wtorek, 9 września 2014

APPLEBAUM

Tak wyglądało podpisanie porozumienia pomiędzy Wiktorem Janukowyczem i liderami opozycji

Publicystka "Washington Post" A.Applebaum,prywatnie żona polskiego
ministra spraw wewnętrznych,w wywiadzie dla CNN stwierdziła,
miedzy innymi ""Rosja wygrywa na Ukrainie".
To wie każdy myślący człowiek który nie jest rusofobem,a nie tylko
tak zdolna publicystka.uhonorowana Pulitzerem i mężem Polakiem
niemniej zdolnym od małżonki.

Pani Applebaum-Sikorska komentuje to co jest faktem,nie próbuje
przedstawić przyczyn tych wydarzeń,które zapewne nie są miłe
tej amerykańsko-polskiej dziennikarskie.Nie mogą być miłe,bo
jednym ze sprawców tego nieszczęścia Ukrainy był polski minister,
prywatnie małżonek,R,Sikorski.Wraz z ministrami Francji i Niemiec,
doprowadził do porozumienia opozycji z prezydentem Janukowyczem,
i jako sygnatariusz tych umów powinien być gwarantem ich dotrzymania
ze stron opozycji.Dalszy ciąg wydarzeń jest znany.
Konsekwencja tego jest raczej bezpowrotna utrata Krymu,być może
szeroka autonomia dla wschodnich regionów w których występuje
przewaga ludności rosyjskojęzycznej a być może powstanie kadłubowych
"ludowych republik" ale  już w granicach Rosji.
Ubolewanie nad obecnymi wydarzeniami bez przypomnienia początku
"rewolucji" nie ma sensu.Zachód doprowadził do nieszczęścia na Ukrainie
to oni podpuszczali,obiecywali pomoc Ukrainie a teraz ginąć za Ukrainę
nie mają wcale zamiaru,niech giną Ukraińcy którzy uwierzyli w obietnice
zachodnich polityków.Polityków mówiących o natychmiastowym
przyjęciu Ukrainy do NATO co jest niemożliwe i o czym ci durnie nie wiedzą
bądź wiedzieć nie chcą.
Publicystka ,zastanawia się czy NATO będzie walczyć za Litwę,Łotwę
i Estonię,przynajmniej o tych państwach się mówi jako kolejnym celu
Putina. Jeżeli tak znana dziennikarka i żona polskiego ministra ma w tej
kwestii wątpliwości to może lepiej aby Polska wystąpiła z NATO
i wraz z Rosją reaktywowała Układ Warszawski zanim Rosjanie nas
nie najadą przy bierniej postawie naszych natowskich przyjaciół.

                                      http://www.liiil.pl/promujnotke


7 komentarzy:

  1. Sikorski jest ministrem spraw zagranicznych (MSZ), a nie wewnętrznych (MSW).:-))))))))))
    A tak poza tym, to notka mi się jawi jako tekst zakompleksionego faceta wobec mądrzejszej i ważniejszej od niego kobiety. Wszak to samo można było napisać nie "wycierając sobie gęby" panią Applebaum, choć także używając jej nazwiska i polemizując z jej argumentami, nieprawdaż? Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie,ten błąd dyskwalifikuje mnie jako blogera piszącego
    o polityce.Uwagę przyjmuje z pokora i przepraszam.
    Natomiast mam odmienne zdanie na temat "zakompleksionego faceta".
    Po pierwsze,nie wiem czy p.Applebaum jest mądrzejsza bo gdyby tak
    było to nie opowiadałaby głupot.
    Po drugie nie "wycieram sobie gęby" tylko piszę to co uważam
    za stosowne.Zastanawiam się czy to Ty,światła i mądra kobieta
    nie masz kompleksów.Ty i podobne Tobie Panie walczycie
    o równouprawnienie we wszystkich dziedzinach,Jeżeli ktoś,mężczyzna,
    skrytykuje kobietę to jest "zakompleksionym facetem".
    Nie napisałaś ani słowa o merytorycznej wartości lub błędach zawartych
    w tej notce,oprócz tego za który przeprosiłem.
    Pani Applebaum,podobnie jak ja może spekulować,oczywiście wiedzę
    ma większą tego nie kwestionuje ale w tym przypadku gada głupio.
    jeżeli politycy decydujący o losach świata cały czas zapewniają
    członków NATO o natychmiastowym zastosowaniu pkt,5 porozumienia
    to dlaczego ta mądra,ważniejsza kobieta im nie wierzy, czyżby wpływ
    małżonka MINISTRA SPRAW ZAGRANICZNYCH?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świadomie nie odnoszę się do meritum, tym razem bowiem forma przykryła treść Twojej wypowiedzi. Kłopot w tym Bob, że nawet nie zauważasz jak protekcjonalnym tonem napisałeś tę notkę. Włącznie z uwagą odnoszącą się do faktu bycia czyjąś żoną. Tylko dlatego, że polemizujesz z kobietą, a nie mężczyzną. Szkoda.
    Pod linkiem trochę więcej o tym, czego macho nie zauważają.
    http://opinie.newsweek.pl/tomasz-lis-felieton-newsweek-newseeek-pl,artykuly,347352,1.html
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się,że zbyt surowo mnie oceniasz tylko
      ze względu na panią,Applebaum.Gdyby ta polemika była
      z facetem to można by ją przełknąć,ale kobietę postponować,
      nie uchodzi bo Polacy powinni być rycerscy.
      Nie powinno się rozpatrywać tej notki w kwestii
      dotyczącej formy.To treść wypowiedzi osoby publicznej,
      znanej dziennikarki a równocześnie żony szefa MSZ
      jest niewłaściwa.Czytelnicy,słuchacze,widzowie na całym
      wiecie mieli przekaz który można odebrać jako krytykę
      skuteczności najpotężniejszego paktu obronnego NATO.
      Nie wszyscy interesują się bieżącą polityką,o Ukrainie
      też nie wiedzą wiele, a tą wypowiedź czy też część wyrwaną
      a kontekstu myśli czy zdania mogą potraktować dosłownie
      czyli NATO nie będzie Was bronić,skoro nie obroniło Ukrainy
      i pozwoliło Rosjanom wkroczyć na teren Estonii ? celem porwania
      agenta ich służb.Pani Applebaum nie powinna podważać publicznie
      działalności międzynarodowych struktur,nawet robiąc to w dobrej
      wierze,że może jej głos zostanie wzięty pod uwagę.
      Moja krytyka nie ma nic wspólnego ani z płcią,ani z mężem
      i jest skierowana przeciwko słowom a nie osobie.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. W powyżej przedstawiony sposób, krytyka wypowiedzi dziennikarki jest dla mnie zrozumiała. Przy takiej formie, ani Twoja, ani jej płeć nie ma znaczenia. Może to są niuanse, dla wielu niedostrzegalne, ale ważne.
      Nie jestem żadną feministką, a nawet działania wielu z nich mi się nie podobają. Wolę jednak w oponentach, czy zwolennikach, widzieć po prostu człowieka, a dyskutować z argumentacją, a nie płcią, czy stanem cywilnym. Zawsze bowiem bardziej odpowiadała mi ta biblijna wersja stworzenia, w której Bóg "stworzył człowieka, uczynił go mężczyzną i niewiastą", niż ta o żebrze Adama.
      Pomyślności.

      Usuń
  4. No widzisz Bob.Zacznij się kajać,gdyż poza roznerwicowaną feministką stoją w kolejce rowery, koszerni czy wielbiciele Wielkiego Potwora Spaghetti.Zawsze znajdzie się ktoś skrzywdzony przez los(lub teściową),a nawet nie spuszczoną deskę klozetową.Dlatego też podziwiam odwagę z jaką oburzona ikka133,przyznaje iż nie ważna jest treść tylko forma.Jednak przyznaję,że ostatnimi czasy rozpleniły się różnego rodzaju zboczenia,zatem żeby nie podpaść wielbicielom swobód obywatelskich przyznajemy w.wym pani 1 punkt. Co do opisywanej żony swego męża,uważam,iż wart Pac Pałaca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż poradzić,każdy ma własne zdanie i ma do
      tego prawo.Ja bronie swojego IKKA swojego i lepiej
      sobie podyskutować niż sięgać po inne mocmiejsze
      argumenty.Oczywiście nie w stosunku do kobiet,cyklistów itd.

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.