuszkę" z PiS-u
to w dużej mierze bandyci którzy popełniali pospolite ale okrutne
przestępstwa powołując się przy tym na polecenia rządu emigracyjnego.
Wszystkie oddziały podporządkowane KG AK z z dniem 19 stycznia 1945 r
miały zaprzestać walki.Ci co nie wykonali rozkazu to nie żołnierze ale
bandyci walczący na własną rękę.Oczywiście nie wszyscy i w tym temacie
jest pole do popisu dla IPN.Weryfikacja "żołnierzy wyklętych",a dokumentów
jest zapewne więcej niż kwitów na generała.

I na koniec równie ostre wystąpienie zastępcy gen.Ścibor-Rylskiego,
ppłk.Galperyna:
"Sprawa bulwersuje nas. My Powstańcy sądzimy, że to dobry dzień i miejsce
na poruszenie tego tematu. Zdecydowaliśmy się, bo zarzucano nam bierność
w sprawie obrony dobrego imienia generała. Byliśmy przez niego zobligowani,
by nie dawać upustu emocjom, nie prostować – tłumaczył.

I dodał ostro: - Podtrzymywanie kontaktów (przez Ścibor-Rylskiego - red.),
jako oficera wywiadu AK, z UB, odbywało się na rozkaz przełożonych.
Celem było pozyskanie informacji dla AK. Niestety nie żyje już nikt,
kto by poświadczył że generał otrzymał takie polecenie.
Wielu kolegów dzięki niemu uniknęło aresztowania! – nie krył emocji Galperyn.

I tak to jest w naszej kochanej Ojczyźnie,bandyci-bohaterami,
bohaterowie podejrzanymi,wszystko zależy od świń które aktualnie
okupują koryto.

                                     http://www.liiil.pl/promujnotke


2 komentarze:

  1. Nie ma co-odważne pokolenie. W Powstaniu Warszawskim hartowane więc huków histeryków się nie bojące. Szczególnie Macierewicza uciekającego spod Smoleńska szybciej, niż niejedna germańska swołocz spod Moskwy.
    Kudy tam KOD-ziarzom i młodszym pokoleniom wychowanym na rozbrajającej nauce JaPy II do bohaterskich staruszków rocznik dwudziesty. A i kindersztuba hardych dziadków jakby z innego wymiaru. Nie knują, nie ryją szukając kwitów, jak IPeeN-owskie kanalie. Nie kierują się prywatą ani małostkowością kundli politycznych. Bez rozdwojenia języka, bez koniunkturalizmu i konformizmu wykładają rządzącym, jak krowom na miedzy, które odciski bolą.
    Dla mnie to klasa sama w sobie. Im historia a wraz z nią naród sprawiedliwość odda.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda,że dopiero po śmierci.

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.