środa, 30 lipca 2014
KONKORDAT
Profesorowie,Osiatyński i Hartman oraz raczej niewielka część
społeczeństwa jest za tym aby zerwać umowę międzynarodową
zwaną konkordatem (concordatum- uzgodniony).
Nie posądzam profesorów,że ten pomysł jest wynikiem ostatnich
upałów,ale jestem zdumiony jego populizmem.
W ich artykułach w których piszą o zerwaniu konkordatu nie odpowiadają
na zasadnicze pytanie. Jak to zrobić , Panowie Profesorowie .
Konkordat to nic innego jak umowa międzynarodowa zawarta,
w tym przypadku przez rządy, Watykanu i III RP.
Zerwanie tego typu umów wymaga pokonanie dość trudnej drogi.
Potrzebna jest decyzja Sejmu w której 2/3 głosujących posłów
wypowie się za zerwaniem umowy.Decyzję Sejmu musi zaakceptować
prezydent RP.Kto myśli,że to możliwe,ten kiep.
Czy jest to możliwe skoro w obecnym Sejmie przeciwników
konkordatu jest może 50 a może 60?
Czy jest to możliwe aby obecny ciałem na niektórych mszach (śpiący)
prezydent Komorowski takie zerwanie zaakceptował?
Logika wskazuje,że nie ale Panowie profesorowie jakby o tym zapomnieli.
Czy możliwej jest w najbliższej przyszłości np.5 lat dokonanie
aktu zerwania.Też nie.Opierając się tylko na sondażach to przyszły
Sejm będzie jeszcze bardziej prawicowy niż obecny.Możliwość
wypadnięcia z gry Twojego Ruchu Palikota jest prawdopodobna.
Czy mamy kandydata odmiennej opcji który mógłby pokonać w wyborach
prezydenckich, prezydenta Komorowskiego? Też nie mamy.
Dziwię się,że Ci uczeni i inni którym ta umowa nie odpowiada ,"strzępią
język po próżnicy" nie wskazując jednocześnie jak i czy można
ten problem rozwiązać.
Trzeba jeszcze pamiętać o jednej rzeczy. Rozwiązanie umowy
z Watykanem nie zmieni wielowiekowych przyzwyczajeń zarówno
kleru jak i "owieczek", które w dalszym ciągu pozwolą aby je dojono.
W 1945 roku rozwiązano umowę z Watykanem, w 1954 i o ile dobrze
pamiętam 1955 miałem nauczanie religii w szkole.
Wtedy zerwanie konkordatu niewiele dało,teraz da jeszcze mniej.
Nie konkordat a władze ze względu na koniunkturalizm są winne
temu,że KK próbuje społeczeństwu narzucić i często narzuca prawo
kościelne przy okazji lekceważąc prawo świeckie.
Często zdarzają się sytuacje że ,za identyczne przestępstwo podobno
niezawisłe sądy wymierzają niższe kary dla przestępców w sukienkach.
Zapewne niedługo dowiemy się,że pracownicy sądownictwa również
chcą podpisać klauzulę sumienia.
Nauczyciele już się przygotowują do podpisania "deklaracji wiary".
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Też dziś słyszałam o klauzuli sumienia wśród nauczycieli... Nie mam pojęcia czego może ona dotyczyć?
OdpowiedzUsuńZaraza "klauzurowa" szerzy się i nie umiem ocenić czy to tylko żarty czy też prawdziwe zakusy w tym kierunku? Chyba jednak żarty lub złośliwa nadgorliwość.
Nie jestem pewien,że to żarty, Czego może dotyczyć ta klauzula?
OdpowiedzUsuńTematów jest wiele,np.wierzący twierdzą,że to Bóg stworzył świat
a nie wierzący w to nie wierzą. Podobnie jest z człowiekiem,
ja pochodzę od małpy a inni od Adama i Ewy.
Parno pozdrawiam.